W zeszły piątek jadąc busem zauważyłam, że pani siedzącej w sąsiednim rzędzie siedzeń spadł telefon na podłogę. Z racji, że owa pani ucięła sobie drzemkę, lekko potrząsnęłam jej ramię. Gdy się ocknęła wywiązał się między nami taki dialog:
[j]-ja [k]-kobieta
[j]-Przepraszam, wypadł pani telefon
[k]-Co? Jak to?
[j]-Leży na podłodze pod pani siedzeniem.
[k]-No tak, leży! I co? Chciałoby się gówniarze znaleźne? Hehe, nie ze mną takie numery. A może jeszcze mam ci teraz dziękować na kolanach? Zajmij się lepiej sobą, a nie wtrącaj się w nie swoje sprawy!
Od dalszej wymiany zdań uratował mnie fakt, że właśnie musiałam wysiąść na moim przystanku. Nie wiem czego się spodziewałam... Może zwykłego dziękuję?
To mi się ku*wa w glowie nie miesci... No ja pie*dole... A cytując klasyka: "Ku*wa no nie. No po prostu ku*wa no nie. Boże czy ty to widzisz?!!!
Odpowiedz@Shaiennee: Bog widzi (nawet ku*wy) i bedzie grzmial i los jej kiedys przypie*doli !
OdpowiedzZaglobaOnufry: Mam nadzieję ;)
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: Widzi i grzmi - ale plastik nie przewodzi :D
Odpowiedzświetny sposób, aby oduczać ludzi uczciwości; to nie pierwsza taka historia: http://piekielni.pl/46687 http://piekielni.pl/43629 http://piekielni.pl/33139 http://piekielni.pl/65187 - takiego zachowania muszą chyba gdzieś uczyć
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2016 o 0:11
@PiekielnyDiablik: Kochany. Teraz polecimy na "nowej fali" autobusowego chamstwa starych bab. Zaczęło się, chyba wiosna idzie. Zaraz potem zacznie się chamstwo starych bab w przychodniach. Wszystkie historyjki będą dotyczyły pastwienia się nad ciężarnymi, albo nastoletnimi pannami. Widocznie stare baby, jak trochę cieplej się robi, nabierają wigoru i aktywności.
Odpowiedz@Armagedon: nie zapominaj o rowerzystach i motorowcach, na wiosnę. potem grille na balkonach, koniec roku szkolnego, hotele i wyjazdy itd. Taka dziwna sprawa, że ten świat się tak w kółko kręci? co nie?
Odpowiedz@PiekielnyDiablik: No tak. "Wszystko już było, rzekł ben Akiba, a gdy nie było - śniło się chyba? Trzeźwi/urżnięci i rak i ryba, a świat się w kółko, w kółko kręci. Hopaj-siup..."
Odpowiedz"No jak pani nie potrzebuje, to ja go sobie wezmę." Wziąć i wysiąść.
Odpowiedz"Babo, weź się w ten pusty łeb popukaj, bo następnym razem zamiast telefonu to ci jęczenie zostanie jaki ten świat zły i niedobry. Albo się szacunku nauczysz, albo tą grubą dupą z budek telefoniczynych będziesz dzwonić. Żegnam ozięble." Tak odpowiedzieć trzeba było, nie wychodzić po prostu.
Odpowiedz@Reiz3N: Człowiek zawsze wie co powiedzieć jak już jest po wszystkim albo sam nie brał udziału w sytuacji. Jest na to jeden sposób: na chamstwo odpowiadamy chamstwem. Nic twórczego, myślę, że zwykłe chvj ci w dupe by babe zbiło z tropu.
Odpowiedz@Herbata: Kwestia jakie mamy szczęście do ludzi. Wierz lub nie, ale jak ktoś ma pecha w życiu i częściej spotyka takie "rodzyny" to nabiera wprawy w przelewaniu kwasu na język.
OdpowiedzGdyby ktoś mnie uratował przed utratą telefonu i bieganiem po komisariatach to bym podziękowała... No ale ja jestem dziwna.
OdpowiedzTaa.. A jak jej ktoś kiedyś ten telefon zabierze, to będzie "Olaboga, jak to się świat stoczył!". Masakra, co tacy ludzie mają w głowach?
Odpowiedz"Tak. [siegnąć telefon] oddam, jak mi się pokłonisz.I pocałujesz w rękę.". ;)
Odpowiedz@Shaiennee: CZemu tylko w rękę? :-D
Odpowiedz"Na kolanach nie trzeba, wystarczy zwykłe dziękuję"
OdpowiedzKażdy dobry uczynek zostanie przykładnie ukarany.
OdpowiedzWykopać telefon gdzieś daleko, niech szuka potem! ;]
Odpowiedz:-)
Odpowiedz