Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jeszcze z czasów studenckich. Jak wiadomo, student zawsze chętnie dorobi jak może,…

Jeszcze z czasów studenckich.
Jak wiadomo, student zawsze chętnie dorobi jak może, ja również.

Tak załapałam się na jednorazową fuchę w sklepie z zabawkami w centrum handlowym. Była to nocna inwentaryzacja. Mniej więcej o czasie wyszła do nas kobieta poinstruować zielonych co i jak. Wpuściła do środka i ustawiliśmy się do kolejek do kartonów (oznaczonych rozmiarem) po koszulki. Był to jeden z wymogów- pracować w firmowej koszulce z ich logo.

Odebrałam swój przydział. Koszulka miała brudne ślady jakby ktoś kurze nią wycierał a po nozdrzach walnął smród potu. Zawróciłam kopyta w stronę osoby, która wydała mi koszulkę.

J- Ja
C- Chamidło

J- Przepraszam,proszę wymienić mi koszulkę na czystą.
C- Nie ma wymian. Bierz co dostałaś.
J- Nie założę cuchnącej przepoconej po kimś brudnej odzieży. Nie oczekuję nowej koszulki, ale czystej, wypranej ze względu na higienę.
C- Jak się nie podoba to wypie***laj! [zwróciwszy się do kompanki Chamidła, która podobny poziom reprezentowała:] Piesek francuski się znalazł, hahaha!

Cóż. Rzuciłam cuchnącą koszulką w pysk Chamidła i wyszłam.

by Carrotka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Armagedon
24 28

@dodolinka: A co miało być? - WYSZŁA! Szkoda tylko, że sama. Inne koszulki pewnie też śmierdziały i to niejedną pachą...

Odpowiedz
avatar dodolinka
2 10

Chodziło o minę chamidla. Czy w ogole jakąś reakcją byla

Odpowiedz
avatar Carrotka
-4 6

Chodzi o same Chamidło.

Odpowiedz
avatar timo
14 16

@Carrotka: chyba raczej "samo" - to chamidło, a nie te chamidła...

Odpowiedz
avatar Armagedon
28 32

"...miała brudne ślady jakby ktoś kurze nią wycierał..." Tak tylko mi się skojarzyło... -Marysiu! Wytrzyj kurze! -A juści, jaśnie pani, ino gdzie je ta kura?

Odpowiedz
avatar MsciwyFrustrat
1 1

Pracowałem kiedyś w wakacje w fabryce. Dostałem na początku roboczą koszulkę, spodnie i specjalne buty ze wzmocnionymi noskami (żeby wózek widłowy palców nie zmiażdżył). Po zakończeniu umowy miałem to oddać. Spodnie i koszulkę wzięli a buty dostałem "na pamiątkę". Trochę mnie to zdziwiło, bo myślałem że raczej koszulkę będę mógł zatrzymać a resztę oddam. Widocznie gorsze choróbska można złapać zakładając po kimś buty niż ubranie.

Odpowiedz
avatar milewa
1 1

Możliwe, że chodziło o to, że buty dopasowywały się do kształtu stopy..? No i oczywiście kwestia grzybicy.

Odpowiedz
avatar weronikarb
2 2

@MsciwyFrustrat: koszulkę dadzą do prania - buty nie koniecznie

Odpowiedz
avatar figuraherbalife
0 0

Przepocone buty i stopy - chorób mnóstwo!

Odpowiedz
Udostępnij