Hotele, motele, pensjonaty i inne obiekty noclegowe...
1. Dzieci są skarbem! Jednakże rodzicom, którzy puszczają swoje małe dzieci po obiekcie, pozwalają im pukać do drzwi innych gości, przeszkadzać pokojowym w pracy mówimy stanowcze NIE!
Przy okazji zawsze zastanawia mnie jedna rzecz. Czy tacy rodzice mają wyobraźnie? Melduję dziennie około setki osób. Nie wiem kim te osoby są. Licho wie, czy jest tam jakiś pedofil, psychol, ktoś z chorobą psychiczną czy koleś z mafii... Raczej nikt nie ma tego na czole wytatuowane.
2. Jeżeli w regulaminie jest napisane, że zwierzęta nie są akceptowane, to po prostu nie są. Naprawdę. Grożenie nam, że wyślecie skargę (ciekawe gdzie), mówienie, że to odbieranie zwierzętom podstawowych praw czy inne sztuczki nie działają.
3. W każdym miejscu (może poza własnym domem) obowiązują jakieś zasady kultury. Schodzenie na recepcję w samych majtkach, jakkolwiek seksowny byś nie był, nie jest mile widziane. Seks w jacuzzi? Też nie. Mówienie na "ty" do personelu - odpada. I tak dalej...
4. Jak pisałam poprzednim razem nie mamy prawa informować, że ktoś jest w Hotelu. Jeśli kogoś szukacie, to nie traćcie czasu.
Średnio kilka razy w tygodniu dostaję telefon: "Czy jest u was Paweł Piekielny? Zaginął parę dni temu, jestem matką, proszę powiedzieć!" lub "Dzień dobry, chciałabym się dowiedzieć czy jest w Hotelu mój mąż Rafał Piekielny. Podejrzewam, że ma romans, jest pani kobietą, na pewno pani rozumie", lub bardziej przebiegłe "Proszę połączyć z panią Piekielną" albo "W którym pokoju jest pani Piekielna?".
Aha, nie wiem jak u innych recepcjonistów z etyką zawodową, ale u Kaśki łapówka nie przejdzie :-)
Bonus! Przypomniała mi się ostatnio pewna sytuacja. Tym razem to ja byłam gościem hotelu. W kolejce "po fakturkę" stał pan, który robił piekielną awanturę panu recepcjoniście. Był to hotel 2*. Pan Gość miał wywieszoną kartę "Proszę nie sprzątać" ale zdjął ją o 22 i wywiesił "Proszę posprzątać". I oczywiście nikt nie przyszedł. Zastanawiam się, gdzie jest dwugwiazdkowy Hotel, gdzie cena za pokój jednoosobowy to 90 zł w którym usługa sprzątania jest świadczona całodobowo...
hotel motel
e tam , jakby mi taki Matt Bomer zszedł do recepcji w bokserkach to bym się nie obraziła :p
OdpowiedzJakby zszedł pijany i widoczną erekcją podczas, gdy Ty meldujesz gościa VIP to by nie było tak super :))
Odpowiedz> bardziej przebiegłe "Proszę połączyć z panią Piekielną" To ja mam pytanie: jak można dodzwonić się do gościa Waszego hotelu? Bez żadnych podstępów, po prostu mój kontrahent, który przyjechał i mamy się spotkać jutro, chcę się umówić szczegółowo. Wiem, są komórki, ale chyba można też jakoś za pośrednictwem hotelu?
Odpowiedz"Proszę połączyć z pokojem XXX", bądź gość hotelu może uprzedzić że oczekuje na połączenie:) wiem, że wydaje się to głupie ale chciałbyś/chciałabyś z drugiej strony, żeby ktoś postronny Cię znalazł wbrew Twojej woli? Prześladowca, wróg, ktokolwiek?
Odpowiedz@glosniczekkasi: OK, kupuję uprzedzenie przez klienta. Numer pokoju to raczej bez szans, skąd dzwoniący ma go znać? Dowiedzieć się od Waszego klienta? Bo chyba dopiero po zameldowaniu wiadomo, jaki to numer? Jak się do tego dogadali, to raczej także do wszystkiego innego i nie ma potrzeby dzwonić. W ogóle ja bym po prostu widział honorowanie próśb klientów "nie ma mnie dla nikogo". Plus nie informowanie, w jakim pokoju przebywa klient (co za tym idzie, wewnętrzny numer telefonu musiałby być inny, niż numer pokoju). To dla mnie do wystarczająca ochrona prywatności. Ale nie działam w branży hotelowej, to wszystko są moje spostrzeżenia z punktu widzenia gościa hotelowego i osoby, która się z nim chce skontaktować, byłem wielokrotnie w obu takich sytuacjach, zawsze służbowych. Komórki nie wszystko załatwiają, zdarzają mi się osoby zagraniczne przyjeżdżające do Polski bez komórki.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2016 o 12:59