Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moja Ciocia prowadzi magiel. Jest tam również punkt odbioru odzieży z pralni…

Moja Ciocia prowadzi magiel. Jest tam również punkt odbioru odzieży z pralni chemicznej. Historia z soboty, tydzień temu.

Byłam akurat oddać do maglowania własne pranie i chwilę u Cioci zabawiłam na krótkich pogaduchach. Wchodzi [K]lientka. Chce oddać kurtkę do czyszczenia.

[K] - A kiedy byłoby do odbioru?
[C] - Za 10 dni.(*)
[K] - Tak długo??? W Sąsiednim Większym Mieście [SWM]jest z pewnością szybciej. (Nie jest. Większość pralni i ich punktów przyjmuje i oddaje pranie raz w tygodniu. - przyp. autora.) A ile będzie to kosztowało?
[C] - XX,xx zł
[K] - Co? Tak drogo? W SWM jest o wiele taniej! (Niekoniecznie. Ciocia ma klientów, którym się bardziej opłaca do niej przyjeżdżać z praniem nawet z SWM, niż oddawać tam pranie do pralni lub magla.)
[C] - Czy chce Pani zostawić kurtkę do czyszczenia? (Widzę, że Cioci już gula ze złości rośnie.)
[K] - No tak. Zostawiam.
[C] - W takim razie poproszę XX,xx zł.
[K] - Co?? Ale ja nie mam teraz pieniędzy przy sobie. Co to za zwyczaje?? Za usługę nigdzie nie płaci się przed jej wykonaniem!!
[C] - Proszę Pani, w naszym punkcie płaci się przed wykonaniem usługi, gdyż takie jest polecenie właściciela pralni. Zdarzają się klienci, którzy przynoszą ubrania do czyszczenia, potem ich nie odbierają, a ja muszę za to później zapłacić.(**)
[K] - W takim razie ja nie zostawię tutaj mojej kurtki. Pojadę do SWM. Tam z pewnością wyczyszczą mi ją szybciej i taniej.

Zawinęła się i wyszła.

Co w tym piekielnego?

Zanim jeszcze Pani wyjęła kurtkę z reklamówki, Ciocia już wiedziała co się święci. Klientka była u niej z tą kurtką już cztery razy w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Za każdym razem historia ta sama: Co tak drogo? Co tak długo? Dlaczego teraz mam płacić?

Nie wiem na co liczyła? Że w ciągu kilkunastu dni zmienią się zasady, które funkcjonują tam od wielu lat? A może szukała sposobu na pozbycie się niechcianego ciucha?

(*) Historia miała miejsce w sobotę. Właściciel pralni przyjeżdża po pranie w środy. Więc po czyszczeniu przyjechałby dopiero w następną środę. Dlatego 10 dni.
(**) Zdarzyło się już, zaraz na początku, że klienci obiecywali zapłacić przy odbiorze, a potem się nie zjawiali po odbiór prania i Ciocia musiała właścicielowi pralni płacić za wykonanie usługi czyszczenia. Nawet teraz wiszą u niej kurtka i żakiet od jakiegoś roku, jeszcze nie odebrane przez właścicieli. Na szczęście te usługi zostały zapłacone przy przyjęciu.

magiel

by Smena
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kertesz_haz
11 11

10 dni to naprawdę bardzo długi okres oczekiwania w przypadku pralni i akurat w tym punkcie zgadzam się z piekielną klientką.

Odpowiedz
avatar Jagoda30
2 2

@kertesz_haz: Z tą zapłatą przed wykonaniem usługi też bym miała problem. W różnych pralniach, różnie bywa. Usługodawca też Cię może zrobić w bambuko.

Odpowiedz
Udostępnij