Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Trochę o szacunku do innego człowieka. Moja mama pracuje jako projektantka mebli/dyrektorka…

Trochę o szacunku do innego człowieka.

Moja mama pracuje jako projektantka mebli/dyrektorka w pewnej firmie meblowej. Przywykłam już do tego, że mimo, że jej godziny pracy powinny trwać od 8 do 16, to często musi jeździć na pomiary lub spotkania z klientami w godzinach wieczornych, bądź odbierać telefony od klientów o 22(!) godzinie. Zawsze jest to uciążliwe szczególnie, kiedy chciałabym spędzić z mamą trochę czasu, lub mama chciałaby po prostu odpocząć.

Przejdźmy do właściwej historii.
Noc, moja mama regeneruje siły na kolejny dzień ciężkiej pracy, nagle ze snu wyrywa ją telefon. Jako, że po otworzeniu oczu mama widzi, że jest już jasno, to zrywa się przestraszona, że zaspała do pracy. Odbiera telefon. Klient. Rozmowa trwa około 15 minut na temat wymiarów obudowy okapu do kuchni. Po skończonej rozmowie mama spogląda na zegarek.
5:40.
Kurtyna.

Ludzie szanujmy się nawzajem!

uslugi rozmowy_telefoniczne

by Redpurple
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Narisa
30 38

Wiesz, jeśli twoja mama pozwala sobie na opinię dyspozycyjnej całodobowo, to nie jest to nic dziwnego. Gdyby skończyła odbierać np. po 19, a odbierała od 7 (nie wiem, w jakich godzinach twoja mama dokładnie pracuje), to by się ludzie nauczyli. Poza tym są też ludzie, którzy uważają, że MOGĄ, bo płacą. Czy twoja mama nie ma określonych godzin pracy/odbierania/ustalania?

Odpowiedz
avatar elefun
7 15

Zawsze się znajdą tacy którzy nie potrafią czytać albo im brakuje kultury. Nawet jeśli wiesz że dana osoba jest dostępna całodobowo, to masz trochę taktu i nie dzwonisz o północy albo o piątej rano. Po prostu. Tu się nie trzeba określać, są pewnie niepisane zasady. Może się zdarzyć że faktycznie Ci zależy, można wtedy zadzwonić, przeprosić i powiedzieć co i jak i dlaczego taka pora, ale i tak jak masz sprawę o północy to raczej przeczekasz do rana, może tej siódmej ale z przeprosinami to już jakoś wygląda. Tu nie chodzi o zasadę że sobie ktoś daje, masz wiele okazji do kradzieży ale to nie znaczy że masz kraść. I kropka.

Odpowiedz
avatar CatGirl
15 17

Rozumiem, że Twoja mama była zaspana, ale ja bym w zyciu o tym nie rozmawiala w takiej porze. Bez przesady, kasa nie jest najważniejsza. Sklep jest czynny w danych godzinach i wtedy się załatwia takie sprawy.

Odpowiedz
avatar Redpurple
-2 6

@CatGirl: moja mamw zobaczyla ktora jest hodzina po zakonczeniu rozmowy. Sama byla w szoku az wstala zobaczyc na innym zegarku czy cos jej sie nie przestawilo. Mama tez powiedziala, ze gdyby wiedziala, która jest godzina podczas rozmowy to zwrocilaby uwagę tej kobiecie.

Odpowiedz
avatar tick
28 28

Po to się ma "służbowy" numer, żeby w określonych godzinach telefon wyłączyć lub wyciszyć. Proste.

Odpowiedz
avatar mahisna
29 29

Ostatnio (ub. tydzień?) dokładnie ten sam wątek poruszony został na stronie... konkluzje były dwie: 1. Jeśli mamie przeszkadzają te telefony - powinna mieć dwa telefony, prywatny i służbowy. Służbowego nie odbierać poza godzinami pracy lub go wyłączać. 2. Jeśli mamie nie przeszkadzają telefony o innych porach, bo dzięki nim ma klientów - nie można takich klientów uznać za piekielnych.

Odpowiedz
avatar Redpurple
-5 11

@mahisna: co do 1 punktu jeszcze się zgodzę to drugi tu bujda. Jak nie mozna ich uznac za piekielnych skoro naruszają pewne granice kultury osobistej czy poprostu godzin pracy ktore tez są okreslone od 8 do 16. Moja mama odbiera dlatego ze jej telefon jest jednoczesnie sluzbowym i prywatnym(co jest jej jedynym bledem) a nie dlatego, ze uwaza ze dzieki temu zyskuje klienta. KAZDY czlowiek powinien brać pod uwagę ktora jest godzina dzwoniąc do kogokolwiek.

Odpowiedz
avatar imhotep
1 1

@Redpurple: Ale @mahisna proponuje tylko 2 wyjścia: albo jej to przeszkadza i nabędzie drugi telefon, albo jej to nie przeszkadza i klienci piekielni nie są.

Odpowiedz
avatar Szn
13 13

dorosła, a nie umie wyciszyć dzwonka :)

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
-5 15

Ma sie zawsze wlasnie takich klientow, na jakich sie zasluzylo! Jak klient komus nie pasuje, z roznych powodow, to zawsze mozna go uniknac, albo pozbyc sie, to jest gospodarka rynkowa. Ale jesli juz chce sie koniecznie podwyzszac obroty/zysk, rezygnujac z wolnosci osobistej, to prosze bardzo, jasny wybor. Ale nie jest wtedy sensownie krytykowac klienta, z ktorego sie zyje, jesli ten zachowywal sie kulturalnie i normalnie uprzejmie.

Odpowiedz
avatar elefun
4 4

Ale telefon o godzinie piątej rano nie może być uprzejmy, to się po prostu gryzie mimo wszystko, chyba że to serio bardzo nagły przypadek... no ale w tej branży to czy ja wiem...

Odpowiedz
avatar Redpurple
-4 4

Kulturalnie i uprzejmie zachowalny sie jesli by przeprosil za pore o ltoewj dzowni i zapytal czy rozmowa jest teraz możliwa a nie dzwoni ani be ani me, to jest brak kultury. Twój komentarz jest najglupszym jaki dotychczas tu przeczytalam..

Odpowiedz
avatar grupaorkow
14 14

Skoro to nawet nie jest mamy firma, to po co odbiera? Telefon służbowy jest po to, żeby go wyciszyć albo wyłączyć.

Odpowiedz
avatar Chudapa
-4 4

Mnie za użycie słowa "KURTYNA" zlinczowali :) ale widać tu inne osoby komentują heh. Co do postu to niestety ale jeśli nie ma wyznaczonych pewnych granic to zawsze znajdzie się taka osoba, która nie ma taktu

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 9

Telefon służbowy jest po to, żeby na niego dzwonić i nie można mieć pretensji do klienta, że dzwoni. Jak się idzie spać i nie chce się odbierać, to się wyłącza dzwonek.

Odpowiedz
avatar grupaorkow
2 2

@JaNina: tylko pod jednym warunkiem - klienci są twoi, a nie firmy, w której pracujesz. Oczekiwanie od kobiety, która jest projektantką mebli (nawet nie handlowcem!), że będzie odbierała służbowy telefon o jakiś nienormalnych godzinach to spora przesada. @Redpurple: wiesz, w firmie, w której ja pracuję też ludzie mają telefony służbowe. I gdy wychodzą z biura to je wyłączają albo wyciszają. Najprostsze rozwiązanie.

Odpowiedz
avatar Redpurple
0 0

@grupaorkow: telefon sluzbowy mojej mamy jest rowniez jej prywatnym więc nie bardzo ma taką mozliwosc. Ale masz racje.

Odpowiedz
avatar zyxxx
10 10

Niestety, czasem odbierać trzeba. Ja w umowach z klientami mam zapiski, które sprowadzają się w przybliżeniu do tego: - jestem dostępny pod telefonem od 10 do 17. - w sprawach nagłych można dzwonić od 7 do 21, ale jak sprawa okaże się nie-nagła, tylko pytanie o popierdółkę, to rozmowy poza 9-17 będą doliczone na najbliższej fakturze, za każde rozpoczęte pół godziny. - poza godzinami 7-21 też odbiorę telefon, ale wtedy doliczam na fakturze przepracowane 4 godziny, wg podwyższonej stawki za zlecenia na CITO Póki co działa. Telefony po 17 się zdarzają, ale po 21 przestały.

Odpowiedz
avatar krolJulian
1 1

Ha, dobrze znana w naszym domu sytuacja. Teraz już na szczęście należy do rzadkości, ale kiedyś prawie w każdą niedzielę o 7 rano/22 dzwoniły telefony do mojego taty (będącego bodajże dyrektorem ds. czegośtam w firmie produkującej sprzęt do dojenia krów - takiego masowego dojenia) "Panie! A mnie się dojarka zepsuła! "Panie, ale z tym to nie do mnie, tylko do serwisu!" "Ale panie! mnie się dojarka zepsuła!!!"

Odpowiedz
avatar ijabuba
1 1

niech wyłącz telefon , a uruchomi automatyczną sekretarkę, to proste.

Odpowiedz
avatar imhotep
1 1

Po raz kolejny powtórzę: niektórzy dają sobie wejść na głowę, a później dziwią się, że ktoś na nią nasrał :)

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

Dlatego ja zawsze w jakichkolwiek sprawach dzwonię między dziewiątą a dziewiątą. Nigdy później ani wcześniej.

Odpowiedz
avatar pasia251
0 0

Najpierw trzeba szanować siebie samego. Jeśli moje godziny pracy to 8-16, to po godzinie 16 wyłączam telefon służbowy.

Odpowiedz
Udostępnij