Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem kobietą, mam 21 lat i nie mogę decydować o sobie. Dlaczego?…

Jestem kobietą, mam 21 lat i nie mogę decydować o sobie.
Dlaczego?

Problem jest taki, że nie chcę mieć dzieci.
Ja w tym wieku nie mogę NIE CHCIEĆ. Bo mi się odwidzi, bo mi się zmieni, bo mi się zachce, bo do tego nie dojrzałam. Ciekawe jest to, że jak zapytasz 18-latki, czy chce mieć dzieci i odpowie twierdząco, to ludzie zapytają ile, czy wolałaby synka czy córkę. Gdy ta sama 18-latka odpowie, że nie, to usłyszy, że jeszcze jej się zmieni.

Ja, mimo swojego wieku przez wielu ginekologów jestem traktowana jak dzieciak, bo oni wiedzą lepiej.
Biorę tabletki antykoncepcyjne 6 lat, na początku współżycia (4 lata temu) dodatkowo zabezpieczałam się prezerwatywą. Szybko okazało się, że mam uczulenie na lateks, więc gumki tylko nielateksowe, a ich cena wcale nie jest niska (12 zł za 3 sztuki).

Zrezygnowałam z nich, nadal biorąc tabletki. Aż do czasu, gdy zaczęłam odczuwać bóle, zarówno w okolicy serca, jak i takie jakby "hamowanie" krwi w konkretnym miejscu. Po 2-3 miesiącach poszłam do lekarza, okazało się, że może to być początek zakrzepicy. Decyzja prosta - muszę zrezygnować z hormonów przynajmniej na jakiś czas, jeśli nie na zawsze.

Plastry antykoncepcyjne odpadają, a na krążek wewnątrzmaciczny lub kilka opakowań prezerwatyw nielateksowych mnie po prostu nie stać (za tabletki płaciłam 25 zł miesięcznie).

Dużo rozmawiałam z moim partnerem, który tak jak ja dzieci nie chce. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że najpierw zakładam spiralę, i jeśli w ciągu 5 lat moja postawa wobec macierzyństwa nie ulegnie zmianie, to wyjeżdżam za granicę dokonać zabiegu sterylizacji.
Nie jestem fanką wiedzy z internetu, a przynajmniej nie na tak ważny temat, więc poczytałam, poczytałam, spisałam swoje pytania, i poszłam do ginekologa.

Niestety, nie dowiedziałam się na temat spirali nic konkretnego, ponieważ "jestem za młoda". Jestem za młoda by decydować o sobie. Nie założy spirali, ponieważ nie rodziłam. Mówię facetowi, że są przecież specjalne spirale dla nieródek. Nie, on nie założy. Poza tym, ja mu jeszcze podziękuję, bo przy spirali mogą być problemy z zajściem w ciążę. Na nic moje tłumaczenia, że nie planuję dzieci. Nie założy. Próbuję więc ostatecznej broni - po tylu latach zażywania tabletek mam poważne bóle, które lekarz określił jako początek zakrzepicy. Lekarz się zadumał, pomyślał, podrapał się po głowie i powiedział:
- A może niech partner się w pani nie spuszcza?

Widzę, że zabieg czeka mnie szybciej niż myślałam.

słuzba_zdrowia

by anq
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodcarver
0 48

Nielateksowe gumki kosztują poniżej 3zł/szt, operacja w tysiącach. Niekoniecznie złotych. Więc jak to jest, że na prezerwatywy cię nie stać, a na operację tak? Tak dużo seksu czy tak podły szpital?..

Odpowiedz
avatar anq
20 32

@bloodcarver: sterylizacja to 400-500 euro. Zostawiłam w aptece 3 razy tyle kupując tabletki. I myślę, że wspólnymi siłami zdołam tyle zgromadzić z partnerem. p.s - w mojej aptece unimil skyn to 12 zł za 3 sztuki, durex real feel 15.

Odpowiedz
avatar jass
24 44

@bloodcarver: A co Cię to obchodzi? Historia nie jest o tym, jaka metoda antykoncepcji będzie dla autorki najlepsza, tylko o lekarzu, który odmawia jej zabiegu bo lepiej wie, czy ona chce mieć dzieci. Może dziewczyna uprawia seks 2 razy dziennie i koszt prezerwatyw wychodzi miesięcznie spory, co Ci do tego?

Odpowiedz
avatar bloodcarver
3 43

@jass: Jeśli koszt ma czytelników nie obchodzić, to autor nie powinien używać takiego argumentu. Jak się autor powołuje na koszt, to właśnie po to, by to czytelników obeszło.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
6 18

@anq: jak sprawdzasz najmniejsze, czyli najdroższe za sztukę opakowania, to jasne że wygląda na drogie. Aż sprawdziłem. Najniższa cena w renomowanej firmie to było jakieś 1500. Funtów. Nie licząc podróży oczywiście. Ani leków po. Cóż. Każdy oszczędza na czym chce.

Odpowiedz
avatar ja_2
6 12

@anq: 6 lat tabletek *12 mies *25 =1800zł = ok. 400 euro. Czyli nie 3 razy tyle ...

Odpowiedz
avatar imhotep
3 3

@ja_2: Oh ta matma taka trudna :P

Odpowiedz
avatar listkiewicz
1 7

Dlaczego Ty masz płacić za gumki a nie facet?

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
-1 1

@anq: Mam podobną sytuację do Ciebie. Choruje przewlekłe i biorę leki,przy których nie mogę brać tabletek antykoncepcyjnych a które mogą uszkodzić płód bardzo poważnie. Odstawienie leków może mieć żałosne skutki dla mnie, dodatkowo mam fobie przed ciążą, wiem, że to się wydaje nierealne, ale skoro ludzie potrafi grać obrzydzenie na widok myszy czy pająków mnie może na widok ciąży. Jestem w Twoim wieku i zastanawia mnie jedno pod każdą z takich historii. Skąd w waszym otoczeniu tacy ludzie naciskając na dzieci o.O w moich kręgach to zdecydowanie za wcześnie. Jestem w Twoim wieku a mój tata kategorycznie zabronił narzeczonych do dyplomu :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
30 48

A czemu partner nie chce poddać się wazektomi? Ginekologów jest wielu idź do innego, nie widzę problemu, prawda jest taka, ze podawać się sterylizacji na podstawie 4 letnich doświadczeń? Poczekaj przynajmniej aż będziesz miała warunki finansowo bytowe, które spowodują,z e twa decyzja będzie pełniejsza. Mnie nic do tego, ale tak mi się wydaje, wazektomia jest mniej inwazyjna.

Odpowiedz
avatar anq
14 20

@maat_: Dlatego też daję sobie 5 lat.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
20 34

@anq: Dodam jeszcze, ze może się odmienić, mnie odmieniło się z dnia na dzień w wieku 30 lat, przeskoczyła zapadka zupełnie nie na zasadzie racjonalnych przemyśleń tylko tak, samo z siebie, bez udziału mojej woli, tak jak nie chciałam na 100% całe życie tak chwilę później wiedziałam, ze na 100% chcę. Wszyscy byli w szoku od rodziców po męża. Różnie bywa, nie mówię, ze z Tobą bedzi e tak samo, ale to prawdopodobne, wiem , że nie zgodzisz się z moim przypadkiem, sama w twoim wieku bym się upierała, takie życie

Odpowiedz
avatar anq
7 53

@maat_: ale z tego co wiem, moje życie to moje życie, i nie mogę podejmować decyzji na tak ważny temat bo "ktoś z internetu tak miał". Jeśli to zrobię, a potem będę żałować, to może adoptuję.

Odpowiedz
avatar Mikejla
24 30

@anq: Całkowicie Cię popieram. Każdy powinien decydować sam o sobie i przekonywać się o wszystkim na własnej skórze, nie cudzych doświadczeniach.

Odpowiedz
avatar anonimek94
26 54

@anq: Jestem w Twoim wieku i po tym właśnie komentarzu pomyślałam 'czy ona aby na pewno myśli racjonalnie?' trochę to wygląda jakbyś chciała się z losem założyć i wszystkim dookoła pokazać 'a mi się na pewno nie odmieni! Nie lubię dzieci, nie chcę mieć swoich i ja Wam to udowodnię!" Ten zabieg już jest nieodwracalny (chyba że jestem niedoinformowana). Może lepiej się zastanowić bardziej i poczekać. Dajesz sobie 5 lat - to jest bardzo mądra decyzja. I uważam, że powinnaś móc o tym zadecydować, jeżeli naprawdę będziesz tego pewna. Ale nie rób tego na przekór wszystkim. I nie dlatego, że ja Ci to piszę, czy dlatego, że społeczeńśtwo tak mówi. Nie. Po prostu planujesz sobie coś odebrać. Coś o co wiele kobiet naprawdę długo walczy. Wiele kobiet nie chciało mieć dzieci i były tego pewne, a potem nagle okazało się, że jednak te dzieci chcą. Jeżeli podejmiesz się tego zabiegu zbyt wcześnie i nieprzemyślanie to możesz kiedyś załować, że odebrałaś sobie szansę. Lekarz oczywiście piekielny, tak samo jak fakt, że ten zabieg jest w Polsce nielegalny. I zauważ że nie każdy moze się podjąć adopcji, to nie jest zabawa. To jest Twoje życie i ewentualnie innych ludzi. I nie odbierz tego jako sterowanie Twoim życiem, po prostu zbyt wiele osób widziałam które właśnie podjęły decyzję 'bo tak' czy 'żeby oni nie myśleli że mogą za mnie decydować'. A prawda jest taka, że właśnie wtedy to 'ONI' wpłyną na Twoją decyzję i ona tak naprawdę nie jest Twoja.

Odpowiedz
avatar anq
7 27

@anonimek94: No ale ja właśnie po to daję sobie czas, żeby się przekonać, czy jakiś instynkt się nie odezwie. Ile mam czekać, żebym była absolutnie pewna? 10 lat? 15? 20? Jest nieodwracalny i zarówno ja jak i mój partner zdajemy sobie z tego sprawę. Decyzja jest przemyślana, to nie jest "teraz, już, natychmiast".

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 18

@anq: Rozumiem Cię, oczywiście, ze to Twoje życie, myślę,z e również po zabiegu przecięcia jajowodów bez problemu możesz mieć dzieci z in-vitro po przez pobranie jajeczek z jajników, więc tu nie chodzi o pozbawianie się biologicznie własnych dzieci a jedynie o pewnego rodzaju trudność w ich posiadaniu i konieczność poniesienia kolejnych sporych wydatków. Nie oburzaj sie, że napisałam iż mnie się odmieniło, Tobie nie musi, ale nie możesz wiedzieć, ze nie odmieni się. Te 5 lat to z Twojego punktu widzenia dużo bo to 1/4 Twojego życia, z mojego niewiele, bo mam 35 lat, tak to jest. Generalnie sterylizacja to nie kastracja i nie powoduje całkowitej niepłodności, dlatego nie jest to aż taka tragedia a jedynie jak już pisałam potencjalne utrudnienie jeśli Ci się odmieni. Można też rozważyć pobranie i zamrożenie komórek jajowych wtedy masz pewność, że jeśli Ci się odmieni to dzieci mieć możesz. Serdecznie Ci życzę byś nie żalowała podjętej decyzji jakakolwiek by ona nie była. I najważniejsze zmień ginekologa, a rodziny nie katuj wywodami bo ani oni ani Ty nie ruszycie się z okopów swych poglądów więc szkoda psuć sobie nerwy

Odpowiedz
avatar anq
-3 21

@maat_: z rodziną na ten temat nie rozmawiam, bo i nie ma po co :)

Odpowiedz
avatar anonimek94
13 17

@anq: Bardziej miałam na myśli 'Chyba zabieg czeka mnie szybciej niż myślałam" czyli ostatnie zdanie historii, oraz całokształt wypowiedzi w którym naprawdę widać chęć zrobienia światu na przekór i że jeśli będzie więcej takich osób w najbliższym czasie to możesz nagle zmienić z dnia na dzień zdanie i dokonać zabiegu, bez dawania sobie tego czasu na przemyślenia o któych teraz mówisz. Oczywiście dalej będzie to Twój wybór, którego mam nadzieję że żałować nie będziesz. Jednak w Twojej wypowiedzi jest właśnie taki przekór który występuje u wielu osób które mówią "NIGDY!" a potem nagle się okaże, że jednak nie mieli racji (i nie mówię tego w kontekscie ciązy i rodzenia dzieci ale ogólnie np. Nigdy nie będę pracować w takim miejscu, nigdy nie zostanę alkoholikiem, nigdy nie zawalę pracy). Nie wiem ile masz czekać abyś Ty była pewna. To od Ciebie zależy i to Twoja decyzja. Nie zabraniam Ci jej. Ale jeśli dobrze pamiętam to jest to zabieg niezalecany w młodym wieku... Nie pamiętam już szczegółów. W każdym razie, Twoje zdrowie jest ważne i psychiczne i fizyczne. Ważne aby decyzja była podjęta z pełną świadomością. I tego Ci życzę :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 16

@anq: I słusznie, stare ciotki wzięłyby cię na ozory tak ze nawet nie wiesz że ludzie są aż tak popie...leni. Wiem to z autopsji

Odpowiedz
avatar anq
-2 30

@anonimek94: myślę, że lepiej poddać się zabiegowi sterylizacji niż aborcji :)

Odpowiedz
avatar zojka
16 16

@anonimek94: o zabiegu sterylizacji to autorka sobie zdecyduje za 5 lat. Teraz chce sobie jedynie założyć spiralę, zabieg w pełni odwracalny. Jest wiele czynników utrudniających zajście w ciążę, od zanieczyszczonego powietrza po faceta noszącego komórkę w kieszeni spodni - nie ma co demonizować akurat spirali.

Odpowiedz
avatar anonimek94
3 5

@zojka: Ale o spirali nie mówiłam nic - autorka wspomniała, że może podejmie decyzję o zabiegu sterylizacji wcześniej. Do tego się odniosłam. O spirali samej w sobie wiem mało, wiem że są bodajże dwa rodzaje i że raczej zawsze woleli aby kobieta była już po ciąży. Na tym kończy się moja wiedza faktyczna a więc nie mam zamiaru tego demonizować, bo po co? Ja też korzystam z dosyć kontrowersyjnej metody antykoncepcji więc naprawdę nie śmiałabym demonizować metod antykoncepcji.

Odpowiedz
avatar Nevren
8 14

@anonimek94: " Po prostu planujesz sobie coś odebrać. Coś o co wiele kobiet naprawdę długo walczy" Ale jaki ma to związek z anq? To co, wiele osób jest bezpłodnych to wszyscy co są płodni są nagle zobowiązani do płodzenia dzieci bo tamci nie mogą? Nie znam cię anq, a 21 lat to nie tak wiele, sama mam niewiele więcej. Nie wiem, jakim typem osoby jesteś. Znam osoby, które zmieniają zdanie co trzy sekundy oraz takie, które powziąwszy decyzję trzymają się jej do końca. Jeśli czujesz, że te kilka lat pomogą ci w podjęciu decyzji czekaj, próbuj odwiedzin w innych gabinetach, jakiś ginekolog na pewno na spirale się zgodzi. Jednak jeśli na 100% czujesz, że macierzyństwo nie jest dla ciebie - no cóż, zaczynaj zbierać na operację. Ja sama nie chcę mieć dzieci. Przynajmniej nie teraz. Brak stabilizacji finansowej robi swoje. Poza tym, nie czuje się odpowiednio dojrzała emocjonalnie. Nie wiem czy zmienię zdanie, jak napisałam jestem parę lat od ciebie starsza, ale ja siebie znam może kiedyś zdanie zmienię więc na razie czekam.

Odpowiedz
avatar qulqa
0 12

@anq: Anq, pamiętaj, że z adopcją też nie jest tak słodko. Załóżmy że dostaniesz tego wyśnionego bobaska, malutkiego, wychowasz po swojemu .... a potem się okazuje że ma DDA albo jakieś inne anomalie (i nie mam tu wcale na myśli anomalii fizycznych).. Był cykl artykułów o tym w 'Polityce', wielu rodziców żałuje decyzji. Choć oczywiście może być wszystko idealnie :)

Odpowiedz
avatar anonimek94
1 9

@Nevren: Z autorką ma to wspólnego tyle, że jest to coś ważnego. Chodziło tylko o to aby podkreślić, że decyzja jest ważna, bo jednak odbierasz sobie część siebie - tak naprawdę decyzją możesz odebrać szansę na decyzję w przyszłości. I tyle. Zdecydowanie nie miałam na celu powiedzenie żźe każdy kto może mieć dzieci, ma się na to dziecko decydować. Ale niech nie odbiera sobie tej szansy 'tak po prostu'. Zresztąszczerze móiąc nie wiem po co odpisuję bo się powtarzam już. @qulqa a nie chodzi Ci przypadkiem o FAS? Bo DDA to dorosłe dziecko alkoholika - a więc dziecko które się wychowało w rodzinie dysfukcyjnej :) W takim przypadku to anq albo jej partner musieliby być alkoholikami ;) Nie żebym się czepiała oczywiście :)

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
2 10

@maat_: Chcę tylko powiedzieć, że podczas gdy kobiety zachodzą w ciążę ,,bo pragną dziecka", to w domach dziecka czekają dzieci, które ktoś już wcześniej sprowadził na ten padół.

Odpowiedz
avatar klarens
4 4

@anonimek94: jest wiecej niz dwa rodzaje wkladek domacicznych. Z ciekawosci - jaka moze byc kontrowersyjna metoda zapobiegania ciazy?

Odpowiedz
avatar KoparkaApokalipsy
0 0

@maat_: no jezus, dziewczyna ma 21 lat... Raczej jej nieposiadanie dzieci nie będzie miało wiele wspólnego z wazektomią obecnego chłopaka.

Odpowiedz
avatar anonimek94
0 0

@klarens: Przyjmuję zastrzyki - depo vera. Ogólnie w momencie wyboru, były nową metodą. Później miałam przerwę, ale teraz mam 2 lata kontynuacji. Są różne opinie na ten temat a ogólnie jednym kolosalnym problemem dla wielu osób, to fakt, że w ogóle nie mam okresu, żadnego nawet plamienia. A z metod zapobiegania ciązy to chyba wszystkie hormonalne są takie, najmniejszym problemem są jeszcze pigułki, ale już taka spirala ma bardzo wiele przeciwników.

Odpowiedz
avatar reinevan
3 3

@Mikejla: jest takie powiedzenie: "człowiek uczy się na błędach" którego dalszy ciąg (bardzo często pomijany) brzmi: "a mądry człowiek uczy się na cudzych błędach".

Odpowiedz
avatar saperka
-3 5

@anq: Jeśli Ci się "odwidzi" i adoptujesz dziecko, a potem znowu Ci się "odwidzi" to co zrobisz? Oddasz z powrotem, bo pożałujesz decyzji? Zakładanie rodziny to nie zabawa na zasadzie "Jeśli bedę żałować to zrobię to albo tamto". Z drugiej strony - jeśli rozważasz możliwość "że będziesz żałować" to czy jesteś zupełnie pewna, że nigdy nie będziesz chciała urodzić?

Odpowiedz
avatar qulqa
1 1

@anonimek94: Anonimek, pewnie mi o to chodziło :) Przepraszam i dzięki za naukę :)

Odpowiedz
avatar Psychodelia
0 0

@anonimek94: Autorka mówiła również o założeniu spirali, którą zakłada się od 2 lat od 5, a następnie się ją zdejmuje, czyli jest to zabieg odwracalny - ginekolog się nie zgodził.

Odpowiedz
avatar Leon66
0 0

@Mikejla: "przekonywać się o wszystkim na własnej skórze, nie cudzych doświadczeniach". Tak, czy ogień parzy, czy nóż wbity w serce zabija, czy skok z 10. piętra jest śmiertelny... A potem trzeba samemu wynaleźć koło. Niekorzystanie z cudzych doświadczeń jest objawem niedojrzałości, albo upośledzenia.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-4 16

Czy to był ginekolog na NFZ? Jeżeli tak, to wiadomo skąd postawa 'nie,bo nie'/'ja wiem lepiej,jeszcze będzie chciała dziecko!'.

Odpowiedz
avatar anq
2 8

@NotableQ: Niestety tak :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 14

@anq: Dlatego ja chodzę do prywatnego.Poziom obsługi 1000 razy lepszy.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
6 16

@NotableQ: Ja chodzę do gina na NFZ, sam mi zaproponował spiralę po urodzeniu, a wcześniej bez szemrania przepisał plastry. Trzeba trafić na człowieka a nie na kutola, to nawet ten na NFZ będzie super.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 17

@mlodaMama23: Do ginekologów na NFZ skutecznie zraził mnie stary obleśny ginekolog, do którego trafiłam w wieku 16 lat. Jego teksty,że 16 lat to odpowiedni czas na rozpoczęcie współżycia + 'będzie chciała bara bara to przyjdzie po tabletki'. Już nigdy wiecej do niego nie poszłam.

Odpowiedz
avatar Navarre
7 13

Ale pińcet plus.... Pińcet... :-D

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
4 4

@NotableQ: Jak to się mówi "Jedna jaskółka wiosny nie czyni". Mój ginekolog jest wiekowy, ale bardzo w porządku. Nie wiem jak inni, bo wiernie chodzę do niego od 18 roku życia, i nie wiem jak to będzie kiedy on zakończy praktykę.

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
13 13

@NotableQ: a może wie? Chodzę do ginekolożki, na oko z czterdziestoletnim stażem, i babka jest taka do "pogadania". Też mi zaczęła delikatnie sugerować rozmnażanie, bo czwarta dekada życia rozpoczęta. Powiedziałam, ze może a też dekadę temu mówiłam absolutne, totalne, stanowcze, stuprocentowe NIE! Babka sie śmiała, ze takich pacjentek ma na pęczki. Latami nie, nie, nie a później 38 lat i one chcą dziecko. Dlatego uważam, ze na pytanie o chęć posiadania powinno się odpowiadać, ze teraz nie chcę, z naciskiem na TERAZ.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

@Grejfrutowa: Dokładnie, mnie siekło przy 30

Odpowiedz
avatar anonimek94
9 11

@NotableQ: Jak zazwyczaj uważam że wiek nie ma żadnego znaczenia jeśli chodzi wiedzę, to tutaj naprawdę stworzyła się afera z niczego. Jedna próbuje udowodnic to, inna tamto. Próbujesz pokazać Grejfrutowej, że nie ma racji a tak naprawdę jej tę rację przyznałaś. Grejfrutowa mówi, że w wieku 40 lat zaczęła być świadoma, że jej się może zmienić podejście do dzieci i może chcieć je mieć. Ty naciszkasz na to, że może będziesz chciała dzieci w wieku 27 lat - zauważasz tutaj, 13 letnią różnicę? Skoro już za 3 lata odmieni Ci się z całkiem nie, na może, to co będzie za kolejne 3, albo 9? Komentarz Grejfrutowej jest bardzo sensowny. Nikt nie może przewidzieć jak będzie myślał w przyszłości czy jak mu się życie poukłada. Nasze doświadczenia zmieniają nasze podejście do życia. Naprawdę, czasem wystarczy jedno zdarzenie. Kiedyś też byłam uparta i twierdziłam, że napewno poglądów na wiele tematów nie zmienię. I wiecie co? Dojrzałam, poznałam trochę więcej życia, otworzyły mi się horyzonty, zrozumiałam kilka nowych terminów i spraw których wcześniej nie znałam. A mam dopiero 21 lat. Nie mam pojęcia co będę myślała gdy będę w wieku mojej mamy. Nie zmieniłam poglądów całkowicie, ale zdecydowanie je lepiej zrozumiałam. I to właśnie z tym zrozumieniem przychodzi chęć zmian. Dla każdego są to inne zmiany, ale dla wielu oznacza to właśnie dzieci.

Odpowiedz
avatar menevagoriel
5 15

@NotableQ: nikogo nie kręci pocieranie dupska komukolwiek. Jeśli w ten sposób pochodzisz do posiadania potomstwa, to myślę że powinnaś się zastanowić nad swoim podejściem, nad tym DLACZEGO tak myślisz o dzieciach. Jakaś trauma? coś tak bardzo Cię zraziło, że sprowadzasz istnienie małego człowieka do nieprzyjemnej czynności fizjologicznej?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-4 16

@menevagoriel: Hint: mali ludzie to głównie funkcje fizjologiczne. Sranie, jedzenie, rzyganie. Sen. Przeżycie. Po kilku latach ewentualnie można nawiązać jakieś porozumienie.

Odpowiedz
avatar menevagoriel
7 13

@Kobalamina: jakich latach? 3 miesięczne niemowlę już się uchmiecha, półroczne już się świadomie przytula. W ciągu pierwszego roku życia dziecka dostajesz od niego tyle miłości :) do tego radość z każdego pierwszego razu - gdy podnosi główkę, gdy mówi "mamama" I nie podcieranie tyłka potem pamiętasz.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
7 11

@Kobalamina: Ale co ty gadasz? Mój syn ma 14 miesięcy. Potrafi pokazać gdzie ma nos, potrafi przyjść i się przytulić, daje buziaki, śmieje się, można pobawić się z nim klockami, reaguje na "gdzie jest piłka? przynieś piłkę", jak mówię zawołaj Ciapkę (psa), stuka rączką w podłogę i patrzy czy pies idzie. Chodzi i gada coś po swojemu. To jest człowiek a nie świnka morska. A to że trzeba mu podcierać tyłek? No cóż, mnie, Tobie i każdemu innemu trzeba było ten tyłek przez pierwsze kilka lat podcierać, takie życie. Ale nie można sprowadzać się tylko do tego, że mały człowiek to żadna radość tylko przykre obowiązki.

Odpowiedz
avatar saperka
4 4

@Kobalamina: Mali ludzie to również głównie bezwarunkowa miłość do matki (ojca), która karmi, rozśmiesza, tuli do snu. I oczywiście cała masa radości z tego małego ludzia

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@Kobalamina: Mylisz się, z kilku dniowym dzieckiem nawiązujesz relację, dwu miesięczne doskonale wie kto jest jego mamą a kto tatą, kto to sa dziadkowie. Kilkulatek? i dopiero wtedy relacja ? Żartujesz sobie

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 41

Jeszcze trochę i żadna kobieta nie będzie mogła decydować o sobie w żadnej sprawie, bo zabronią jej tego politycy i kościół. Za to będzie musiała rodzic dziecko za dzieckiem, bo tak. Lekarzy w Polsce dużo, więc szukaj dalej bardziej "życiowego" :)

Odpowiedz
avatar Pani_i_Wladczyni
7 11

"...okazało się, że może to być początek zakrzepicy." Miałaś jakieś badania czy wszystko było "na oko"? Jeśli opcja nr 2 to najpierw starałabym się porządnie przebadać pod tym kątem. Nie tylko ze względu na tabletki. Co do spiral- też zawsze spotykałam się z zasadami "nie rodziłaś, nie założę". Ale jak to wygląda w praktyce nie wiem.

Odpowiedz
avatar anq
1 3

@Pani_i_Wladczyni: "na oko" ale dostałam skierowanie na badania i przykazanie na zmianę antykoncepcji.

Odpowiedz
avatar anq
1 3

@maat_: 6 lat, w tym przez 2 lata bardzo silne (przeciwtrądzikowe). potem dużo łagodniejsze

Odpowiedz
avatar sussana
7 11

@maat_: A po co przerwa w terapii hormonalnej? By się stresować czy podczas przerwy w ciążę nie zajdę?

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
2 4

@maat_: od 12 lat biorę tabletki bez ani jednego miesiąca przerwy. Nie ma w tym nic dziwnego.

Odpowiedz
avatar Wuwu
2 2

@Grejfrutowa: Ja brałam nieprzerwanie 10 lat. Teraz mam spore problemy ze zdrowiem, tabletki musiałam odstawić. Obsesyjna obawa przed zajściem w ciążę nasiliła się, co mówiąc w dużym uproszczeniu, utrudnia mi życie. Także każdej dziewczynie doradzam, aby robiła tą miesięczną przerwe raz w roku, gdyż jej brak może skutkować różnymi problemami.

Odpowiedz
avatar Zmora
41 43

To miłe, jak ktoś od czasu do czasu przypomni, ile to się oszczędza na braku partnera. :D

Odpowiedz
avatar blaueblume
10 12

@Zmora: Praktyczne podejście ;-)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

@Zmora: true story. W mojej szkole średniej było od groma mężatek z dziećmi. Wyobraź sobie,że chodzisz do jednej klasy ze swoim mężem :) Gdyby nie pomoc rodziny,zdechliby z głodu. Jak tak patrzę na perypetie moich koleżanek,to zastanawiam się,jakim cudem nie wylądowały pod mostem razem ze swoimi facetami.

Odpowiedz
avatar I_m_not_a_robot
0 2

@Day_Becomes_Night: Małżeństwa w liceum? I jak rozumiem nie był to jednostkowy przypadek? Kto normalny na takie coś pozwolił???? Patrząc z perspektywy zaledwie kilku lat, w liceum byłam jeszcze kompletnym szczylem z idiotycznymi poglądami, jak i reszta moich kolegów i koleżanek. Byliśmy ledwo co gotowi żeby decydować o kierunku przyszłych studiów, ale o zamążpójściu i o dzieciach? To była czysta abstrakcja!

Odpowiedz
avatar Zmora
8 8

@I_m_not_a_robot: Nie zrozumiałaś. D_B_N prawdopodobnie miała na myśli małżeństwa z wpadki, dlatego wszystkie dzieciate. Małolaty się nie zabezpieczały, wpadły. A wtedy rodzina natychmiast zaczyna naciskać na ślub, najlepiej jeszcze przed porodem, bo co ludzie powiedzą? To jest taki popaprany sposób myślenia.

Odpowiedz
avatar Drzewo
4 4

@Zmora: Jak to mówiła jedna z moich nauczycielek w gimnazjum: "Najlepsza antykoncepcja to abstynencja!" :D (i najtańsza)

Odpowiedz
avatar Zmora
2 2

@Drzewo: 100% skuteczności za 0 zł. :D

Odpowiedz
avatar saperka
0 0

@I_m_not_a_robot: Może to było liceum dla dorosłych, czy jak ono się tam nazywa:-P

Odpowiedz
avatar Drzewo
5 5

@Zmora: Żadna antykoncepcja nie jest skuteczna w 100%. ŻADNA. Zapominasz o niepokalanym poczęciu. :>

Odpowiedz
avatar Hachimaro
0 0

@Zmora: Zawsze można seks oralny lub analny, od tego się w ciążę nie zachodzi :F

Odpowiedz
avatar misiafaraona
10 12

Może idź do innego ginekologa najpierw, a jak nie pomoże to do kolejnego aż do skutku.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 51

Kocham to, jak mimo zdecydowanej postawy autorki niektórzy komentujący wchodzą w rolę strażnika płodności i jak zdarta płyta powtarzają "a może ci się odmieni, popatrz, mi się odmieniło, TOBIE TEŻ SIĘ ODMIENI". Zajmijcie się własnymi narządami płciowymi, na litość borską.

Odpowiedz
avatar menevagoriel
0 38

@Kobalamina: bo na 80% jej się odmieni. To po prostu biologia. I to, że teraz tego nie czuję też nie jest niezwykłe. A co do komentujacych ludzi w otoczeniu autorki, to myślę że są już po prostu na kolejnym etapie życia i dzielą się swoimi refleksjami. To tak jak ojciec, który mówi dziecku: "zrozumiesz jak dorośniesz". A że autorka jest młoda, to się buntuje. Normalne.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 13

@Kobalamina: Rozumiem, że chodzi Ci o mnie. Otóż opisałam tylko swój przypadek, zresztą jasno odniosłam sie do ewentualnych możliwości jakie ma. Myślę, ze to normalne, że przed podjęciem ważnej życiowej decyzji należy przeanalizować za i przeciw oraz koszty. To jest jej sprawa, ale opisuje sprawę na portalu z opcją komentowania więc ludzie komentują. Nie twierdzę, ze dziewczynie się odmieni, ale należy wziąć to pod uwagę i np na taki wypadek zamrozić jajeczka, tak by wiedzieć że jeśli coś to mogę i mieć wolność wyboru taką samą jak ma teraz

Odpowiedz
avatar menevagoriel
-2 18

@maat_: ale Ty masz akurat rację. A podejmowanie takich decyzji (sterylizacja) w wieku 21 lat nie jest dojrzałe (choć autorce oczywiście wydaje się inaczej). W moim otoczeniu już większość zagorzałych feministek nie lubiących dzieci w młodości, teraz jest po ślubie, w ciąży lub z przynajmniej jednym maluchem. Każdy wiek ma swoje priorytety.

Odpowiedz
avatar tycjana12
5 13

@menevagoriel: Nie można stwierdzić z taką pewnością,że się jej odmieni,nikt nie jest w jej skórze i w głowie.Powiem o sobie:też nie widziałam się nigdy w roli matki,a już"wielodzietnej"-czyli powyżej jednego-to już wcale nie.Urodziłam w wieku 27 lat,kocham swoje dziecko,ale czasem się łapię na myśleniu,że całkiem bez dzieci moje życie byloby ok.I można mnie shejtować,ale nic nie poradzę,Jeśli autorka jest podobna do mnie,to niech się decyzji trzyma,bo unieszczęśliwi i siebie,i ewentualne dziecko.

Odpowiedz
avatar tycjana12
-2 6

@menevagoriel: A skąd pewność,że się odmieni?Powiem na moim własnym przykładzie,że nigdy nie byłam typem macierzyńskim i ilości dzieci powyżej jednego nigdy n ie miałam w planach,Mam właśnie jedno,kocham je,ale czase łapię się na myśli,że mogłabym wcale nie mieć,i można mnie tu shejtować.Ale autorka jeśli jest w tej kwestii podobna do mnie,niech nie unieszczęśliwia siebie i ewentualnego dziecka,bo "co powie społeczeństwo"Ono jej dziecka wychowywać nie będzie.Lepiej nie mieć niż usuwać/topić w beczkach/oddawać do adopcji.

Odpowiedz
avatar menevagoriel
-3 9

@tycjana12: to w końcu nie widziałaś się w roli matki czy chciała mieć max jedno dziecko? I nikt tu nie mówi, że autorka ma urodzić i się unieszczesliwic, tylko że na decyzję o takiej wadze (sterylizacja) jest jeszcze za wcześnie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 16

Wszystko to anecdata bez żadnej wartości. Jej macica - jej decyzja. NAWET JEŚLI zmieni zdanie po kilku latach, to będzie JEJ sprawa i JEJ problem, a nie anonimowych komentatorek z internetu. Za wcześnie na decyzję? Wyraźnie napisała, że póki co chce skutecznej antykoncepcji. To kiedy będzie nie za wcześnie? Jak będzie miała 30? Przecież komuś tam w wieku 29 się odmieniło. 40? Ciocia Halinka wpadła mając 38 i popatrz, jaka jest szczęśliwa. Przecież te dzieci z zespołem Downa są takie pogodne i uśmiechnięte. Mąż odszedł? A po co jej mąż. Są kobiety pozbawione instynktu macierzyńskiego i nie ma się co zasłaniać biologią. W pewnych sytuacjach lepiej jest chronić swoje zdrowie fizyczne i psychiczne nawet za pomocą sterylizacji, niż narażać się na zawodność środków antykoncepcyjnych, wpadkę i niechciane dziecko (btw jeśli PiS przepchnie nową ustawę antyaborcyjną, to możecie się pożegnać z ludzkim traktowaniem u ginekologów).

Odpowiedz
avatar anq
3 3

@menevagoriel: sterylizowanie się w wieku 21 lat - nie jest dojrzałe, za wcześnie ble ble. Ale rodzenie dzieci gdy ma się 18 lat jest dojrzałe ?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Kobalamina: Sterylizacja nie oznacza nie możności w ogóle, rozsądny człowiek zabezpiecza się na każda ewentualnośc, nie chcesz mieć dzici ok, wysterylizuj się, ale zabezpiecz się, na wypadek zmiany zdania czyli np zamroź jajeczka, zresztą z in-vitro dalej dzieci będzie mogła mieć. W ogóle ta decyzja nie zamyka drogi do własnych biologicznie dzieci, taka strylizacja ludzi to tylko przecięcie jajowodów a nie usunięcie jajników i macicy

Odpowiedz
avatar Buka85
8 10

Idź prywatnie do dobrego ginekologa i załóż spiralę. To najszybsze i w twojej sytuacji chyba najtańsze rozwiązanie. A co do dzieci, to doskonale Cię rozumiem, nie każdy ma instynkt macierzyński i tyle. Mnie wszyscy mówili- poczekaj będziesz starsza, to Ci się odmieni, zegar zacznie tykać to sama będziesz chciała jak najszybciej... Mam 30 lat i nie, nie chcę i koniec. Nie każda z nas jest stworzona do rodzenia dzieci, nic na siłę. Na szczęście mieszkam za granicą i nie mam absolutnie żadnych problemów z antykoncepcją, tutaj przepisuje ją lekarz domowy, on też przy wypisywaniu recepty na kolejny rok pyta czy wszystko w porządku, mierzy ciśnienie, zleca badanie krwi. Sam zanim wypisał pierwszą receptę przedstawił mi całą gamę środków, za i przeciw każdego z nich. życzę Ci, abyś też trafiła na takiego lekarza. Sex w związku jest bardzo ważny, i oboje musicie się wtedy czuć komfortowo, strach przed ciążą może dużo popsuć.

Odpowiedz
avatar jerzynka78
5 5

Odwiedź innego lekarza. Zrób pewne badania odnośnie zakrzepicy, bo to nie w kij dmuchał. Ze sterylizacją radzę poczekać. Porozmawiaj z ginekologiem i hematologiem o najlepszej antykoncepcji dla Ciebie w tym czasie. Nie podejmuj ostatecznych decyzji w tak młodym wieku.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

Mnie ginekolog powiedział, że najbezpieczniejsza miłość to miłość francuska ;)

Odpowiedz
avatar timo
10 12

"Gumki tylko nielateksowe, a ich cena wcale nie jest niska (12 zł za 3 sztuki)" - cena, którą podałaś jest taka, jak normalnych. No chyba, że ktoś używa jakiegoś badziewia, ale markowe właśnie tyle kosztują. Jakbym miał korzystać z byle jakich, to już bym wolał polegać na swoim refleksie, bardziej mu ufam.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
0 0

@timo: wygoglalam i ceny sa od 8 zł i kiedys kupowałam w seks shopie i jedna kosztowała z 2zł

Odpowiedz
avatar timo
0 2

@krystalweedon: nie będę się sprzeczał, bo nie jestem w temacie za bardzo, gumek nie znoszę, a wszystkie moje partnerki brały tabletki, ale z różnych względów zdarzało mi się jednak kupować i zawsze za Durexy lub inne markowe wychodziło ponad 10 zł za opakowanie zawierające 3 szt. Ale fakt, w sexshopach po 2 zł/szt. jest zwykle kilka rodzajów/marek do wyboru.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
5 7

@timo: tylko sprostowałam u sa jeszcze opokowania po 18szt/40zł. Za duzo osob polega na tabletkach, a zapoina o chorobach przenoszonych droga płciowa.

Odpowiedz
avatar saperka
2 2

@timo: Jeśli się kupuje hurtem po x-dziesiąt sztuk to wyjdzie jeszcze taniej. Wg mnie opakowania 3-sztukowe są dla okazjonalnych "ruchaczy' - tak jak z proszkiem do prania - jesli pierzesz regularnie to nie kupujesz opakowania 450g czy jednej kapsułki. Poza tym jest jeszcze najtańsza metoda kalendarzykowa, pomiaru temperatury czy napięcia szyjki macicy:-P

Odpowiedz
avatar timo
4 6

@monikama: 17 lat to szybko? Powiedziałbym, że raczej w normie, bardzo blisko przeciętnego wieku. Nie wiem, co Cie tu szokuje. Miała czekać do 40-tki?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 7

@monikama: A co, miała do 40stki czekać? Czy do ślubu?

Odpowiedz
avatar monikama
-3 5

@timo: Czytając historię odniosłam wrażenie, że nie 17 a 15 lat...

Odpowiedz
avatar monikama
-3 5

@Kobalamina: Nie, po prostu zrozumiałąm, że zaczęła w wieku 15 lat.

Odpowiedz
avatar timo
2 6

@monikama: Wytłumacz mi, jak można było "odnieść wrażenie", że 15, skoro w historii jest napisane, że 17? No chyba, że kogoś przerasta bardzo skomplikowanie zadanie matematyczne: 21-4.

Odpowiedz
avatar annabel
6 6

Idz do innego lekarza, moze prywatnego i zaloz spirale. Ja mam 34 lat, nie rodzilam, mam spirale i zamierzam ja od odnowic za 3 lata, jak sie skonczy.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
9 13

jeszcze nikt nie zacytował? "Art. 156. § 1. (25) Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci: 1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia, 2) innego ciężkiego kalectwa,(...) podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10." Nie dziw się, nad każdym, w zasięgu obowiązywania KK, wisi za to potencjalnie 10lat więzienia. Niezależnie czy ktoś wykastruje kochanka żony czy będąc lekarzem podwiąże kobiecie jajowody. Taką odpowiedz otrzymasz i nie ma w tym nic dziwnego.

Odpowiedz
avatar Psychodelia
2 4

@PiekielnyDiablik: Ale spirala w ogóle nie tyczy się art. 156! Spirala jest odwracalna - zakłada się ją na okres od 2 do 5 lat, następnie się zdejmuje. Więc dlaczego ginkolog jej nie chciał tego zrobić?

Odpowiedz
avatar Fanciocha
0 10

Poszukaj innego ginekologa, to w pierwszej kolejności. Spirala to dobre rozwiązanie, jeśli chcesz poczekać. 21 lat to jeszcze nie dużo, i może ci się odmienić. Ja mam 25 i od roku jestem mamą. Powiem szczerze, przed zajściem w ciążę, nie wyobrażałam sobie siebie, w roli matki. Kiedy inni zachwycali się bobasami, i usmiechali do dzieci, ja przechodziłam bez słowa. Zero jakich kolwiek uczuć, nul. Dopiero w ciąży, kiedy poczułam pierwsze ruchy mojego dziecka, coś się we mnie obudziło.Dlatego jestem zdania, że czasem warto poczekać z niektórymi decyzjami. Aha...moja ciąża to byla wpadka, i najlepsze co mnie mogło spotkac. W każdym razie, życzę powodzenia w znalezieniu konkretnego lekarza,który spiralę założy. P.S..polecam system mirena;)

Odpowiedz
avatar zyxxx
3 5

Wydaje mi się, że lepiej, a przynajmniej łatwiej, jeśli to facet podda się wazektomii - jest to tańsze, szybsze (znieczulenie miejscowe, kilkadziesiąt minut i do domu), ma mniejsze ryzyko komplikacji, a w wielu przypadkach bywa nawet odwracalne jakby jednak jakimś cudem kiedyś się odwidziało.

Odpowiedz
avatar sutsirhc
-1 1

Tylko po wazektomii facet jeszcze przez kilka miesięcy może (nie zawsze) zaplodnić.

Odpowiedz
avatar denaturat
3 13

Jestem w Twoim wieku i strasznie współczuję - słyszę to samo, ale rzadziej, bo żyję w związku z drugą kobietą. Dzieci mieć nie zamierzam, nie umiałabym zostać matką i chcę spędzić życie skupiając się na swoich potrzebach i wygodzie. Co mnie boli - zabieg może mi być potrzebny, bo cała rodzina po stronie matki choruje/chorowała na raka, u kobiet właśnie były to nowotwory dróg rodnych. W dzisiejszych czasach profilaktyka jest ważna, na zachodzie np to nikogo nie dziwi, jednym z głośniejszych przykładów jest profilaktyczna mastektomia której poddała się Angelina Jolie. Ale nie wolno mi sobie niczego wyciąć póki na raka nie zachoruję... "Polskie prawo (art. 156 §1 K.k.) stwierdza, że kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci pozbawienia zdolności płodzenia podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.[5] Stąd kastracja i sterylizacja są zabiegami dozwolonymi w Polsce tylko w niektórych przypadkach i ze wskazań medycznych, jak: - choroby nowotworowe (nowotwór złośliwy gonad męskich lub żeńskich, silnie hormonozależny rak piersi lub trzonu macicy, rak prostaty); - wysokie ryzyko utraty zdrowia lub życia przez pacjentkę w wyniku zajścia w ciążę; - stwierdzona wada genetyczna u kobiety potwierdzająca, że urodzenie przez nią dziecka z medycznego punktu widzenia jest niemożliwe[6]."

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2016 o 1:24

avatar paski
12 22

Moim zdaniem nie jesteś osobą dojrzałą na tyle, by sama o sobie decydować. Historia ma taki wydźwięk, że niesamowicie przejmujesz się opinią lekarzy i innych ludzi na temat twoich planów rozrodczych i na koniec podsumowujesz - na złość mamie odmrożę sobie uszy.

Odpowiedz
avatar Destrukcyjna666
1 3

@paski: co za kretynizm. Jasne! Nie jest na tyle dojrzała by o sobie decydować ale jest na tyle dojrzała by decydować o innym człowieku? O tym by sprowadzić innego człowieka na świat? Gratuluję logiki.

Odpowiedz
avatar clubber84
4 6

@Kobalamina: No bardzo ciekawy link podałaś. Nie ma co. Tylko, że autorka bloga nie jest lekarzem, a we wpisie opisuje pojedynczo występujące, najczarniejsze scenariusze dotyczące ciąży i porodu, które zebrała z internetu - na forach i jakichś portalach wiedzy (pomijając Wikipedię). Ten jej blog, to bardzo "wiarygodne" źródło wiedzy. Aż śmieszy mnie ten jej wpis, z jaką gracją te schorzenia wypisuje. :D Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Kobalamina: A mnie wrasta paznokieć, wszystkim pomaga jedna operacja wycięcia wału paznokcia i usunięcie macierzy paznokcia. Generalnie pomaga wszystkim oprócz 3%. Jestem w 3% miałam już 2 operacje, ostania w sierpniu palec boli jak sto diabłów paprze się okrutnie, parę razy miałam ropę, jakieś antybiotyki, nacinania i czyśczenia, jasny gwint masakra. Są dni kiedy ledwo chodzę, co dwa tygodnie chodzę na pedicure medyczny (drogie cholerstwo)- muszę inaczej bym padła z bólu. I co i teraz moja historia będzie straszyła każdą osobę przed operacją wrastającego paznokcia i co i ma być argumentem zniechęcającym? Miliardy kobiet na ziemi rodzą, większość porodów w świecie zachodnim jest zwyczajna czy to naturalne czy CC, ale czasem trafiają sie z różnych względów trudne, a czasem tragiczne. To normalne choć smutne to normalne.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Pani_i_Wladczyni: Miałam 4 razy klamrę, miałam tamponadę, miałam korekcję wału x2razy, usunięcie macierzy, zrywanie paznokcia, 6 razy głębokie czyszczenie zakażenia i co 2 tygodnie paskudnie bolesny, ale konieczny pedicure medyczny, jakie oni w tej podologii mają narzędzia to aż zimno się robi, dentysta przy nich to pikuś. Nie ma lekko, a zaczęło się paskudzić 4 lata temu od za wąskich butów na weselu kuzynki. masakra A i co chwilę ropa, mam powoli dośc i jestem bliska usunięcia całej macierzy paznokcia czyli definitywne usunięcie całego paznokcia raz na zawsze!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2016 o 9:26

avatar Pani_i_Wladczyni
0 0

@maat_: auć! Współczuję, to musi być okropnie bolesne i męczące :(

Odpowiedz
avatar mrkjad
6 6

Jest niehormonalna spirala dla nieródek, nazywa się Gynefix, zakładają ją w Polsce od kilku lat.

Odpowiedz
avatar Shaiennee
1 11

Nie rozumiem komentarzy typu: "Jak będziesz miała 30-35 lat i nie zmienisz decyzji, MOŻESZ się poddać zabiegowi ". Ja np. wiem, że chce mieć dzieci, ale szanuję osoby, które nie chcą. ...

Odpowiedz
avatar 0303
2 10

@Shaiennee: a ja ten komentarz rozumiem. Zawsze dzieci chciałam mieć, ale nie mogę. Mam koleżankę, która nigdy nie chciała mieć dzieci,nie i koniec. 20 lat tak mi tyłek truła. Nagle, 3 miesiące temu (w wieku 37 lat) doznała olśnienia. Spotkałyśmy się na kawie a ona załamana mówi, że musi mieć dziecko, że tak nią trzepnęło nie wiadomo skąd, że koniecznie i tak ją ten instynkt macierzyńsko z dnia na dzień wziął, że jest zdecydowana na in vitro.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

Mnie zastanawia inna kwestia. Czy przepisanie tabletek piętnastolatce było dobrym pomysłem? Naturalnie nie chodzi mi tu o jakieś kwestie moralne, nie mnie oceniać kto, z kim i kiedy. Mam na myśli zdrowie. Tak młoda dziewczyna prawdopodobnie miesiączkuje od niewielu lat, cykl raczej jeszcze ma nieregularny. Czy faszerowanie tak młodego organizmu hormonami jest rozsądne?

Odpowiedz
avatar anq
1 3

@Candela: miałam bardzo poważny trądzik, który nie reagował na żadne leki dermatologiczne. W końcu, po 4 latach leczenia zdecydowano, że dadzą mi antykoncepy, z tym, że bardzo mocne - syndi 35. poczytaj, prawdopodobnie już zostały wycofane

Odpowiedz
avatar Psychodelia
0 4

@Candela: Ja zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne w wieku 16 lat. Teraz, wiadomo, minęło sporo lat, ale nadal przyjmuję antykoncepcję hormonalną. Co pół roku robię sobie wszystkie badania i moje zdrowie nie ucierpiało, a naprawdę już bardzo długo je biorę.

Odpowiedz
avatar 0303
7 15

Wiecie co jest najzabawniejsze? To, że autorka ma dopiero 21 lat, jak mniemam, jej partner jest w podobnym wieku, życzę im jak najlepiej, ale bywa że związku w tak młodym wieku nawet wieloletnie rozpadają się (mojej przyjaciółki związek z lat młodości rozpadł się po 7 latach, a ślub był w planie i kupione wspólne mieszkanie).Nie życzę im tego, wręcz przeciwnie, jednakże, jeśli Autorka spotka na swojej drodze miłość swojego życia i nie będzie to jej partner, a tamten będzie chciał mieć dzieci, to co wtedy? Poza tym świadome pozbawienie się możliwości ich posiadania może być przeszkodą do adopcji, gdyż jednym z dokumentów wymaganych jest zaświadczenie o stanie zdrowia oraz informacja o przyczynach nieposiadania własnych dzieci.

Odpowiedz
avatar anq
-1 5

@0303: no niestety, nie da się ustalić kompromisu w kwestii posiadania dzieci. Nie mogę mieć trochę dziecka. Ja otwarcie mówię o swoich przekonaniach - nie chcę mieć dzieci. I mówię to na początku znajomości, więc facet może wybrać, czy pisze się na taką znajomość, czy nie.

Odpowiedz
avatar Pelococta
11 13

Aha. Czyli na zabieg i wyjazd za granicę w tym celu Cię stać, ale na odpowiednie dla Ciebie prezerwatywy to już nie? Hm. A ginekologa zmień czym prędzej... o ile nie ma przeciwwskazań zdrowotnych, nie powinien odmawiać Ci swoich usług.

Odpowiedz
avatar JasniePanQrdupel
2 8

Dwie sprawy: 1. Prywatnie każdy ginekolog założy Ci spiralę. koszt - 300-400 PLN. Idziesz, płacisz, masz. 2. Na stwierdzenia nieodwracalne trochę jednak za wcześnie. Ja w wieku 21 lat nawet nie podejrzewałem, że będę miał partnerkę, a co dopiero dzieci. Jejku, 21 lat - pierwsze chwile poza domem, pierwsze powroty po 22 na legalu... (swoją drogą - piękne to były czasy ;-) ). Więc ze sterylizacją poczekaj. Jeśli nie instynkt macierzyński, to poczucie obowiązku wobec społeczeństwa każe Ci kiedyś mieć dziecko...? Radzę Ci, poczekaj do chwili, gdy studia i imprezy przestaną być całym Twoim światem, gdy z rówieśnikami nie da się porozmawiać o niczym innym, niż o dzieciach (coś około 30. roku życia) i jeśli wtedy stwierdzisz - tak, chcę żyć całkiem na uboczu, nie mieć do kogo gęby otworzyć i być wytykana palcami na każdym kroku - to znaczy, ze podjęłaś decyzję.

Odpowiedz
avatar Destrukcyjna666
1 1

@JasniePanQrdupel: poczucie obowiązku wobec społeczeństwa? Leżę i płaczę xd

Odpowiedz
avatar freezerx
1 1

W takiej sytuacji dobrym wyjściem mógłby się okazać zastrzyk antykoncepcyjny (np Depo Provera). kosztuje ok 40zł ale bierze się go raz na 12 tygodni. Prawie wcale nie boli :) Można go stosować nawet w przypadku ryzyka zakręcić, ponieważ jego działanie jest takie, że wpływa na przysadke a nie jajniki. Ponieważ działanie prozakrzepowe ma antykoncepcja hamująca wlasnoe jajniki, nie ma zagrożenia. Ginekolodzy czasami niechętnie przepisuja, ponieważ może sprzyjać osteoporozie ale myślę, że w takim wypadku warto po prostu porozmawiać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

Jestes kobietą która przepisuje w luznej formie artykuły z daily maila,tylko troszkę się zamotałas czy spiralka czy sterylizacja... nie moge sie doczekać kolejnych twoich przepisywanych przygód.. może o sprzedaży używanych implantów lub cos lżejszego z sekcji showbiz..Precz z kradzieżą również artykułów.....a do 21 skończonego to se w homelandzie daily maila piwa nie kupisz co by Ci sie lepiej przepisywało....

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2016 o 20:14

avatar malami1001
2 4

Bardzo dobrze Cię rozumiem autorko ponieważ gdy miałam tyle lat co Ty również nie chciałam mieć dzieci. I dziś mam 30 lat i .... nadal nie chcę mieć dzieci! I nie zanosi się na to, że kiedykolwiek mi się zachce. Z tego względu mój partner chce się poddać wazektomii, sam nie chce mieć dzieci, a nie chce też żebym w nieskończoność truła się hormonami. Poza tym zabieg sterylizacji u facetów jest w pewnym stopniu odwracalny, a u kobiety już nie więc wybór jest oczywisty.

Odpowiedz
avatar stokrota89
4 4

Dobrze Cię rozumiem. Nigdy nie chciałam mieć dzieci, nie lubię ich (z wzajemnością), instynkt macierzyński nigdy się nie odezwał. Natomiast presja otoczenia jest bez przerwy, ciągle słyszę komentarze, że mam już swoje lata, większość znajomych ma już co najmniej 1 potomka, ślub, lekarz przy każdej wizycie pyta kiedy w końcu zajdę w ciążę, chłopak od początku znał moje podejście, a teraz próbuje mnie namówić na zmianę zdania. Niestety, mam 27 lat, a wciąż nie mogę mieć własnego zdania...

Odpowiedz
avatar Destrukcyjna666
1 1

@stokrota89: Ponieważ kobiety się traktuje jak ludzi drugiej kategorii, jak istoty które są za głupie by mieć własne zdanie.

Odpowiedz
avatar Ozymandis
1 1

"Biorę tabletki antykoncepcyjne 6 lat, na początku współżycia (4 lata temu) dodatkowo zabezpieczałam się prezerwatywą." Po kie licho brałaś tabletki antykoncepcyjne 6 lat skoro współżyjesz od 4 ? Na co Ci były te dwa lata - dodatkowo kierując się tymi 6 latami zaczęłaś brać tabletki jak miałaś 15 lat ? Coś tu mi nie do końca pasuje.

Odpowiedz
avatar anq
0 2

@Ozymandis: śpieszę z wyjaśnieniem - w wieku 10 lat dostałam pierwszego trądziku. To bardzo wcześnie (3/4 kl podstawówki) biorąc pod uwagę, że trądzkik rozpoczyna się w okresie dojrzewania, czyli właśnie powyżej 13 r.ż. Gdy moje koleżanki miały swoje pierwsze krostki, ja byłam już leczona dermatologicznie, bo trądzik miałam nie tylko na twarzy. W końcu po 5 latach przepisano mi tabletki antykoncepcyjne - sindi 35, które działają na silne i lekooporne wykwiyty.

Odpowiedz
avatar Johny102
-2 6

Proszę spojrzeć na sytuacje ZUS. Dzisiejsi emeryci otrzymują świadczenia finansowane ze składek obecnie pracujących. Obecnie pracujący będą też chcieli otrzymywać emerytury. Emerytury te będą finansowane ze składek osób pracujących w przyszłości, czyli obecnych dzieci. Mam takie pytanie do osób które nie chcą mieć dzieci: emerytury też nie będziecie chcieli?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@Johny102: Bez urazy, ale wątpię czy ta piramida finansowa przetrwa najbliższe lata. mam 14 lat i cicho liczę, że do ukończenia studiów będzie już po wszystkim, jak nie to C1 i za granicę- tam przeczekam.

Odpowiedz
avatar Johny102
0 4

@PM11: Też tak uważam, ale nie chciałem za bardzo straszyć. Ale, przy takich prognozach, tym bardziej trzeba robić dzieci.

Odpowiedz
avatar Psychodelia
1 3

@0303: ZUS zdąży upaść, zanim ja dostanę emeryturę. Mam własne oszczędności jako moją emeryturę - tez muszę sobie robić dzieci, żebym mogła odkładać własne pieniądze?

Odpowiedz
avatar Psychodelia
-1 3

@Johny102: To sobie rób, ale innych do tego nie zmuszaj.

Odpowiedz
avatar Johny102
0 4

@Psychodelia: Nie zmuszam. Proszę tylko o konsekwencje w działaniu. I żebyś za 30 lat nie przylazł do moich dzieci po "swoją" emeryturę, bo one będą pracować na moją. Możesz robić jak proponujesz w poprzednim komentarzu - odłożyć kasę na starość.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2016 o 15:08

avatar Psychodelia
0 4

@Johny102: Tak jak wspominałam, ODKŁADAM WŁASNĄ EMERYTURĘ, z WŁASNEJ pensji. Proszę czytać ze zrozumieniem i nie insynuować, że będę "okradać" Twoje dzieci. ZUS ani dzieci nie są mi do niczego potrzebne - sama pracuję nad swoją niezależnością finansową. Poza tym, co do za podejście, żeby robić dzieci tylko po to, żeby zasilić gospodarkę? Z tego co wiem, dzieci ma się z miłości, ale ja taka bezdzietna i szczęśliwa to się nie znam. ;)

Odpowiedz
avatar Johny102
1 3

@Psychodelia: Chyba będę musiał pisać tak. UWAGA UWAGA następne zdanie to będzie sarkazm!!!! "tu treść którą chciałem napisać" Proszę powyższego nie traktować DOSŁOWNIE!!!

Odpowiedz
avatar Destrukcyjna666
-1 3

@Johny102: jasne xd zjechali mnie to się wytłumaczę, że to sarkazm. Jak widzę ludzi którzy uważają, że powinno się płodzić dzieci na potęge żeby było więcej wyrobników dla ZUSU to jestem za przymusową aborcją dla takich patoli.

Odpowiedz
avatar Anza
-1 5

Dziewczyno, rozumiem, że nie chcesz mieć dzieci- sama nie chcę ich mieć. Wybierasz jednak drogą i bardzo inwazyjną sterylizację podczas gdy twój partner może dokonać wazektomii- dużo bezpieczniejszego zabiegu. Jako dorośli powinniście podejmować racjonalne decyzję. Po wazektomii jakiś moment musicie się jeszcze zabezpieczać ale potem macie obydwoje z głowy. Jeśli natomiast Twój partner nie zgadza się na wazektomię to chyba jego decyzje nie są aż tak przemyślane i dojrzałe jakby mogło się wydawć. Nie tylko kobieta musi się martiwć o antykoncepcję, w związku sprawa ta dotyczy obydwojga partnerów. Póki co to wygląda tak jakbyś ty się zabezpieczała a rola twojego chłopaka ograniczała się do prowadzenia "dorosłych" dyskusji na temat posiadania dzieci.

Odpowiedz
avatar ern
1 1

Wygooglaj wkładkę Jaydess, wydatek z założeniem prywatnie około 800zł. Mniejsza od Mireny, przeznaczona dla nieródek. Starcza na 3 lata, zakładając, że paczka tabletek kosztuje 20zł, to cenowo wychodzi na to samo.

Odpowiedz
avatar joroge
1 3

Kilka lat temu tez bylam pewna ze dzieci nie chce i koniec. A teraz jestem w ciazy (planowanej) i nie moge sie doczekac, kiedy bede mogla moje malenstwo przytulic. Warto przed podjeciem tak radykalnej decyzji jak sterylizacja zastanowic sie 1000 razy. Moze zdania nie zmienisz, a moze jednak... Z tego co sie orientuje to u mezczyzn mozna przeprowadzic podwiazanie nasieniowodow. Ten proces jest odwaracalny, wiec moze warto zastanowic sie nad taka opcja.

Odpowiedz
avatar mmmagda8
0 0

Prywatnie założenie implantu na 5 lat kosztuje 1000zl + koszt wizyty. Czyli niewiele więcej jak spirala. Przemysl. Jak po tym czasie dalej niechęć do dzieci pozostanie wtedy wyjedz na wakacje ;)

Odpowiedz
avatar iks
0 0

Masz 21 lat i od 6 bierzesz tabletki? Czyli zaczęłaś w wieku 15 lat?

Odpowiedz
Udostępnij