Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Czytając historię #72235 pomyślałam o osiedlowym weterynarzu. Facet prowadzi lecznicę weterynaryjną razem…

Czytając historię #72235 pomyślałam o osiedlowym weterynarzu. Facet prowadzi lecznicę weterynaryjną razem z żoną, ale jest strasznym boidupą i nie wiem kto mu dał uprawnienia do wykonywania tego zawodu.


1. Widział ktoś kiedyś weterynarza, który boi się zaszczepić psa rasy rottweiler, mimo, że psiak ma mordkę uzbrojoną w kaganiec?

2. Pan nawet do szycia psiej łapy woła żonę.Bo to dla niego za trudne i on się boi sam.

3. Nie zna się na podstawowych chorobach zwierzęcych i wszystko chciałby leczyć jakimś zastrzykiem przeciwzapalnym.

4. Mój znajomy z osiedla miał pięknego wyżła weimarskiego.
Pies coś zjadł na spacerze, nie mógł zrobić dwójki, męczył się okrutnie. Pan weterynarz zalecił olej rycynowy. Kiedy znajomy dotarł do innego weterynarza zniesmaczony poradami, okazało się, że na ratunek jest już za późno. Pies nie przeżył natychmiastowo podjętej operacji - okazało się, że w jelitach utknęła mu skarpeta...

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar pinoaisai
8 22

Lubie zwierzeta, ale boze ten pies musial byc durny, ze zezarl skarpete.

Odpowiedz
avatar Iras
5 7

@pinoaisai: ludzie też żrą różne rzeczy i pchają sobie do gęby wszystko co możliwe - łącznie z odchodami. Więcej dziecko potrafi sobie coś wepchnąć do ucha czy nosa. Było nawet parę historii o dzieciach, które coś niejadalnego zjadły i inteligentnych rodzicach (np. dziecko zjadło metalowy brelok, rzygało krwią, a mamusia serial koniecznie musiała obejrzeć; czy też dziecko z garnkiem na głowie, który nie mógł zejść, po dłuuuugiej walce z owym garnkiem został ściągnięty - dziecko do szpitala wróciło tego samego dnia, bo inteligentny inaczej krewny nie wierzył, że tak było i znów wepchnął łeb dziecka do garnka)

Odpowiedz
avatar Robee73
0 0

To ty do dziś myślałaś, że psy są mądrzejsze od ludzi? To raczej nie świadczy dobrze o Twojej inteligencji...

Odpowiedz
avatar Robee73
0 0

A ty do dziś myślałaś, że psy są mądrzejsze od ludzi? To nie świadczy dobrze o twojej inreligencji...

Odpowiedz
avatar Iras
7 7

Ach... "jakiś zastrzyk przeciwzapalny" to podejrzewam steryd - niektórzy weterynarze(w szczególności właśnie tacy od siedmiu boleści) używają go jako dobry lek na wszystko - Często właśnie na sterydach budują swoją opinię... (często jest tak, że sterydy likwidują niektóre objawy i pozornie poprawiają samopoczucie zwierzaka - problem w tym, że tylko i wyłącznie na czas działania sterydu, bez wpływu na przyczynę dolegliwości - przyczyna pozostaje nieruszona w żaden sposób (chyba, że jest to rzeczywiście lekki stan zapalny, czy wstrzas anafilaktyczny, ewentualnie jakaś łagodna, sezonowa alergia)Steryd przestaje działać i objawy wracają ze zdwojoną siła bo choróbsko postępowało... inną opcją jest przejście ze stosunkowo dobrego samopoczucia do stanu agonalnego... Rottweiler - co sie dziwisz ;p "przeca to pies morderca! 80 kg wagi i dwie tony uścisku w mordzie!" (też miałam okazję się spotkać z "wetem", który rozpowszechniał bajeczkę o tonach uścisku...) Co do szycia - tu fakt - nie każdy potrafi. Na studiach elementów praktycznych ze świecą szukać, a to, że nie potrafi to w tym momencie nieciekawie o jego podejściu świadczy - nauczenie się nie jest wielką filozofią - w pierwszej kolejności obserwacja jak ktoś szyje, by wiedzieć jak - w drugiej ćwiczenia - wystarczy zainwestować w nici i.... boczek/słoninę ze skórą, kurczaka, czy cokolwiek z mięsa co jest w ogolnej sprzedaży i ma skórę. Co do przykładu ze skarpetą - problemy z wypróżnieniem sie są czymś co może mieć sporo przyczyn. Olej rycynowy (częściej parafina) nie jest tu błędem - pod warunkiem, że poza tym, że objawy to tylko i wyłącznie napinanie się bez możliwości oddania kału, które trwa nie więcej niż jeden - dwa dni. Jeśli trwa to dłużej i występują jakiekolwiek inne objawy - konieczne jest zdjęcie rtg. Chociaż osobiście preferowałabym zrobić zdjęcie od razu i dopiero po zdjęciu podejmować decyzję, czy parafinę podać, czy też "wytoczyć cięższe działa". (niedrożność, niedrożnością - to może być najmniejszy problem - gorzej z konsekwencjami, do których niedrożność może doprowadzić - zgaduję, że weimar twojego znajomego miał wgłobione jelito)

Odpowiedz
avatar kofi_or_ti
8 14

Czytam te twoje wypociny, czytam i dochodzę do wniosku, że masz wiele wspólnego z niejaką "namesis92", śmiem nawet przypuszczać, że ty i ona to jedna osoba. Nie wiem za jakie grzechy musimy czytać te, pożal się Boże, uzewnętrznienia.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2016 o 12:39

avatar Mistraali
14 18

@kofi_or_ti: I nie pomyliłbyś się :) Zgadza się wiek, miejsce zamieszkania, język (te same naleciałości gwarowe i frazeologizmy), styl (choć poprawiony, to jednak dalej ten sam sposób pisania), ogarnięcie życiowe, stosunek do innych ludzi, a nawet temperament i poziom intelektualny. Do tego część perypetii się zazębia z tym, co już kiedyś pisała na innych kontach. I NotableQ, zanim znowu zaczniesz mnie podejrzewać o jakieś miłosne, perwersyjne zamiary względem ciebie (uznając mnie przy tym za kobietę - nie skomentuję fantazji)... Po prostu czytam poczekalnię piekielnych. Pokraczne historie zapadają w pamięć, zwłaszcza jeśli autor popisuje się chamstwem i głupotą. Naprodukowałaś tego tyle przez ostatni rok, że wyjątkowo mocno odznaczyłaś na tle użytkowników tego portalu.

Odpowiedz
avatar hitman57
-2 10

@kofi_or_ti: coraz czesciej w komentarzach pod historiami rozmawia sie o samym uzytkowniki niz o historii ... to sie robi nudne ... czy to wazne kto napisal?

Odpowiedz
avatar rahell
7 13

Ja po prostu nie lubię czytać historii pochodzących od debili, bo wiem, że na 99% taka opowiastka jest podkoloryzowana, a najpewniej zmyślona, bo NotableQ cały czas się coś "przypomina". Są perypetie z psem (i przy okazji chamski stosunek do chorych dzieci), z chamskimi sorzedawczyniami, nieudolnym weterynarzem, "krejzi" rodzinka, pomylone babcie. A co najbardziej mi w NotableQ przypomina Nemesis92 to te wynurzenia. Ktoś skomentuje jej historię, to ona w odpowiedzi napisze jakąś arcyciekawą opowiastkę w komentarzu. Odpowiada nie na temat, ale wygląda na to, że specjalnie, tylko po to żeby robić pamiętnik z piekielnych. Nie jestem pewna że to jest Nemesis, ale coraz bardziej to rąk wygląda. Aż jestem ciekawa co u Waldusia kierowcy autobusu.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
5 7

@rahell: zapimniałas dodać, że jeszcze neka ludzi w prywatnych wiadomościach.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
6 8

@rahell: zapimniałas dodać, że jeszcze neka ludzi w prywatnych wiadomościach.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

@krystalweedon: A to nie można użyć opcji "ignoruj"? Naprawdę, polecam, świetne antidotum na natrętów. I nie trzeba pisać oczerniających historii. Czas i nerwy zaoszczędzone.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
7 9

@NotableQ: odpiszę ci osatni raz. Wg polskiego prawa : ,,W przypadku wyzwisk i obrażania mamy do czynienia z przestępstwem z art. 216 kk, a w przypadku groźby pobicia z art 190 kk. Z tym, że pierwsze jest ścigane z oskarżenia prywatnego, a drugie z publicznego- czyli zajmuje się nim prokurator. " Nazwałaś mnie ,, przygłupia dziewucho" czyli mogę to zgłosić plus nasmiewalas sie z tego, że jestem po operacji kolana. Każda deformacja razem ze starością brzydzi cie.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
6 6

@Candela: oczywiscie, że tak zrobiłam, ale z tego co wiem to pisała też do innych, wiec dla tego udostepniłam teść jej wiadomości.

Odpowiedz
avatar Mistraali
7 9

@NotableQ: Nie ośmieszaj się... Przed chwilą groziłaś mi "zgłoszeniem gdzie trzeba" za moje pisanie komentarzy, a teraz kpisz, gdy ktoś grozi Ci tym samym za inwektywę?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2016 o 15:06

avatar Mistraali
9 9

@NotableQ: Dziecko... Pisz do nich, ile twoja dusza zapragnie. Nie zmieni to niczego z tego, co wcześniej napisałem.

Odpowiedz
avatar blaueblume
12 12

Piszesz "mój"weterynarz, a jednocześnie strasznie po nim jedziesz.Jeśli jest taki do niczego, to czemu do niego chodzisz?

Odpowiedz
avatar misiafaraona
9 13

Widzę, że masz w zanadrzu piekielną historię na każdy możliwy temat.

Odpowiedz
avatar Robee73
-1 1

To mi przypomina historię z mojego dzieciństwa. W ośrodku zdrowia (tak to się kiedyś nazywało) mieliśmy w takim maluteńkim miasteczku lekarza, który większości chorych przypisywał Biseptol:))

Odpowiedz
avatar singri
0 0

A mnie w dzieciństwie mało Biseptol nie zabił :-D To ten lekarz długo by mnie nie leczył...

Odpowiedz
avatar 2much
0 2

Niestety, ale w ostatnim przypadku to wina była po stronie twojego kolegi. Podejrzewam, że pies nie miał kagańca(bo, gdyby go miał, nie miałby jak tego zrobić), to i zeżarł skarpetę.

Odpowiedz
Udostępnij