Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem fascynatem broni palnej i często sportowo lubię sobie postrzelać na strzelnicy.…

Jestem fascynatem broni palnej i często sportowo lubię sobie postrzelać na strzelnicy. Nawet nie mając pozwolenia na broń można strzelać z broni udostępnianej przez strzelnicę. Nie bawi mnie huk ani moc pistoletu, a bardziej precyzja, więc strzelam ze starej radzieckiej konstrukcji TOZ-35 (kaliber '22LR - taki jak kbks). Strzela się 60 strzałów w ciągu 2h na odległość 50 m. Frajda niesamowita, a i niedroga.

Czasami jednak widzę młokosów znających broń palną tylko z CS-a czy innego hitu na PC, którzy rwą się do broni o dużej mocy. W życiu nie strzelał z niczego więcej niż wiatrówka kolegi, a na strzelnicy chce do łapki pistolet najlepiej '45ACP (rodzaj amunicji o kalibrze 0,45 cala, czyli 11,43 mm - większa to już tylko półcalowy Desert Eagle). A to już broń, do której trzeba mieć doświadczenie, a wiem co mówię, bo wystrzelałem już ok. 4-5 tysięcy strzałów z czeskiej CZ-75 czy z Colta 1911.

Przyszło na strzelnicę trzech takich młodzieńców i oni koniecznie chcą strzelać właśnie z Colta wz1911. Obsługa narzuciła im jednak, że pierwsze strzelanie to co najwyżej jednak z broni sportowej i to pod kierunkiem instruktora. O ile część instruktażowa przebiegła wzorowo, to już później chłopcom zaczęło się nudzić.

Po wystrzeleniu jednego pudełka amunicji byli już takimi specami, że za cele obrali sobie puszki po napojach, ale już po chwili okazało się, że 10-15 m (na tyle rzucili puszki po RedBullu) to za mały dystans dla takich snajperów jak oni. Za cel obrali sobie inne elementy strzelnicy. Po sygnale jednego ze strzelających, panowie w trybie pilnym zostali rozbrojeni i wyproszeni ze strzelnicy.

Najzabawniejsze, że strzelcy naprawdę lubią zabawę z bronią i jak by poprosili, to obsługa wystawiłaby im dzwony czy cele typu biathlon. A tak stracili dwa pudełka amunicji i zyskali bana na tej strzelnicy (pewnie z rok).

by Rak77
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Fomalhaut
1 21

Najgorsze, że tacy ludzie najgłośniej gardłują za powszechnym dostepęm do broni palnej w Polsce.

Odpowiedz
avatar Ara
4 12

@Fomalhaut: O? To znaczy gardłują o tym młokosy w wieku prawdopodobnie gimnazjalnym? Ciekawe. Oczywiście generalizacja to zło, ale tylko w sprawach, w których się z nimi nie zgadzam. :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2016 o 7:38

avatar Devotchka
1 9

@Fomalhaut: Nie widzę związku. Właściwie to nigdy nie słyszę, żeby ktokolwiek propagował legalizację broni w Polsce. Jak coś to tylko słyszę przeciwników, a ich argumenty są często wyjątkowo idiotyczne.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 9

@Ara: Nie oczekuj od fomalhauta logiki wypowiedzi. Dla niego ważne to palnąć coś krytycznie i koniecznie z lewackim akcentem.

Odpowiedz
avatar asmok
0 0

@Fomalhaut: Nie. Nie tacy. Skąd ty się urwałeś?

Odpowiedz
avatar gr4b4
5 5

Zupełnie jak żołnierze NSR.

Odpowiedz
avatar mesing
-3 7

@gr4b4: Nie ma czegoś takiego jak żołnierz NSR. NSR to służba kandydacka do zawodowej służby wojskowej.

Odpowiedz
avatar gr4b4
8 8

@mesing: Służba kandydacka jest to nauka w szkołach oficerskich, podoficerskich oraz w służbie przygotowawczej. NSR to żołnierze rezerwy którzy posiadają przydziały kryzysowe na już określone kontraktem stanowiska służbowe. Pracuję w branży, coś tam na ten temat wiem.

Odpowiedz
avatar Ochraniacz
5 7

Jestem zwolennikiem łatwiejszego dostępu do broni palnej, ale kiedy słyszę o takich cepach i myślę o tym, że przy całkowicie swobodnym dostępie oni też by broń mieli... Jednak łatwiejszy dostęp tak, ale po badaniach psychologicznych i psychiatrycznych oraz kursie z obsługi broni, bez żadnych egzaminów.

Odpowiedz
avatar martxi
3 3

@Ochraniacz: Do tego jeszcze zmniejszenie cen wszystkich opłat bo z tego co się orientowałam to sporo kosztuje takie pozwolenie. Ale egzamin bym zostawiła, taki praktyczny. Bo co z tego, że ktoś przejdzie kurs jeśli będzie na nim spał albo drugim uchem wypuszczał wszystkie nowo nabyte informację? Egzamin musi być ]:>

Odpowiedz
avatar Ochraniacz
3 3

@martxi: Jeżeli egzamin miałby jasne i proste zasady oraz niski koszt finansowy- zgadzam się. Nie powinien natomiast zostawiać nawet małego marginesu na uznaniowość egzaminatora, tak jak obecnie policja ma spore pole i częstą tendencję do odmawiania wydania pozwolenia na broń, "bo nie".

Odpowiedz
avatar Devotchka
11 11

@Ochraniacz: To nie jest dobre myślenie. Broń, nawet jeśli jest legalna to nie jest taka łatwa do zdobycia jak ludziom się zdaje. W Ameryce działa to tak: Możesz kupić broń od licencjonowanego sprzedawcy, który robi "background check", od prywatnego sprzedawcy - rzadko kogo na to stać (a już na bank nie chorego psychicznie narkomana), albo nielegalnie (ale to można zrobić i bez legalizacji). Także zdobycie pistoletu przez człowieka mającego nierówno pod sufitem jest mało prawdopodobne. Dodam jeszcze, że wszystkie te strzały w miejscach publicznych i szkołach były ZAWSZE pozyskane drogą nielegalną. Cały ten ruch "anty-broń" jest tam organizowany tylko w jednym celu - zaostrzenia kontroli obywatela. No ale, cóż, tego można się domyśleć czytając cokolwiek o ich polityce.

Odpowiedz
avatar Rak77
5 5

@Ochraniacz: Koszt jest pojęciem względnym, w zależności gdzie i jakie pozwolenie (inaczej z bronią do ochrony a inaczej sportowe) czas uzyskania pozwolenia to kilka miesięcy (nawet do pół roku) a koszty wahają się od 1,5 do nawet 3 tysięcy złotych. Pozostałe koszty to te związane z bronią. Szafa (skrytka na broń)min 400 zł, Broń pistolet 9mm Para 3-4 tyś ale można kupić tańsze i po 1000zł Amunicja 9mm Para ok 1zł/szt, a '22LR sport ok 30zł/100szt Jak każde hobby kosztuje ale nie są to jakieś kosmiczne liczby

Odpowiedz
avatar Ochraniacz
3 3

@Rak77: Zdaję sobie sprawę, nie jestem laikiem i interesuję się trochę tematem :)

Odpowiedz
avatar Ochraniacz
4 4

@Devotchka: Wiem, mnie nie musisz przekonywać, wiem że w Stanach broni nie kupujesz jak butelki wódki, że istnieją procedury itd. Chodzi o to, że u nas wszystko utrudnia uznaniowa rola policji- powiedzą "nie" to nie, choćbyś wszystkie procedury przeszedł, to mogą odmówić. Tak nie powinno być.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2016 o 12:14

avatar Mementomoris
6 6

Na pierwsze strzelanie sportowa, piszesz? Jak zapytałem o .22SR, to w recepcjonista śmiał się, że to amunicja dla dzieci. Skończyło się na Glocku 9mm i Winchesterze z .357 Magnum.

Odpowiedz
avatar Rak77
4 4

@Mementomoris:Przepraszam, a z czego chciałeś strzelać amunicją '22 Short? Ktoś kto proponuje jako pierwszą broń w ręku Glocka czy broń o podobnych parametrach to tak jak by na pierwszej jeździe po mieście zaproponował AudiRS. Z bronią długą jest inna bajka i tu kaliber ma znacznie mniejsze znaczenie (byle nie zaraz Anzio 20mm :) ) Osobiście preferuję strzelanie celne i dlatego strzelam z TOZ-35 już ładnych parę lat, a raczej trudno nazwać mnie dzieckiem.

Odpowiedz
avatar Mementomoris
3 3

@Rak77: Jedyne co mieli na .22SR to rewolwer Taurus. Poza tym przekonałem się, że strzelanie z broni krótkiej jest o wiele trudniejsze niż z karabinu. Na dystansie 50 metrów miałem kilkukrotnie większą celność z Winchestera niż z Glocka na 25.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2016 o 11:42

avatar totkdragoon
1 1

@Rak77: Za przeproszeniem trochę pierdoły opowiadasz, ze znajomymi na wieczorze kawalerskim byliśmy na strzelnicy, każdy pierwszy raz. Dostaliśmy małe przeszkolenie jak obchodzić się z bronią i strzelaliśmy z takich broni jak glock/beretta i nikt nie miał żadnych problemów ze strzelaniem i trafieniem w tarcze, drugi raz jak byliśmy na innej strzelnicy z małym kuzynem(13 lat) to jemu dawali postrzelać tylko z broni sportowej co jest zrozumiałe.

Odpowiedz
avatar grupaorkow
6 6

Niektórzy to nawet pistoletu na kulki nie powinni dostać do rąk...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2016 o 20:40

avatar asmok
0 0

Na mojej strzelnicy by nie poszaleli. Początkujący strzelają tylko pod nadzorem, więc nawet sygnał od innego strzelającego nei byłby potrzebny. Prowadzący strzelanie stałby im za plecami i patrzył na ręce.

Odpowiedz
Udostępnij