Wracałem wczoraj z Kołobrzegu do Trójmiasta. Od niedzieli zrobiła się odwilż i prawie przez całą drogę towarzyszyła mi mgła. Jakoś w połowie trasy w oddali zaczęły mi się malować dwa czerwone punkty, światła pozycyjne pojazdu przede mną.
Po minucie czy dwóch byłem ~5 m za tym pojazdem, dokładnie w tym momencie kierowca postanowił włączyć światło przeciwmgłowe, tym samym oślepiając mnie.
Zamrugałem mu długimi światłami, żeby dać znać, że oślepia mnie i utrudnia bezpieczną jazdę. W odpowiedzi kierowca… nie wyłączył światła przeciwmgłowego, a wcisnął hamulec, zwalniając z 80 do 60 km/h poza obszarem zabudowanym. :/
Coraz częściej mam wrażenie, że prawo jazdy niektórzy to w chipsach znaleźli. :/
A podobno tak ciężko zdać egzamin. :/
droga
Pewnie myślał, że go poganiasz więc chciał cię ukarać.
Odpowiedz@Vitas: Ty tak na poważnie? Włączasz światła przeciwmgłowe kiedy jedzie auto za tobą i jak ono miga Ci światłami to na pewno pogania? Z mysleniem to miało raczej mało wspólnego :/
Odpowiedz@hitman57: a skąd wiesz, że on tak nie myślał? Jak ja jadę przepisowo i ktoś mi miga długimi a wiem, że to tylko dlatego, że jadę wolno to zwalniam do 20 na godzinę i niech się toczy za mną.
Odpowiedz@Vitas: A ja, kiedy ktoś mi świeci po lusterkach długimi, to właśnie włączam tylne przeciwmgłowe. Ja lusterka przyciemnię, on przedniej szyby nie.
Odpowiedz@zyxxx: @Vitas: Ciekawe podejście. Lepiej założyć, że to burak i zrobić mu na złość, niż najpierw zastanowić się, czy coś u mnie nie tak, a gość chciał o tym poinformować.
Odpowiedz@sixton: Kiedy ktoś dojeżdża mi do zderzaka i miga długimi to raczej nie chce mnie poinformować o problemie. A jeśli jednak chce to niech używa przy tym klaksonu, wtedy wiem, że coś może być nie tak.
Odpowiedz@Vitas: No głupek .... dojeżdzająć do gościa, będac w odległości ~5m za nim ten włączył przeciwmgłowe światła, więc mu 2 razy mignąłem długimi zeby je wyłączył, a on zahamował ... no czego tu baranie jeden nie rozumiesz? Jaka agresja, jakie karanie, co to w ogole za szeryfowanie na drodze? IDIOTA.
Odpowiedz@hitman57: Baranów to szukaj u siebie w stadzie. Może nie wiedział, że cie oślepia tylko myślał, że go poganiasz. Zresztą co to za jazda 5 metrów za samochodem we mgle? Szkoda, że mu w dupe nie wjechałeś jeszcze.
Odpowiedz@Vitas: Ale jakie to ma znaczenie, przepisy mówią jasną, widoczność sie poprawia ponad 50m masz niezwłocznie wyłączyc światła, a nie włączać auto jadącemu za tobą..no o czym ty w ogole prawisz. Nie migałem mu ani nie robiłem nic agresywnego dopoki nie włączył mi świateł ... widocznosc ponad 100 m, zakazu wyprzedzania nie ma, to dlaczego mam na sile zwalniac i trzymac za nim wiekszą odległosc jesli moge jechac szybciej? Co to za podejscie, bo on mogl pomyslec ze go poganiasz, a ja moglem pomyslec ze chce wymusic na mnie szkode z mojego ubezpieczenia, zajechac mu droge i spalowac kluczem do kół i co, tłumaczyłoby mnie to? NO NIE BO TRZEBA MYŚLEĆ, a nie działać impulsywnie. I tylko taki sam baran drogowy moze tłumaczyć takie jawne łamanie przepisów i stwarzanie zagrożenia.
Odpowiedz@hitman57: Stwarzałeś takie samo zagrożenie jak on bo również go oślepiłeś. A co gdyby przez ciebie zjechał do rowu albo wjechał w drzewo? Bo tobie to nie groziło a jemu jak najbardziej.
Odpowiedz@Vitas: Jest roznica miedzy dwoma ułamkowymi mignieciami swiatlem a stałym czerwonym silnym swiatłem ... nie szukaj uzasadnienia na siłe. A co by był gdyby tam sie pojawilo przedszkole i szła by moja matka ze mna w wózku .... pff. Kolego, on nie powinien mieć tych świateł w ogóle włączonych tyle, tu nie ma filozofii. Włączył je, nie jak byłem 100 czy 200 m zanim tylko OKOŁO 5 m, nie miałem miary, mówie tutaj przybliżone wartości. Na prawdę nie rozumiesz przepisu mowiacego ze musisz niezwlocznie wylaczyc te swietla kiedy widocznosc jest ponad 50 m .... z jakiegos powodu ustawodawca wskazal 50 m przy poprawionej widocznosci...nie tworzy sie w twojej glowie taki zwiazek ze jesli przy widocznosci ponad 50 m ustawodawca nakazuje ich wylaczenie to moze byc ku temu wazny powod, a co dopiero kiedy ktos jedzie za gosciem 5m? Pomyśl trochę....jesli jezdzisz w nocy to wiesz jak potrafią oslepic goscie jadący z naprzeciwka na długich swiatlach .. i tez im migasz swoimi kiedy utrudniaja ci jazde. To wyobraz sobie ze ktos jedzie na przeciwmglowych przed toba, na prawde nie trafia to do ciebie? Bedziesz na sile szukal uzasadnienia do hamowania komus przed autem?
Odpowiedz@hitman57: a gdzie masz w historii, że widoczność była za dobra na przeciwmgielne? Tutaj to dopowiedziałeś.
Odpowiedz@hitman57: Jak we mgle podjeżdżasz tak blisko do auta przed sobą, to dość prawdopodobne jest, że tamten kierowca poczuł się nieswojo. Uznał, że (mimo widoczności 100 m, jak twierdzisz) nie było go widać na tyle, żeby zachować bezpieczną odległość przy słabej widoczności, więc żeby to poprawić włączył światło przeciwmgłowe. Co do zmniejszenia prędkości - nie wiem, przyczyn mogło być sto, niekoniecznie związanych z Tobą (np. zwierzę na drodze). Nie bierz tak bardzo wszystkiego do siebie ;)
Odpowiedz@Vitas: dokladnie tak, wcurwialbym sie gdyby mi jakiś ...yy.... na tyłku siedzial....
OdpowiedzGdyby ktoś, w trudnych warunkach migał za mną długimi, to uznał bym to za ostrzeżenie i też zwolnił.
Odpowiedz@Rak77: Jakby ktoś ~5m za toba mrugał na ciebie po włączeniu przeciwmgłowych to byś zwolnił? W sensie, że ten za tobą to wróżka? :D
Odpowiedz5m odstępu przy 80km/h ? we mgle? to niby ma być bezpieczna odległość od poprzedzającego pojazdu?
OdpowiedzCałkowicie normalna odległość. Zmierz sobie.
Odpowiedz@PiekielnyDiablik: tak, bo planowałem go wyprzedzić. Nie zaczyna sie manewru wyprzedzania 100m za pojazdem.
Odpowiedz@hitman57: Manewr wyprzedzania rozpoczyna się w zależności od prędkości i warunków. Jeśli była mgła to nie wyprzedzałbym przy predkości 80 km/h. Jak nie ma mgły to odległość 100m jest odległością optymalną by rozpocząć wyprzedzanie, daje ci możliwość ucieczki na swój pas w razie pomyłki (rowerzysta, pieszy...). Mam nadzieję że nie będę jechał z przeciwka gdy ty będziesz wyprzedzał. @katzschen: Podyskutujemy jak już będziesz miał prawo jazdy. @hitman57:
Odpowiedz@Rak77: Człowieku jakiej pomyłki, nie zaczynasz manewru wyprzedzania dopóki nie masz pewności, że nic nie jedzie z naprzeciwka, a na pewno nie 100m za pojazdem wyprzedzanym. Poza tym wyprzedzasz jak najszybciej zeby nie pozostawac zbyt długo na pasie przeciwległym, bo im dluzej tak jedziesz tym wieksze niebezpieczenstwo stwarzasz. Dojezdzasz do pojazdu ktory chcesz wyprzedzic, upewniasz sie ze przed Tobą nie ma łuku, skrzyżowania, nie zaczyna sie linia ciągła i zakaz wyprzedzania, włączasz kierunkowskaz, robisz redukcje i wciskasz gaz, zeby manewr był w miare bezpieczny zakłada się że powinno sie dołożyć przynajmniej 20kmh do predkosci wyprzedzanego pojazdu. Ale widać lepiej 100m wczesniej zjechac na przeciwlegly pas i dopiero sprawdzac czy mozna wyprzedzac, na prawde ultra bezpieczne....no po prostu BARAN
Odpowiedz@hitman57: Dziecko. Zdaj prawo jazdy albo chociaż idź na fizyke. Mając odstęp 100m(może i przesada - osobiście koło 60m wole) dusisz gaz do oporu. W momencie dojechania do pojazdu wyprzedzanego masz dużą róznice predkości, dzieki czemu manewr jest szybki i skuteczny. Wyskakując zza auta musisz wdusić gaz, poczekać aż auto zareaguje, jeśli nie zredukowałeś biegu czekać aż automat zredukuje albo czekać aż silnik wdrapie się na obroty. Ogólnie ten sam manewr w efekcie trwa znacznie dłużej.
Odpowiedz@katzschen: @hitman57: 5m za pojazdem to normalna odległość? Jak on zahamuje, bo mu wyskoczy krowa, dziecko, pieszy na poboczu to zanim ty zareagujesz mija sekunda, zanim hamulce zareagują mija kolejna. Przy 80km/h jesteś już jakies 50 metrów dalej. Chociaż raczej nie będziesz aż tyle dalej, bo wcześniej wpakujesz się w tył auta przed tobą ;)
OdpowiedzOd kiedy to tylne światła przeciwmgłowe oślepiają?? Może warto się zastanowić nad własnymi umiejętnościami prowadzenia pojazdów. W opisanej sytuacji pykanie komuś długimi we mgle jest co najmniej niezrozumiałe. Jeśli ktoś tu był piekielny, to raczej autor historii...
Odpowiedz@mahisna: Światło przeciwmgłowe jest skonstruowane tak, zeby we mgle nie rozpraszalo się tak bardzo jak zwykłe i zeby pojazd było widać z daleka, więc kiedy jest się 5 m za tym pojazdem to bardzo silne światło świecące na czerwono w warunkach absolutnej ciemności jest uciążliwe. Ale to trzeba jeździć dalej niż do lidla po zakupy, zeby to odczuć.
Odpowiedz@mahisna: Masz prawo jazdy? Jeśli tak to powinnaś wiedzieć, że światła te mają jeden tylko cel - informować kierowców z tyłu, że przed nimi znajduje się pojazd (w czasie mgły zwykłe światła tylne mogłyby być nie zauważone). Więc jeśli z tyłu zbliży się pojazd należy je wyłączyć, by nie utrudniać prowadzenia kierowcy tego pojazdu.
Odpowiedz@hitman57: (w wielu regionach to popularny sposób na "odegnanie" natręta) ale powiedz,Ty tak na serio? Przy 80 kph, poza obszarem zabudowanym, w warunkach abolutnej ciemności, we mgle siadasz komuś na dupę ( 5metrów??? przy 72 kph robisz 20 metrów na sekundę) i się k.... dziwisz, że próbuje ci dać znać, że jesteś zbyt blisko? A mruganie długimi w tym momencie to objaw agresji - duża szansa, że go oślepiasz przez jego lusterka - toteż zwolnił, żeby puścić takiego... hm... niecierpliwego kierowcę... to jakich chipsach znalazłeś prawko? ;)
Odpowiedz@hitman57: Jeśli przeciwmgielne cię oślepiają to włączenie świateł stopu wypala ci wzrok i zostawia ślad na wewnętrznej stronie czaszki ?
Odpowiedz@mobydickk: Człowieku ja jechałem sobie swoją prędkością, on jechał 80 .. mgła była na tyle słaba, że z około 100m widziałem jego pozycyjne światła. Włączył przeciwmgłowe jak byłem 5 m za nim no to chyba cos nie tak, skoro przeciwmglowe maja ostrzegac o pojezdzie przede mna to nie wtedy kiedy jestem 5m za nim. Chciałem go wyprzedzić, bo było widać na ponad 100m do przodu, ale nie widzialem dokladnie bo mnie oślepiało jego przeciwmgłowe, wiec migasz takiemu baranowi, że cię oślepia a ten debil hamuje ci przed maską nooosz ... objawem agresji jest hamowac ostro na prostej drodze bez powodu. Jak ci z naprzeciwka migaja ze patrol stoi to pewnie tez agresja jest? Widać takich pacanów jak ten którego spotkałem jest wiecej np. TY
Odpowiedz@sixton: Może wskażesz mi przepis stanowiący o tym? Twoje widzimisię jest kosztowne, brak świateł tylnych przeciwmgielnych w warunkach ograniczonej widoczności (50m) to 2 pkt karne i minimum 200 zł
Odpowiedz@Rak77: Linijke dalej idioto jest napisane "W razie poprawy widoczności kierujący pojazdem jest obowiązany niezwłocznie wyłączyć te światła. ". Widocznosc była ponad 100m, poza tym ja byłem ZA NIM
Odpowiedz@mobydickk: Sądząc po tonie i sposobie wypowiedzi autora, jego styl jazdy to sama kwintesencja kierowcy BMW E36 1,8 w gazie, czyli agresja i wyzywanie wszystkich od idiotów i baranów. Powinien wyprowadzić się do Rosji, tam ten styl jest bardzo popularny.
Odpowiedz@Rak77: Nie mierz wszystkich swoją miarą.
Odpowiedz@Rak77: Raczej nie ma BMW, za dobre auto dla niego. Obstawiam ładę.
Odpowiedz@Rak77: Hmm... Skoro już przywołujesz przepisy to zwróć uwagę: "3. Kierujący pojazdem może używać tylnych świateł przeciwmgłowych, jeżeli zmniejszona przejrzystość powietrza ogranicza widoczność na odległość mniejszą niż 50 m. W razie poprawy widoczności kierujący pojazdem jest obowiązany niezwłocznie wyłączyć te światła. " Kierujący pojazdem MOŻE używać świateł tylnych przeciwmgłowych. Nie jest to jego obowiązek. Bezwzględnie to należy: "1) kierujący pojazdem silnikowym jest obowiązany: a) włączyć światła mijania lub przeciwmgłowe przednie albo oba te światła jednocześnie, " Jest wręcz odwrotnie. Za nieuzasadnione używanie świateł przeciwmgłowych możesz zostać ukarany. Bo oczywiście jeśli tylko trochę zmniejszy się przejrzystość z powodu lekkiej mgiełki (z widocznością do kilkuset metrów) znajdzie się jakiś radosny kierowca z włączonym tylnym. I nie kpij sobie z "oślepiania". Nadprogramowe używanie jest niebezpieczne. Jeśli jesteś kierowcą to powinieneś rozumieć dlaczego.
Odpowiedz@mobydickk: nic dodać nic ująć :)
Odpowiedz@hitman57: Jeśli na drodze gorączkujesz się podobnie jak w internecie to już wiem jak było. Mgła, droga za miastem, słaba widoczność. Kierowca przed Tobą zachował bezpieczną, lecz nie ślimaczą prędkość 80kph. Ty wsiadłeś mu na ogon poganiając. On włączył przeciwmgielne by Cię ostrzec - albo już miał włączone - to nieważne, przecież dla Ciebie to i tak pretekst. Ty użyłeś świateł długich bo co Cię będzie jakiś "kapelusz", "dziadek za kierownicą" albo "grzyb co nie umie jeździć" pouczał. Wtedy on "dał po hamulcach", czyli prawdopodobnie musnął pedał, by zaświecił się stop - i prawidłowo. Tak się postępuje z pośpiesznymi frajerami takimi jak Ty. Nie jesteś sam na drodze i nikt nie ma obowiązku zjeżdżać Ci z drogi ani ryzykować dla Ciebie tylko dlatego że jedziesz za nim. I nie żartuj z tym oślepianiem, bo przeciwmgielne jest niczym w porównaniu z waleniem długimi po lusterkach. Tyle.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2016 o 19:05
@mietekforce: wkurzam się bo koleś złamał prawo drogowe i zachował się jak nic szeryf ale jacyś idioci których tam nie było wiedzą lepiej czy tam były zwierzęta czy było widać czy mam światła ustawione jaka była widoczność. A skoro napisałem ze jego światła pozycyjne widziałem z daleka to chyba oczywiste że mgła nie była gęsta. Włączanie przeciwmglowych o zwalnianie z 80 do 60 bez powodu to stwarzanie zagrożenia w ruchu .... ale paru głupkow tutaj wie lepiej co się działo. A ja gościa kulturalnie wyprzedziłem 50m dalej. To jest portal z piekielnych historiami i taka opisałem ale komentujący tutaj to Alfy i Omegi wiedzą lepiej co się działo i dlaczego. Jechałem zgodnie z przepisami ale mimo wszystko połowa ludzi tutaj bierze stronę buca ... to jak się nie wkurzać?
Odpowiedz@Rak77: 1. PoRD - Art. 30, 3. Kierujący pojazdem __może__ używać tylnych świateł przeciwmgłowych, jeżeli zmniejszona przejrzystość powietrza ogranicza widoczność na odległość mniejszą niż 50 m. W razie poprawy widoczności kierujący pojazdem __jest_obowiązany__ niezwłocznie wyłączyć te światła. 2. Dwie pozycje w taryfikatorze dotyczące świateł przeciwmgłowych: a. Używanie tylnych świateł przeciwmgłowych przy normalnej przejrzystości powietrza: 100 zł b. Naruszenie warunków dopuszczalności używania przednich świateł przeciwmgłowych: 100 zł Więc... odszczekujesz i wyłączasz? Czy przyjmujesz tą stówkę?...
Odpowiedz@hitman57: "mgła była na tyle słaba, że z około 100m widziałem jego pozycyjne światła. Włączył przeciwmgłowe jak byłem 5 m za nim no to chyba cos nie tak, skoro przeciwmglowe maja ostrzegac o pojezdzie przede mna to nie wtedy kiedy jestem 5m za nim. Chciałem go wyprzedzić, bo było widać na ponad 100m do przodu" - to jak w końcu było? No i serio? Widoczność na 100 metrów, a ty się za wyprzedzanie bierzesz?
Odpowiedz@imhotep: Tak jak napisałem, nie wiem czego nie rozumiesz? On byl przede mna, ja jechalem szybciej, ale juz z daleka widzialem jego pozycyjne (wiec mgła nie była gęsta), ja jechalem szybciej niz on, wiec dystans sie zmniejszal, kiedy był około 5 m przede mna to on włączył przeciwmgłowe swiatło. A co ma nie być na serio? Mam widoczność ponad 100m, teren nie jest zabudowany, zakazów nie ma, gostek jechał ~80, zanim zmniejszylem dystans do niego jechalem 100, dodatkowo jak mi wlaczyl przeciwgmlowe to oslepiało mnie ono, kiedy mignalem mu dlugimi to zahamował mi przed maska do 60 ... mam dalej sie meczyc i za nim jechac?
OdpowiedzGdyby tych dwóch (na dziś) minusiarzy, przyznało się, dlaczego _fakty_z_kodeksu_ tak ich zirytowały, byłbym szczerze wdzięczny. Bo jak na razie, to "nie znam się, ale się wypowiem"...
Odpowiedz@hitman57: "A co ma nie być na serio?" - ty naprawdę nie rozumiesz? Skoro widoczność na 100 metrów, to jeśli będziesz wyprzedzał i będziesz na wysokości wyprzedzanego auta, a z naprzeciwka wyjedzie ktoś też jadący 90 czy 100kmh to nie ma raczej opcji, żeby nie było czołówki. No chyba, że któryś z was zdecyduje się zjechać do rowu.
Odpowiedz@mobydickk: dokladnie tak, dla mnie agresorem i piekielnym jest autor tej opowiastki...
OdpowiedzFakt, że podjeżdżasz do poprzedzającego pojazdu na odległość zaledwie 5 m świadczy o tym, że to ty prawo jazdy znalazłeś w chipsach.
OdpowiedzSprawdź sobie ustawienie świateł mijania. Może dawał znać że go oślepiasz. P/mgłowe to jedyna opcja by dać znak do tyłu. Na oko 2/3 samochodów ma źle ustawione i oślepia. Oczywiście oślepiacz ma to w d... bo dzięki temu widzi więcej.
OdpowiedzPrzez 9 miesięcy w roku poruszam się motocyklem. Na takie okazje mam kamerę na kasku.
OdpowiedzNiestety, muszę się zgodzić z tym znalezieniem prawa jazdy w chipsach. Byłam osobą nielubiącą przeklinać, ale odkąd zaczęłam prowadzić samochód klnę jak szewc na tych wszystkich wariatów z włączonymi długimi/przeciwmgłowymi, na osoby, których włączniki kierunkowskazów chyba gryzą albo na tych, którzy nie zwracają uwagi na znaki drogowe, światła czy pieszych na pasach. Ludzie, na cmentarz wam aż tak spieszno?
OdpowiedzWięc w trasie jedziesz 5 metrów za poprzedzającym pojazdem? Prawo jazdy do chipsów z powrotem.
Odpowiedz