Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem w pracy, przychodzi klient i pyta: - Ja bym chciał kawę.…

+18
Ten historia może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Jestem w pracy, przychodzi klient i pyta:
- Ja bym chciał kawę. Jakąś bardzo mocną, nie chcę zasnąć za kierownicą. Espresso albo kawę mleczną. Co Pani doradza?
- Zdecydowanie Espresso. Kawa mleczna jest bardzo delikatna.
- Aha. To espresso z dużą ilością mleka. Najlepiej trochę normalnego i spienionego. I żeby duże było, w tej największej szklance co tam za Panią stoi.
- Wtedy to nie będzie espresso, a latte.
- A latte jest bardzo mocne?
- Nie.
- To daj to espresso, ale tak jak mówiłem wcześniej, dużo mleka spienionego i w największej szklance.
- Proszę Pana, ekspres nie ma niestety funkcji "spienione mleko" więc nie mogę go Panu dolać do espresso. Jednakże, kawa latte ma dokładnie taką zawartość jak Pan sobie życzy, czyli zawiera latte i mleko, dlatego może skusi się Pan na latte? Tylko niestety, nie będzie to bardzo mocna kawa.
- Ale ja chcę mocną. Tak żeby mnie z butów wyrwało.
- To może zwykła, czarna kawa?
- Nie lubię.
- Espresso jest podobne w smaku, ale małe.
- To niech Pani da, ale ze spienionym mlekiem.
- Mogę Panu dać ze zwykłym mlekiem.
- Też, ale spienione też.
- .... Proszę Pana. Chce Pan mocną kawę, tak?
- Tak.
- Mocne kawy, to u nas epresso i czarna kawa w stylu amerykańskim. Obie mają podobny smak. Espresso jest wiele mniejsze, jednak według wielu osób ma bardzo duże działanie pobudzające, zdecydowanie większe niż czarna kawa. Bardzo odporne osoby mogą także zamówić espresso podwójne, które ma 100 ml. Espresso z dodatkiem spienionego mleka zmienia swoje właściwości i nie nazywamy już tego w ten sposób, w takiej konfiguracji staje się to kawą latte. Może Pan zamówić espresso lub czarną kawę i jakos poradzić sobie z tym smakiem jeśli chce Pan się naprawdę rozbudzić lub może Pan po prostu zamówić kawę latte, która zdecydowanie słabiej Panu pomoże w tej sytuacji. Nie ma czegoś takiego jak espresso ze spienionym i normalnym mlekiem. To znaczy jest, ale to nazywa się latte. To co Panu podać?
- No espresso z mlekiem spienionym i normalnym, o co się Pani bura i po co się produkuje?!
-...
Nabiłam latte. ;)
- Co tak drogo? Espresso po 4,50 jest.
- Ale wie Pan, mleko, w dodatku spienione i w takiej ilości..
- Napisane jest 1,00zł za dodatek mleka.
- Tak, ale chodzi o 50ml i to jest również napisane. A Pan chce szklankę 300 ml. Espresso ma 50ml. W związku z tym pozostaje do nalania 250ml mleka. To pięć porcji tego dodatku, czyli 5 zł. Pana kawa kosztuje 7,90 a powinna kosztować 9,50.
- Coo?
-...??
- Z czego wynika ta różnica? Jakiś rabat dla miłego klienta, hehe?
(Na pewno...)
- Nieeeeee. Skasowałam to jako kawę late, jednak jest to dokładnie to o co Pan prosi.
- Ma mi Pani skasować espresso z mlekiem!!
- Dobrze.
Zapłacił, 9,50. Podałam mu latte. Na koniec powiedział:
- I widzi Pani? Z Panią to się jednak da dogadać.
Ta.
Wyobraźcie sobie zdenerwowanie klientów na tego Pana, ich wzrok i miny. No nie do opisania. Dostałam oklaski i gratulacje za cierpliwość.

Gdybym przestała wstawiać historie, będzie to znaczyło że zamknęli mnie w szpitalu psychiatrycznym. Wstawcie się wtedy za mną i powiedzcie że to przez tych klientów, proszę.

gastronomia adult

by DuzeEspresso
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar doktorek
16 18

Trzeba było nie upierać się, że latte jest słabe (skoro nie przyjmował tego do wiadomości) i od razu zwyczajnie nabić mu czego chciał (czyli latte).

Odpowiedz
avatar DuzeEspresso
9 19

@doktorek: Potem by stwierdził, że słabe, zobaczył na paragon i wrócił z krzykiem. Już tak się zdarzało. ;)

Odpowiedz
avatar sla
19 27

Nie rozumiem, po co sama skomplikowałaś sobie życie. Chciał espresso ze spienionym mlekiem? To robisz mu latte i tyle, nie musisz używać tej nazwy jeśli klient nie chce jej zaakceptować. Ewentualnie mogłaś zrobić mocniejszą, na podwójnym espresso i problem z głowy.

Odpowiedz
avatar DuzeEspresso
2 22

@sla: Napisałam wyżej. Oni tak robią. Jak chcą kawę z mlekiem, a ja kasuję "Kawę Mleczną" To potrafią krzyczeć, że chcieli z mlekiem a nie mleczną. Na naprawdę nie uważam, żeby to było normalne miejsce i ze takie coś zdarza się powszechnie. Na pewno nie codziennie.

Odpowiedz
avatar skinny_09
2 4

@DuzeEspresso: bo źle tłumaczyłaś. Sama się pogubiłam w tych opisach co jest czym, a co tym nie jest... Wystarczyło powiedzieć, że mleko "rozrzedzi" kawę przez co będzie słabsza i nie da się tego inaczej zrobić.

Odpowiedz
avatar misiafaraona
16 20

Przynajmniej łyżeczki nie chciał :p

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 10

@misiafaraona: Ech, ubiegłaś mnie... :(

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
21 27

Jeśli do espresso dodasz mleko to przecież ilość kofeiny się nie zmieni. Kawa nadal będzie mocna, ale smak lagodniejszy.

Odpowiedz
avatar Eko
11 13

@Grejfrutowa: Też mi to przyszło do głowy, ale zastanawia mnie objętość kawy, a co za tym idzie tempo wchłaniania porcji kofeiny. Ewentualnie wpływ tłuszczu z mleka na wchłanianie. Nie znam się, ob nie piję kawy.

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
4 8

@Eko: doczytałam, ale ile prawdy w internetach, nie wiem. Mleko w kawie sprawia, podobno, że efekt działania kofeiny jest późniejszy. Sama piję kawę, dużo, bo lubię. Nigdy nie zależało mi na jej pobudzajacym działaniu. Takiego też nie odnotowuje po wypiciu filiżanki kawy.

Odpowiedz
avatar zapomnijomnieszybko
3 9

@Grejfrutowa: ja gdzieś, kiedyś (lata temu) czytałam, że aby kofeina miała prawidłowe działanie pobudzające należy filiżankę kawy pić małymi łykami przez kilka godzin. Tylko pytanie. Kto lubi zimną kawę?

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
-2 4

@zapomnijomnieszybko: przed chwilą znalazłam na innej stronie, ze mleko osłabia żołądek, a na działanie kofeiny wpływu nie ma. Także, niech każdy uważa po swojemu ;)

Odpowiedz
avatar DuzeEspresso
8 12

@Grejfrutowa: A ja znów na kursie miałam, że osłabia działanie pobudzające. Tzn spowalnia. Jak wypiję szklankę latte, jestem trochę pobudzona. Po espresso jestem naćpana.

Odpowiedz
avatar zapomnijomnieszybko
0 6

@DuzeEspresso: może tutaj bardziej chodzi o stężenie kofeiny?? jakby nie było w większej ilość będzie mniejsze.

Odpowiedz
avatar zapomnijomnieszybko
0 0

@Grejfrutowa: coś w tym jest... zwykła kawa trawiona jest godzinę. Ta z mlekiem już dwie :D

Odpowiedz
avatar Eko
0 2

Dzięki wszystkim za wyszukanie i podanie informacji :)

Odpowiedz
avatar Czarnechmury
0 4

Jak wypijecie kieliszek wódki i kieliszek wódki plus sok (tzw drink) to co bardziej poczujecie? Moim zdaniem tak samo jest z kawą. Kofeina jest w innym stężeniu

Odpowiedz
avatar eulaliapstryk
3 3

@zapomnijomnieszybko: Ja lubię zimną!:D Pierwsze dwa - trzy łyki piję gorące, a później odstawiam i czekam aż mi ostygnie, bo taka lepsza. No dziwne to, ale tak samo lubię ciepłą Colę, taką już nieco odgazowaną.

Odpowiedz
avatar barteknc
0 0

@eulaliapstryk: Ja też lubię zimną kawę! Jakoś tak bardziej mi smakuje. A co do coli to najlepsza jest taka zostawiona do odgazowania na całą noc ;)

Odpowiedz
avatar krystalweedon
0 30

Po co mu tak macilas? Nie musza Cie zamykać w szpitalu bez klamek. Lepiej zmień prace, albo się przyzwyczajaj.(widać, że to Twoja pierwsza praca) bo takich kientów co opisujesz jest multum.

Odpowiedz
avatar DuzeEspresso
0 16

@krystalweedon: To nie jest moja pierwsza praca. Ale pierwsza w takim miejscu, gdzie codziennie co najmniej paru klientów zachowuje się w straszny sposób.

Odpowiedz
avatar matias_lok
10 12

@krystalweedon: Jakbyś nie zauważyła, to ten serwis jest od opisywania kontaktu z piekielnymi klientami, mimo, że takich zachowań jest multum. Osobiście uważam, że normalny człowiek nigdy nie przywyknie do chamstwa i głupoty.

Odpowiedz
avatar DuzeEspresso
1 5

@krystalweedon: W tym miejscu klienci cierpią na zakazny brak drobnych (potrzebują na parkomat, kupują lizaka i płacą 100zł, drobnych "niestety, nie") przez co ja trzy drobnych nie mam, jak podam klientowi loda, a on mi wyskoczy z setką kiedy ja mam w kasie 20 gr drobnych? A w promieniu kilometra nie ma gdzie rozmienić. Dlatego taka zasada tu jest i tyle, jakie niby sugerowanie że nie ma za co zapłacić. O.o

Odpowiedz
avatar DuzeEspresso
4 6

@matias_lok: Dokładnie. Tak samo z ludźmi pracującymi na infolini, którzy piszą historie o starszych ludziach którzy nie wiedzą co to router. Też są w pierwszej pracy?

Odpowiedz
avatar matias_lok
3 7

@DuzeEspresso: Nie masz się co przejmować. Ja od 8 lat pracuję z klientami. I nie są to (przynajmniej w teorii) prostaki oderwane od pługa, tylko właściciele firm, lub pracownicy większych spółek. Muszę przyznać, że poziom buractwa, cwaniactwa i debilizmu niektórych osób potrafi zaskakiwać. Generalnie normalna, wychowana i kulturalna osoba nigdy nie przywyknie to tak skrajnego braku empatii, mózgu... no nie wiem jak to nazwać :) Pisz dalej, fajnie się to czyta, a i jestem pewna, że tego typu historie - opisywane i piętnowane, może chociaż do niewielkiej ilości ludzi dotrą i zastanowią się 2x zanim sami staną się "piekielni"

Odpowiedz
avatar DuzeEspresso
2 2

@matias_lok: Właśnie wśród takich ludzi jest największe buractwo. Nie dotrze. Do nich nic nie dotrze.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
-2 4

@matias_lok: wiem o tym i wiem jacy sa ludzie, ale nie trzeba odrazu wysylac się do psychiatryka. Opisana historia. To jak dla mnie skolowanie faceta i opowiadanie jakiś bzdur o wlasciwosciach espresso. Dla mnie jest to nie dopuszczalne. Klient nie musi się znać, wystaczy mu krotko odp. DuzeEspresso chodzi o poprzednia historie, gdzie powiedzialas di faceta aby zaplacił, bo pozniej klienci nie maja jak zaplacic. To jest miłe. Mow ,,Zapraszam do kasy" bez tlumaczenia czemu ma zaplacic.

Odpowiedz
avatar DuzeEspresso
2 4

@krystalweedon: Rzadko mówię klientowi DLACZEGO, jedynie jeśli dopytuje, więc nie mów mi co mam robić.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
0 0

@DuzeEspresso: dobrze ja nie bede ci pisac co masz mowic, ale opowiadasz ludzia bzury do tego macisz w głowach.

Odpowiedz
avatar grupaorkow
9 27

Noo dobra, ale przecież do latte robi się z 1 porcji espresso i mleka, a americano z 1 porcji espresso i ciepłej wody. To jaka jest różnica w mocy kawy między espresso, americano a latte? Żadna. Wkład kofeinowy jest ten sam, tylko smak się zmienia. Strasznie namąciłaś. Klient nie musi znać nomenklatury - powiedział czego potrzebuje, a twoim zadaniem jest dobrać produkt do jego oczekiwań, bez wchodzenia w teorię baristyki (zwłaszcza, że nie miałaś racji). Sama stworzyłaś sobie problem.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2016 o 13:08

avatar DuzeEspresso
2 10

@grupaorkow: Ona nie jest z jednej porcji espresso. To jest kawa podobna do Americano, ale nie americano.

Odpowiedz
avatar upziom
7 9

@grupaorkow: dokładnie to miałam napisać. O ile sytuacja miała miejsce w Polsce, klient nie ma obowiązku znać nazw i składu kaw. @DuzeEspresso: Czyli mam rozumieć, że rozcieńczacie latte wodą i podajecie takie oszukane?

Odpowiedz
avatar grupaorkow
7 9

@DuzeEspresso: no to skoro możesz zrobić americano na podwójnym espresso to czemu nie możesz zrobić latte na tej samej zasadzie? Nie rozumiem takiego podejścia. Klient nie zażyczył sobie gwiazdki z nieba, tylko coś, co spokojnie mogłaś mu zrobić...

Odpowiedz
avatar DuzeEspresso
-3 7

@grupaorkow: Gdzie ja napisałam, że mogę? Ta kawa jest normalną kawą, na dnia na espresso. Tak to nazwali, tak tu jest. Ja pisze od początku że tu dziwnie jest. Nie ma latte na podwójnym espresso, nie ma dodatkowych opcji. Nie ma nic. Są guziki. Latte, czarna, mleczna, blabla. Tyle. Ta sieć sklepów to dla mnie dno.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 10

@DuzeEspresso: To trzeba było osobno zrobic latte i osobno espresso i zlać to razem, nabić na kasę 1x latte plus 1x espresso nie rozumiem w czym problem

Odpowiedz
avatar grupaorkow
10 12

@DuzeEspresso: to wystarczy powiedzieć klientowi, że espresso ze spienionym mlekiem nazywa się latte i kosztuje X zł, a jak chce, żeby dobrze klepało to możesz mu dolać do latte jeszcze jedno espresso i będzie to kosztować Y zł. A jak potrzebuje energii jeszcze w trasie, to niech weźmie sobie napój energetyczny i batonika, bo cukier też pobudza. Klient przez kilka sekund będzie mielił dane, wybierze najlepszą dla siebie opcję i odejdzie szczęśliwy. Dla ciebie to kwestia wciśnięcia jednego guzika więcej.

Odpowiedz
avatar akuisaku
9 15

Robisz wzmocnione caffe latte i tyle. Mi sie zdarzalo robic i cafe latte na czterech espresso, bo klient chcial kawe "pol na pol, ale nie przelewowa i nie americano". A od espresso mocniejsza jest kawa przelewowa. Plus espresso mozesz takze zrobic ze spienionym mlekiem. Jezeli juz przy takiej drobnostce sie denerwujesz, to zmykaj z gastronomii, bo takie sytuacje w przecietnej kawiarni zdarzaja sie co najmniej kilkukrotnie w ciagu zmiany. Klient nie musi znac sie na kawie. Ty tak i masz mu dopasowac kawe, a nie dyskutowac i pouczac.

Odpowiedz
avatar zapomnijomnieszybko
-2 8

@akuisaku: a jeśli ekspres nie ma funkcji spieniania mleka (samego, bez robienia przy tym kawy)? P.S. Gdzies mi się obiło o uszy że, espresso ze spienionym mlekiem to cappucino, ewentualnie flat white.

Odpowiedz
avatar zapomnijomnieszybko
2 6

@akuisaku: w mojej wypowiedzi chodziło o to, że espresso ze spienionym mlekiem w każdej kawiarni będzie miało inną nazwę :) P.S. A jaka to ma być kawiarnia, w której sprzedaje się dosłownie wszystko :) (patrz poprzednia historia).

Odpowiedz
avatar grupaorkow
11 13

@zapomnijomnieszybko: spieniacz do mleka mają najtańsze domowe ekspresy kolbowe. Jeżeli ktoś do użytku komercyjnego kupuje ekspres bez dyszy z parą, to powinien poważnie zastanowić się nad swoim wyborem.

Odpowiedz
avatar akuisaku
2 4

@zapomnijomnieszybko: espresso ze spienionym mlekiem ma wszedzie jedna nazwe, mala pojemnosc a mleko dodaje sie wg uznania klienta, albo sama pianke, albo panke z mlekiem, albo (rzadziej) samo mleko. Cappuccino to zupelnie inna pojemnosc i sposob robienia. Dla zabawy powiem takze ze isnieje tez latte macchiato.

Odpowiedz
avatar zapomnijomnieszybko
5 7

@akuisaku: espresso ze spienionym mlekiem ma wszędzie jedną nazwę?? hmmm... 1. caffe cortado = espresso + spienione mleko 2. cappuccino = espresso + spienione mleko 3. caffe latte = espresso + spienione mleko 4. flat white = espresso + spienione mleko 5. cafe au lait = espresso + spienione mleko Już wiesz co miałam na myśli mówiąc że ma inna nazwę?? Wiadomo nie wymieniłam wszystkiego, wszystkie różnią się ilością kawy i mleka. Ale to zawsze jest espresso ze spienionym mlekiem :)

Odpowiedz
avatar akuisaku
7 7

@zapomnijomnieszybko: Serio? Owszem, kawy robi sie na BAZIE espresso, ale ESPRESSO ZE SPIENIONYM MLEKIEM to espresso macchiato. I tak: 1) caffe cortado= espresso + mleko skondensowane lub zwykle 2) Cappuccino= espresso + mleczna piana (WIEKSZE od espresso macchiato, widzialas kiedys filizanki do espresso? W takiej samej robi sie macchiato.) 3) Caffe latte= espresso + spienione mleko + mleczna piana 4) flat white= espresso (1 lub 2) zalane spienionym mlekiem BEZ PIANY, pojemnosc wieksza niz macchiato ale mniejsza niz cappuccino 5) cafe au lait= kawa z mlekiem. Na Twoja logike wszystkie te powyzsze mozna nazwac po prostu caffe au lait, prawda? Jezeli juz mamy sie trzymac faktow, to to wszystko sa NAPOJE KAWOWE.

Odpowiedz
avatar zapomnijomnieszybko
4 4

@akuisaku: Ok. Może trochę zamotałam to co chciałam powiedzieć/ napisać. Przyznaję się do błędu. Chodzi mi o to, że ja to wiem, Ty to wiesz i pewnie dużo innych osób też to wie. Są jednak osoby dla których jest dokładnie tak jak napisałam wyżej. To wszystko są kawy ze spienionym mlekiem. Sama napisałaś wyżej że klient nie musi się znać na kawie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2016 o 15:17

avatar DuzeEspresso
0 6

@akuisaku: To się wydaje takie proste, ale nasz ekspres na takie funkcje jak maszyna samoobsługowa. Tylko klikanie, ewentualnie jest opcja dodatkowego mleka. I tyle. Nie mogę zrobić wzmocnionego caffe latte i tyle.

Odpowiedz
avatar digi51
6 8

@DuzeEspresso: Możesz zwyczajnie klikając jeszcze jedno espresso do Latte Macchiatto... Podkładasz szklankę na LM, a gdy jest gotowe klikasz espresso. Tym sposobem masz LM na podwójnym espresso.

Odpowiedz
avatar akuisaku
4 6

@DuzeEspresso: Jak juz ponizej napisano- skoro da sie zrobic espresso i cafe latte, to i wzmocnione sie da.

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
2 2

@zapomnijomnieszybko: jeśli ekspres nie ma funkcji spieniania mleka to wystarczy kupić jakiś spieniacz :) są chociażby w Euro.

Odpowiedz
avatar DuzeEspresso
-1 3

No mogę, tylko że dodatkowe 50 ml dolejew i kawa wyleje się z największej szklanki, bo wchodzi na styk, trzeba iść ostrożnie żeby nie rozlać bo wystarczy gwaltowniejszy ruch i kawa wycieka. Z espresso dodatkowym wyciekłaby mi od razu. ;)

Odpowiedz
avatar sutsirhc
-3 3

Czytam komentarze i rozumiem dlaczego kawę zalewam zimną wodą podgrzewam aż fusy się podniosą, studze aż opadną, zaś gotuję aby się podniosły, i tak cztery razy. Potem odcedzam i piję popijając wodą (mleka nienawidzę).

Odpowiedz
avatar BORCH
-2 2

@akuisaku: Serio ?? Tyle tego jest ?? Jak na moją logikę to wszystkie powyższe można nazwać po prostu kawą pedalską. I od razu przepraszam bo nie chcę tym nikogo obrażać. Po prostu taki wieśniak jak ja czuje się w kafejce jakby rozmawiał nie z kelnerką czy baristą ale z ufoludkiem. Ja czuję się jak ostatni idiota bo w kawiarni boję się zamówić zwykłą czarną kawę: "nie proszę Pani nie chcę espresso, nie - nie chcę mleka ... ani cukru ... ani brązowego cukru ... ani śmietanki ... nie spienionego mleka też nie chcę ... LUDZIE ZWYKŁĄ CZARNĄ KAWĘ MI DAJCIEEEEE !!" :) A już jakbym poprosił o zrobienie mi tzw "plujki" to już na pewno zadzwoniliby po panów z kaftanem

Odpowiedz
avatar digi51
13 19

No cóż, sama pracuję w gastronomii, niestety uważam, że większość komentujących ma rację. Dajesz klientowi, to co zamawia, jak zaczynasz z nim dyskutować, że to się nazywa inaczej niż on to nazwał to zaczynają się problemy. Trochę działa tu psychologia, klient uważa, że wypominasz mu jego brak wiedzy, podajesz jakieś śmieszne nazwy i próbujesz mi wcisnąć nie wiadomo co. Zwał jak zwał - Ty znasz swoją pracę i to co podajesz, a jak klient to sobie nazwie jest sprawą drugoplanową.

Odpowiedz
avatar Kuchareczkaa
12 12

@digi51: Trudno się z Tobą nie zgodzić, ale z drugiej strony rozumiem też problem (obawy?) autorki. Przed dostaniem opierdzielu od klienta. Ja się do tego nigdy nie przyzwyczaiłam, choć pracując w fast-foodzie obrywałam od klientów za wszystko - dosłownie. Zdarzało się, że przychodził klient i chciał hamburgera z serem, więc pytałam "cheeseburgera, tak?", a on się upierał, że nie chce cheeseburgera tylko hamburgera z serem. Dla niewtajemniczonych hamburger od cheeseburgera różni się tylko nieposiadaniem rzeczonego sera. I opcje były dwie: albo mówiłam, że one tylko tym się właśnie różnią i cheeseburger to hamburger ale z serem, albo od razu nabijałam cheeseburgera bez wdawania się w dyskusje. Niestety w WIĘKSZOŚCI przypadków efekt był ten sam: klient patrzył na paragon i robił awanturę, bo on chciał hamburgera tylko z serem, a nie cheeseburgera. Nie wiem, może ludzie to idioci, a może to jakiś rodzaj nowego hobby.

Odpowiedz
avatar Patrycja0
1 1

Mało kto wie, ze w McDonals można tak pokombinować (np. prosząc o jedną kanapke, ale z innymi dodatkami ) że zapłacisz mniej ;)

Odpowiedz
avatar jedendwatrzy
2 2

@digi51: przeczytaj jeszcze raz komentarz Kuchareczki, bo wyraźnie nie rozumiesz...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

Często biorę cappuccino z dodatkowym wlanym do środka espresso, nie widzę problemu, bierzesz duży kubek, spieniasz człowiekowi mleko i dolewasz do tego espresso, w czym problem, Mam w domu ekspres ciśnieniowy z dyszą do spieniania mleka i dodatkowy osobny spieniacz do mleka (fajniej spienia mleko i nie trzeba tego pilnować) i często tak właśnie robię. Nie rozumiem gdzie tkwi problem

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2016 o 16:32

avatar DuzeEspresso
-2 4

@maat_: W tym, że nie mam spieniacza. Ekspres nie ma tej funckji. Ręką nie spienie.

Odpowiedz
avatar zapomnijomnieszybko
0 2

@DuzeEspresso: Ale gdzieś wyżej napisałaś że jest opcja dodatkowe mleko (czy jakoś tak) więc jak to w końcu jest??

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@DuzeEspresso: Nie masz osobnego spieniacza czy dyszki spieniającej? Moja mama ma zintegrowany ekspres z pojemnikiem na mleko, z którego pobiera i sam spienia i dozuje ale nawet tam jest opcja dodatkowe mleko, espresso, i trzy poziomy mocy espresso

Odpowiedz
avatar maranocna
3 5

nie znam się na kawie więc pytam: Czemu mówisz, że late jest słabsze niż espresso jeśli robisz je dodając mleko do espresso? Znaczy,mleko osłabia działanie czy słabiej się przyswaja w takiej formie?

Odpowiedz
avatar DuzeEspresso
3 5

@maranocna: Wg. Moich szkoleniowców teoretycznie działanie podobne, ale espresso kopnie Cię prawie od razu. Latte będzie działać powoli, stopniowo. Mleko podobno spowalnia ten proces.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
0 2

@DuzeEspresso: wiadomo, że czyta bardziej poklepie niż w drinku ..

Odpowiedz
avatar krystalweedon
0 0

@DuzeEspresso: ,,Wtedy to nie będzie espresso, a latte. - A latte jest bardzo mocne? - Nie"

Odpowiedz
avatar Hilda
0 2

W zasadzie to działanie pobudzające w kawie wykazuje powszechnie znana kofeina, a także teobromina i teofilina. Espresso zawiera dokładnie taką samą ilość kofeiny jak latte zrobiona na tym espresso. Więc dlaczego mówiłaś że to espresso jest silniejsze?

Odpowiedz
avatar zapomnijomnieszybko
-2 2

@Hilda: Nie chodzi o ilość kofeiny tylko o stężenie.

Odpowiedz
avatar asmok
-1 3

@zapomnijomnieszybko: A jednak chodzi o ilość a nie stężenie. Przynajmniej przy tak małych pojemnościach. Czas wchłaniania jest w tym wypadku pomijalny.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
-3 3

Trzeba mu bylo powiedziec, ze masz dla niego amfetamine, ktora ze spienionym mlekiem, albo i bez niego, pobudzi goscia duzo silniej niz jakakolwiek kawa. Mozeby sie skusil, he,he. Na kazdego kofeina dziala inaczej, ja n.p. po silnej kawie moge sobie doskonale spac.

Odpowiedz
avatar Zlodziej_Fistaszka
2 2

Nie macie w ofercie dodatkowego espresso? W mojej poprzedniej pracy, jak klient życzył sobie białej kawy, ale mocniejszej, to do latte dodawałam dodatkowe espresso, klient dopłacał i był zadowolony.

Odpowiedz
avatar katem
4 4

@Zlodziej_Fistaszka: usiłowałam ostatnio przekonać panienkę w kawiarni, że podwójne espresso z mlekiem to nie to samo, co latte. A chodziło mi właśnie o kawę mocnejszą niż cafe latte. Ponieważ panna nie dała się przekonać, poszłam do innej kawiarni, gdzie bez problemu dostałam swoją ulubioną kawę.

Odpowiedz
avatar asmok
5 5

@katem: @Zlodziej_Fistaszka: Ja ostatnio, ze względu na wczesną porę nie mogłem zmienić lokalu. A kawy potrzebowałem bardzo. Nie dało się dogadać z obsługą. Nie da się zrobić mocnej z mlekiem i już. Jak mantra. Niezależnie od tego jak tłumaczyłem. W końcu zrezygnowałem, poprosiłem podwójne espresso, ale w dużym kubku. Jak już zrobiła, poprosiłem o porcję mleka, ale nie ma co brudzić kubka, proszę wlać do tego samego. Zaczęła dolewać i w międzyczasie zaczęło do niej docierać co właśnie zrobiła. I ten wyraz twarzy przechodzący od intensywnego myślenia, przez zrozumienie, do "ojej" :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Zlodziej_Fistaszka: @katem: Ja lubię cappuccino z dodatkowym espresso

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

Espresso i latte mają tyle samo kofeiny w sobie, bo zawierają tyle samo kawy. Skoro każdą kawę robi się na bazie espresso, nie ma znaczenia jaką wypijesz, i tak pobudzi Cię tak samo (no chyba że zrobisz na podwójnym espresso, to bardziej). Facet nie chciał zasnąć za kółkiem. Jeden kij czy wypije tyle samo kawy w espresso czy w latte. Chciał z mlekiem, było zrobić z mlekiem. Może nie jesteś piekielna, ale na pewno niezbyt sprytna.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2016 o 20:51

avatar Eljat
0 0

Naprawdę współczuję bo nie dość, że musisz męczyć się z klientami którzy są trudni to jeszcze tu z ludźm myślącymi , że wiedzą jak najlepiej by zrobić było a sami w życiu nie pracowali w kawiarni albo czymś podobnym.

Odpowiedz
avatar Eljat
0 0

Naprawdę współczuję bo nie dość, że musisz męczyć się z klientami którzy są trudni to jeszcze tu z ludźm myślącymi , że wiedzą jak najlepiej by zrobić było a sami w życiu nie pracowali w kawiarni albo czymś podobnym.

Odpowiedz
avatar obserwator
0 0

A latte na podwójnym espresso istnieje?

Odpowiedz
Udostępnij