Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem kontrolerem biletów. Komunikacja miejska w Warszawie podzielona jest na 2 strefy.…

Jestem kontrolerem biletów.
Komunikacja miejska w Warszawie podzielona jest na 2 strefy. Strefę 1 na obszarze miasta Warszawy oraz strefę 2, czyli strefę podmiejską obejmującą przystanki znajdujące się poza granicami Warszawy. Bilet miesięczny ważny w obu strefach jest prawie dwukrotnie droższy od tego ważnego tylko w strefie 1. Co jest jeszcze istotne dla historii, bilety okresowe należy po zakupie aktywować poprzez przyłożenie karty, na której jest zakodowany do kasownika. W przeciwnym wypadku bilet jest nieważny.

Przed rozpoczęciem pracy zostałem wezwany do tzw "pokoju skarg". Miła pani zajmująca się moją sprawą już na wstępie oznajmiła mi że "przesłuchanie" mnie jest tylko formalnością, bo przejrzała już monitoring, na którym wszystko dokładnie zostało zarejestrowane.

Tego dnia kontrolowałem linie podmiejskie, czyli te znajdujące się w 2 strefie. W tym konkretnym przypadku kontrolę rozpoczęliśmy dobre kilka przystanków od przystanku granicznego. Byliśmy jedynymi wsiadającymi, więc każdy z pasażerów miał wystarczająco dużo czasu aby móc skasować bilet.

Kontrolowałem ok 40-letniego mężczyznę. Okazał do kontroli kartę miejską. Okazało się, że jest ona nieaktywna. Pasażer tłumaczył się, że kupił bilet chwilę przed wejściem do autobusu. Byłbym już skłonny pasażerowi odpuścić i pozwolić ją skasować. Lecz jego bilet ważny był tylko w strefie 1. Więc jeśli nawet po wejściu skasowałby ten bilet, to i tak byłby on nieważny. Pasażer bardzo niechętnie okazał dowód osobisty na odchodne powiedział "że mnie jeszcze załatwi". Pewnie liczył na to, że kupi sobie bilet tylko na jedną strefę i te kilka przystanków uda mu się jakoś przejechać jak to często robią pasażerowie na liniach podmiejskich.

Pasażer w swojej skardze opisał sytuację zupełnie inaczej. Zacytuję z pamięci o co w niej chodziło.

"W ostatniej chwili wbiegłem do autobusu. Zanim zdążyłem wyjąć portfel, kontroler zablokował kasownik i zażądał ode mnie biletu. Nie chciał słuchać moich tłumaczeń, że nie zdążyłem jeszcze nawet wyjąć portfela. Próbował wyłudzić ode mnie łapówkę, a gdy odmówiłem wypisał mi mandat. Chciałem wysiąść na przystanku granicznym, lecz kontroler nie chciał wypuścić mnie z autobusu. Powiedział do mnie, że teraz to na pewno się nie odwołam i wpisał na mandacie, że kontrolował mnie w drugiej strefie gdzie wcale nie chciałem jechać".

komunikacja_miejska

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
18 18

@kissedbyfire: No mógł, ale co by mu to dało skoro, jak zrozumiałam, miał bilet na strefę tylko pierwszą a już od kilku przystanków był w drugiej?

Odpowiedz
avatar upziom
8 8

@Niamh: Akcja działa się w 2 strefie(pasażer wsiadł w 2 strefie i jechał w kierunku 1), pan miał nieważny bilet na pierwszą. Nawet gdyby go podbił i tak nie był ważna na 2 strefe.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2016 o 19:46

avatar sla
1 3

@Niamh: W niektórych miastach (o ile czegoś nie pokręciłam) dodatkowo płatne jest tylko przekraczanie stref. Kupujesz bilet na jedną i możesz jeździć albo w mieście, albo poza. Kupujesz na dwie - możesz jeździć wszędzie.

Odpowiedz
avatar kissedbyfire
2 4

@upziom: dzięki :) zrozumiałam, że akcja miała miejsce w 1 strefie w linii aglomeracyjnej,teraz to już ma większy sens. A co do odbijania biletu, moja siostra w Wa-wie w czasach studenckich kupowała bilet kwartalny na poczcie i tam pani zawsze jej odbijała, a pewnego dnia dostała mandat, bo bilet nieważny. Powiedzmy, że było to 27 marca, a bilet po sprawdzeniu potem byl ważny do 20 czerwca

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
-5 9

@kissedbyfire: Jeżeli kupujesz bilet od konkretnej daty to po co te ceregiele z odbijaniem? Chyba, żeby ludziom utrudnić życie i haratać dodatkową kasę na zapominalskich.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 14

@Fomalhaut: Bilet możesz kupić dziś a aktywować za 2 tygodnie. I czas będzie się liczył dopiero od momentu aktywacji.

Odpowiedz
avatar Ara
4 8

@OkrutnyKanar: Też mi się nie podoba to rozwiązanie. W Krakowie np. jest tak, że jak kupuję miesięczny, to od razu w automacie określam, od kiedy ma być aktywny. Tak po prostu. Oczywiście rozumiem, że co miasto to obyczaj.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
1 1

@OkrutnyKanar: A to co innego. Myślałem, że przy zakupie deklarujesz od kiedy ma być ważny bilet, a potem musisz go jeszcze aktywować.

Odpowiedz
avatar upziom
2 2

@Ara: też wolę krakowskie rozwiązanie

Odpowiedz
avatar Mignonne9
3 3

@Ara: w Łodzi też tak jest, kupując czy przedłużając ważność biletu miesięcznego/okresowego (tzw. Migawki) sam wybierasz datę od kiedy ma być aktywny.

Odpowiedz
avatar MaleWo
3 3

@Mignonne9: każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy, kanar zapomniał dopisać tylko ,że jeżeli dokupimy bilet na kolejny miesiąc podczas gdy jeszcze nie skończył się poprzedni bilet to nie musimy go aktywować. Aktywacja jest wymagana tylko gdy na karcie nie mam już nic. a co do plusów tego rozwiązania, może być tak ,ze np dziś wieczorem kupie bilet by jutro go aktywować, ale nagle coś sie wydarzy i wiem ,ze nie będę korzystać z komunikacji, to w ten sposób mogę kartę schować do szuflady i aktywować kiedy będzie trzeba i nie tracę niepotrzebnie biletu.

Odpowiedz
avatar klemenko
2 2

@Fomalhaut: to jest akurat dobre rozwiązanie, że czas ważności biletu biegnie od pierwszego użycia.

Odpowiedz
avatar Jorn
1 5

Brakuje kilku istotnych informacji. Piszesz, że kontrolę rozpocząłeś kilka przystanków przed granicą stref, ale nie piszesz, w którą stronę autobus tę granicę przekraczał (jechał z miasta na zewnątrz, czy z powrotem). Z faktu, że pasażer tłumaczył się, iż chciał wysiąść na przystanku granicznym wnioskuję, że jechaliście poza miasto. I tu kluczowa jest inna informacja, której w swojej historii nie zawarłeś: w której strefie doszło do kontroli tego konkretnego pasażera. Jeśli jeszcze w pierwszej, jego jedynym przewinieniem było nieaktywowanie karty.

Odpowiedz
avatar kissedbyfire
1 1

@Jorn: zrozumiałam to tak samo jak ty a moje pytanie zostało zminusowane

Odpowiedz
avatar Morog
-5 5

ja was nie rozumiem, tym razem wszystko wymyślone dobrze, jakie ma znaczenie w którą stronę jechał?

Odpowiedz
avatar Jorn
1 1

@Morog: Ma znaczenie, bo nie istnieje bilet wyłącznie na strefę 2. Jest albo na strefę 1, albo na obie. Tak przynajmniej wynika z opisu autora i tak było w czasach, kiedy ja dojeżdżałem do Warszawy autobusem podmiejskim. Gdyby autobus jechał w kierunku centrum, tłumaczenie pasażera, że chciał wysiąść przed granicą stref nie miałoby sensu, bo i tak musiałby mieć bilet na dwie strefy. W przypadku jazdy w kierunku przedmieść mógł mieć bilet na strefę 1, jeśli nie wyjeżdżał poza miasto.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Już wyjaśniam wątpliwości. Autobus jechał z Warszawy do miejscowości znajdującej się w drugiej strefie. Pasażer podróżował w 2 strefie już przez kilka przystanków.

Odpowiedz
Udostępnij