Niedawno moja lekarka zmieniła mi tabletki na depresję. Miałam dokończyć poprzednie opakowanie, a następnie przejść na nowe. Dzisiaj mijam na ulicy aptekę i widzę, że nie ma klientów, a, wejdę, zapytam, czy mają, za ile itd.
Podaję pani z okienka grupę leku, ale mówię, że w nazwie nie jestem pewna jednej literki, Lenuxin albo Linuxin. Weszłam tylko po informację, nie miałam przy sobie recepty.
W odpowiedzi zostałam skrzyczana, że skoro przychodzę powinnam dokładnie wiedzieć, co chcę, a zwłaszcza jeśli chodzi (tu spojrzenie jak na skorpiona) o TAKIE leki.
Pomijając ton i krzyk tej pani, w samej treści odpowiedzi niby coś racji było, ale czy tak ciężko wpisać w komputer obie nazwy i zobaczyć, którą katalog leków "zna" - ta będzie poprawna?
apteka
A możliwe, że pomyślała że próbujesz kupić na lewo? Nam powiedziałaś, że chciałaś tylko poznać cenę, ale czy aptekarka to wiedziała? Bo jeśli nie, to mogła się wystraszyć, że prowokacja czy coś, że szukają pretekstu by przysolić karę, czy coś.
OdpowiedzNie możesz wejść sobie do apteki i ot tak kupić psychotropów. Do tego typu leków recepta jest konieczna.
Odpowiedz@NieEpickiHusarz: No właśnie. I zdarzało się, że apteki "współpracowały" z lekarzami, "organizując" recepty... Więc są kontrole, zdarzają się prowokacje. A jak wiadomo, nasze urzędy lubią przysolić karę finansową. Nie muszą naprawdę mieć powodu. Pretekst starczy.
Odpowiedz@bloodcarver: No, to zachowanie było akurat w sam raz dla kontrolera ;) A co do pierwszego komentarza - tak, zaznaczyłam na wstępie, że chodzi mi tylko o informację
OdpowiedzTak czy inaczej mogła to rozegrać odpowiednim zachowaniem i słowami. Jeśli ktoś próbuje na lewo kupić, to chodzi o to żeby mu nie sprzedać a nie żeby zgnoić.
OdpowiedzKilka dni temu pytałam w aptece o zamiennik mojego leku, którego to zamiennika uparcie nie mogę zapamiętać, więc powiedziałam, że chodzi mi o "esce-cośtam". Pani się uśmiechnęła i znalazła to, o co mi chodziło.
OdpowiedzKtoś pyta o leki na depresję. Pomylił literki - ochrzań go w ramach terapii dodatkowej.
OdpowiedzWystarczyłoby żeby sobie wpisała coś w stylu L*xin, żeby program przy wyszukiwaniu uzupełnił brakujące litery.
Odpowiedz@ptj: program sam nie uzupełnia literek, a farmaceuta też człowiek,może mieć gorszy dzień
Odpowiedz@aptekarkararka: Zależy z jakiego programu korzysta dana apteka.
Odpowiedz