Wczoraj jedna z gazet zrobiła dowcip, pisząc o "Tego za 500+ nie kupisz".
Ale przeraziło mnie to co usłyszałem jadąc do pracy. Dwie dziunie takie plastik, róż i tipsy to mój styl życia. I gadka.
Dziunia 1: - Słyszałaś, pisali o tym czego nie można kupować za 500+ i trzeba zbierać rachunki do kontroli.
Dziunia 2: - To chu.nia, za co kupię nowego Iphone'a?
Oj ten program wspierania patoli.
500+
Bo są biedni i patole. Biedny chwyta się każdej możliwej roboty, by utrzymać siebie i rodzinę i wsparcia nie dostanie, bo ma zbyt wysoki dochód. A patol - siedzi cały dzień pod sklepem lub przed telewizorem, chla (albo pieniądze wydaje na inne własne zachcianki), z uczciwie pracujących się śmieje - wg państwa takim właśnie należy „pomagać”.
OdpowiedzPowiedziała z błędem ortograficznym ;)
OdpowiedzTraktowanie marginesu jako normy prowadzi do błędnych wniosków, takich jak ten z końca notki. Patologia to margines. Wsparcie jest kierowane dla wszystkich, chyba że samo posiadanie 2+ dzieci uznaje się za patologię.
Odpowiedz@Taczer: Nie, ale ta ustawa skierowana jest głównie do patoli i wszelkich nizin społecznych. Żaden rozsądny człowiek nie zrobi sobie ekstra dziecka bo wie, że za parę lat te 500+ odejdzie w niepamięć i jedyne co mu zostanie to dzieciak na głowie. Jedynie patologia, która rozmnaża się bez opamiętania może coś takiego łyknąć, jeden dzieciak więcej to jakby nie było 25 butelek wódki, normalnie eldorado dla menelskiej rodziny. Rozsądnym rozwiązaniem byłyby za to ulgi podatkowe, powiedzmy 2-3% ulgi na każde dziecko, wtedy ludzie wykształceni, przedsiębiorczy i ciężko pracujący byliby głównym beneficjentem takiej pomocy. Tacy ludzie są znacznie częściej w stanie zapewnić dziecku dobre wykształcenie i wychować je w odpowiedni sposób. Wsparcie finansowe dla rodzin powinno płynąć za pracę i wkład w społeczeństwo a nie za nicnierobienie. Nasz rząd zamiast pomagać w tworzeniu nowych elit i inteligencji promuje nieróbstwo, ale ludzie którzy się w takich rodzinach urodzą tworzyć będą łatwą do sterowania masę, a przecież o to chodzi, czyż nie?
Odpowiedz@Stashqo: W końcu muszą utrzymać jakoś elektorat, najlepiej wśród dorastających obywateli ;) Oni nie chcą tworzyć ani utrzymywać elit, bo te na pewno by na nich nie głosowały (każdy, kto ma jakiekolwiek pojęcie o ekonomii może się domyślić jak na dłuższą metę podziałają ich ustawy). Lepiej się rządzi ludem ciemnym, co jak widać się sprawdza- naobiecywali każdemu, co mu pasowało, a że te ich obietnice grożą sypnięciem naszej gospodarki to co to kogo obchodzi, najważniejsza jest własna d***).
Odpowiedz@Stashqo Ludzie postępują zasadniczo rozsądnie i nie rozmnażają się nadmiernie wiedząc, że trzecie dziecko obniży poziom życia całej rodziny poniżej minim socjalnego. Tu mniej więcej przebiega granica przeciętnych dochodów. Stały zasiłek, który funkcjonuje w bardzo wielu krajach i nie budzi tam ani zdziwienia, ani oskarżeń o wspomaganie patologii, może tę granicę przesunąć. Nie w menelskich rodzinach ale w tych żyjących od pierwszego do pierwszego. Zobaczymy za kilka lat. Dodatkowa ulga podatkowa wspomogła by nie wykształconych, przedsiębiorczych i ciężko pracujących, tylko niewielki margines dobrze zarabiających, którym to i tak lotto, bo ich finanse nie mają szczególnego wpływu na liczbę dzieci - i tak mają dość, by utrzymać kolejne bez wielkiego wyrzeczenia. Rzuć okiem na gusowskie statystyki dochodów i zainteresuj się medianą zarobków, nie średnią dochodów. Żyjesz w jakimś wyimaginowanym świecie podzielonym na tych przedsiębiorczych, którym wystarczy obniżyć podatki i menelską resztę a w Polsce przeciętna ludzi w wieku rozrodczym to zwykle dwoje pracujących ciężko rodziców na 3/4 etatu lub śmieciówce płatnej 5-7pln/h i utrzymujących jedno lub dwoje dzieci.
Odpowiedz@helena: Mam wykształconych rodziców, którzy też na nich głosowali. I nie są "ciemni". Nie żyjemy też jak patola. Więc daruj sobie
Odpowiedz@Taczer: tylko idea jest kupienie czegos dziecku/pomoc finansowa w wychowaniu/zachecenie do rozmnazania a nie fundowanie pindom srajfonow
Odpowiedz@Taczer: jak rozumiem rozsądny człowiek uzna, że 500 zł absolutnie wystarczy, by zapewnić dziecku dobre warunki życia. Nie trzeba czasu na jego wychowanie, miejsc w przedszkolach, sprawniejszej służby zdrowia, tańszych mieszkań, gdy dorośnie... To tylko tak działa? Nie mam 500, wiec nie mogę sobie pozwolić na trzecie dziecko, dostanę 500 i nagle hyc, już mogę? Jesteś pewien, że tak działają rozsądni, wykształceni ludzie?
OdpowiedzIphona za pincet? Gdzie?
Odpowiedz@misiafaraona: Jak to gdzie w fioletowej sieci, pójdzie kupi abonament z Iphone 6s płaci za aparat a potem olewa abonament. Co jej zrobią? Komornika pewnie już ma i nie ma z czego ściągnąć.
Odpowiedz@Canarinios: Wiesz też co jada na śniadanie i gdzie skarpetki kupuje? Pan Holmes się chowa.
OdpowiedzNiestety niektórzy tak do tego podeszli. To jest smutne.
OdpowiedzPoważnie kogoś jeszcze dziwi, że socjale wszelakie najmocniej wspierają właśnie "patolę"? No to teraz ja się zdziwiłam...
OdpowiedzMoże i "plastik, róż i tipsy" ale sarkastyczna Dziunia.
OdpowiedzKiedyś takie były warunki dostania pomocy ze szkoły. Według mnie rzeczywiście coś takiego powinno mieć miejsce, bo na pewno 90% "biednych" wykorzysta tą kasę tak, ze dziecko nic z niej nie będzie miało.
OdpowiedzBo państwo opiekuńcze to zło
Odpowiedz@Bestatter: Obstawiaj, ile przepracował Anglik, którego usiłowałem nauczyć podstaw administrowania Linuxem, żeby nie zagniwał w domu nic nie robiąc. Miał 25 lat, wykształcenie licencjackie, pierdyliard certyfikatów i... ile przepracowane? Tolerancja błędu: 5 lat.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2016 o 22:41
Canarinios NTO czytasz? ;)
OdpowiedzPrzykro sie robi na sercu jak człek widzi takie sytuacje. No żeby ajfona nie mogła kupić? Toż to skandal! A dziecka na gwarancje nie odda :(
OdpowiedzObawiam, się, że nie zacząłeś, albowiem panienka żartowała. "Nowy ajfon" to juz taki frazeologizm, określający niepotrzebne badziewie, bez którego nie mogą żyć roszczeniowi hipsterzy. Gdyby panna naprawdę planowała zakup telefonu, ujęłaby to inaczej, np "za co sobie tego tego sześćesa kupię" lub coś w tym stylu.
Odpowiedz@KoparkaApokalipsy: nie zaczaiłeś*
Odpowiedz