Taka historia z komunikacji miejskiej.
W Warszawie funkcjonują przystanki na żądanie - żeby autobus się na takowym zatrzymał pasażer musi albo nacisnąć przycisk (w autobusie), albo machać ręką do skutku, aż autobus włączy kierunkowskaz i zacznie hamować (na przystanku). Czasem jednak kierowcy są mili - i im się za to obrywa.
Jedziemy, po drodze przystanek na żądanie, na przystanku przy krawężniku stoi tylko babinka, mała, zgarbiona, okutana w chustki mimo tego, że było cieplutko. Nie machała, ale kierowca podjechał, zatrzymał się, otworzył drzwi. Nie wsiadła, pojechał dalej - ot, jakieś pół minuty.
Za kierowcą siedział dziadek, całkiem dziarski i ruchliwy. I pyskaty.
Dziadek, podnosząc głos: Ale czemu się pan zatrzymał? Nikt nie zatrzymywał!
Kierowca, spokojnie: Tak, ale babcia stała, to podjechałem.
D: Ale nie machała!
K: Bo może nie miała siły ręki podnieść albo słabo jej było, zdarza się.
D: No i nie wsiadła. To po co się pan zatrzymywał?
K: Bo mogła wsiąść. Miły jestem człowiek, to podjechałem.
D: Ale nie wsiadła! Czas tylko się marnuje!
K: Ale mogła wsiąść. Niech się pan nie denerwuje, jedziemy dokładnie według rozkładu.
D: Ale po co się pan zatrzymywał? (zaciął się, czy co?)
K: Żeby autobus przewietrzyć, proszę pana. Proszę spokojnie usiąść.
Dziadek się uciszył i chyba obraził :)
Ciekawostka: jest w regulaminie, że osoby niepełnosprawne machać nie muszą, a kierowca widząc osobę która może być niepełnosprawna, ma się zatrzymać jakby było machane. Czyli w razie skargi jest kryty.
OdpowiedzW niektórych miastach machać nie trzeba, jest ktoś na przystanku - kierowca musi się zatrzymać, koniec, kropka.
Odpowiedz@edeven: Nawet jak ktoś tylko przechodzi po chodniku na wysokości przystanku?
OdpowiedzJeżeli ktoś stoi na przystanku.
Odpowiedz@imhotep: @edeven: Myślałem, że to standard, nigdy nie słyszałem, żeby trzeba było machać.
OdpowiedzTyp człowieka, który tylko czeka na okazję, aby ponarzekać. Gdyby kierowca się nie zatrzymał, to by było "Czemu pan nie zatrzymał autobusu, przecież ta pani mogła chcieć wsiąść".
Odpowiedz@Locust: O, to właśnie chciałam napisać - typ wiecznie niezadowolony, w dodatku na z góry wygranej pozycji - nigdy takim nie dogodzisz, bo jakkolwiek nie zrobisz, dopasują sobie odpowiedni "problem" i rozpoczną litanię do św. Marudy. Ech, i weź z takimi gadaj, a dopiero mieszkaj... :D
OdpowiedzNa początku pomyślałem, że to w autobusie musi machać. Moje czytanie ze zrozumieniem leży i kwiczy.
Odpowiedz@Tapionvirgo: W sumie może, co mu szkodzi :)
OdpowiedzBrawa dla kierowcy za bycie człowiekiem. Jednocześnie "pozdrawiam" s*********a który kiedyś nie zatrzymał się mimo że machałem, a autobus był praktycznie pusty. Musiałem czekać godzinę na następny autobus.
Odpowiedz