Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Myślałam, że mnie to nie spotka, a jednak. Wystawiłam telefon na sprzedaż.…

Myślałam, że mnie to nie spotka, a jednak.

Wystawiłam telefon na sprzedaż. Cena dość wysoka. Wczoraj rano dostaję wiadomość na olx, od faceta, że jest zainteresowany zakupem, ale żebym pisała bezpośrednio na adres mailowy.
Pierwsze ostrzeżenie miga w głowie, ale piszę.

Standardowe pytania, czy telefon dalej jest idealny - oczywiście, że tak. Ta wiadomość napisana była poprawnie, ale następne w stylu Kali jeść, Kali pić. Zwaliłam to po trochu na wrzucanie tekstu w translatora, wiadomo jakie są tłumaczenia od Google. W następnej wiadomości napisał, że jest z UK, że zapłaci mi 200 zł więcej za przesyłkę (tyle mniej więcej kosztuje przesyłka). Poprosił od razu o dane do przelewu. Odpowiedziałam, że telefon wisi na aukcji na Allegro, dodam tylko opcję dostawy do UK i może kupić tam. Otrzymałam odpowiedź, że on ma problem z kontem na Allegro oraz że nie może licytować i kupować. Cóż, druga lampka alarmowa zaczęła migać, węszę szwindel, ale piszę dalej, jak to wygląda, coby na przyszłość wiedzieć.

W następnej wiadomości napisał, że idzie teraz do banku wpłacić pieniądze na swoje konto (dokładnie nie rozumiałam tych wiadomości, więc do końca nie wiem o co chodziło), żebym usunęła ogłoszenie z olx, poprosił o to, aby dobrze zapakować telefon, żeby nie uszkodził się w transporcie i wysłać zdjęcie telefonu. Ale w tej samej wiadomości napisał, że on musi wysłać potwierdzenie wysyłki do swojego banku, żeby oni mogli mi zrobić przelew (tego kompletnie nie rozumiałam, tym bardziej nie kupiłam tego tłumaczenia). Odpisałam, że telefon wyślę dopiero wtedy, kiedy zobaczę pieniądze na swoim koncie, wiadomo - jest ogrom oszustów, trochę się czytało o takich oszustwach, a ja nie będę ryzykować 1500 zł. W dalszej korespondencji otrzymałam potwierdzenie z rzekomo Lloyds Banku o potwierdzeniu zlecenia przelewu. Ale adres mailowy nie zgadzał mi się, wrzuciłam go w wyszukiwarkę

Lloydsbank_approvedcarelineservice@accountant.com - oczywiście na pierwszej stronie link, informujący, że to fałszywe potwierdzenie przelewu i uwaga na oszustów. Oczywiście "kupujący" od razu zażądał ode mnie nr do trackingu. Napisałam, że kasy niet, telefonu niet, a w ogóle zastanawiam się nad zgłoszeniem sprawy na policję. I cisza :)
Wiadomości przychodziły od niejakiego Williamsa Browna.
Strzeżcie się, licho nie śpi.

oszust

by mlodaMama23
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar spidero
17 19

trzeba bylo wyslac zly numer trackingu :) nie ma lepszego bata na takich cwaniakow jak marnowanie ich czasu

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
8 18

@spidero: Wiesz co jest najgorsze, czytam na tym forum że ludzie dali się nabrać. Powysyłali PS4, Iphony 6, SGS 6 laptopy aparaty. Zatrważający jest niski poziom świadomości wśród narodu polskiego. A gość ten sam cały czas wysyłka na nazwisko Glen Martin w Southampton.

Odpowiedz
avatar dodolinka
19 23

Jaki Anglik kupuje używany telefon od Polaka...

Odpowiedz
avatar Draco
8 10

@mlodaMama23: naiwność to ogólna cecha dotycząca ludzi. Polacy mają akurat dość wysoki poziom świadomości na temat oszustw. Dużo gorzej jest na zachodzie i w USA. Tam ludzie potrafią wierzyć na "słowo" i oddawać o wiele cenniejsze rzeczy niż smartfon.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
6 6

@Draco: Ale to musi dalej być opłacalnym interesem, skoro dalej oszuści próbują wyłudzić różne cenne rzeczy. Nawet jeżeli rozmowa odbywa się za pomocą kiepskich translatorów.

Odpowiedz
avatar Draco
9 9

@rodzynek2: To jest bardzo opłacalny biznes. Sporo ludzi jest w stanie uwierzyć w różne bajeczki. Standardem są już np. listy od jakiegoś afrykańskiego księcia, albo lekarza leczącego żydowskiego milionera w Anglii. ;)

Odpowiedz
avatar paski
9 9

@Draco: To pewnie wynika z tego, ze u nas generalnie latwo zostac oszukanym i ludziom juz od najmlodszego wyostrzala sie czujnosc. Chociaz to chyba tez powoli zanika, wiesz, 500 iphonow bez folii do rozdania itp ;) Apropo zachodu: pewien niemiec opowiadal mi, jak dawno temu zarejestrowal sie na portalu randkowym. W przeciagu paru godzin mial kilkanascie wiadomosci od goracych kobiet podajacych sie za rosjanki/ukrainki/nawet polki, na profilu same zdjecia profesjonalnych modelek i oczywiscie ``kobiety`` od razu zakochane i chetne zaraz przyjezdzac tylko wyslij pan 500 euro na bilet :P To wyobraz sobie ilu debili pewnie dawalo sie nabierac, jesli zalozymy, ze za kazdym z tych profili stoi jeden oszust i wszystkim najwyrazniej sie oplacalo tam dzialac.

Odpowiedz
avatar Jorn
8 8

@paski: Kiedyś pracowałem w międzynarodowej firmie. Pewnego dnia dostałem maila od sekretarki jakiejś szychy w Londynie. Wiadomość zaadresowana była do wszystkich pracowników firmy na całym świecie, a w treści było, że bank do niej wysłał informację o konieczności weryfikacji konta, więc rozsyła, żeby każdy mógł tam wpisać swój numer karty i PIN (wtedy jeszcze nie było kodów CVV). Naiwna dziunia na pewno nie była Polką.

Odpowiedz
avatar Draco
3 3

@paski: Cóż te profile to niekoniczne mogło być oszustwo :/ Na Ukrainie i w Rosji to jest dość normalna sprawa, że kobiety są z kimś tylko i wyłącznie dla kasy. Tak więc opcja ślubu ze starym dziadem z Niemiec jest dla nich jak najbardziej kusząca. Dziewczyny się same zgłaszają do "profesjonalnych" portali oferujących "narzeczoną ze wschodu".

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
12 12

Ja kiedyś wystawiłem telefon na sprzedaż na gumtree. Zaznaczyłem w ogłoszeniu, że interesuje mnie tylko transakcja z ręki do ręki. Spotykamy się w umówionym miejscu i po obejrzeniu telefonu przez nabywcę dobijamy targu. Pomimo tego dość jasnego przekazu dostałem prośbę, żeby telefon zapakować i wysłać do... Kenii. Nawet mi się nie chciało odpisywać na tak kuszącą propozycję. Znalazłem kiedyś stronkę, której autorzy postanowili zrobić sobie grube żarty z cwaniaczków od nigeryjskich szwindli. Przytoczę dwie najlepsze akcje: - zmanipulowali typa, żeby poleciał do Glasgow i czekał w kawiarni na lotnisku - kazali im przepisać RĘCZNIE którąś z części "Harrego Pottera"

Odpowiedz
avatar MyCha
8 8

@Fomalhaut: I taki koleś z nigeryjskiego szwindlu dał się nabrać i 'przyleciał' na to lotnisko?

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
3 7

@MyCha: Tak, bardzo długo i profesjonalnie ich urabiali. Poświęcili na to pewnie sporo czasu. Sam zapis wymienianych maili to dobry kawałek tekstu. Żeby było śmieszniej zmusili typa, żeby przeprosił jednego z jajcarzy, który go wcześniej oszukał. Totalnie zmanipulowali afrykańskich oszustów, tak że aż do końca chodzili jak na sznurku.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 10

Co w tym piekielnego? Przekręt jak przekręt. Ani nowy, ani odkrywczy. Szara codzienność.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
3 9

@zmywarkaBosch: Wiesz, jeśli Twoją babcię zrobiliby "na wnuczka" i opisałabyś to tutaj, podejrzewam że nikt nie napisałby że "och, co tam, jest sobie oszust, co w tym dziwnego i piekielnego". No nie, to, że coś jest powszechne, nie znaczy że społeczeństwo ma to akceptować, a wcale nie umniejsza piekielności. Gwałty, morderstwa, kradzieże, włamania itp też są powszechne, a to znaczy że ludzie którzy się ich dopuścili nie są piekielni?

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
1 3

@thebill: Gość jest zgłoszony, z tego co czytałam na forum ludzie szykują pozew zbiorowy (ci oszukani). No co z tego że zadzwonię na policję? Gość może mieć zmienne IP, adres dostawy podejrzewam fałszywy, więc co mogę zrobić? Ludzie zawiadamiają policję i w Polsce i w Anglii, i co? I g*wno, nie mogą widocznie go złapać, skoro dalej działa.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

@mlodaMama23: sprubój ze zmiennego IP i fałszywego adresu poinformować Policję czy to polską czy angielską, że gdzieś jest bomba! Jescze laptopa nie zamkniesz już zapukają!

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
0 2

@thebill: Mówisz o potencjalnym zagrożeniu terrorystycznym na szeroką skalę, gdzie służby MUSZĄ zareagować natychmiast. A tu mają do czynienia z wg mnie, idiotami, którzy dali się zrobić jak dzieci. No bo serio, kto, pytam się kto zdrowo myślący, w miarę inteligentny wysyła rzecz za kilka tysięcy za granicę, bo dostał trefne potwierdzenie przelewu?

Odpowiedz
avatar szakalus
1 3

Przekręt nigeryjski. W jednej z moich historii jest opisana sytuacja identyczna jak ta :) Strzeżcie się. Oszustów jest pełno.

Odpowiedz
avatar nerevarine
-1 5

Sorry, ale na olx to można sobie wystawiać przedmioty do sprzedaży w najbliższej okolicy. Bo jak coś, to olx za nic nie bierze odpowiedzialności. Od takich transakcji to jest allegro, ebay. Chyba że komuś szkoda kasy za prowizję...

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
3 5

@nerevarine: Telefon wisi na Allegro, gdybyś się wczytał/a?, to byś wiedziała że na Allegro dodałam opcję dostawy do UK.

Odpowiedz
Udostępnij