Wakacje nad Bałtykiem. Parawany, parasole, upał i drący się handlarze kukurydzy, kawy oraz lodów.
Oraz rodzinka rozłożona obok mnie.
Nastoletnia córka postanowiła błysnąć odwagą, położyła się na brzuchu i rozwiązała sznurki góry kostiumu kąpielowego. Zoczyła to matka i w te pędy łajać niepokorne, zbuntowane dziecię:
- Co ty, Gabryśka, wyprawiasz? Zawiązuj tutaj ten kostium zaraz, nie będziesz mi cyckami świecić jak jakaś lafirynda!
Córka się zaczerwieniła, nie wiedziała, gdzie oczy podziać. Stanik zaraz zawiązała z powrotem.
Tymczasem matka zabrała się do lektury gazety obsmarowującej tyłki polskiej i zagranicznej elity towarzyskiej, tudzież doradzającej, jak ugotować pierogi na tryliard sposobów.
Po dłuższej chwili macierz oderwała wzrok od jakiegoś wyjątkowo fascynującego artykułu, powiodła wzrokiem po plaży, po córce, która zamknęła oczy i udawała, że jej nie ma, po mężu, co chrapał z piwkiem w łapie, rozłożony w cieniu parasola. Podniosła się i jak nie wrzaśnie:
- Jacek! Jacek, wracaj tutaj!!! Dość już wody!
I oto leci dziecię płci męskiej, dumnie potrząsając gołym (hmm) przyrodzeniem i upiaszczonymi półdupkami. Dziecię nie maleńkie, lat na oko cztery, w porywach pięć.
I ja się pytam: jakim bezmózgiem trza być, aby zbluzgać jedno dziecko, że plecy do słońca wystawiło, a drugie puścić z gołym wackiem i tyłkiem, coby dobrze w nie nalazł piach, muszle i meduzy? O zboczeńcach nie wspomnę, bo ci to chyba corocznie mają używanie na tych nadbałtyckich plażach, tyle małej dzieciarni płci obojga z gołymi tyłkami lata.
Fajny styl i porównania;) A matka? Typowa polska Halina (bez obrazy jak kogoś obraziłem). Córka pokazująca 1/10 cycka to bezbożność, wszysycy faceci już tylko na nią czyhają, a córka dopiero w wieku 25 lat będzie gotowa na rozmowę o kwiatkach i pszczółkach. A synek? Oj to tylko dziecko. A ci wszysycy pedofile to tylko w filmach są i gazetach.
Odpowiedz@GuideOfLondon: ilu znasz tych pedofilii, ci z gazet się nie liczą? Odnośnie córki matka przeszkadza, ale pewnie boi zostać się babcią za wcześnie. Rozumiem że świat się zmienia i jest w nim dużo zła, ale pedofila była, jest i będzie. Tylko co taki pedofil może zrobić na plaży? Pójść za wydmy i sę ulżyć?
Odpowiedz@GuideOfLondon: *przesadza
Odpowiedz@grruby80: "Odnośnie córki matka przeszkadza, ale pewnie boi zostać się babcią za wcześnie." - no tak, bo rozwiązanie sznureczków podczas leżenia na brzuchu to to samo co chęć udziału w orgii z czterema murzynami. "Tylko co taki pedofil może zrobić na plaży? Pójść za wydmy i sę ulżyć?" - no tak, bo plaża gdzie jest ciaśniej niż w puszce z sardynkami i wszysycy ludzie wyglądają tak samo to faktycznie kiepskie miejsce, żeby niepostrzeżenie uprowadzić 3-latka bawiącego się samopas w wodzie. " ilu znasz tych pedofilii, ci z gazet się nie liczą??" - Żadnego. Tak samo pewnie jak ta matka, więc wyszła z założenia, że żadnego nie zna to jej to nie dotyczy.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 stycznia 2016 o 22:22
@GuideOfLondon: teraz są modne w mediach historie o pedofilach, ile ich czytałaś o porwaniach z plaży? Mniej telewizji i programów typu "Trudne sprawy".
Odpowiedz@grruby80: ale, że co? że jak w tv nikt nie wspomniał o żadnym incydencie na plaży to znaczy, że nic takiego się nigdy nie wydarzyło i nigdy nie ma prawa wydarzyć? Wygrałeś dzisiaj internet:D Nie było o tym w telewizji ani gazecie to znaczy, że tego nie ma - hahahaha
Odpowiedz@GuideOfLondon: jak by porwano dziecko z plaży, to napewno byś słyszała. Teraz to topowy temat. Zaraz by było milion ostrzeżeń. Wszyscy teraz sieją panikę, a media jeszcze to nakręcaja.
Odpowiedz@grruby80: Nawet jeżeli nie uprowadzi takiego dzieciaka- to każdy ma teraz aparat fotograficzny w telefonie. Jakby sobie poszedł za wydmę ulżyć to mała bieda, ale jakby nacykał fotek i sprzedawał w internecie? Co, dzieciakowi też "nic nie ubędzie" jak inni pedofile będą handlować jego gołą fotką żeby brandzlować się przed monitorem? Weźże ty się puknij.
Odpowiedz@Pierzasta: mi nie przeszkadzają MAŁE dzieci z doopą na wieszku, nie widzę w tym zagrożenia dla nich. Pracowałem parę lat na plażach (jeziora) i większym niebezpieczeństwem według mnie są smartphone kture zabierają uwagę rodziców.
Odpowiedz@GuideOfLondon: Gwarantuję Ci, że na wydmie pedofil nie tylko może sobie ulżyć, ale i dziecku zrobić krzywdę. Z chłopcem tym gorzej, że jeśli nie uszkodzi, to nie widać. I gwarantuję Ci, że sprawcy gwałtów potrafią dziecko tak zastraszyć i wbić w poczucie winy, że ono nie tylko nie mówi dorosłym o krzywdzie, ale wymazuje ją z pamięci. Poczytaj sobie o pourazowych zaburzeniach dysocjacyjnych. Oczywiście, z pewnością większe prawdopodobieństwo w tym, że pedofil cyknie fotkę, a zdjęcie nagiego Jacka będzie latami krążyć po folderach pedofilskich.
Odpowiedz@grruby80: ale ty czemu piszesz do mnie jak do dziewczynki jak ja chłopczyk jestem :D
Odpowiedz@GuideOfLondon: Nikt nie zna pedofili, bo oni się tym nie chwalą. Po czym nagle się okazuje, że jeden wuj to pedofil albo kolega z pracy, którego wszyscy lubią, i który niespodziewanie ląduje w więzieniu na 7 lat. Znacie więcej pedofili, niż wam się wydaje, tylko po prostu nie wiecie o tym.
OdpowiedzNiestety sama prawda. Mieszkam nad morzem i widzę to co roku. Dzieciaki od tych ledwo ledwo do nawet na oko 7-8 latków biegają nago... normalny człowiek machnie ręką i tyle ale pedofili nie brakuje. A przecież wystarczą zwykłe majtki... Najgorsze jednak w tym jest to (dotyczy głównie chłopców) że gdzie stoi z tym gołym siusiakiem, tam sika. I dla tych Grażynek to jest ok. Ale jak jej Janusz zerknie na panią z fajnym biustem, widzi od razu i od razu reaguje, gotowa go zagryźć na miejscu.
Odpowiedz@Poziomeczka: plus to, że córka kostium powinna mieć jak płetwonurek, tylko dłonie i stopy odsłonięte, za to matka taka figura i strój, że mam ochotę wziąć wiertarkę i zacząć wiercić sobie w oczodole.
OdpowiedzZgadzam się, że pedofile są wszędzie i nigdy nie można mieć pewności, że np nie leży obok nas na plaży. Nie trzeba popadać od razu w paranoję, ale założenie majtek dziecku to nic trudnego... Dodatkowo dziecku należy się tak samo jak i nam: szacunek i możliwość zachowania prywatności. Więc każdy normalny i myślący rodzic założy latorośli strój kąpielowy. Mnie, jako matkę, strasznie irytuje widok takich sytuacji, żal mi dzieciaków, a już tym bardziej takich w wieku szkolnym.
Odpowiedz@kar_ola_86: Potem rodzice zrobią zdjęcia i wrzucą na fejsa, a co, trzeba pochwalić się swoim potomkiem! Dziesięć lat później koledzy będą mieli powód, by się nabijać.
Odpowiedz@sla: Jak ja się cieszę, że dorastałem w erze przed cyfrówkowej i fejsbukowej. Jak teraz patrzę na te zdjęcia dzieci jakie wrzucają moi znajomi to naprawdę niektóre z tych dzieciaków będą mieć ciężko w szkole.
Odpowiedz@Poziomeczka: Ja nie macham na to ręką, sama się czuję jak pedofilka. "Patrzeć", "nie patrzeć?", "cholera, spojrzałam, wezmą mnie za zboczeńca". I nagle limit kierunków, w które można spoglądać został wyczerpany. Na wakacyjnych zdjęciach też nie wiadomo, czy się w tle taki bonus nie trafi. Do dupy z takim wypoczywaniem.
Odpowiedz@Candela: Tu też masz rację. Dziwić się że te wszystkie parawany są takie popularne...
OdpowiedzCo do wątpliwości w istnienie pedofilów- Pedofile nie mają na czole napisane, że są pedofilami, a na plaży zawsze może się taki trafić. Jak matrona przyśnie to pedofil może dzieciaka skusić/zastraszyć/cokolwiek i zrobić mu krzywdę, a jak panuje standardowy parawanowy tłok to nikt nic nie zauważy. To, że media nie trąbią co tydzień o takich zdarzeniach, nie znaczy, że takie sytuacje nie mają miejsca i nigdy nie będą miały. A swoją drogą mnie to właściwie obrzydza, jak dzieciaki biegają po plaży nago. Załatwianie potrzeb fizjologicznych gdzie popadnie też jest obrzydliwe. Szkoda, że niektórzy rodzice tego nie rozumieją.
Odpowiedz@Shineoff: Dokładnie. Takie pieluchowe zapalenie mózgu - stadium późne. Jeszcze tylko brakuje, żeby wołała: "Patrzcie jakiego Jacuś ładnego klocka postawił".
Odpowiedz@Shineoff: Nawet możemy pominąć tych pedofilii. Szansa, że jakiś się trafi i porwie dzieciaka (bo pewnie matce nie przeszkadza, że sobie popatrzy) jest mała. Zostaje jednak higiena i komfort wypoczywających. Mi także bardzo nie podoba się widok nagich dzieci biegających na plaży zwłaszcza niedaleko mojej głowy. Jakby majtki kosztowały majątek...
Odpowiedz@sla: Myślę, że to takie przekonanie "niech dziecko zazna wolności i pomacha sobie gołym przyrodzeniem, póki może". Dziwi mnie tylko, że rodzice nie czają, że higiena dla gołych dzieci w piachu to jakaś porażka, no wyobraź sobie usiąść na plaży bez majtek. Przecież to musi być absolutnie nieprzyjemne mieć piach wszędzie, dodam niezbyt czysty piach, bo przecież sikanie gdzie popadnie jest codziennością. Fuuuuuuj!
OdpowiedzLatem jest zakaz wprowadzania psów na plażę, ale "robiące" dzieci są już spoko. Moim zdaniem za to powinny być mandaty! Zarówno za ekshibicjonizm, jak i załatwianie się. Wtedy strój kąpielowy wyszedłby taniej.
Odpowiedz@Candela: Zauważę zgryźliwie, że ani na plaży, ani na trawniku, ani w bramie etc. jakoś nie sikają jedyne osoby, które teoretycznie byłyby usprawiedliwione - z dysfunkcjami/przewlekłymi chorobami/uszkodzeniami pęcherza, z nietrzymaniem moczu...
Odpowiedz"[...]a drugie puścić z gołym wackiem i tyłkiem, co by dobrze w nie nalazł piach, muszle i meduzy?" Zrobiłaś mi dzień. Nie mogę przestać się śmiać :D
OdpowiedzTutaj nie chodzi już nawet o pedofili ale o higienę. Nie wyobrażam sobie żeby dziecko goła pupą siadalo na piasku
Odpowiedz@pola20: Dziecko to nie dorosły, który posadzi cztery litery na leżaczku i tak siedzi godzinami. Dziecko biega, skacze, robi tysiąc innych rzeczy. Z piasku wytrzepanego z majtek mojego syna można by ulepić niejedną babkę.
Odpowiedz@misiafaraona: Ja i mnóstwo innych dzieciaków wychowanych nad morzem też biegaliśmy a jednak majtki nam nie przeszkadzały.
Odpowiedz@Poziomeczka: Nie napisałam, że majtki przeszkadzają. Tylko, że nie zapewniają takiej higieny jak wam się wydaje.
OdpowiedzSwoją drogą zaobserwować można ciekawą zależność - łatwiej spotkać nagie dziecko na normalnej plaży niż na plaży nudystów, gdzie z kolei rodzice wolą przynajmniej te majtki dziecku założyć.
Odpowiedz"O zboczeńcach nie wspomnę, bo ci to chyba corocznie mają używanie na tych nadbałtyckich plażach, tyle małej dzieciarni płci obojga z gołymi tyłkami lata." Rany boskie! Masowe gwałty na niewiniątkach odbywają się na tych plażach, czy co jeszcze gorszego?
Odpowiedz@Fomalhaut: "Mają używanie" nie oznacza że gwałcą te dzieci na plaży, czy kolokwialnie mówiąc "walą konia". Ale zdjęć mogą sobie narobić mnóstwo. Potem słyszy się w mediach że zatrzymano takiego z pełnym komputerem pornografii dziecięcej. W kwestii bezpieczeństwa dzieci nie powinno się mówić o przesadzie, tylko te gacie po prostu założyć.
Odpowiedz@Poziomeczka: Nie jestem za eksponowaniem czyjejkolwiek golizny poza miejscami do tego przeznaczonymi, ale muszę zapytać: jaki uszczerbek poniesie dziecko (albo nawet osoba dorosła) wskutek tego, że ktoś sobie, jak to ładnie ujęłaś, "zwali konia"? Pedofili należy łapać i karać, a dzieci przed nimi chronić, bez dwóch zdań. Nie można jednak popadać w paranoję, bo już teraz wyświadczamy dzieciom niedźwiedzią przysługę. Dochodzi do tego, że rodzić boi się przytulić własne dziecko, a dorosły widząc samotnego dzieciątka, który ewidentnie potrzebuje pomocy często zamiast tej pomocy udzielić ucieka w popłochu.
OdpowiedzJak różnica czy dzieci te majtki ma czy nie? Piasek i tak nawłazi dosłownie wszędzie.
Odpowiedz@misiafaraona: Dobrali się, znawcy teoretycy. Gdyby było lato pokazałabym wam ile piasku wytrzepuję z kąpielówek mojego syna.
OdpowiedzZ tego wszystkiego bardziej zastanawia mnie to, że taka mały dzieciak bawił się na brzegu morza bez opieki rodziców czy kogoś starszego od siebie. No ja sobie osobiście nie wyobrażam puścić dzieciaka samego na plaży pełnej ludzi. Do tego z wątkiem na wierzchu.
OdpowiedzI dlatego wolę jechać w góry, przynajmniej tam nie będzie mi latał goły dziecior w zasięgu wzroku. Minusem są tylko cielęta, które w nieodpowiednim obuwiu idą w góry.
Odpowiedz