Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Od mniej więcej 3 tygodni znajduję w skrzynce listy albo kartki pocztowe…

Od mniej więcej 3 tygodni znajduję w skrzynce listy albo kartki pocztowe do mnie, w których ktoś opisuje moją dziewczynę jako wariatkę leczoną w szpitalu psychiatrycznym, puszczalską, zdradzającą mnie z każdym facetem, oszustkę matrymonialną chcącą mnie oskubać z kasy i inne nieprzyjemne określenia.

Średnio by mnie to obeszło gdyby nie to, że w tych opisujących ją jako wariatkę daty jej rzekomych pobytów na oddziale, zgrywają się z jej wyjazdami do ciotki za ocean oraz inne fakty z jej życia znane raczej nie za dużemu gronu ludzi. Oczywiście jestem pewien co do wierności dziewczyny oraz jej zdrowia psychicznego.

Próbowaliśmy już ustalić po adresie nadawcy z listów kto to jest, ale owy adres nie istnieje przy podanym kodzie pocztowym, a ten należy do miasta wojewódzkiego, podobnie jak pieczątki na znaczkach.
Dziewczyna ciężko to przeżywa, dla mnie również to nie jest przyjemne. Wewnętrzne dochodzenie rodzinne też nie pozwoliło znaleźć winnego.

Miałbym pytanie - czy ktoś wie w jaki sposób można by namierzyć sprawcę?

by dymek91
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar miroon
19 19

Prawda jest taka, że takie ustalanie jest bardzo trudne, wręcz niemożliwe. W każdym razie mnie, dostającego takie oszczerstwa na temat swojej byłej lata temu, się to nie udało. A wszystko wyszło po latach, przypadkiem... :)

Odpowiedz
avatar fursik
50 52

1. Zerwijcie na facebooku. 2. Czekaj, która z jej przyjaciółek będzie próbowała pocieszyć Cię po rozstaniu i uświadomić Ci, że dobrze się stało. 3. Sprawca znaleziony:-)

Odpowiedz
avatar dymek91
16 16

@fursik: Prawda jest taka, że żadna z jej przyjaciółek mnie nie lubi z wyjątkiem jednej. A tak się składa, że akurat ona również jest w związku i to szczęśliwym. Więc to chyba nie wypali.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
17 19

@dymek91: A może Cię któraś "nie lubi"?

Odpowiedz
avatar dymek91
13 13

@BlueBellee: A, że niby takie buty? A nie wiem, możliwe choć nie wnikam.

Odpowiedz
avatar paski
10 12

@fursik: Padłam ze śmiechu :) Szkoda, że to niby żart a taki jakby prawdziwy ..

Odpowiedz
avatar BlueBellee
8 8

@dymek91: Albo to jakaś panna, co nawet nie wiesz, że ma ołtarzyk Twego imienia w domu lub kolega Twojej dziewczyny, co to już nie chce kolegą być. Stado rozwiązań. Chociaz pierwsze co, to pomyślałam o koleżankach ;] Skoro wiadomo co i jak. Chociaż z drugiej strony o to nie trudno w czasach fejsa itd. Serio może na poczcie spróbuj? Albo przeczekaj dopóty, dopóki Ci ktoś głowy konia nie podrzuci ;)

Odpowiedz
avatar Agness92
10 10

@BlueBellee: albo ciotka zza oceanu/babka/sąsiadka babki upatrzyła wprost idealnego kandydata na męża i chcą cię odstraszyć.

Odpowiedz
avatar plokijuty
3 3

@fursik: Przez fb [często] o wiele łatwiej znaleźć sprawcę niż przez policję jak było np. w tym wypadku https://www.youtube.com/watch?v=Dj8c7rKfV-o W jednym komentarzu podano link do właściciela auta na fb. Osobiście zajarzałem na konto. Kiedy jeszcze pod filmem było poniżej 10000 odsłon to na koncie fb samochód był. Na drugi dzień gość usunął zdjęcia samochodu ze swojego profilu. A film ma już ponad 2,5 mln odsłon.

Odpowiedz
avatar LupoMannaro
3 3

@BlueBellee: Z koleżankami to się z Tobą zgadzam, moja była już przyjaciółka próbowała mnie oddalić od wszystkich (nawet od rodziców). Miała pretensje, że dla chłopaka wyjechałam, a nie zostałam z nią. Takie bycie na wyłączność tylko dla niej. Ale to już dłuższa historia.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
2 2

@LupoMannaro: Opowiedz ;]

Odpowiedz
avatar Grav
13 17

Po pierwsze - zgłosiliście na policję? Po drugie - czy policja poprosiła pocztę o prześledzenie przesyłek w ich systemach?

Odpowiedz
avatar Glon_morski
6 6

@Grav: Śledzić można tylko przesyłki polecone. Listy zwykłe nie są rejestrowane. Z resztą nawet oddział poczty, w którym nadano list polecony niewiele da. Mógł tam przyjść każdy. Chyba trzeba by sprawdzać monitoringi czy inne cuda wyczyniać.

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
5 41

Serce nie sługa. Zobacz jaka poj*bana jest taka Paris Hilton albo Kardashianka z wielkim dupskiem. Albo te wszystkie niespełna rozumu karyny z Warsaw Shore a mimo to kolesie się ustawiają do nich w kolejce jak dywizje z frontu wschodniego do burdelu. Czyli nie psychiatryk czyni człowieka a to co w niej widzisz. Kobiety generalnie i bez bogatej przeszłości seksualno-schizofrenicznej są głupie skoro na głupie pytanie: No to o co ci wreszcie chodzi? Odpowiadają: O nic mi nie chodzi. A dalej mają focha. Mimo to chodzimy z nimi, uprawiamy seks a nawet, o zgrozo, żenimy się. Możliwe że cała akcja z listami okaże się intrygą w której jest oceniana twoja wierność i czy wierzysz bardziej "tajemniczemu nadawcy" czy jej. Teraz na portalach kobiecych jest taka moda że są organizowane "sprawdziany wierności" i czy miłość jest prawdziwa. Druga możliwość to taka że pisze to jakiś chuderlawy onanista-kuc który myśli że jest troll level master a tak naprawdę siedzi w piwnicy, expi w skyrima a kobietę to widział na konwencji Korwina jak prezesowi na kolanach siada.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
8 10

@Drill_Sergeant: Ehh, "chopy", to jednak masochiści chyba.

Odpowiedz
avatar PablooS
7 9

@Z_u_z_a: Polecam spojrzeć w jego profil ;)

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
6 8

@PablooS: Że też uchował się tu ktoś jeszcze, kto go nie zna.:D

Odpowiedz
avatar Crook
15 15

Pomyślcie o jakimś jej byłym albo twoją byłą, jeśli ją zna. Albo którejś z jej "przyjaciółek" - sama jestem babą, ale z przykrością stwierdzam, że niektóre kobiety z zazdrości lub zawiści potrafią zrobić wiele niefajnych rzeczy. Może znacie kogoś kto jeździ (do szkoły, w delegacje, do rodziny) do miasta, w którym nadano listy? Policja nic ci nie pomoże, bo - jak rozumiem - gróźb żadnych tam nie ma, więc się tym nie zajmą. Może spróbuj zwrócić się z prośbą do Poczty (może w tym mieście jest węzeł ekspedycyjny - to takie coś gdzie sortują listy) i ci podpowiedzą gdzie list został nadany?

Odpowiedz
avatar dymek91
5 5

@Crook: Zobaczymy, chociaż podejrzewam, że będą się zasłaniać ochroną danych osobowych

Odpowiedz
avatar Rak77
8 52

"ów"adres - nie "owy" zaimek wskazujący ów - rodzaj męski (nigdy owy) owa - rodzaj żeński owo - rodzaj nijaki (nigdy owe) Nagminnie stosowany w sposób nieprawidłowy i często nadużywany. Jego zadaniem jest wyróżnić spośród grupy. W innym przypadku powinno się użyć zaimka ten/ta/to Polszczyzna jest językiem fleksyjnym, więc wyrażenia odmienne powinniśmy bezwzględnie odmieniać. Zaimek ów jak przymiotniki ma formy rodzaju, liczby i przypadka i jak przymiotnik składniowo dostosowuje się do wyrazu określanego (ów dom, owi znajomi, owo miejsce, owej dziewczyny)

Odpowiedz
avatar BlueBellee
13 17

@Rak77: Za co te minusy?

Odpowiedz
avatar martxi
3 15

@BlueBellee: Przypuszczalnie za to, że praktycznie pod każdą historią człowiek tan daje wpis o stosowaniu ów i owy. Ale głowy nie dam...

Odpowiedz
avatar Jorn
10 16

@martxi: Nie "praktycznie pod każdą historią", tylko tam, gdzie znów ktoś chciał uchodzić za mądrzejszego niż w rzeczywistości.

Odpowiedz
avatar micbea
8 20

@martxi: I bardzo dobrze robi. I tylko dlatego, ze jest szybszy ode mnie, to nie musze to robic!

Odpowiedz
avatar Pelococta
11 13

@micbea: nie muszę TEGO robić, Panie Poprawny.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
16 16

Pomyśl o osobie której nigdy byście o to niepodejrzewali. Łącznie z najbliższą rodziną. Dziewczyna ma siostrę,kuzynkę z którą utrzymuje kontakt? Komu mówi o swoich wyjazdach? Ta osoba musi być bardzo dobrze poinformowana. A może jednak to przyjaciółki? Chcą abyś wyszedł na bydlaka który rzuca ich najlepszą psiapsiółę przez jakieś głupie pocztówki? A w twoim najbliższym kręgu? Ktoś nieprzepada za twoją dziewczyną? Czy przed pierwszą pocztówką stało się coś szczególnego? Odnalazła się jakaś osoba na fejsie,którą znałeś X lat temu a byłeś dla nie ważny i chce wrócić do twojego życia? Może jakaś zdesperowana sądiadka/sąsiad? Może ktoś z friendzona?

Odpowiedz
avatar BlueBellee
7 7

@Day_Becomes_Night: O!! To, to! I nie - to nie okrzyk przy wywoływaniu deszczu ;) O tym samym pomyślałam.

Odpowiedz
avatar Pewening
-2 6

Za co te minusy, jak przecież ma rację?

Odpowiedz
avatar LupoMannaro
15 15

A może by tak po kolei to małe grono sprawdzać? Na przykład jednej osobie coś powiedzieć, co może potem w liście się znajdzie? Małymi krokami. Chociaż najlepiej pójść na policję.

Odpowiedz
avatar Agness92
23 23

@LupoMannaro: zrobić fikcyjny wyjazd i każdemu powiedzieć inną datę

Odpowiedz
avatar LupoMannaro
5 5

@Agness92: Właśnie, dobra myśl.

Odpowiedz
avatar gontier
4 4

Tylko jak się okaże, że to nie jedna osoba, tylko dwie, albo gdzieś przypadkiem w rozmowie wyjdzie, że dwóm osobom podali inne daty, to listy pewnie przestaną przychodzić, czyli niby dobrze, ale z drugiej strony sie nie dowiedzą kto to :D Taki plan dopracować trzeba do perfekcji, ale pomysł ogólnie bardzo dobry. :>

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 17

@plokijuty: Wybierz sobie odciski palców: pana drukarza, pani która pakowała kartki, pani z poczty, która je sprzedała, nadawcy, pani z poczty, która je przyjmowała, osoby segregującej pocztę, listonosza. Powodzenia!

Odpowiedz
avatar GlaNiK
3 3

@Kobalamina: A nadawca i tak mógł używać rękawiczek. Dopóki nie ma tam poważnych gróźb to Policja nawet nie pomyśli o ściąganiu odcisków.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
-5 19

Chłopie! Laska cię okłamuje zatajając swoją chorobę psychiczną (przypominam, że to może być np. powodem unieważnienia małżeństwa) i prawdopodobnie przyprawia ci rogi, a jedynym twoim zmartwieniem jest to, kto cię o tym wszystkim informuje. Naprawdę, podziwiam twoje luzackie podejście do życia.

Odpowiedz
avatar dymek91
6 12

@Fomalhaut: Nie wątpię w szczerość mojej dziewczyny a tym bardziej jej wierność.

Odpowiedz
avatar Waldas
7 9

@dymek91: To Fomalhaut wysyła te kartki, przyznał się! Teraz tylko trzeba go rozszyfrować!!!

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
8 8

@Waldas: No i wypaplałeś wszystko, nie tak żeśmy się umawiali.

Odpowiedz
avatar Erica_Cartmanez
-4 8

@dymek91: A mnie się wydaje że powinieneś jednak zacząć wątpić.

Odpowiedz
avatar dymek91
3 5

@Erica_Cartmanez: Ponieważ?

Odpowiedz
avatar Erica_Cartmanez
-4 6

@dymek91: Ponieważ nie możesz mieć stuprocentowej pewności, że to co w tych listach napisano nie jest prawdą.

Odpowiedz
avatar InuKimi
3 3

Iść na Policję.

Odpowiedz
avatar SheWolf
2 2

Ogłoś na fb że zmieniliście adres zamieszkania. Jeśli przestaną przychodzić listy przynajmniej wiadomo że to ktoś z grona znajomych :P

Odpowiedz
avatar jukatan
0 0

Mialam podobna sytuacje wsrod bliskich znajomych. Dziewczyna bardzo dlugo ukrywala swoje pobyty w miescie rodzinnym, gdzie chodzila na terapie. Wymyslila sobie super bogatego wujka, ktorego odwiedzala w Stanach, a Facebook i opcja oznaczania sie gdziekolwiek sie jest bardzo jej w tym pomogla... :D Im dluzej zwiazek moich znajomych trwal, tym ciezej bylo ukrywac klamstwo. Facet chcial poznac rodzine, nie tylko te w Polsce, ale i wymyslona w Stanach :) Ona byla typowa mitomanka - na terapie chodzila, ale oszukiwanie przychodzilo jej z latwoscia; udawala przed rodzicami, ze w ogole nie ma chlopaka, bo wstydzila sie mu przyznac, ze sie leczy. A nie mogla ich poznac, nie ryzykujac, ze wszystko sie wyda. Koniec koncow chlopak zaczal naciskac, zeby poznac jej rodzicow, ona spanikowala i ktoregos dnia sie wyprowadzila po prostu, zostawiajac wszystko za soba... Zycze Ci wiec, zeby Ciebie Twoja dziewczyna zabrala za ten ocean... ;)

Odpowiedz
avatar Felina
1 1

Ja bym się skłaniała do wersji z kolegą. Może jakiś znajomy Twojej dziewczyny czeka, aż ją zostawisz, bo Cię okłamała, bo cośtam. Wtedy nadjedzie on na białym rumaku i pocieszy nieszczęsną porzuconą bez jej winy przez tego wstrętnego nicponia! O ile nie ma w tych bazgrołach ziarna prawdy. Ale skoro twierdzisz, że to niemożliwe - tylko Ty możesz to ocenić, a nie obcy ludzie z internetów.

Odpowiedz
avatar shatus
1 1

Trochę odkopuję, ale może to znajoma z twojej poprzedniej historii? Tej z książkami. Pisałeś, że były na nich dedykację od dziewczyny, więc może w ramach jakiejś głupiej zemsty za żądanie odkupienia, teraz chce zniszczyć związek?

Odpowiedz
avatar Mo08
1 1

lepiej to zgłosić na policje..może bd wiedzieli co robić. jeżeli to jakaś zazdrosna dziewczyna/facet to raczej nie jest normalny/a i może się zrobić agresywny/a... gdyby chodziło tylko o poinformowanie o rzekomej zdradzie raczej skończyło by się na jednym liście a osoba chcąca Ci pomóc powinna raczej przyjść i powiedzieć to osobiście... a tak to chore.. jak wizy i bilety/zdjęcia z wyjazdów widział to czemu ma nie wierzyć? bo widziałeś?

Odpowiedz
avatar Spiky
0 0

Popieram to, co ktoś już wcześniej zaproponował, czyli żeby podzielić osoby z otoczenia na grupy i spróbować namierzyć prześladowcę w którejś z grup. Np. Dziewczyna może SAMA gdzieś wyjechać, jednej grupie można powiedzieć, że do sanatorium, by ukoić nerwy, innej, że do swojego dobrego znajomego - wtedy powinny się pojawić oskarżenia o problemy psychiczne albo zdradę, prawda? Albo kilka razy się publicznie pokłócić i innym powiedzieć, że się sprzeczacie o pieniądze, innym, że o jej kolegów i tak dalej. W ogóle może za dużo filmów się naoglądałem, ale może dobrze byłoby poprosić o pomoc jakiegoś detektywa? Będzie się znał na rzeczy, choć pewnie będzie sporo kosztował...

Odpowiedz
Udostępnij