Jeszcze z czasów studenckich.
Jak wiadomo, student zawsze chętnie dorobi jak może, ja również.
Tak załapałam się na jednorazową fuchę w sklepie z zabawkami w centrum handlowym. Była to nocna inwentaryzacja. Mniej więcej o czasie wyszła do nas kobieta poinstruować zielonych co i jak. Wpuściła do środka i ustawiliśmy się do kolejek do kartonów (oznaczonych rozmiarem) po koszulki. Był to jeden z wymogów- pracować w firmowej koszulce z ich logo.
Odebrałam swój przydział. Koszulka miała brudne ślady jakby ktoś kurze nią wycierał a po nozdrzach walnął smród potu. Zawróciłam kopyta w stronę osoby, która wydała mi koszulkę.
J- Ja
C- Chamidło
J- Przepraszam,proszę wymienić mi koszulkę na czystą.
C- Nie ma wymian. Bierz co dostałaś.
J- Nie założę cuchnącej przepoconej po kimś brudnej odzieży. Nie oczekuję nowej koszulki, ale czystej, wypranej ze względu na higienę.
C- Jak się nie podoba to wypie***laj! [zwróciwszy się do kompanki Chamidła, która podobny poziom reprezentowała:] Piesek francuski się znalazł, hahaha!
Cóż. Rzuciłam cuchnącą koszulką w pysk Chamidła i wyszłam.
I co było dalej?
Odpowiedz@dodolinka: A co miało być? - WYSZŁA! Szkoda tylko, że sama. Inne koszulki pewnie też śmierdziały i to niejedną pachą...
OdpowiedzChodziło o minę chamidla. Czy w ogole jakąś reakcją byla
OdpowiedzChodzi o same Chamidło.
Odpowiedz@Carrotka: chyba raczej "samo" - to chamidło, a nie te chamidła...
Odpowiedz"...miała brudne ślady jakby ktoś kurze nią wycierał..." Tak tylko mi się skojarzyło... -Marysiu! Wytrzyj kurze! -A juści, jaśnie pani, ino gdzie je ta kura?
OdpowiedzPracowałem kiedyś w wakacje w fabryce. Dostałem na początku roboczą koszulkę, spodnie i specjalne buty ze wzmocnionymi noskami (żeby wózek widłowy palców nie zmiażdżył). Po zakończeniu umowy miałem to oddać. Spodnie i koszulkę wzięli a buty dostałem "na pamiątkę". Trochę mnie to zdziwiło, bo myślałem że raczej koszulkę będę mógł zatrzymać a resztę oddam. Widocznie gorsze choróbska można złapać zakładając po kimś buty niż ubranie.
OdpowiedzMożliwe, że chodziło o to, że buty dopasowywały się do kształtu stopy..? No i oczywiście kwestia grzybicy.
Odpowiedz@MsciwyFrustrat: koszulkę dadzą do prania - buty nie koniecznie
OdpowiedzPrzepocone buty i stopy - chorób mnóstwo!
Odpowiedz