Gdyby głupota miała skrzydła, kurier DPD odleciałby razem ze swoją furgonetką w przestworza. Już Wam piszę o co chodzi.
Jakieś pół godziny temu. Idę do domu objuczona torbami jak wielbłąd i widzę,że wejście do mojej klatki schodowej jest zatarasowane przez wóz biało-czerwonej firmy kurierskiej. Tak, dobrze czytacie. Kurier postanowił ułatwić sobie życie i zaparkował centralnie przed drzwiami klatki schodowej. Pozostawało może z 30cm wolnego miejsca, żeby się przedostać. Jako, że nie jestem fanką niszczenia sobie rzeczy o rosnące obok krzaczory, postanowiłam zaczekać aż Jaśnie Mądrala się ulotni.
Nie minęły dwie minuty, JM z impetem wybiega. Zapytany czy uważa,że chodnik przy klatce to parking kazał mi 'spie...dalać' i odjechał. Udało mi się jednak zapamiętać nr rejestracyjny jego wozu. Skarga już się pisze.
Swoją drogą ta firma schodzi na psy. Mój ukochany zamawiał ostatnio części do auta i paczka przyszła za pośrednictwem tejże. Okazało się, że jest uszkodzona i zdekompletowana.
kurierzy DPD
Historia historią, dwie minuty chyba nikogo nie zbawią. Z innej piekielnej beczki: chciałabym wiedzieć, skąd wszyscy biorą "o co się rozchodzi"? To jakaś nowa moda czy co? Nie ma w języku polskim takiego zwrotu. "O co chodzi" jest zbyt powszechne?
Odpowiedz@hinorei: Niosłam torby wypelnione zakupami. To nie jest fajne, gdy spora ilośc toreb wrzyna ci się w ręce i nie możesz wejść na górę przez takich mądrych inaczej.
Odpowiedz@NotableQ: A jeszcze mniej fajne jakby ktoś potrzebował karetki. Jeśli macie tam monitoring, to zgłoś także na policję parkowanie w niedozwolony sposób, no bo czemu nie.
Odpowiedz@hinorei: Postój sobie dwie minuty przed drzwiami toalety mając biegunkę!
Odpowiedz@hinorei: to jest jakiś regionalizm. W sumie to aż mnie skręca jak to słyszę, tak mi się nie podoba, ale nie ma co się czepiać. Trochę jak z kłótnią czy się wychodzi na pole czy na dwór.
Odpowiedz@hinorei: ja owo "o co się rozchodzi?" pamiętam z gwary warszawskiej uwiecznionej w felietonach Wiecha. Może ktoś też za dużo się naczytał i upowszechnił?
Odpowiedz@Litterka: w serialu "Świat według Kiepskich" też często pada ten zwrot. Zastanawiam się, czy aby dodać realizmu, czy wyśmiać zjawisko? Zapewne jedno i drugi albo i trzecie.
Odpowiedza moją przesyłkę zostawił bez mojej zgody u sąsiadki (której bardzo nie lubię)
OdpowiedzJa wiem że "kurierka" to ciężka praca, że nie ma gdzie zaparkować, ale trochę pomyślunku. Nie parkujemy na drogach pożarowych, nawet na pół minuty. Zgubisz kluczyk, zepsuje się i nie odpali, złamiesz nogę na schodach i już trzeba będzie się pozbywać takiej zawalidrogi metodą siłową.
OdpowiedzDPD mocno się zepsuło po połączeniu z Siódemką (która miała nie najlepsza renomę). Wcześniej była to dla mnie właściwie najlepsza firma kurierska.
OdpowiedzOch, jakie to straszne
Odpowiedz