Odnośnie historii użytkowniczki Hipisek, o tym, że ludzie w nietaktowny sposób komentują jej szczupłość.
Jest coś, co wkurza mnie dużo bardziej.
Jestem kobietą, która te przysłowiowe cycki i tyłek posiada. Wcięcie w talii również jest wyrobione. Ćwiczę, udoskonalam się ujędrniam itepe itede. Ogólnie bardzo o siebie dbam, apetyczne ciałko samo się nie robi. Jestem zadowolona z efektów.
Do rzeczy.
Mam chude koleżanki. CHUDE.
Jedne mi smęcą, że nie mają cycków - ok dobra, to może być problem, rozumiem, współczuję.
Inne narzekają, że mając ten rozmiar 36 są ZA GRUBE. - fajnie, ja noszę trochę większe ciuchy, czy to miał być przytyk?
Jeszcze inne podciągają koszulki i z płaczem i lamentem pokazują te straszne celulity, olaboga, żaden krem mi na to nie działa, łojezu, jak ty to robisz, że nie masz tego świństwa? - yyy... ćwiczę?
Oprócz tego, że mam ochotę te rzekomo "spasione 36" wysłać do psychiatry (cholera, ile można tego słuchać), to radzę im, żeby albo zaakceptowały swoje ciało i mi więcej nie smęciły, albo ruszyły dupsko, możemy ćwiczyć razem. I ten wielki karpik: "Cooo!? Ja mam ćwiczyć!? Ale ja nie mam stroju do ćwiczeń/a bo nie mam ochoty dziś/a bo mnie coś tam boli".
I to ich nabijanie się z grubasów. Jak można nabijać się z grubych ludzi w McDonald's, samemu się tam futrując? Kobieto, przed chwilą sama narzekałaś, że masz sadło i dalej wcinasz świństwo? A na tamtych wieszasz psy?
- Pff, ale ja nie wyglądam jak ten wieloryb. - no fajnie, podziękuj swojemu metabolizmowi. Aczkolwiek nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pewnego razu zwolnił, zaczniesz przybierać i będzie lament, że na pewno jesteś chora.
Obraza.
Nie wiem po co kobiety tak robią? Fałszywa skromność? Chcą wyżebrać komplement? Czy może tak sobie pomarudzić?
I dowartościować się poniżając innych?
Litości!
kompleksy
Tak, grubasy sie biora od wolnego metabolizmu. Inteligencja i wiedza to ty nie grzeszysz. A poza tym 36 tez moze byc osoba z nadmierna tkanka tluszczowa, wszystko zalezy od budowy ciala.
Odpowiedz@pinoaisai: Wpierniczając 2500 kcal przy dobrej przemianie materii nie przytyjesz. Przy wolniejszej i owszem. Proste jak budowa cepa. A koleżanka z rozmiarem 36 jest bardzo szczupła, mimo że ciśnie na pierogach i bigosie.
Odpowiedz@Candela: No to przy tej wolniejszej wpiernicza się 2000, albo mniej. Proste, jak budowa cepa.
Odpowiedz@pinoaisai: Moja droga. Grubasy biorą się od wolnego metabolizmu, zaburzeń hormonalnych, leniwych jelit i leków sterydowych. W żadnym wypadku od żarcia! Nie wiedziałaś?
OdpowiedzPrzypomniała mi się jedna historia. Stoję sobie z koleżanką w kolejce do kasy i rozmawiamy o przysłowiowej d*** maryni, i nagle z tyłu słyszę komentarz od jednego wieszaka na ubrania: "Ale ta w sukience gruba, ja to fittnes cwiczę aby tak nie wyglądać". Powiedziane pod adresem dziewczyny z 2 danem w karate.
Odpowiedz@sutsirhc: Niespecjalnie dostrzegam związek. Kumpel ma pierwszy dan, i spaślakiem oczywiście nie jest, ale nadwyżki tłuszczu ma.
Odpowiedz@whateva: Z reguły dziewczyny ćwiczące sztuki walki mają na tyle poukładane w głowie (niełatwo się przebić przez "męski" świat, a wiele osób tak wciąż tę dziedzinę traktuje...) żeby nie myśleć w takich kategoriach. Ani spaślak, ani wieszak, wiwat normalność. ;p A jeśli czyimś największym zmartwieniem jest fałdka na brzuchu, to... Zazdroszczę.
Odpowiedz@pinoaisai Mój historyk obala twoją logikę. Mówi, że z braku czasu zdarza mu się zahaczyć o McDonalda. A to się zdarza kilkanaście razy na miesiąc. Zgodnie z tą teorią, powinien mieć nadwagę od długiego czasu, a ma NIEDOWAGĘ. Da się dużo, za przeproszeniem, wpie*dolić i nie przytyć. To nie jest niemożliwe.
OdpowiedzTo są toksyczni ludzie.
OdpowiedzNiektóre dziewczyny nosząc ten rozmiar 36 nadal wierzą, że są za grube. Więc marudzenie nie zawsze musi polegać na chęci wyżebrania komplementów. Jednak "jestem gruba a ćwiczyć mi się nie chce" durne już jest. Tak samo jak wyśmiewanie innych.
Odpowiedz"przysłowiowe cycki i tyłek posiada" Nie kojarzę żadnego przysłowia z cyckami i tyłkiem. ;)
Odpowiedz@Mementomoris: No jeżeli nie ma, to koniecznie trzeba je wymyślić :)
Odpowiedz@Candela: Też chciałem pytać o to przysłowie, ale po tej odpowiedzi spasuje :)
OdpowiedzMa cztm oddychać Ma na czym usiąść. U mnie jest to powszechnie stosowane określenie
Odpowiedz@Mementomoris: "Gdy w lipcu gorąc na świętej Elżbiety, cycki i tyłki pokażą kobiety"
OdpowiedzWiecie dlaczego faceci nie mają cellulitu? Bo to brzydko wygląda
Odpowiedz@mokry42: chyba nie rozumiem...?
Odpowiedz@FlyingLotus: Taki kiepski żart. Mężczyźni są tak idealni, że brzydki cellulit ich omija.
Odpowiedz@sla: Mężczyźni już są dość nieestetyczni, żal by ich było jeszcze cellulitem dobijać :P
Odpowiedz@Candela: dobre;) Mam jeszcze jeden: Co to są kalorie? Wredne żyjątka co siedzą w szafie i ubrania zwężają
Odpowiedz@mokry42: Ach, żeby tylko je się dało wyeliminować zawieszką, tak jak mole... ;)
Odpowiedz@Candela: "Męska brzydota ma tę przewagę nad kobiecym pięknem, że nie przemija" Alosza Awdiejew ;)
OdpowiedzPrawda jest taka, ze KAZDA kobieta lubi komplemety;) Jedne jednak lubia te szczere, plynace od faceta, a inne byleby slyszec... Nasmiewac sie nie wypada to fakt, ale sorry widzac grubasa w mc donaldzie mam pochwalic go za dobry wybor coli light? W takim konkretnym przypadku jestem jak najbardziej za glosnym komentowaniem takich ludzi... I znowu, jesli narzekajaca kolezanka idzie do maka zjesc, to 1raz powinno sie taka grzecznie upomniec, jak nie pomoze to juz tylko wypominac, ze to jej wina i jedzenia fast foodow. Szacun dla grubych chcacych cos zmienic, ale ludzi tylko narzekajacych i nie podejmujacych zadnych prob ja darze pogarda.
Odpowiedz@T3TRU53K: Jak chcesz wyjść na chama i buraka to komentuj, brawo.
Odpowiedz@T3TRU53K: Bo ty, oczywiście, nie bierzesz pod uwagę, że sadło nie robi się od jedzenia fast foodów, tylko od złego metabolizmu i od hormonów. Co taki grubas temu winien? Należy go tylko pocieszać, a nie pastwić się nad jego tuszą.
Odpowiedz@Armagedon, @T3TRU53K: A co Wam tak przeszkadza, że ktoś jest gruby? Lubi śmieciowe żarcie, to lubi, jego/jej sprawa i zdrowie, nic Wam do tego. Śmieszy mnie, że cały czas się tu czyta, jak to nie należy komuś z butami włazić w prywatne sprawy typu rodzina, praca, wykształcenie itp., ale jak chodzi o wagę... Ooooo, zaraz mamy sztab specjalistów.
Odpowiedz@fursik: Z ust (czy raczej spod palców;)) mi to wyjęłaś! Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy koniecznie muszą skomentować cudzy wygląd, chyba by nie przeżyli, gdyby zachowali swoje refleksje dla siebie. @T3TRU53K - co ma mieć na celu twój komentarz do grubasa w Macu? że niby po wiązance epitetów od obcego faceta nagle przejdzie na sałatki i zacznie biegać maratony? Chamstwo i buractwo, tyle. @Armagedon jak widać poszła ze swoją ulubioną nadinterpretacją dalej, już nie musi nawet czytać historii, wystarczy że zobaczy grubą osobę i już wie, co, jak i dlaczego...
Odpowiedz@sla: @fursik: @katzschen: I to jest wlasnie dzisiejsza poprawnosc polityczna... Czy ja gdzies napisalem o epitetach? Nie wyzywam ludzi na ulicy, ale widzac grubasa w maku i kometarz typu ''no ten to juz moglby sobie darowac ff'' nie uwazam za wybitnie zly. Dlaczego mam traktowac tak samo dobrze grubasa, ktory faktycznie ma problemy zdrowotne, ale stara sie zdrowo odzywiac i cwiczyc by minimalizowac otylosc i zwyklego smierdzacego lenia, ktory narzeka na chamstwo wokol i idzie ''zajesc'' stres do maka? Serio uwazasz, ze to jest fair? Bo ja uwazam, ze nie i podkreslanie, ze nie komentuje jego wyglad, a podejscie do tego, to w pewnym sensie motywacja. Albo to ktos zrozumie, usiadzie i przemysli po czym wyciagnie wnioski i zacznie dzialac, albo cale zycie bedzie obwinial swiat wokol i zarl jak swinia tyjac coraz bardziej. Sory, ale od narzekania i pocieszania przez wokol jeszcze nikt nie schudl...
Odpowiedz@T3TRU53K: Nie, nie jest w porządku, bo g*wno ci do tego co kto, gdzie i w jakich ilościach je. Nie ma to nic wspólnego z poprawnością polityczną tylko ze zwykłą kulturą osobistą. Widać dla niektórych to za trudne do ogarnięcia. Raczej obce osoby w kolejce do maca nikomu nie żalą się, że są grube, więc nie wiem co miałoby cię tak drażnić. Zwykły śmierdzący leń ma takie samo prawo jeść hamburgery i być gruby jak ty być fit.
Odpowiedz@lazy_lizard: Nie rozumiesz co chce Ci przekazac... Po 1 ja zdaje sobie sprawe, ze kazdy komentarz kogokolwiek to oznaka mniejszego lub wiekszego braku kultury. Po 2 smiesznie wyglada pouczenie o kulturze osobistej piszac "g*wno ci do tego"... I po 3 wole wyjsc na buraka niz traktowac tak samo narzekajacego lenia i osobe starajaca sie cos zmienic. I to, ze w danej chwili osoba nie narzeka niczego nie swiadczy, bo ja nie spotkalem jeszcze osoby grubej, ktora nie narzeka na swoj wyglad lub na komentarze ludzi na ulicy... Szkoda tylko, ze tak niewiele osob chce cos z tym zrobic.
Odpowiedz@T3TRU53K: Gdzie ja napisałam o epitetach? Naprawdę myślisz, że twój głupi komentarz spowoduje, że otyła osoba przestanie jeść w McDonalds i zamiast tego pochłonie zdrową sałatkę a później pójdzie pobiegać? Naiwny jesteś. Poza tym, co cię obchodzi czyjś wygląd? Sam nie dbasz o swoje zdrowie żywiąc się w fastfoodach, nie pouczaj więc innych. Zajmij się swoim życiem zamiast wpieprzać się w cudze.
Odpowiedz@T3TRU53K i @Armagedon Wiecie co? Dobijacie mnie. Czy Wy nie możecie pojąć, że świat nie jest piękny i kolorowy. Ludzie chorują, biorą leki,a od nich tyją. Powiecie pewnie, że mogą ćwiczyć. W brew pozorom nie wszyscy mogą. I co mają nie jeść nic, w ogóle. Odmawiać sobie wszystkiego, żeby jakiś, za przeproszeniem, idiota nie wiedzący o nich kompletnie nic nie rzucał głupich tekstów. Ja mam świetny pomysł. Ludzie! Nie jedzmy nic! Żyjmy powietrzem i miłością do ojczyzny!
Odpowiedz@fursik: bo ktoś kiedyś tego spaślaka w końcu będzie musiał wytargać z czwartego piętra i zawieźć do szpitala. A w szpitalu się z nim szarpać, żeby go umyć i przebrać. Jeden spaślak potrafi kilku osobom uszkodzić kręgosłupy A na koniec do kogoś nie przyjedzie karetka - bo jak ma przyjechać, kiedy dwa zespoły = straż pożarna walczą z wyniesieniem jednego człowieka?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2016 o 23:00
@Caron: Szczerze mówiąc, to nie znam żadnego grubasa, którego ratownicy medyczni i strażacy tachali z jakiegokolwiek piętra, choć grubasów znam sporo. Co więcej, nie słyszałam takiej opowieści od żadnego znajomego strażaka czy lekarza. Ktoś tu się chyba naoglądał "mundrych" seriali.
Odpowiedz@Candela: ten serial zwie sie 'życie w transporcie medycznym, pogotowiu ratunkowym i na oddziale szpitalnym'. O, nawet dziś wleciałam na oiom coś pożyczyć, a tam się dwie pielęgniarki, ratownik i salowa siłowały z kobietą wylewającą się z łóżka. W 'mundrych serialach' ludzie się sami do karetki z mieszkania teleportują. A po operacji lewitują ze stołu do łóżka. Nie wydaje mi się, żebyś znała więcej strażaków i ratowników niż ja, sorry :) Kurde balans, tak jest niestety wszędzie, nawet kurcze, w Australii (not in my ambulance - polecam na fb! - antypody, a problemy jak u nas. albo niemieckie medi-learn, poezja "e! dam ci dziesiec euro jak sam zejdziesz do karetki!') Problem prawdziwy, nie wydumany.
Odpowiedz@T3TRU53K: A co cię to obchodzi? Może mieć 200 kilo i iść do Macka. Jego życie, jego jedzenie, jego sprawa. Dopóki nie wtrąca się w twoje sprawy, ty się nie wtrącaj w jego.
Odpowiedz@Caron: Równie dobrze można by powiedzieć, że Ty jako ratownik powinieneś mieć dość siły aby razem z resztą zespołu taką osobę znieść po schodach. I nie gadaj głupot. Ja też jestem ratownikiem (kobietą)i jakoś zawsze dawaliśmy radę. A jako ratownik tym bardziej powinieneś wiedzieć, że otyłość często jest wynikiem chorób albo zaburzeń emocjonalnych a nie tylko jedzenia. Taki słaby jesteś, że Ci ciężko nosić? To zasuwaj na siłownię!
OdpowiedzJesteś trzeźwo myśląca babką. Dostajesz 100 minusów za pisanie prawdy. Uwielbiam internet. Ode mnie masz +
OdpowiedzZgadzam sie w 100%!
OdpowiedzPrzepraszam że się wtrącam, ale ocenianie czyjejś sylwetki i stanu zdrowia po rozmiarze który nosi to kompletna głupota. Jedna dziewczyna nosząca rozmiar 36 będzie wysoka, z masywną budową ciała, ale odchudzona tak, że to będzie sama skóra, mięśnie i kości, a inna dziewczyna nosząca taki sam rozmiar będzie drobną kobietką o bardzo delikatnej budowie ciała, minimalnej ilości mięśni i sporej ilości tłuszczu. Rozmiar ubrania i BMI to tragicznie słabe wskaźniki, tak naprawdę powinno się patrzeć wyłącznie na procentową zawartość tłuszczu w organizmie.
OdpowiedzMinus za "przysłowiowe cycki i tyłek". Jak podasz przysłowie, w którym występują cycki i tyłek, założę dwa nowe konta po to tylko, żeby z obu zaplusować.
OdpowiedzPo pierwsze: powyżej ktoś już podał dwa. Po drugie: bardziej od minusów nie znoszę multikontowców.
OdpowiedzA Ty nie zebrzesz o komplement pani "apetyczne ciałko"? :)
Odpowiedz