Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ostatnimi czasy spotykam się z coraz częstszym chamstwem ze strony starszych ludzi,…

Ostatnimi czasy spotykam się z coraz częstszym chamstwem ze strony starszych ludzi, szczególnie płci żeńskiej. Są to pojedyncze jednostki, ale w tygodniu potrafi się tyle tego nazbierać, że głowa mała.

Ja wiem, że stare kości, że boli kręgosłup, że nie ma siły iść, że to męczące przedzierać się przez pół miasta, gdy młodość już nie ta. Ja to rozumiem i gdy przy kolejce w sklepie czy dajmy na to na autobus, ktoś ładnie poprosi o przepuszczenie, to ustąpię, nie ma sprawy. Nie zdarzyło mi się jeszcze, abym była tak mocno spóźniona lub tak bardzo się śpieszyła, że te kolejne trzy minutki mnie zbawią. Ale na litość boru.

Sytuacja 1 - Czekałam w kolejce w markecie, miałam do zapłacenia dosłownie za butelkę soku no i czekam. Kolejka spora, nastałam się dobre pół godziny, ale czekam cierpliwie na swoją kolej. W pewnym momencie gdzieś z tyłu podchodzą dwie Jadźki zapakowane w koszyczki na kółkach, no i się zaczyna. A że ta młodzież niewychowana, że nie przepuści, że tyle co one muszą się nastać, a my to raz dwa (aha...). Ale ani jedna, ani druga o przepuszczenie nie poprosi. Nie. Będą stały i nadawały przekrzykując się wzajemnie.

Sytuacja 2 - Któregoś wyjątkowo mroźnego popołudnia czekałam na autobus. Krążę sobie w kółko przy barierkach, za zimno, by siedzieć, za mną ludzie i czekamy. W momencie, gdy autobus podjechał, z okupowanych ławek poderwały się wszystkie starsze babcie, stanęły z koszyczkami i zaczęły rozmawiać między sobą, jednocześnie, na tyle głośno, by dotarło to do naszych uszu. Bo gówniarze nie ustąpią, młodzi tak nie zmarzną jak my (ekspertem nie jestem, ale pomimo mojego uwielbienia do zimy, to ja jednak nadal marznę, mocno) i dalej w ten deseń.

Sytuacja 3 - Również stojąc w kolejce do autobusu. Cały czas za plecami czatowała mi pewna starsza kobieta obładowana zakupami. Rozmawiając z koleżanką, gdy lekko się do niej przesunęłam - owa pani szybko bokiem przemknęła, postawiła zakupy i się wcisnęła. Wyglądało to wyjątkowo komicznie, trudno było się nie roześmiać :D

Sytuacja 4 - Tutaj już w autobusie. Nie była to późna godzina, ale ze względu na porę roku za oknami już ciemno. W autobusie było wyjątkowo mało osób, 3/4 miejsc wolnych. I tak czekam na godzinę, gdy moja magiczna dorożka ruszy z miejsca, gdy wsiada kilka babć, zaczyna między sobą trajkotać, a ta, która siedziała tam od początku mówi "Zajęłam wam miejsca tu z przodu, bo dalej śmierdzące lenie tyłka z miejsc by nie podniosły". Już nie wspominając o tym, że o tej porze zwyczajnie więcej niż połowa miejsc byłaby wolna na spokojnie.

Po co o tym piszę? Chyba pod wpływem impulsu, bo dzisiaj, gdy wsiadałam do autobusu, kobieta, która kiedyś wcisnęła mi się z koszykami uparcie za mną dreptała, chrząkała i wbijała łokieć w plecy. Uparłam się i szłam przed siebie. Nie chodzi tutaj o to, że olewam starszych ludzi i odwracam wzrok. O to, że wystarczy zwykłe "Przepraszam, czy mogę...?". Tylko o to. Ja przepuszczę, naprawdę, ale najzwyczajniej w świecie nienawidzę chamstwa. Panie mogą stać godzinę na targu, mogą stać dwie i plotkować choćby na PKS-ie, mogą nawet stać obok ławek, które są wolne i rozmawiać. Ale postać w kolejce kilka minut to za dużo, bo "ja jestem starsza i mi się należy". Gdyby tylko ktoś zwyczajnie poprosił, wszystko byłoby okej. Moja ciocia mówi, że nie wszyscy starsi ludzie są tacy. Jasne, ale to idzie też w drugą stronę. A niestety spotykam więcej nieuprzejmych ludzi wiekowych niżeli młodszych.

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Morog
22 26

Ja mam to na co dzień, jestem schorowanym człowiekiem, otarłem się o śmierć, poruszam się o lasce, z trudem, niemniej jak siedzę to tego nie widać, praktyczni codziennie spotykam się z jakąś natrętną starszą panią w tramwaju, zacząłem nawet chować laskę, by oglądać jak japa zamyka się ze trzaskiem jak wstaje.

Odpowiedz
avatar denaturat
15 17

Chyba żyję w innej rzeczywistości, bo bardzo rzadko się z takim chamstwem spotykam. Chociaż starsze panie ładujące się do autobusów zanim ludzie wysiądą do akurat norma :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 8

@denaturat: ja chyba też. Albo takie akcje tylko w miastach.

Odpowiedz
avatar denaturat
5 9

@Day_Becomes_Night: Mieszkam w Warszawie, komunikacją miejską poruszam się codziennie kilka razy. Może chamidła się przede mną chowają?

Odpowiedz
avatar Narisa
3 5

@denaturat: Również mieszkam w Warszawie i takie sytuacje są dla mnie nagminne. Mało kto poprosi zwyczajnie o miejsce, a wielu ładując się na koniec tramwaju biegną do początku i zamiast poprosić o miejsce (zwyczajnie nie widzę, co dzieje się za mną, bo nie rozglądam się tak), to zaczynają trajkotać. Zdarzyło mi się nawet, że byłam po operacji, noga w ortezie, dwie kule ze mną, ale oczywiście był jazgot, że ja młoda jestem to dam radę ustać. :) Nie mówię, że to się zdarza codziennie, ale często. Zależy też jak bardzo uczęszczane są trasy, którymi ty się poruszasz, bo to też istotne. :)

Odpowiedz
avatar Armagedon
1 3

@denaturat: @Day_Becomes_Night: Po prostu nie zwracacie uwagi na głupoty. I całkiem słusznie. Dla niektórych jedna sarkastyczna uwaga (nierzadko trafna) rzucona półgłosem do znajomego/znajomej urasta do rangi najpiekielniejszej piekielności z samego dna Hadesu. Małolactwo strasznie wyczulone jest na krytykę. Gdy moja mamuchna była jeszcze młoda, bardzo popularną odzywką do starszych pań w autobusach było "się pani miała siłę umalować - se pani ma siłę postać". Czyli ten "konflikt komunikacyjny" istniał od zawsze. Po prostu. Ale nie widzę powodu, żeby tydzień w tydzień wałkować ten sam temat na wszystkie możliwe sposoby. Zaczyna wiać nudą.

Odpowiedz
avatar katem
17 19

Takie zachowanie to nie jest wina starości - ci ludzie zachowywali się tak samo, gdy byli młodsi, tylko wtedy nie używali argumentu: należy mi się, bo jestem stara/y, tylko - i to zapewne w stosunku do starszych i słabszych - a co się stary dziad/stara baba pcha.

Odpowiedz
avatar Armagedon
1 1

@katem: No to zupełnie tak samo jak dzisiaj. Historia kołem się toczy...

Odpowiedz
avatar Deviling
8 12

A ja zauważyłam takie zachowanie tylko u starszych pań. Nie wiem, może mam takie szczęście, ale jeśli już spotykam się z podobnym, niezbyt grzecznym, zachowaniem to tylko od pań. Ile razy jadę autobusem czy tramwajem i przyuważę starszego pana, nieraz w naprawdę podeszłym wieku, twardo stoi, milczy a jeszcze się uśmiechnie jak spotkamy się wzrokiem. I wiecie co? Wstaję automatycznie. Chyba troszkę dlatego, że tak mało kiedy są roszczeniowi.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
4 10

NIGDY nie wymagam jakiegokolwiek miejsca albo przepuszczenia, ani sam nie zwalniam ani przepuszczam (chyba moze w wyjatkowych wypadkach), bo moj czas i moje sily sa dla mnie tak samo wazne, jak innych ludzi, ktorzy mnie niewiele obchodza. Chcesz siedziec albo wczesniej cos zalatwic? To wstan, albo pojdz wczesniej, a nie wymagaj nachalnie od innych, zeby zalowali ciebie, albo rezygnowali ze swojego! Sacro egoismo, chyba, ze ktos dobrowolnie chce przez uprzejmosc ustapic/przepuscic, ale to tego nie powinno sie WYMAGAC albo ZADAC! Na nachalow - tylko nachalnie, niech wiedza, jaki jest swiat, a nie mysla, ze im sie cos szczegolnego nalezy. Ewentualnie moga zlozyc podanie w trzech egzemplarzach na dwa tygodnie z gory o zwolnienie miejsca w zatloczonym tramwaju, albo o przepuszczenie w kolejce do kasy w sklepie, to mozna zastanowic sie nad pozytywnym rozpatrzeniem, albo odrzuceniem, bo zapomnieli nakleic wystarczajacych znaczkow skarbowych, albo uzyli do wypelnienia dlugopisu nieodpowiedniego koloru.

Odpowiedz
avatar k4be
2 4

Jadę sobie w autobusie z Wrocławia do Świdnicy, przy oknie, obok mnie siedzi jakiś mężczyzna. W jednej z wiosek mężczyzna z autobusu wychodzi, a w reakcji na to ja zmieniam swoją pozycję ze skompresowanej na swobodną i opieram się o siedzenie zwolnionego przed chwilą fotela. Po chwili obserwuję reakcję dwóch starszych kobiet siedzących po drugiej stronie przejścia: 'patrz, jak się rozwalił! ci młodzi to tak zawsze!'

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2016 o 18:46

avatar CiecXXX
2 4

Historie ze standardowym morałem "starość upośledza". Ale wszystko ma Swoją przyczynę :) Kilku młodych gniewnych pokazało, że nie tylko energią tryskają, a i chamstwem. Jedna babcia ucierpiała => Powiedziała innej => Wszystkie nie lubią młodzieży CZYLI szufladkowanie globalne wszystkich młodych. A młodzi "bogu ducha winni" są traktowani jak pasożyty i również szufladkują babcie. Kilku z nich odpłaca się brakiem szacunku wobec nich i... TAK! Błędne koło :P

Odpowiedz
avatar saperka
-1 7

Kilka dni temu chciałam być uprzejma dla jednego starszego pana w kolejce w supermarkecie i go przepuściłam. On miał raptem dwie rzeczy a ja nie skończyłam jeszcze wyładowywać góry zakupów na taśmę. Jednak dziadzio zamiast dziarsko ruszyć do przodu to powlókł się powoli i niechętnie tak, że kasjerka zaczęła kasować już moje zakupy, podczas gdy on swoje trzymał w ręce i dalej "szedł" do kasy. Poprosiłam grzecznie kasjerkę żeby przestała kasować moje i zaczęła podliczać tego pana. Tak też zrobiła. I wtedy on zaczął swoje wywody, że co ja zrobiłam, że go oszukałam i takie tam wyrazy wdzięczności. Nie wiem, może myślał, że rzezcywiście go oszukałam i kasjerka policzy moje zakupy a jemu ludzie stojący dalej w kolejce nie pozwolą wrócić na "swoje" miejsce. Nie wiem, ale od tej pory, jak się ktoś nie spyta to nie przepuszczę

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 marca 2016 o 23:00

avatar Armagedon
-1 3

@saperka: "...dziadzio zamiast dziarsko ruszyć do przodu to powlókł się powoli..." No, ręce opadają... DZIARSKO, koleżanko, to poruszają się ludzie zdrowi. Starzy i chorzy często się "wloką".

Odpowiedz
avatar saperka
1 3

@Armagedon: To Ty chyba nigdy nie widziałaś starszych pań, które dziarsko pędzą do autobusu, żeby zająć lepsze miejsca. I pokaż mi, proszę, w którym miejscu napisałam, że ów dziadzio był STARY I CHORY

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2016 o 21:44

avatar Kokapofy
2 6

Ustępowanie miejsca/przepuszczanie/pomoc starszym/chorym ludziom, to nie nasz obowiązek, a kultura osobista i wychowanie. I tutaj rodzi się ciężki dylemat, czy odpowiedzieć kulturą na chamstwo (pokazując, że jest się ponad to), czy odpowiedzieć tym czym gbur sobie zasługuje (może następnym razem zastanowi się nad swoim zachowaniem).

Odpowiedz
avatar yfa
0 0

@Kokapofy: żaden dylemat - ludziom należy odpowiadać tym samym, żeby nie wyrabiać w nich złych nawyków. Więc chamowi należy odpowiedzieć, że kulturalnie ustępujesz wyłącznie kulturalnym osobom, a chamy niech się męczą. Nagradzając chamstwo odnosisz "moralne zwycięstwo", ale cham jest zadowolony i utwierdza się w przekonaniu, że warto być chamem. Zasada rozwiązywania takich wątpliwości jest prosta: jeżeli nie wiesz, jaką postąpić mając sprzeczne powody (kultura vs odwet), zastanów się nad skutkami.

Odpowiedz
avatar serwisantit
2 4

Czy warto stac dla jednej butelki soku pół godziny w kolejce?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

@serwisantit: Owszem. Jeśli bardzo chce się pić, a w domu tak szybko nie będę to warto. Zawsze przecież mogę łyknąć podczas stania w kolejce, sok i tak za moment kupię.

Odpowiedz
avatar Armagedon
0 4

@Lucifar: No bo, oczywiście, nie ma nigdzie w okolicy mniejszego sklepu, warzywniaka, kiosku - gdzie napoje są i to bez większych kolejek. Pół godziny do kasy to ja czekam w Leclercu przed świętami, bo wtedy w sklepie są tłumy. A na co dzień w każdym markecie czynna jest odpowiednia ilość kas. Właśnie po to, by nie czekać w kolejce dłużej niż 10 minut.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@Armagedon: Macie jakiś ból siedzącej części ciała, bo stałam pół godziny za piciem? To moja sprawa gdzie i ile stoję. Najwyraźniej miałam ku temu powody i mamy jak cholera o czym dyskutować. Może nie chciało mi się zasuwać pół miasta do jakiegoś spożywczaka. Zwyczajnie nie rozumiem Waszych pretensji. Za jakiś czas strach będzie napisać, że stałam na chodniku, bo oczywiście mogłam usiąść gdzieś na ławce. No nie bardzo. W markecie z czerwonym owadem w logo kasy potrafią być otwarte tak 2-3/5 w godzinach szczytu. Więc nie dziw się, że w normalny dzień robi się taka kolejka. Nie wiem, pewnie mają swoje powody, by nie otwierać ich więcej niemniej pretensje nie do mnie. Zresztą z Kaufem sprawa często stoi tak samo, a ja gdy czegoś potrzebuję to stoję i czekam i tyle. Nie wiem. W końcu przestanę wchodzić na tę stronę, bo się ludzie czepiają o wszystko.

Odpowiedz
avatar Aksal
4 4

Ja chyba nigdy nie zapomnę, jak kiedyś u mnie w kościele podczas komunii (która udzielana jest w ten sposób, że ludzie ustawiają się bokiem do ołtarza, bo bokach głównego przejścia, a ksiądz po kolei do każdego podchodzi), czekało do niej dosłownie kilka osób, w tym facet (bliżej ołtarza) i moherowa babcia (tuż za nim/obok niego). No i babcia ta widocznie bardzo potrzebowała tych 1,4 sekundy, które ksiądz potrzebował na udzielenie komunii osobie przed nią, bo spojrzała na faceta od góry do dołu, a następnie dała krok w bok, tak, że znalazła się przed nim, zamiast obok niego :) Facet spojrzał zdziwiony, westchnął i stanął w miejscu, gdzie przed chwilą stała babcia, bo po co szarpać się z idiotką :)

Odpowiedz
avatar Rudaa
1 3

Zgadzam się z Tobą w 100% dlaczego nie mogą poprosić? ustąpiłabym. Ale z drugiej strony wracam do domu zmęczona po pracy albo mój uraz kręgosłupa się odezwał i ledwo się poruszam, a taka mi dyszy nad głową, bo chwilę wcześniej biegła 500 metrów na tramwaj! PS Mnie nie wolno biegać ze wzg na kręgosłup :/

Odpowiedz
avatar bazienka
0 4

logika takich staruch porazajaca- najpierw nawyzywaj a potem wymagaj za to nagrody

Odpowiedz
Udostępnij