Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mam przyjemność odbywania dwa razy w tygodniu podróży autobusem, który objeżdża kilka…

Mam przyjemność odbywania dwa razy w tygodniu podróży autobusem, który objeżdża kilka bazarków w dzielnicy, tym samym niezależnie od pory dnia średnia wieku pasażerów wynosi 70+. Kiedy pierwszy raz nim jechałem, to usiadłem na wolnym miejscu, ale szybko zrozumiałem swój błąd. Dwa przystanki później mijamy bazarek, do autobusu wsiada mnóstwo starszych osób, więc bez zastanowienia wstałem i miejsce zwolniłem. Na podstawie tego doświadczenia każda moja kolejna podróż tym autobusem odbywała się na stojąco.

Inny kurs, sytuacja identyczna: przystanek bazarek, wzrost średniej wieku w autobusie, wszystkie miejsca zajęte, kilka osób starszych mimo wszystko stoi. Słyszę po chwili za plecami głos starszej pani (SP), która niemalże krzykiem i tonem roszczeniowym mówi do osoby (chłopak lat 20-25 - CH) siedzącej na miejscu dla osób niepełnosprawnych:

SP - No wstań, człowieku, nie widzisz, że starsi ludzie stoją?
Chłopak jedynie odwrócił się w stronę SP i znów wrócił do swoich spraw, nawet nie odpowiadając na pytanie SP.
SP - Wstawaj, człowieku! NIE MASZ PRAWA tam siedzieć! To miejsce TYLKO dla osób niepełnosprawnych, musisz wstać i ustąpić!

Następnie posypało się kilka słów o tym, jak to dzisiejsza młodzież niewychowana, sami gówniarze bez grama kultury.

SP - Słyszysz ty mnie, człowieku? Wstań, ci mówię, bo ludzie starsi stoją.
Chłopak się odwrócił do SP - Ja mogę tutaj siedzieć, bo jestem osobą niepełnosprawną - i znów wrócił do czytania książki.
SP - No nie udawaj, człowieku! Wstań i ustąp miejsca, odrobinę kultury! Kłamiesz w żywe oczy!

I tak przejechali razem kilka przystanków, gdy CH wybierał się do wyjścia. Stanął obok drzwi autobusu, a spod nogawek krótkich spodni widoczna była proteza nogi od kolana w dół...

SP cały czas go obserwowała, zapewne już chciała coś powiedzieć, ale niespodziewanie widok za oknem stał się bardziej interesujący niż kontynuowanie rozmowy z tym niewychowanym, kłamliwym gówniarzem.

komunikacja_miejska

by chyceb909
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
5 9

"...ale niespodziewanie widok za oknem stał się bardziej interesujący..."- noo, bo jak drzeć za przeproszeniem pysk że gówniarz, niewychowany, młody i brak szacunku to pierwsza, ale żeby przyznać się do błędu- po co, w końcu ona jest w takim wieku, że się mogła pomylić. A tak w ogóle to starszym ludziom się wybacza... CO. No właśnie- tyle się słyszy, jak starsi ludzie narzekają że dzisiejsza młodzież jest taka niewychowana, skandal, kto na to pozwolił... ciekawe prawda? Szczególnie jak się jest świadkiem takiej sytuacji: matka jedzie do lekarza/na pogotowie z chorym synem; chorym na tyle że wygląda jakby miał za chwilę zejść. A na przystanku wchodzi taka "starsza osoba" i mając do wyboru cały autobus ludzi począwszy od dorosłych aż po dzieci, od ludzi jadących do pracy przez miśki, których jednym domem jest siłka, a drugim sala gimnastyczna, aż po meneli od razu podbija do tego chłopaka i mimo tłumaczeń matki zaczyna tyradę, że ona taka zmęczona, stara, może by wreszcie gnojek wstał i ustąpił miejsca, bo szanownej nestorce sił brakuje. Szacunku trochę! Sił jej brakuje. Dobry Boże, jeśli już czegoś tej kobiecie wtedy brakowało to chyba tylko mózgu, bo z pewnością nie sił. Nie w momencie, kiedy była obłożona wszelkimi siatami bardziej niż strongman na zawodach i nic sobie z tego nie robiła. Mnie rodzice nauczyli, że szacunek to nie jest coś, co automatycznie pojawia się w momencie ukończenia tych X lat i od tego momentu jest on niepodważalny i wieczny. Podobnie jak nie daje on nagle żadnych specjalnych uprawnień. Ba- na szacunek trzeba sobie zasłużyć i nie jest to sprawa ani lekka ani łatwa. Widać to bardzo niepopularna opinia. Ja na ten przykład nie mam żadnego problemu, żeby ustąpić starszej osobie jeśli ją widzę, naprawdę. A jeśli nie widzę, bo weszła za mną, to niech nie zachowuje się jak partyzant, tylko jak cywilizowany człowiek: niech do mnie podejdzie i kulturalnie zapyta, czy nie byłoby to problemem gdybym ustąpił miejsca. Oczywiście, że bym mógł. A nie, że nie zrobi sobie ze mnie target do sapania i narzekania na młodych ludzi. Tak samo, jak nie zacznie mi wypominać, że wsiadła drzwiami za mną, a ja miałem czelność się nie zerwać z miejsca- nie przypominam sobie, żeby moim obowiązkiem było kompulsywne sprawdzanie, czy w promieniu 10-20 metrów jest ktoś komu muszę ustąpić miejsca "bo tak". Sorry- mi nie płacą za bycie wróżką, jak coś chcesz, to podejdź i powiedz o co ci chodzi, jak człowiek.

Odpowiedz
avatar ziobeermann
2 6

A mógł ową protezę zdjąć i huknąć SP w łeb. Ale by było śmiechu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 9

Marzę o dniu w którym wszyscy ludzie zrozumieją, że niepełnosprawność to nie tylko wózek

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Sam wiek to nie jest niepełnosprawność. Ukończenie 70 lat nie upoważnia do miejsca z urzędu.

Odpowiedz
avatar Morog
0 2

miał przeźroczyste spodnie?

Odpowiedz
avatar chyceb909
-1 1

@Morog: polecam mimo wszystko czytać wstawiane teksty w całości, nie wyrywkowo. Pozdrawiam.

Odpowiedz
avatar luss313
0 0

Widziałam podobną sytuację. Siedziałam na ławce na przystanku obok siedział chłopak, miał mniej więcej 20 lat. W pewnym momencie zrobiło się tłoczno, przybyło między innymi kilka starszych pań. Dwie chyba usiadły na ławce a dwie lub trzy stanęły obok. Wstałam by miejsca ustąpić, ale chłopak siedział. No i się zaczęło tyranie, że jak on śmie siedzieć, że one takie stare, schorowane, że jak im ciężko. Młody w końcu wstał, podwinął nogawki z protezami i powiedział tylko, a ja młody i też mi ciężko. Panie się zapowietrzyły nic więcej nie powiedziały. Tylko szkoda, że starsi ludzie są tak obojętni na wszystko dookoła a wrażliwi na swoją tylko krzywdę, podejrzewam, że Młodemu łatwo nie było. Możliwe, że mógł wstać, ale tego nie wiem, a może go bolało jak stał? Ale ławka i miejsca w autobusie to przestrzeń publiczna i osoby starsze nie powinny jej sobie przywłaszczać tylko z racji wieku. Miały siłę stać przed lustrem i pindrować się bardziej niż niejedna młoda dziewczyna to nic im się nie stanie jak postoją chwilę na przystanku.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

po 1 ustepowanie nie jest zadnym obowiazkiem jest dobra wola po 2 nie mam dobrej woli w kierunku babska ktore na mnie wrzeszczy i mnie obraza i nawet jesli nie mialabym dyskopatii, nie wstalabym z miejsca by je oddac takiej osobie

Odpowiedz
Udostępnij