Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Gdyby istniała książka pt: "FAQ: Mieszkanie w bloku - przeżycie i obsługa",…

Gdyby istniała książka pt: "FAQ: Mieszkanie w bloku - przeżycie i obsługa", to byłby tam cały rozdział o wodzie z MPECu.

Odkręcam kurek w wannie, a tam zamiast ciepłej leci zimna woda. Ponieważ chwilowe awarie zdarzają się często, to poradziłam sobie jak na koloniach i poszłam spać. Rano ciepłej wody dalej nie było. No to się ogarnęłam i do administracji:

- Ciepłej wody nie ma - wyłuszczyłam problem.
- A tylko w łazience czy kuchni też? - zastrzelił mnie pytaniem facet. A zastrzelił mnie, bo myłam ręce w łazience w zimnej wodzie, a do czajnika w kuchni leję zimną. Po śniadaniu kubek i talerze poszły do zmywarki, która sobie sama podgrzewa wodę. W ten sposób zużywam w kuchni mniej niż kubik ciepłej wody w roku i wszyscy myślą, że majstruje przy wodomierzu.
- Nie wiem - przyznałam się. Facet popatrzył na mnie jak zwątpił.
- Z ciepłą wodą to na pogotowie ciepłownicze. Do widzenia.

No to wykonałam stosowny telefon pod stosowny numer.
Wieczorem ciepłej wody w wannie dalej nie ma, ale w ramach eksperymentu sprawdziłam czy w kuchni jest. No i była. Rano sytuacja ma się tak samo. No to idę do administracji.

- W łazience nie ma, w kuchni jest - facet popatrzył na mnie jak na bardzo upierdliwą muchę.
- Pogotowie ciepłownicze było i mówi, że w 666. ciepła woda jest.
- U mnie w wannie nie ma - jak widzicie drodzy czytelnicy, jestem mistrzem w komunikacji międzyludzkiej, z naciskiem na błyskotliwe dialogi.
- A ja pani udowodnię że jest - no to poszliśmy.

Facet odkręcił kurek i woda się leje. Zimna. No to podstawiłam wiadro, bo jak leje i pika mi licznik, to przynajmniej kwiatki se podleje. Gdzieś mniej więcej w połowie wiadra woda zrobiła się letnia, a potem uzyskała normalną temperaturę.

- Ciepła woda jest - udowodnił mi facet z administracji.
- Przecież pan z 5 litrów wylał! Zimnej liczonej jak ciepła.
- Pani mieszka na 10 piętrze. Zima jest, mróz jest, rura się wychładza i trzeba zimną wodę z rury spuścić.
- Po pierwsze: to nie jest pierwszy sezon grzewczy i wcześniej tak nie było. Po drugie: w pionach temperatura jest tylko trochę niższa jak w mieszkaniach, bo jakby była taka jak na zewnątrz, to by pękały od różnicy temperatur. To nie może być tak jak pan mówi!
- WODA CIEPŁA JEST! PROSZĘ BEZZASADNIE NIE WZYWAĆ ADMINISTRACJI - i poszedł.

Więc wieczorem spuściłam wodę do drugiego wiadra (umyłam wszystkie podłogi w mieszkaniu) i wzięłam prysznic włącznie z myciem głowy.
Następnego ranka o ósmej była u mnie ekipa remontowa, bo zalałam sąsiada poniżej. Rozsadziło rurę od ciepłej w pionie łazienkowym. Po interwencji ekipy remontowej, ciepłą wodę w wannie mam od razu.

by takatamtala
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar takatamtala
1 17

@dodolinka: A w jakiej mam myć?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 18

@takatamtala: My myjemy ciepłą, ale to chyba tylko kwestia preferencji.

Odpowiedz
avatar takatamtala
-5 21

@Drago: Przecież "myje" detergent, a woda tylko rozcieńcza. Więc po co myć tą trzy razy droższą?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2016 o 10:27

avatar Mojesloneczko
24 30

Miała na zbyciu tyle wody, możesz po przeczytaniu domyślić się, że jest osobą oszczędną. Więc nawet jeśli myła zawsze ciepłą to przecież nie wyleje tej wody tak? Skorzystała. Ludzie się wszystkiego czepną

Odpowiedz
avatar sharpy
23 27

@takatamtala: Detergent tylko izoluje zmyty brud, żeby nie przyklejał się znowu. Myje woda. Zapytaj każdego chemika. A żeby zmyć tłusty brud, woda MUSI być ciepła - zimną wodą choćbyś pół na pół z detergentem wymieszał, tłuszczu nie zmyjesz.

Odpowiedz
avatar Zlodziej_Fistaszka
29 29

Pralka i zmywarka z jakiegoś powodu podgrzewają wodę.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
25 25

@takatamtala: Skoro "myje detergent", to po co grzałki w pralkach, zmywarkach itp? Nie ma lekko, ciepła woda domywa lepiej, albo pozwala użyć mniej bądź tańszego środka myjącego. Choć oczywiście mając na zbyciu zimną też bym jej do czegoś użył, podłogi nawet umyte samą zimną wodą są czystsze niż nie umyte wcale.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2016 o 12:02

avatar nisza
7 7

@dodolinka: zawsze można częśc podgrzać na kuchence :P Ja tak ostatnio robiłam, jak przy remoncie w okolicy rozwalili jakąs rurę i potem kazali sobie nalać, strasząc, że może wody nie być cały dzień i całą noc. Nabrałam kilka garów, a woda była już wieczorem.. To trochę podgrzałam, rozmieszałam i ciepła wymyłam co się tylko dało.

Odpowiedz
avatar takatamtala
2 6

@Zlodziej_Fistaszka: Szczerze- myślałam, że dlatego, że gorąca woda zabija bakterie. No cóż, nie bez powodu od Mamy dostałam podręcznik Perfekcyjnej Pani Domu na urodziny. Ale tam o ciepłej wodzie do mycia podłóg nie było.

Odpowiedz
avatar Zmora
11 13

A tam gadacie. Zarówno podgrzanie wody, jak i dodanie detergentu wspomaga mycie, bo obniża napięcie powierzchniowe wody. Dodatkowo detergent jeszcze zapobiega ponownemu zabrudzeniu, bo izoluje zmyty brud, że tak powiem. Myje woda, owszem, ale to nie jest tak, że koniecznie musi być ciepła. Zimną wodą z detergentem tłuste plamy z podłogi powinny spokojnie zejść, bo podłoga jest gładka. Z ubrań ciężej schodzą, więc się w ciepłej wodzie pierze, ale nowoczesne proszki (detergenty) są na tyle skuteczne, że pozwalają na pranie w miarę niskiej temperaturze. Gdyby nie detergent, to byśmy musieli prać w dużo wyższych temperaturach by uzyskać ten sam efekt, więc pewnie część ubrań, by nam się pokurczyła, znając życie. Także nie odbierajmy zasług detergentom. A ciepła woda, którą pierzemy, myjemy podłogi itp. jest dalej za zimna by bakterie wytłuc. Jedynie zmywarka ma jakiekolwiek szanse zabić bakterie samą wodą, ale te małe domowe zmywarki zwykle jednak aż tak bardzo wody nie podgrzewają. Niektóre profesjonalne zmywarki nieźle grzeją, tak, że niemal wszystkie bakterie powinny wytłuc, ale tylko niektóre. O.o

Odpowiedz
avatar imitacja
-1 1

@sharpy: "a żeby zmyć tłusty brud" - no, widzicie, może Autorka myje podłogi często i nie musi zmywać plam z tłuszczu z przed 3 miesięcy? ;) Poza tym to chyba jej interes w jakiej wodzie myje swoją własną podłogę. Ale co ja tam wiem.

Odpowiedz
avatar jass
7 7

Zupełny offtop, ale: "jak widzicie drodzy czytelnicy jestem mistrzem w komunikacji międzyludzkiej, z naciskiem na błyskotliwe dialogi." - czyżby fanka Cobena? ;)

Odpowiedz
avatar imitacja
0 0

@jass: Myron Bolitar i jego błyskotliwe dialogi. :)

Odpowiedz
avatar Iceman1973
0 0

Co najwyżej to rura w pionie była skorodowana stąd wyciek. Rozsadzić może rurę w której woda zamarzła ale chyba rury w Twoim bloku nie są na zewnątrz budynku? Prawda? A to, że nie miałaś ciepłej wody, która pojawiała się dopiero po odpuszczeniu sporej ilości zimnej to kwestia cyrkulacji a konkretnie jej braku. Co w zasadzie wyjaśnia ta pęknięta rura.

Odpowiedz
avatar conrad_owl
2 2

Spoko. Tylko autorka gdyby to wiedziała i była specjalistka to od razu by wezwała ekipę, a nie łaziła do administracji. Ale jak widzę z komentarzy powyżej o myciu ciepłą bądź zimną to Polacy są specjalistami we wszystkim.

Odpowiedz
avatar conrad_owl
0 0

Spoko. Tylko autorka gdyby to wiedziała i była specjalistka to od razu by wezwała ekipę, a nie łaziła do administracji. Ale jak widzę z komentarzy powyżej o myciu ciepłą bądź zimną to Polacy są specjalistami we wszystkim.

Odpowiedz
Udostępnij