Moja mała wieś, powiedzmy Piekiełkowo.
Jedna z aktywniejszych we wsi osób, pani Kazia otwiera sklep spożywczy.
Wszyscy mieszkańcy zadowoleni, bo sklepów jest u nas naprawdę niewiele.
Organizowany jest konkurs na nazwę sklepu.
Mieszkańcy na karteczkach spisują swoje propozycje i przekazują mężowi pani Kazi.
Po tygodniu zostają ogłoszone wyniki.
Zwyciężyła nazwa..."Sklep spożywczy" :)
wies
I co w tym piekielnego?
OdpowiedzHaha, w sumie fajnie wyglądałby baner sklepu z "Sklep spożywczy" napisany dwa razy :-D
OdpowiedzSpoko, i yak za pół roku wszyscy będą mówili "u Kazi"
OdpowiedzŚmiechom nie było końca
Odpowiedz@KoparkaApokalipsy: Anonimowi wyznawcy.
Odpowiedz@ktopytaniebladzi: po prostu historyjki z "Chwili dla ciebie" :)
OdpowiedzTo nie jest piekielność. Może brak polotu, albo zwyczajny pragmatyzm, brzytwa Ockhama, ale na pewno nie piekielność.
OdpowiedzTak mi się skojarzyło (ścieżki mojego myślenia są czasem dla mnie samej nieodgadnione...) czy raczej przypomniało - napis reklamowy na jakimś sklepie spożywczym: "Wódki, wina, piwa - najtaniej!". Wszystko inne drogo?
OdpowiedzBo nie chcieli, zeby powstaly jakies nieporozumienia, o ktore przeciez strasznie latwo, bo towary spozywcze zawsze trudno rozpoznac, gdyz na pewno nie ma sie z nimi na codzien doczynienia, a mogli naturalnie inaczej nazwac, n.p. "Salon fryzjerski", czy "Szewc", czy chocby "Dom towarowy". Tak ulatwiaja zycie klientom i obcym i unikaja pomylek i dobrze jest. Inwencja na wsi jest zawsze godna pochwaly i podziwu, a nazwa lepsza pewno niz n.p.. "GS".
Odpowiedztak mi się przypomniało: W ramach konkursu na oficjalną nazwę parku wodnego w Tychach internauci przysłali kilkaset propozycji. Zgłoszenia były analizowane przez jury, które po długich obradach wskazało zwycięzcę. W tym przypadku postawiono na jasność przekazu. Obiekt otrzyma nazwę „Wodny Park Tychy”.
Odpowiedz@zyxxx: czyzby tyszanin?
Odpowiedz@zyxxx: a może lepiej 'Tyski Park Wodny "TYCHY" w Tychach' http://piekielni.pl/66851
Odpowiedz@zyxxx: też mi się to skojarzyło :) z tym, że o ile dobrze pamiętam to w grę wchodziły też niemałe pieniądze - ogłoszenie konkursu, opłacenie jury i nagroda dla autora zwycięskiej nazwy :)
OdpowiedzI wszystko jasne ;-) Przynajmniej nikt tam nie wejdzie z zamiarem nabycia czegoś "niespożywczego"
OdpowiedzU mnie w mieście otworzono park wodny, taki z prawdziwego zdarzenia. Zorganizowano konkurs na nazwę... nie zgadniecie jaką propozycja wygrała :) "Park Wodny" :)
Odpowiedz@PrawdopodobnieSzczesliwa: Tychy?
Odpowiedz@archeoziele: w tychach maja budowac dopiero z tego co wiem :)
Odpowiedz@celica: Czyli ktoś jeszcze w Polsce cierpi na nadmiar fantazji.
Odpowiedz@archeoziele: tak sie sklada ze ostatnio czytalam artykul na temat tego parku wodnego i dopiero maja go stawiac... Dawno w polsce na urlopie nie bylam wiec nie wiem. Napisalam Z TEGO CO WIEM. Czy to przejaw nadmiaru fantazji? Sama wspomnialas o Tychach.
Odpowiedz@celica: Pisząc o nadmiarze fantazji nie Ciebie miałam na myśli tylko speców od marketingu w owym parku wodnym.
Odpowiedz@archeoziele: odnioslas sie do mojego komentarza stad moja odpowiedz. Wybacz za moja reakcje :)
Odpowiedz@archeoziele: Nie, kujawsko-pomorskie :)
Odpowiedz@celica: Już budują, w przyszłym roku mają otwierać :D
OdpowiedzPodejrzewam, że inne propozycje nazwy sklepu były debilne, więc pani Kazia została przy najprostszej, a zarazem najtrafniejszej.
Odpowiedz@Armagedon: Mój wujek podobno zaproponował "Jedzenie za wypłatę" (?).W sumie teraz z wyboru nazwy "Sklep spożywczy" aż tak się nie dziwię :D
Odpowiedzojej - bo chciała zrobić przyjemność mężowi - bo on nigdy w żadnych konkursach nie wygrywa ;-p
OdpowiedzByły trzy sklepy obuwnicze obok siebie. Ten po prawej dał napis nad wejściem: Najtańsze obuwie. Ten po lewej widząc to dał napis: Najwygodniejsze obuwie. Ten w środku popatrzył się tylko i dał napis: WEJŚCIE GŁÓWNE.
Odpowiedz