Bociany. Nasza wizytówka narodowa.
Mieliśmy we wsi bociana. Nawet parę. Co roku rodziły się pisklęta.
Nasze dostojne ptaki miały (odpowiednio zabezpieczone przez strażaków) gniazdo na słupie. Słup na granicy chodnika i posesji państrwa Strzyga.
Przez wiele lat było dobrze, nikt nikomu nie przeszkadzał. Od czasu do czasu tylko jakiś szczęśliwiec niemalże został przez bociana naznaczony białym błogosławieństwem. Chodnik był tym upstrzony. Ale przez 10 lat nikt nie miał o to pretensji - ot specyfika ptasia. Wziął, nasrał, zaklęło się i szło dalej.
Państwu Strzyga urodziła się córka, której, słowo daję, dali na imię Dżesika. Kiedy dziewczynka podrosła, zachciało jej się bawić na podwórzu. Mądrzy rodzice ustawili jej piaskownicę tuż pod bocianim gniazdem.
Oczywiście to nie znaczyło, że od tego czasu szanowny pan bocian będzie ustawiał się tyłkiem tylko w stronę chodnika, o czym raczył poinformować Strzygów podczas ich beztroskiej zabawy.
Problem został rozwiązany. Nie, nie przenieśli tej cholernej piaskownicy w głąb podwórka. Pewnej nocy anonimowy tatuś POTŁUKŁ BOCIANOM JAJKA. Widziały to sąsiadki. Sprawa została zgłoszona. Finał łatwy do przewidzenia. Brak dowodów.
A nasze boćki obraziły się na wieki wieków (amen). Już nie przylatują zwiastować nam wiosny i umilać klekotaniem prac ogródkowych.
Na szczęście markowe ubranka Dżesiki i pierdylion "krasnali" ogrodowych (w tym, o ironio, jakże słynny, polski bociek - choć ten akurat nie był w zasięgu) są czyściutkie jak łza.
Nawet nie wiecie, jak bardzo mieszkańcy wsi byli wściekli. I jak nam było smutno.
bociany
"Bociani czar" w starożytnym Egipcie znany jako "klątwa ibisa" to zjawisko o nie wyjaśnionej genezie. Przejawia się głównie poprzez systematyczną zagładę krasnali ogrodowych, czasem na piaszczystym podłożu zakwitają krowie placki.
OdpowiedzSkoro Pan Tata potłukł jajka, to teraz potłuc jajka Panu Tacie
OdpowiedzStrzyga bo demon czy naprawdę mają tak na nazwisko?
Odpowiedz@krystalweedon: Bardzo proszę nie szkalować na facebooku żadnej Dżesiki Strzyga, gdyż nazwisko jest zmyślone! Tak mi jakoś do nich przypasiło.
Odpowiedz@Candela:https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Strzyga To teraz dziecia przy urodzeniu zaklada się ryjobuka?!
Odpowiedz@krystalweedon: W dzisiejszych czasach to i psy mają bukfejsa...
Odpowiedz@krystalweedon: "To teraz dziecia przy urodzeniu zaklada się ryjobuka?!" Co to jest "dziecia"?
Odpowiedz@Hachimaro: *dzieciom. Ruski telefon mam.
OdpowiedzZadzwońcie do firmy z klejami do płytek i będzie bocian.
OdpowiedzJeżeli ktoś krzywdzi córkę dając jej na imię Dżesika to sam wystawia sobie skrajnie złą opinię. Przecież ta dziewczynka będzie zaszufladkowana od przedszkola jako "tępa dziuńka". Potem osiągnij coś w życiu, gdy wszyscy słysząc imię mają już w głowie mocny stereotyp. Tak samo w przypadku chłopców krzywdzi imię Brajan, albo jeszcze gorzej Majkel. A wracając do historii... to naprawdę zeznania kilku osób nie sprawiły, żeby ze sprawą coś zrobić? Przecież ten koleś musiał tam po czymś wejść i czymś te jajka rozbić. Kilka dowodów na pewno by się znalazło. Poza tym facet jako jedyny z okolicy miał motyw.
Odpowiedz@Draco: Nie będzie zaszufladkowana jako "tępa dziuńka". Będzie jedną z pięciu czy sześciu Dżesik, Andżelik czy innych Nikolek. Niestety.
Odpowiedz@Draco: Kiedyś popularne były imiona Teresa, Krystyna lub Wanda. Teraz nazwij córkę Krysia lub Tereska i zobaczymy czy większym ostracyzmem będzie dotknięta Dżesika czy Tereska.
OdpowiedzDziwne bo moi znajomi dają głównie imiona po dziadkach Józek, Ryszard, Urszula, Waldemar albo Helena. Tak samo mam znajomych, którym urodziły się dzieci na emigracji i też mają orginalne imiona Ben, Adrew(i tak wołają Jędrek) Ograniczeni ludzie na to patrzą, bo co mają pow ludzie z nazwiskami Cipa, Fiut czy Ruchała
OdpowiedzNo i jeszcze imie Leokadia, a zdrobniale Lodzia.
OdpowiedzSzczerze mówiąc to nie myślałam nigdy o tych imionach pod takim kątem, ale @Draco ma rację. Ciężko będzie Dżesice cokolwiek osiągnąć. Emigracja, a pipidówa dolna to jednak co innego. Ben czy Andrew to normalne imiona mające swoje odpowiedniki w Polsce. Dżesika raczej nie.
Odpowiedz@krystalweedon: Moja mama siostrom dała drugie imiona po babciach. Jedna ma Helena, a druga Kazimiera. Położna kpiąco zapytała czy mama nie dostała szoku poporodowego jak usłyszała to drugie.
Odpowiedz@Draco: Masz z grubej rury: http://www.wiocha.pl/1249050,Dejvid
Odpowiedz@Czarnechmury: pracowałam z Jessiką urodzoną w USA. Matka mi opowiadała jak po trunfie ,,Niewolnicy Izaury" ludzie nadawli swoim dziecią na imię: Leon, Laura, Tobiasz etc. Ze mną do klasy chodził Alan, Marlena, a do przeciwnej Amadeusz i Daria i wcale nas to nie śmieszyło. Dla mnie imie jest nie istotne, ważne co sobą reprezentuje. @mlodaMama23: jakaś idiotka. Mojej babci było Helena i z siostry nikt się nie śmiał jak jej dała tak swojej córce. Tak samo nie śmieszyło mnie jak mój kolega z klasy miał na drugie Lech( po Wałesie)
Odpowiedz@krystalweedon: Ja sama nie mam drugiego imienia, i w podstawówce w klasach 1-3 podawałam drugie imię Kazimiera :) Mama była zdziwiona jak na świadectwie zobaczyła że mam wpisane drugie imię
Odpowiedz@SunnyBaby: Nie nadążasz za trendami imion ;) Stare i tradycyjne imiona są teraz bardzo popularne. Imiona jak Dżesika, Amanda, Paris, Selena, Dżastin, Brajan, Majkel, Dejvid (dzięki Maszin) oznaczają tępotę umysłową rodziców. Zwłaszcza te pisane po polsku jak wymawiane są po angielsku. Nadanie takiego imienia dziecku powinno być karalne. Niestety rodzice teraz mają wolną rękę i tylko patrzeć, aż pojawią się naprawdę porąbane imiona.
Odpowiedz@Draco: Ja wkrótce otwieram swoją działalność. I z góry uprzedzam, że jeżeli będę miał zatrudniać jakieś osoby to NIGDY nie zatrudnię kogoś o imieniu Brajan/Dżenifer lub z podobnej półki społecznej. Nie wyobrażam sobie mieć takiego pracownika, zakładać mu maila pracowniczego, przedstawiać kontrahentom... Nawet jeżeli byłaby to najlepiej wykwalifikowana osoba na lokalnym rynku.
Odpowiedz@Maszin84: Z takim podejściem to się nawet nie bierz za interesy skoro wolisz zatrudnić durną Marysię niż wykwalifikowaną Dżessike :/
Odpowiedz@Maszin84: Wiem, czemu nadają w Polsce synkowi takie imię! Zapewne myślą, że im wyrośnie nowa legenda rocka albo pokrewnego gatunku? Oni nawet nie wiedzą, że tacy mistrzowie istnieją lub istnieli...
OdpowiedzMatko, mojej dałam na imię Anna. jak ona się odnajdzie?
Odpowiedz@krystalweedon: "swoim dziecią" ...
Odpowiedz@Maszin84: Dżenifer koniecznie z akcentem na drugą sylabę! Ale serio? Nie zatrudnić człowieka, bo ktoś mu nadał porąbane imię? Zrozumiałabym, gdybyś napisał, że zamierzasz przyszłym pracownikom zadawać pytanie, jakie imiona nadali dzieciom, ale te dzieci są bez winy, jak babcię kocham. Sama mam dwa imiona, które sprawiły mi już w życiu trochę kłopotów, ale przecież nie będę ich zmieniać, bo komuś się może nie podobać. (I nie - nie mam na imię Rejczel ani nic w tym stylu :>.)
OdpowiedzTo ja bym wolała nazywać się Dżesika czy Amanda. Cześć, jest Mariola ;-;
OdpowiedzW... spuścić szyby po wybijać chatę podpalić.
OdpowiedzNie rozumiem logiki władz - od kiedy to zeznania naocznych świadków (i to nawet nie jednej osoby!!) nie stanowią dowodu?
Odpowiedzwidziałem jak mahisna kradnie w sklepie, proszę ją natychmiast aresztować i skazać na 5 lat więzienia
Odpowiedz@Morog: Poważnie? Sugerujesz, że nigdy nie skazano nikogo WYŁĄCZNIE na podstawie zeznań świadków? W takim razie jaki jest cel powoływania jakichkolwiek świadków w jakiejkolwiek sprawie? :) A tutaj mamy dodatkowo wyraźny motyw.
OdpowiedzCo się stało z: "...winą jest dużą gniazdo na gruszy psować bocianie, gdyż wszystkim służą..." Brak słów.
Odpowiedz@bypek: Większość nadal ma te słowa w sercu. U moich krewnych za domem (wieś taka zapadła kompletnie, 4 chałupy na krzyż. Asfaltu w nocy nie zwijali, bo go w ogóle nie było) "od zawsze" stało gniazdo. A raczej słup. I przez lata było puste.W końcu jednak jakaś parka postanowiła uwić tam sobie gniazdko i wychować potomstwo. Wiesz jaka radość była. Ciotka zakazała nawet używania drzwi z tamtej strony a wujo maszyny parkuje teraz w innym miejscu, żeby tylko młodych nie spłoszyć. Bo to przecież szczęście murowane jak bociek się zagnieździł.
Odpowiedz@archeoziele: Boćki są właśnie jedną z tych "rzeczy", których mi najbardziej brakuje na emigracji.
Odpowiedz@Bryanka: No niestety, na Wyspach nie ma nawet jednej pary bocianów.
Odpowiedz@archeoziele: Wprawdzie do ogrodu czasem przychodzą nam czaple, ale to nie to samo.
Odpowiedz@Bryanka: OO, to nieźle. U mnie tylko drobnica - wróble, sikorki, mazurki, pliszki. W chynchach za płotem jest gniazdo cukrówek. Raz tylko wylądowała u mnie pustułka aby skonsumować złowioną gdzieś mysz.
OdpowiedzJeżeli piaskownica nadal stoi (leży?) w tym samym miejscu to kto Wam broni zmówić się w kilkoro mieszkańców i zręcznie pozbywać się psich odchodów? Oczywiście przysypując je lekko piaskiem. I tak do znudzenia.
Odpowiedz@Maszin84: ojciec idiota, ale to byłaby kara dla dziecka.
Odpowiedz@Maszin84: Dobrze kombinujesz, tyle, ze nie do piaskownicy, bo dzieciak a na trawnik im
Odpowiedz@maat_: Kodeks Hammurabiego. Przerobił na miazgę dzieci państwa Bocianów, więc jego latorośl Dżesika ubrudzi nowe rajtuzki z "Frozen" we fekaliach.
Odpowiedz@Maszin84: Hehe, w pierwszym momencie pomyślałem, że zasugerujesz przerobienie na miazgę dzieci państwa Strzygów :)
OdpowiedzA to wuje jedne!
OdpowiedzPo przeczytaniu drugiego akapitu mam przed oczami Panią Bocianową rodzącą swoje pisklaki sposobem naturalnym...
Odpowiedz@YattaPelikan: zaiste... bardzo plastyczne :D
OdpowiedzJak dobrze, że nie doszło do linczu.
OdpowiedzPopieram "klątwę Ibisa". Mam też drobną uwagę: z jajek pisklęta wykluwają się, a nie rodzą.
OdpowiedzWyobrażam sobie wściekłość sąsiadów i całej okolicy sam mam dwa domy ode mnie gniazdo bocianiej rodzinki i jakby jakiś pajac próbował zrobić mu krzywdę to doszłoby do rękoczynów, ogólnie jest to świętość i oprócz czarnego ogłupiającego pudła zwanego telewizor jest to główna atrakcja okolicy
Odpowiedz