Oddawałem za darmo mebel: etażerkę.
Ogłoszenie wystawione na OLX.
Odpowiedzi.
1. Super biorę, proszę dowieźć na adres...
2. To samemu mam zabrać bez dowozu?
3. Jestem biedna proszę przywieźć na adres...
Odebrało ją dwóch studentów. Śmiałem się trochę jak ładowali ją na dach Punto. Ale dostałem ot tak Zająca wielkanocnego i litr wódki. A nadmienię taka etażerka w Ikei to około 600zł.
ludzie
" dostałem LITR wódki".
Odpowiedz@Shaiennee: Wiedziałem, że od razu ktoś się do tego przyczepi. Nie macie za grosza luzu :D
Odpowiedz@Shaiennee: "Cysorz bierze z szafy litra - i odbija berłem szyjkę..." (T.Chyła)
Odpowiedz@Shaiennee: Miodek MODE: ON możliwe, że mamy tutaj do czynienia z personifikacją, "tego Litra", i zatem w bierniku pytamy o kogo? zamiast co? tak jak na przykład, że: "Hrabia dostał konia"
OdpowiedzFejk. Żaden student nie odda litra wódki. A w historii jest dwóch studentów :)
OdpowiedzCzyli wychodzi po pół litra na głowę ;)
Odpowiedz@Vitas: Litr to przecież podstawowa waluta na studiach.
OdpowiedzCzepiania się cd.: "proszę dowieść na adres" - i co, dowiodłeś? Dalej jest jeszcze "przywieść"... Wiesz co, dam ci plusa, bo jak na tak krótki tekst to ilość błędów jest naprawdę piekielna.
OdpowiedzTy to musisz mieć smutne życie. Współczuję Ci jedynej rozrywki w twoim życiu called poprawianie jak u pani od polskiego.
Odpowiedz@PiekloDzisModne: A kto powiedział, że to jego jedyna rozrywka? Od razu osobiste wycieczki, to dopiero jest smutne. Jakby ludzie pisali poprawnie, to by nie trzeba było im zwracać uwagi. A tak niestety trzeba.
OdpowiedzI znowu kradniesz tematy historyjek.
OdpowiedzDlatego zawsze jak chciałem "pozbyć" się zbędnej rzeczy to wystawiałem ją za drobną cenę - była ona na tyle niska, że każdy mógł skorzystać natomiast odstraszyło to wszystkie sępy szukające byle jakiej rzeczy byle za darmo. Nauczyłem się tak, bo raz jak wystawiłem kurtkę za darmo to przez kilka godzin tylko telefony "Prosze przyjechać pod tem adres i odbiorę".. Raz też przez przypadek wystawiłem laptopa za darmo zamiast na zamianę (po prostu drobna pomyłka, której nie zauważyłem) to 5 minut po wystawieniu miałem same wiadomości i telefony z adresem gdzie mam wysłać. Tacy ludzie to sępy, którzy pewnie swoje rzeczy w życiu nie oddały by za darmo, a te otrzymane pewnie by sprzedały.
OdpowiedzJa też ostatnio przyjęłam tę metodę, albo wystawiam coś za jajko-niespodziankę dla córki i jakoś od razu lepiej :D ludzie się cieszą jak coś taniej kupią a tak to węszą podstęp :p albo chcą wykorzystać. I wtedy na takich sępów nawet to jajko niespodzianka, w porywach do 70 centów za sztukę działa odstraszająco :D
OdpowiedzCanarinios + kropki + krótkie, w miarę logiczne zdania. Czyżby zbliżał się koniec świata? Albo ktoś nam kanarka podmienił. :D
Odpowiedz