Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jakieś 5-6 lat temu dostałam od znajomych 3 m/c szczeniaka, najzwyklejszy kundelek,…

Jakieś 5-6 lat temu dostałam od znajomych 3 m/c szczeniaka, najzwyklejszy kundelek, mieszanka owczarka podhalańskiego z czymś nieokreślonym. Znajomi szukali dla niego dobrego domu, bo ich rodowodowa sunia miała "mezalians" i uszczęśliwiła ich 4 małymi, których nie mogli zatrzymać.

Brysiek wyrósł na dość sporych rozmiarów psisko, które uwielbia zabawy, śnieg( jako jedyny w naszym domu cieszy się z tego białego paskudzctwa!!) i darmowe głaskanie. Jest ufny wobec innych ludzi.

Jest przyjacielski, posłusznym i wiedzącym co mu wolno, a czego nie (np.nie wchodzi na łóżka, fotele, kanapy itp, idt.).
Piszę to wszystko nie po to by się chwalić, ale by ogólnie nakreślić "wygląd" i zachowanie mojego kundla...

Na tegoroczne ferie zaprosiłam znajomych z ich pociechami. Dzieciaków było ok 10, w wieku 5-12 lat. Ja mieszkam na zadupiu, oni przyjechali z dość dużego miasta. Ja mieszkam w domu rodzinnym z dużym ogrodem, oni w blokach. Ja mam psy, koty, myszy (nie oswojone, tylko takie dziko latające po chałupie), oni rybki i chomiki, rzadko psa, czy kota.

Dzieci jak to dzieci, zobaczyły Bryśka i zaraz chciały się bawić. Ustaliłam kilka zasad, że np. nigdy same, zawsze musi być osoba dorosła jak się z nim bawią, jeżeli będzie od nich uciekał/chował się, to znaczy, że ma dość i nie można go wyciągać na siłę, że nie można go karmić byle czym, bo ma uczulenie...i takie tam, bo pies jest łagodny, ale to pies i może się"odszczeknąć", więc, żeby i one były bezpieczne i on. Ferie mijały, a ja co rusz przyłapywałam tę zgraję urwisów jak próbowały którąś z tych zasad nagiąć, lub ominąć... Tłumaczyłam, wszystko spokojnie raz po raz i kolejny raz...

W końcu dzieciarnia załapała. Zaczęły mi opowiadać o swoich zwierzątkach w domu, w szkole, i ni stąd ni zowąd, padło pytanie z ust jednego:

-Gdzie kupiłaś ciocia Bryśka?
Opowiedziałam im wtedy historię mojego psa.
-To zwierząt można nie kupować? Ale mój tata mówi, że takie nie rasowe to gówniane... Raz mieliśmy takiego Aleksa, bo chciałem mieć bardzo psa i tata go przyniósł, ale potem on poszedł na działkę do babci, bo sikał wszędzie, robił kupy i gryzł buty! Miał takie śmieszne uszy i to był taki rodowodowy! Jakiś bajgeł, bajgoł, no tata tak mówił!

Zamurowało mnie kompletnie. Starałam się szybko zmienić temat, żeby młody czegoś smutnego sobie nie przypomniał, związanego z utratą przyjaciela, ale okazało się to zbyteczne.
Potem zapytałam owego tatę co to za "bajoła" mieli. Nie dość, że spotkał się z gościem pod galerią w centrum miasta (!), pies kosztował go sporo, to okazało się, że ma jakąś wadę i jest bez papierów, więc co on takiego będzie w domu trzymał... Zostawił w lesie. Najgorsze jest to, że według (byłego) znajomego to "hodowca"był wszystkiemu winny!

Nie wierzyłam w to co usłyszałam, no jak można być takim...
Dzieciarni w dniu wyjazdu powiedziałam, że zawsze mogą do mnie przyjechać odwiedzić Bryśka jak im będzie tęskno, bo cóż dziecko winne?

by HuckOris
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar tycjana12
11 11

"Paskudztwa"jakby co.Poza tym dzieci mają takie spojrzenie na rzeczywistość,jakie im przekazują/narzucają rodzice,z czego się albo z czasem wyrasta,lub nie.

Odpowiedz
avatar tycjana12
1 1

@Igielka: trzymiesięcznego,za długie słowo było ;-)

Odpowiedz
avatar mskps
7 9

@Igielka: Trzy masy m na prędkość światła!

Odpowiedz
avatar Crook
7 11

znajomego bydlaka, który psa wywiózł do lasu też ponownie zaprosiłaś? i nadal jest twoim znajomym?

Odpowiedz
avatar Nita
6 8

A co jak to mąż znajomej?

Odpowiedz
avatar MsciwyFrustrat
-3 3

@Crook: Kiedy byłem mały przypadkiem zobaczyłem jak wujek "utylizuje" nadmiarowego kundelka przy pomocy obucha siekiery. Ludzie tak się obchodzą ze zwierzętami na wsi i nieprędko to się zmieni.

Odpowiedz
avatar Raspwberry
5 5

Brawo za podejście do kynologii. Z każdym Twoim słowem zgadzam się w 100%. Jakbyś pisała o moim psie i moich zasadach. Super! Oby więcej takich osób uswiadomionych. A ojczulek od bajgla niech trafi do piekła za to co zrobił.

Odpowiedz
avatar egow
-3 3

Nie rozumiem tylko co jest nie tak z galerią.

Odpowiedz
avatar Kokapofy
5 5

Jak uwielbiam wszystkie psy to własnie kundelki postawiłbym na piedestale. Dużo mniejsza pula genetyczna rasowych, przyczynia się do większej ilości chorób. Do tego rasy psów to tak na prawdę ludzki wymysł. Oczywiście, co kto lubi. Jeżeli chcesz płacić za określony typ psa to nie ma w tym nic złego. Ale uważanie się za lepszego bo ma się psa rasowego to już czysty snobizm.

Odpowiedz
avatar natalia
2 4

Nienawidzę takiego przedmiotowego traktowania zwierząt. Najgorzej, że to dotyczy ludzi, których stać na kupno i utrzymanie zwierzęcia, ale na rozum już im nie wystarcza. Największe tragedie to albo na wsiach, albo właśnie przez snobów, którym znudziła się żywa zabawka...

Odpowiedz
Udostępnij