Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem kontrolerem biletów Komunikacja miejska w Warszawie podzielona jest na 2 strefy.…

Jestem kontrolerem biletów
Komunikacja miejska w Warszawie podzielona jest na 2 strefy. Strefę 1 na obszarze miasta Warszawy oraz strefę 2, czyli strefę podmiejską, obejmującą przystanki znajdujące się poza granicami Warszawy. Bilet miesięczny ważny w obu strefach jest prawie dwukrotnie droższy od tego ważnego tylko w strefie.

Razem z kolegą kontrolowaliśmy linie podmiejskie. Do autobusu wsiedliśmy jeszcze w strefie 1, więc postanowiliśmy się wstrzymać z kontrolą aż do przystanku granicznego. W tym czasie dokładnie obserwowaliśmy to, co się dzieje w autobusie. Pasażerka, z którą miałem później do czynienia moim zdaniem zasłużyła na tytuł najgorszej aktorki wszech czasów.

Podszedłem do ok. 40-letniej kobiety i poprosiłem o bilet. Kobieta w tym czasie udawała, że śpi. Wiedziałem o tym, bo jeszcze chwilę wcześniej bawiła się telefonem. I dziwnym trafem zasnęła dopiero po ogłoszeniu kontroli biletów. Pomimo moich prób twardo nie dawała się dobudzić. Wtedy w mojej głowie zrodził się szatański plan. Krzyknąłem do kolegi, który kontrolował przednią część autobusu:
- Władziu! Idź powiedz kierowcy, żeby zatrzymał autobus! Trzeba wezwać pogotowie, bo pani jest chyba nieprzytomna.
Wtedy pasażerka nagle obudziła się i pierwsze co zrobiła, to zapytała mnie:
- Proszę pana, co to za przystanek?
- Pieklisko małe - odpowiedziałem
- O Boże! Ja miałam wcześniej wysiąść!
- No dobrze, ale proszę o bilet.
Pasażerka okazała bilet miesięczny ważny tylko w strefie 1.

Podobno jestem bezczelny, bo "przecież każdemu może zdarzyć się przespać swój przystanek". Tylko dziwnym przypadkiem adres na dowodzie osobistym pasażerki wskazywał Pieklisko jako miejsce zameldowania.

komunikacja_miejska

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar PiekielnyDiablik
16 16

Jeśli bilet 2x droższy to, może oszczędzała i jeździła tylko do końca pierwszej strefy, a dalej chodziła piechotą. ]:-> wiem - taki ze mnie adwokat diabła ;-p

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
-5 15

Babka jak najbardziej piekielna, ale zawsze mnie jedno zastanawiało. Załóżmy, że ktoś mieszka przystanek lub dwa od granicy stref. I teraz dylemat. Za każdym razem zasuwać te kilkaset metrów do przystanku strefy 1, albo za każdym razem płacić dwa razy więcej za 2-3 minuty jazdy. Dla mnie głuptą są te strefy w Warszawie. Powienien być jeden bilet dla całej aglomeracji. A nie dzielenie ludzi na warszawiaków i prawie warszawiaków.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 stycznia 2016 o 21:31

avatar konto usunięte
14 14

@GuideOfLondon: Gdyby nie to że gminy muszą z własnego budżetu dokładać do komunikacji to tego problemu by nie było. A że gminy chcą płacić jak najmniej to stąd taka niesprawiedliwość. Obecnie łatwiej spotkać kanara w 2 strefie niż w samej Warszawie

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
-3 5

@OkrutnyKanar: Skoro warszawskie ztm jest takie hojne to niech zrobią jeszcze więcej stref. Najlepiej jak ostatnia będzie się kończyła gdzieś pod Ostrołęką albo Radomiem. Jak szaleć to szaleć.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
4 6

@GuideOfLondon: ja mieszkam w strefie 3. Gdzie do 2 mam 1 przystanek, jazda 3 min Wiec za ten przystanek powinnam placic miesiecznie okolo 80zl jednorazowy bilet kosztuje mnie 3zl. Do tego bilet strfowy 2 kosztuje 100% drozej. Moja gmina chce wydluzyc strefe do Nas, ale Warszawa sie nie zgadza. Wiec jestem ciekawa ile miasta doplacaja, ze bilet jest o 100% drozszy. Ludzie czasami wysiadaja przystanek wczesniej bo maja blizej.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

@GuideOfLondon: Hojne? Zbyt dobrze powiedziane. Obecne prawo traktuje gminy jak rywalizujące ze sobą przedsiębiorstwa. Masz hajs to masz więcej linii i tańsze bilety. Jak nie masz to albo płacisz albo autobusy przestaną się zatrzymywać.

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
1 1

@OkrutnyKanar: To jak to w końcu jest, bo się pogubiłem. Podwarszawskie gminy coś dopłacają czy nie? Bo jak dopłacają to co za interes? Płacą za to, żeby ich mieszkańcy mieli 2x droższe bilety niż reszta Warszawy? Skoro dopłacają to powinni wyrównywać tę różnicę, którą ponosi miejskie ztm ponoszące koszty za wydłużenie tras. Czyli bilety powinny być dla wszystkich w takich samych cenach.

Odpowiedz
avatar ampH
4 4

@GuideOfLondon: "Masz hajs to masz więcej linii i tańsze bilety. Jak nie masz to albo płacisz albo autobusy przestaną się zatrzymywać." Wszystko zostało tutaj powiedziane. Gmina ma hajs do dopłaty to dopłaca i ma mniejsze ceny biletów. Jak nie ma czym dopłacić to są wyższe ceny biletów. Proste i banalne.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
0 0

@ampH: @ampH: no wlasnie malo wyjasnia taka odp. Strefa 1 obejmuje strefe w Warszawie, a strefa 2 tereny podmiejskie. Wiec za dojazdy do 2 strefy oplacaja miasta pod Warszawa, nie sama Warszawa. Wiec np moje miasto i tak placi za dojazdy SKM.czy cos sie zmienilo? Tak samo jak np autobus jedzie przez kilka dzielnic to które placa?bo wiekszosc i tak jedzie przez Centrum. Dla mnie tez nie jest zrozumiale bo skoro srodek transportu i tak jedzie przez strefe 1 i korzystaja z tego osoby mieszkajace w 2 strefach to skad jest taka roznica w cenie?

Odpowiedz
avatar ampH
2 2

@krystalweedon: "Dla mnie tez nie jest zrozumiale bo skoro srodek transportu i tak jedzie przez strefe 1 i korzystaja z tego osoby mieszkajace w 2 strefach to skad jest taka roznica w cenie?" Yyy... Słucham? Masz na myśli może to, że skoro autobus i tak jedzie przez 1 strefę to do drugiej może jechać za tę samą cenę? Bo na pewno nie masz na myśli tego, że ludzie którzy kupili bilet na obie strefy powinni mieć go w cenie pierwszej strefy, bo i tak przez pierwszą jadą. Toć to jest proste jak drut. Jeśli interesuje Cię tylko pierwsza strefa (miasto Warszawa) to kupujesz bilet na pierwszą strefę. Jeśli jednak potrzebujesz również na drugą to kupujesz droższy bilet do drugiej strefy. A co to za znaczenie, że jeździsz sobie czasem w pierwszej? Masz miesięczny? Masz. To jeździsz jak chcesz. Przyznam szczerze, że nie mam pojęcia czego nie rozumiesz. Dzielnice należą do miasta stołecznego Warszawa i tamtejszy MZK obsługuje całe miasto w granicach administracyjnych. Nie jest istotne z jakiej dzielnicy jesteś i na jaką jedziesz, dopóki nie wyjeżdżasz poza granice miasta (a dokładniej pierwszej strefy). Im dalej od granic tym większa liczba kilometrów do pokonania, a więc - co jest logiczne - wzrasta koszt paliwa, amortyzacji autobusów, wymian, eksploatacji etc. Wyjaśnij co tu jest trudnego do ogarnięcia, być może nie mogę po prostu załapać o co Ci chodzi dokładnie.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
-2 2

@ampH: no nie wszystkie autobusy maja ofjazd z punktu a. Z tego co wiem to miasta doplacaja gruba kase za MZK to dlaczego ten bilet jest 2x droższy(w innych panstwach jest mniej niż 50% za strefe)

Odpowiedz
avatar Zmijcia
0 0

Najgorsze jest to, że często kursy podmiejskie są krótsze niż te w samej Warszawie, a cena niestety 2x większa. Sama mieszkam jakieś 5 przystanków za strefą, niecałe 5 minut drogi autobusem i niestety płacić muszę 2x więcej.

Odpowiedz
Udostępnij