Mój brat to idiota.
W domu jestem praktycznie jedynym kierowcą (jest jeszcze ojciec, ale on, ze względu na pracę, jest w domu raz na dwa tygodnie). Mój brat zaś jest w trakcie kursu na prawko.
Po stwierdzeniu kilku faktów, przejdźmy do historii:
W lutym wyjechałam z kraju na 3 tygodnie. W domu zostawiłam kluczyki i dokumenty samochodu, bo kolega brata miał zabrać samochód do naprawy.
Faktycznie, dzień po moim wyjeździe samochód zabrany. Następnego dnia wraca na swoje miejsce parkingowe. Super.
Ale ale... Braciszek stwierdził, że skoro samochód jest "wolny", to szkoda marnować taką okazję - wziął kluczyki i rusza przed siebie... Krążył sobie w najlepsze po ulicach mojej miejscowości, wykazując się umiejętnościami zdobytymi podczas dziesięciu godzin lekcji z instruktorem.
Nikt by nawet nie zauważył zniknięcia samochodu, gdyby nie znajomy rodziców, który widział brata za kółkiem mojego auta.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Nawet do stłuczki nie doszło, ale gdybym tam była, to nie patrząc na więzy krwi, zgłosiłabym to na policji. Takiej bezmyślności nie znoszę.
Gdybym o sprawie dowiedziała się w trakcie procederu, czyli gdybym zauważyła zniknięcie auta, albo zobaczyła go gdzieś na ulicy, to jak najbardziej zadzwoniłabym na policję, bez czekania aż coś się stanie. Może jestem "konfidentką", ale bezpieczeństwo innych, w tym wielu ludzi których znam, jest dla mnie ważniejsze.
A jeżeli ktoś dobrze jeździ bez prawka, to brawo, ale nie mnie to oceniać. Jeśli dobrze jeździ to bez problemu zda egzamin. Wystarczy trochę cierpliwości.
idiota w rodzinie
Idź konfidencić na brata gdzie indziej. Tu sie tego nie toleruje.
Odpowiedz@binprogrammer: A od kiedy to Twój folwark?
OdpowiedzSorry ale wychowano mnie by nie donosić, szczególnie na rodzeństwo.
Odpowiedz@binprogrammer: Podaj swój adres, pożyczę sobie Twoje auto, skoro wiem, że przecież nie będziesz policji kablował.
Odpowiedz@binprogrammer: jak cię wychowano, to problem twój i twoich wychowawców, ale bądź łaskaw nie wyganiać ludzi z nieswojego portalu. Tym bardziej, że historia zaiste piekielna!
Odpowiedz@fursik: lepiej weź dowód, bardziej opłacalne
Odpowiedz@binprogrammer: Aha... Nie no super. Zgodnie z tą logiką to można mieć w rodzinie morderców, gwałcicieli, pedofilów, narkomanów i całą masę innych patoli i zwyroli, ale przecież na rodzinę się nie doniesie, tak? Zdecydowanie zbyt wiele osób tę zasadę uznaje.
OdpowiedzPrzesadzona ta Twoja reakcja, nic się nie stało, a Ty byś na brata doniosła, nie ma to jak kochana siostra. Znam ludzi, którzy lepiej potrafią jeździć bez prawa jazdy, niż osoby, które je mają. Co nie znaczy, że popieram takie jeżdżenie. Ale to na 100% nie powód by brata wkopywać, szczęście, że ja nie mam takiej rodziny, bo to najgorsze co mogłoby mnie spotkać.
OdpowiedzRacja.
Odpowiedz@sayone: Ciekawe czy byś tak ćwierkała gdyby potrącił Cię kierowca bez prawa jazdy?
Odpowiedz@sayone: Skoro brat nie widzi problemu z jeżdżeniem bez prawka to istnieje spore ryzyko, że nie będzie widział problemu z jeżdżeniem po alkoholu.
Odpowiedz@sayone: Tylko, że za udostępnienie auta osobie bez uprawnień odpowiada jego właściciel. Ja się nie dziwię, że zadzwoniła na policję.
Odpowiedz@Kumbak: sorry, miałem na myśli zadzwoniłaBY na policję
Odpowiedz@sayone: Siostra mojej mamy zginęła na przejściu dla pieszych, potrącona właśnie przez takiego gówniarza bez prawa jazdy. Bardzo żałuję, że nie miał w rodzinie żadnego "donosiciela" - może chłopak nikogo by nie zabił, a sam nie poszedł siedzieć.
OdpowiedzNie uważam, że szczeniakowi powinno się odpušcić, ale jako siostra powinnaś chyba znać lepsze i bardziej dotkliwe sposoby na wychowywane młodszego brata niż wzywanie policji.
Odpowiedz@SzatanWeMnieMocny: Ta, np. zjedz jego deser albo przyklej na plecy kartkę z napisem "Kopnij mnie". Ludzie, jazda bez prawka, z dziesięciogodzinnym doświadczeniem za kółkiem, to poważna sprawa. Konfrontacja z policją to najlżejsza z możliwych konsekwencji.
Odpowiedz@SzatanWeMnieMocny: Osoba, która jest w trakcie kursu na prawo jazdy max. za rok skończy 18 lat. Trochę już za późno na wychowywanie, nie sądzisz?
Odpowiedz@Kumbak: Na wychowanie nigdy nie jest za późno, tylko użyte środki muszą być coraz poważniejsze (może to być na przykład telefon na policję). Jeżeli łagodne środki i przemawianie do nieobecnego zdrowego rozsądku nie pomagają, to trzeba sięgnąć po cięższą artylerię.
Odpowiedz@SzatanWeMnieMocny: Jak jest wystarczająco dorosły by siadać za kółko to jest wystarczająco dorosły by ponieść wszelkie konsekwencje.
OdpowiedzI bardzo dobrze autorko byś zrobiła. Nie ma co tego mylić z donoszeniem. Prawo złamane, do tragedii mogło dojść a Ty jako właścicielka mogłabyś jeszcze odpowiadać za głupotę brata. Oby więcej osób to widziało w tego typu sytuacjach.
Odpowiedz