Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Przedwczoraj byłam w restauracji ze znajomymi. Po skończonej kolacji koleżanki poleciały sobie…

Przedwczoraj byłam w restauracji ze znajomymi.

Po skończonej kolacji koleżanki poleciały sobie zdjęcie zrobić pod piękną indyjską figurką, mój ukochany poszedł robić za fotografa a ja z moim przyjacielem wyszłam przed lokal zapalić i poczekać na resztę wesołej ferajny.

Za nami wyszedł zapalić inny gość restauracji, z kuflem w ręku i...
No właśnie... Zapytał nas, czy moglibyśmy go poratować pieniędzmi, bo nie ma czym zapłacić za kolacje i piwo.

Ja wielkie oczy jak nasze polskie pięciozłotówki, przyjaciel nie mniejsze.
Zapytałam, że jak to, to on portfela zapomniał czy jak?
Odpowiedź nas zwaliła z nóg i wymalowała na naszych twarzach idealne WTF.
Otóż pan po prostu nie ma pieniędzy. Przyszedł, zamówił piwo i jedzenie, i nie ma czym zapłacić...

Cóż. Skwitowałam, że jak ja nie mam pieniędzy to nie chodzę do restauracji na kolacje i piwo, tylko w domu gotuję bo taniej.

Facet przeprosił nas i schował się z powrotem do lokalu po wypaleniu papierosa.
Wyglądał na normalnego, normalnie ubranego człowieka.

Trzeba mieć niezły tupet. Nie ma co... Ja tylko współczuję kelnerowi, bo naprawdę pracowity facet i serdeczny człowiek, a szef nie wiem czy wpisze to w straty, czy obciąży bogu ducha winnego kelnera.

by Carrotka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar PiekielnyDiablik
13 15

Kolejny co uważa "że mu się od życia należy więcej". Raczej kasę miał, ale pewnie wolał przyoszczędzić, zaczepi kilkunastu to od jednych wysępi fajki od innych piwo. A dlaczego w takim lokalu, bo jakoś tak dziwnym trafem w tańszych lokalach płaci się z góry - ciekawe czemu?

Odpowiedz
avatar Carrotka
9 11

@PiekielnyDiablik: Kurcze, ale zdzierzyc takich ludzi nie moge. Jak nie mam pieniedzy to nie probuje sie na sile w luksusach plawic i chodzic po restauracjach na krzywy ryj. Jak nie mam kasy to zaciskam pasa. A do tego facet dolal oliwy do ognia jak podszedl do mnie z browarem... Nosz kierwa... Mam alergie i jestem przewrazliwiona na tym punkcie. Nie cierpie pijakow i mnie odrzuca od takich bezczeli z browarem w reku zebrajacych bez wzgledu na to czy to pijak czy nie... Alergia nieuleczalna z mojej strony.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 12

Co do ostatniego zdania, to jest coś, co mnie zawsze zastanawiało: co się dzieje, gdy klient z restauracji wychodzi nie płacąc, albo płacąc za mało? W straty to idzie, czy monitoring sprawdzają?

Odpowiedz
avatar Armagedon
9 11

@tysenna: Jak następnym razem będziesz w knajpie - po prostu kelnera zapytaj. Tylko jak już uregulujesz rachunek. Inaczej oka z ciebie nie spuści cały wieczór.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@Armagedon: raczej liczę na to, że tutaj się znajdzie jakiś kelner. Jakbym tak zapytała po zapłaceniu, to mnie zapamięta i nie spuści z oka kolejnym razem ;-)

Odpowiedz
avatar Jorn
4 4

@tysenna: Nawet, jeśli się jakiś kelner znajdzie, nie uzyskasz uniwersalnej odpowiedzi, bo w różnych lokalach się to w różny sposób załatwia.

Odpowiedz
avatar imhotep
5 5

@tysenna: To zależy od szefa. W knajpie do której chodzę najczęściej wiem, że jest potrącane kelnerowi. Więc jak jest duży ruch to kelnerzy chyba w pieluchach chodzą, żeby klienta z oka nie spuścić.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
12 12

Swego czasu w jednym z polskich miast grasował koleś, któremu nadano ksywę "jedzer". Co robił? Wchodził do lokali gastronomicznych, zamawiał obiad, zwykle suto zakrapiany, a gdy przychodziło do płacenia bezczelnie oznajmiał kelnerowi, że nie ma pieniędzy. Nie był agresywny, grzecznie czekał na wezwaną policję, udawał się z policjantami na komisariat, ale nie płacił. Proceder trwał przez jakiś czas, aż wszyscy restauratorzy w mieście znali go "z widzenia" i przestawali go obsługiwać "na kredyt", co jest normą w lokalach serwisem kelnerskim. Jedzer z góry zakładał popełnienie wyłudzenia, pieniędzy przy sobie nie miał i żarł naprawdę suto, gościu z historii pewnie pieniądze miał, liczył tylko na dobroć frajera, który mu zasponsoruje posiłek.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 12

No nie wierzę! Autorka napisała, że wyszła na papierosa i nikt jej nie potępił? Nie wytknął szkodliwości palenia? Niestosowności takiego zachowania? Zadziwiło mnie to tak, że aż pójdę zapalić... ;)

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
6 8

@Igielka: a tak zapomnieliśmy: "Minister zdrowia ostrzega, palenie tytoniu, zwiększa szanse spotykania piekielnych osobników i sępów"

Odpowiedz
Udostępnij