Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Korzystając z majowego weekendu, postanowiłam z przyjacielem pojechać na wycieczkę. Na dworcu…

Korzystając z majowego weekendu, postanowiłam z przyjacielem pojechać na wycieczkę.

Na dworcu byliśmy 45 minut przed odjazdem pociągu. Ustawiliśmy się w kolejce, za kobietą z niepełnosprawnym synem. Pani chciała kupić bilety do Warszawy, tylko z racji majówki. Na pociąg, którym chciała jechać miejsc już nie było, na następny również. Rozpętała się burza, kobieta powiedziała, że nie odejdzie póki biletów nie kupi, bo jest matką z niepełnosprawnym synem.
Tylko kasjerka nie jest wróżką i biletów oraz wolnych miejscówek nie wyczaruje.
Kobieta robiła aferę i blokowała kasę przez pół godziny. Rozumiem, że musiała dojechać do stolicy, ale nie rozumiem uporu.

komunikacja_miejska

by alciapralcia
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar insystem
8 8

@Armagedon: Nie w każdym pociągu. W ICC i niektórych TLK jest jedno takie miejsce na wagon (zależy od typu wagonu, czasem nie ma wcale). Nie są one dostępne z automatu w kasach, trzeba zaznaczyć, że chce się miejsce dla osób niepełnosprawnych.

Odpowiedz
avatar hitman57
7 43

@Armagedon: I rozumiem, że te 2 pomyłki (byc moze autokorekta) uniemożliwily ci przeczytaznie i zrozumienie historii, tak mocno, ze trzeba bylo o tym napisac?

Odpowiedz
avatar Rak77
-3 35

@hitman57: Nie pomyłki tylko błędy, ponadto błędy składniowe i randomowe wstawianie znaków interpunkcyjnych. Wszystko to w krótkim tekście. Tak, przeszkadza!

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
10 24

@hitman57: a dlaczego mamy podchodzić do gramatyki i składni z takim olewactwem?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 15

@hitman57: Jak ci autokorekta zamieni "bój w hutach" na "chuj w butach" to będzie ekstra ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 14

@hitman57: Sprawdzić, czy nie ksiądz.

Odpowiedz
avatar blaueblume
25 25

Ja także już spotkałam się z taką jakby powiedzieć "roszczeniową" postawą ludzi z niepełnosprawnymi dziećmi.Jak rozumiem,że spotkało ich wielkie nieszczęście i podziwiam za codzienny trud opieki nad takim dzieckiem, natomiast podejście: mnie się wszystko należy nie jest miłe dla otoczenia.Co nie znaczy,że nie pomagam, kiedy mogę. Ale pozostał we mnie pewien niesmak, kiedy byłam świadkiem, jak mama takiego dziecka, zaczepiła młodego chłopaka i tonem kategorycznym zażądała pomocy w zniesieniu wózka,a już na dole schodów,odwróciła się bez słowa,a na lekko ironiczne "Nie ma za co" ze strony chłopaka, wydarła się,że ona nie musi dziękować,bo to tego chłopaka psi obowiązek jej i jej dziecku pomagać.

Odpowiedz
avatar Rak77
15 15

@blaueblume: Pomagam ludziom i to nawet niekoniecznie niepełnosprawnym. Robię to z czystego egoizmu, poprawia mi to humor i czuję się lepszy :) W zamian nie oczekuję dozgonnej wdzięczności ale czasami zwykłe "dziękuję" jest mile widziane. 95% ludzi jest normalnymi, a z powodu tych 5% nie zmienię podejścia do świata.

Odpowiedz
avatar blaueblume
10 10

@Rak77: Dokładnie!

Odpowiedz
avatar urbandecay
15 21

@blaueblume: Miałam kiedyś podobną sytuację. Wsiadam do autobusu, a jakaś baba szarpie mnie za rękę i mówi "masz mi pomóc", chodziło o wniesienie wózka inwalidzkiego z jej synem /wnukiem czy innym pociotkiem. Ani nie jesteśmy na ty, ani nic nie mam. Obróciłam się na pięcie i wsiadłam drugimi drzwiami. Miewam problemy z kręgosłupem od czasów niegroźnego wypadku x lat temu, ale gdyby powiedziała magiczne "proszę" nie byłoby problemu.

Odpowiedz
avatar Aki
10 10

@Rak77: Jezu, kocham ludzi którzy rozumieją, że bycie dobrym człowiekiem to często czysty egoizm. Oni są najszczęśliwsi, mają najmniej konfliktów wewnętrzynych, są inteligentni i rozumiejący i życie często sprawia im radość.

Odpowiedz
avatar Raveneks
13 13

Jedyne czego ja nie rozumiem, to czemu kupowała bilety tak późno. Przecież nie od dzisiaj majówce towarzyszy kolosalny szczyt komunikacyjny.

Odpowiedz
avatar krogulec
4 4

@Raveneks: Nie wiem dlaczego ona ale wiem jaki problem jest u mnie w mieście. 3 lata temu w 40tys mieście zlikwidowali kasę na dworcu! Wobec czego nie da się inaczej niż u konduktora. Kiedyś chciałem kupić matce z wyprzedzeniem przez internet. Nie da się bo: a) system obsługuje płatności tylko z dużych banków, mojego już nie, b) w systemie nie zaimplementowano zniżek emeryt/rencista. Inną sprawą jest, że PKP najpierw się reklamuje, a później daje o połowę za krótkie składy.

Odpowiedz
avatar maktalena
12 12

To jeszcze nic. Ja kiedyś byłam świadkiem, jak kobieta wykłócała się, że ona musi kupić bilet na kurs, który tydzień wcześniej został zawieszony. Chyba myślała, że jak się będzie wystarczająco głośno awanturować, to specjalnie dla niej pociąg podjedzie.

Odpowiedz
avatar asmok
7 7

@maktalena: Ja bym jej sprzedał skoro nalega :)

Odpowiedz
avatar asmok
4 4

Bo to po prostu głupia baba była. Jak nie ma biletów w kasie, to się wsiada i zgłasza do konduktora. Z wyjątkiem pendolino, tam to nie działa. Ale we wszystkich pozostałych mają zazwyczaj jeden przedział zapasu na takich pasażerów

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

To już jest niestety standard przy okazji dłuższych weekendów ferii i wakacji. Ludzie przychodzą na ostatnią chwilę, proszą o bilet na najbardziej oblegany pociąg a potem mają pretensję że nie ma już miejsc. Kasjer może sprzedać bilet bez miejscówki o czym pasażer jest informowany przed jego wystawieniem. Ale przecież jaśniepan nie będzie stał na korytarzu całą drogę. Co w takiej sytuacji najlepiej zrobić? Nadrzeć się na kasjera To zawsze pomaga

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

@OkrutnyKanar: bo kasjerzy te bilety cyz cokolwiek maja tylko pod lada trzymaja. zlosliwie.

Odpowiedz
Udostępnij