Przyjechała do mnie kuzynka, lat 11. Z typu tych asertywnych i zadbanych. Od razu na wstępie zaznaczyła, że ona się odchudza. Pomijając czy potrzebuje czy nie - żeby rano nie doszło do scen dantejskich przy śniadaniu od razu się spytałam co będzie jadała. Jogurt grecki z zarodkami pszennymi. Zarodki pszenne to taki ciemnożółty proszek, który wcale nie wygląda obrzydliwie - w przeciwieństwie do moich kiełków jak się okazuje.
Siedzi i futruje ten jogurt, a ja płuczę kiełki.
-Co robisz?
-Podlewam ogródek - znadinterpretowałam.
-A czego wylewasz wodę?
-Bo je trzeba przepłukać.
-Z czego? - eee...
-Z produktów przemiany materii.
-Czyli z ... kupy?!!!
-Rośliny nie robią kupy. Rośliny przemieniają materię.
-Ale efekt przemiany materii to KUPA.
-No to w takim razie one jeszcze pierdzą tlenem - samo mi się nasunęło.
Nałożyłam garść kiełków na kanapkę z serem i przed solidnym wgryzieniem zatrzymało mnie spojrzenie pełne zgrozy.
-?
-TY JE JESZ O TAK O? Z RESZTKAMI TEJ KUPY
-Tak, żywcem je jem - troglodyta ze mnie.
-Z TĄ KUPĄ?
-Rośliny nie robią kupy.
-Obrzydziłaś mi śniadanie. Idę. - I poszła.
Piekielne nie było ale się uśmiałam :D
Odpowiedz@phantommm: Bo piekielna jestem ja. Żrę żywcem roślinne życie nienarodzone. Z kupą.
Odpowiedz@takatamtala: Rośliny jedzą kupy zwierzaków, więc jakby wcinasz krowie placki z drugiej ręki. Co ja właśnie napisałam?
Odpowiedz@Candela: Krowa zjada rośliny a one jedzą krowie placki... Krowa zjada własną kupę :o
Odpowiedz@phantommm: Incepcja? O.o
Odpowiedz@Candela: :D co więcej... Człowiek zjada krowę, czyli kupę?
Odpowiedz@phantommm: A teraz proponuję poszukać dowodów na to, że kupa zjada człowieka xD
Odpowiedz@Candela: gowniany temat xD
Odpowiedz@phantommm: Ale przynajmniej trzyma się kupy :P
Odpowiedz@Candela: Dołączę, bo w kupie raźniej :)
OdpowiedzUświadom ją, że w jogurcie są ŻYWE kultury bakterii. Więc małe, uprzejme żyjątka ;)
Odpowiedz@imhotep: I też przemieniają materię. Na bieżąco... ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2016 o 12:49
@Pan_Siekierka: Jak by się dobrze zastanowić, to wyjdzie nawet, że cały jogurt to kupa bakerii. Ciekawe, czy za kilka lat dziewczynka zasmakuje w sikach drożdży.
Odpowiedz@imhotep: Ciekawe czy panienka wie, ile takich żyjątek wydala wraz z rzeczoną kupą. Przy spuszczaniu wody ginie tyle istnień! A swoją drogą zastanawia mnie co ona robi na lekcjach biologii? I dlaczego matka jej nie "sprostuje".
Odpowiedz@Toyota_Hilux: w szkole podstawowej nie ma biologii. Jest przyroda, przynajmniej tak mi się wydaje.
OdpowiedzW szkole podstawowej w klasie gowniary na przygodzie są tematy typu "prawidłowa postawa do nauki" :P
OdpowiedzNie dzieci, tylko to jedno konkretne :)
OdpowiedzMusisz wiedzieć, że produktem przemiany materii rośliny, powstałym w procesie fotosyntezy jest właśnie tlen. Roślina się nie poci, nie robi kupy. Myjesz ją np. z ziemi, czy zanieczyszczeń osadzających się na niej, jednak ona sama ich nie produkuje.
Odpowiedz@xyRon: To nie do końca jest tak, że rośliny "jedzą odwrotnie". Oddychają tlenem i czerpią energię z glikolizy tak samo, jak my. One po prostu same robią sobie jedzenie, zanim je zjedzą. Fotosynteza to nie odżywianie. To reakcja, dzięki której rośliny produkują sobie pożywienie. Nie robią kupy, bo kupa to nie produkt przemiany materii, a jedynie niestrawione resztki. Nie mają też systemu wydalniczego na podobieństwo zwierzęcego, co nie znaczy, że nie wydalają. Produktem przemiany materii są przede wszystkim dwutlenek węgla i woda.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2016 o 13:27
@KoparkaApokalipsy: Przemiana materii to nie tylko pojęcie biologiczne, ale również i fizyczne. Roślina przekształca energię fotonów w energię w innej postaci. Wynika to z ogólnej teorii względności, jak i również to, że energia nie może zniknąć, a jedynie zmienić swoją formę.
Odpowiedz@xyRon: Przemiana energii w energię w innej formie nazywana jest przemianą materii ...bo? Gdybyś się uparł, że fotosynteza to też przemiana materii, zgodziłabym się, ale teraz?
Odpowiedz@xyRon: Jeśli ma się kiełki w słoiku i woda po płukaniu jest mętna, to znaczy że coś one tam jednak robią. Żyję w przeświadczeniu, że te efekty ich przemiany się na nich osadzają. Na dowód dodam, że kiełki niepłukane śmierdzą i kisną. Więc coś tam jednak produkują i to coś się wypłukuje. Kiełki nie maja dostępu do ziemi i się nie kurzą, bo słoik jest przykryty gazą.
Odpowiedz@KoparkaApokalipsy: Wynika to ze wzoru E = mc^2. Można zamienić energię w materię i odwrotnie, a bilans musi się równoważyć. To jedno z podstawowych praw fizyki.
Odpowiedz@xyRon: Fajnie, tylko, że rośliny nie zamieniają energii w materię ani materii w energię.
Odpowiedz@KoparkaApokalipsy: Każda istota żywa zamienia energię w materię i odwrotnie. Np. trawienie pokarmu powoduje wydzielanie się energii cieplnej. Roślina w procesie fotosyntezy przemienia energię fotonu na energię wiązań chemicznych, natomiast produktem ubocznym jest m.in. tlen (materia).
Odpowiedz@takatamtala: Sorry, ale te stwierdzenia tak mocno zalatują czarną magią i homeopatią, że nie mogę przestać chichotać. I co to kurde znaczy "Na dowód dodam, że kiełki niepłukane śmierdzą i kisną."? Niepłukane czyli jakie? Nie podlewane w ogóle? O.o Bo ja to swoje kiełki na gazie jak rzeżuchę hoduję, podlewam tylko, bez płukania i jakoś nic nie kiśnie. MAGIA. Ja nie mam nic do płukania kiełków, serio. Płucz je sobie ile chcesz. I zgodzę się, że pewnie coś tam te kiełki produkują, ale bez przesady, błagam. "Żyję w przeświadczeniu..." No ludzie, co to w ogóle jest. Nawet jeśli te kiełki coś wydalają (a raczej nic tragicznego, bo rośliny przez zdolność fotosyntezy maja większą kontrolę nad tym, co jest dostarczane do organizmu, więc nie muszą połowy wywalać, bo jest toksyczna, zwłaszcza jak to są tylko kiełki rosnące w samej wodzie...), nawet jeśli to się rzeczywiście na nich osadza (a wątpię), to to nikogo nie zabije, serio. Chyba, że kiełki same z siebie są trujące, ale wtedy płukanie nie pomoże, za to lepszy wybór jedzonych kiełków owszem...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2016 o 20:33
@takatamtala: Kisną przez bakterie a nie jakieś tam wyimaginowane produkty przemiany materii. Nalej wody bez kiełków do słoika i też zacznie śmierdzieć.
Odpowiedz@xyRon: Nie. Metabolizm to przekształcanie jednego rodzaju energii w inny rodzaj energii oraz związków chemicznych w inne związki chemiczne. Nie powstają ani nie znikają żadne elektrony ani inne cząstki elementarne.
Odpowiedz@KoparkaApokalipsy: No, w końcu doszliśmy do konsensusu i słynnego wzoru E = mc^2. O tym właśnie piszę od początku. :) PS. W avatarze masz spychacz, a nie koparkę. :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2016 o 10:27
@xyRon: Gdzie widzisz ten konsensus? Przemiana materii i energii w żywych organizmach nie ma nic wspólnego z przemianą materii w energię/energii w materię. Nie wiem, po co wrzuciłeś tutaj ten komentarz o Einsteinie, bo nie ma on nic wspólnego z tematem.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2016 o 12:59
@xyRon: przemiana materii to pojęcie typowo biologiczne a sam proces fotosyntezy nie ma nic wspólnego z równaniem Einsteina. KoparkaApokalipsy ma rację.
OdpowiedzMoże jestem przewrażliwiona, ale daje minusa za pierwsze zdanie historii. Dzieciaki są często dużo mądrzejsze od nas dorosłych, tylko my jesteśmy na to ślepi. Zdarzają się oczywiści wyjątki, ale żeby zaraz pisać, że wszystkie dzieci są głupie?
Odpowiedz@JaTakaJak: Dzieci mają prawo być głupie, bo się uczą dopiero życia. Gorzej, jeśli dorośli są głupi. To rodzice i nauczyciele powinni pannicy uświadomić na czym polega przemiana materii.
Odpowiedz@JaTakaJak: Mądrzejsze? Raczej rzadko, natomiast często wydaje się im samym, że są, co prowadzi do wielu negatywnych zjawisk.
OdpowiedzChciałem dać "mocne", ale przypomniałem sobie, że chodzi tu o jedenastoletnie dziecko. Jeszcze ma prawo do niezbyt mądrych opinii.
Odpowiedz@Jorn: Jakby to był dorosły to bym uważała to za tragedię nie komedię.
OdpowiedzUsuń pierwsze zdanie, bo Cię bez sensu zminusują.
Odpowiedzdzieci z natury nie sa zbyt inteligentne... warto zasugerowac jej rodzicom zafundowanie jakis zajec / doksztalcania pozalekcyjnego!
OdpowiedzKiełki shushi pewnie? :)
OdpowiedzA to nie jest przypadkiem tak, że kiełki przepłukuje się po to, żeby nie wyrosły na nich grzyby albo nie rozwinęła się flora bakteryjna?
Odpowiedzstopniowanie: - normalne dziecko; - jakie mądre dziecko; - tak przemądrzały, że aż tępy bachor;
Odpowiedz