Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ostatniej jesieni odwiedziłam po raz pierwszy w życiu Lidla. Podeszłam z zakupami…

Ostatniej jesieni odwiedziłam po raz pierwszy w życiu Lidla. Podeszłam z zakupami do linii kas, otwarta była jedna, około 10 ludzi w kolejce.
W tym momencie usłyszałam:
"Za chwilę zostanie otwarta kasa nr 3".
Zdążyłam się rozejrzeć - tak! to kasa zaraz przede mną, miałam do niej może 2 metry.

Wtedy stał się cud. Dwoje ludzi 60+, pani ze środka kolejki przy kasie nr 1 i pan z końca sklepu znaleźli się przede mną w kolejce, zanim zdążyłam wykręcić nie tak znowu ciężki wózek... Na szczęście udało mi się w porę odsunąć, więc nie zostałam stratowana przez szanowną panią.

A następnie drugi cud. Lub używając terminologii siatkarskiej, zmiana powrotna: gdy tylko kasjer (którego gorąco pozdrawiam) powiedział, żebym podeszła jako pierwsza, znów staruszkowie stali się powolni, zgarbieni i zmęczeni życiem.

Niemniej mogą odnotować zwycięstwo w wyścigu z kobietą z półtorarocznym dzieckiem w wózku i marudzącym niemowlakiem w chuście. W konkurencji zapasy - z mojej strony walkower.

sklepy

by Muminex
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
1 19

Kobiety/mężczyzny z małymi dziećmi nie przepuścić? Buractwo...

Odpowiedz
avatar Iras
6 18

@Day_Becomes_Night: W sumie takie zachowanie jest norma dla tego typu osob... "bo oni tacy biedni, schorowanito im sie nalezy, a mlodziez przeciez taka niewychowana, nie przepusci, miejsca nie ustapi itp itd." Czyli w praktyce sprint, rozpychanie sie lokciami, sapanie nad glowa i tluczenie laska po nerach...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
22 24

@Chochol: no przeciez to ona w histori jest matka z dziecmi.

Odpowiedz
avatar Iras
9 9

@Chochol: Zalecam przyjrzeć się lepiej druguemu słowu w owym zdaniu ;p mogĄ - czyli oni, a nie ona

Odpowiedz
avatar Muminex
8 10

@Chochol: tak, może nie napisałam wystarczająco jasno - wybrałam się po drobne zakupy z dwójką małych dzieci.

Odpowiedz
avatar ramajanti
4 4

@Raspwberry: to nie zagraniczne markety zrobiły z ludzi chamów - Polakom w marketach brakuje dużej mierze brakuje elementarnej kultury.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 16

Serio? Pan z końca sklepu? Chyba nikt kto widział Lidla na oczy w to nie uwierzy.

Odpowiedz
avatar Muminex
-3 9

@Sharp_one: No może z tym końcem trochę przesadziłam, niemniej był duuuużo dalej od kasy niż my.

Odpowiedz
avatar the
2 20

a ja uważam, że w kolejce kto pierwszy, ten lepszy. i nie rozumiem, jak otwierają kolejną kasę, że ktoś stojący przede mną ma i tam stać przede mną, niemniej jeśli stoję ostatnia, a do nowej kasy ktoś podejdzie szybciej z boku - nie widzę problemu. też mam dziecko. nie oczekuję ustępowania miejsca, gdy sytuacja tego nie wymaga.

Odpowiedz
avatar Drzewo
0 2

@the: Autorka chyba też nie, o ile dobrze zrozumiałam to, że w wyścigach przegrała, a w przepychankach nie brała udziału (czyli chyba jednak nie podeszła do tej kasy jako pierwsza)...

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
-5 17

A gdzieś jest ustawowo napisane, że matka polka objuczona swoim potomstwem ma ABSOLUTNE pierwszeństwo przy kasie?

Odpowiedz
avatar filogerka
2 12

@Fomalhaut: Wróć do swojego komentarza za kilka lat, jak juz sam(a) bedziesz "objuczony"(a) potomstwem. Perspektywa naprawdę się zmienia. I nie chodzi o to, że posiadając dzieci każdy powinien oczekiwać specjalnego traktowania, ale o to, że z takimi maluchami naprawdę jest ciężej i szybko zaczynają marudzić, co - jak ktoś już wcześniej napisał - jest trudne również dla innych.

Odpowiedz
avatar Locust
3 5

@filogerka: Trzeba ustanowić hierarchię. Skoro należy ustępować kobietom w ciąży, matkom z małymi dziećmi, osobom starszym i schorowanym, inwalidom, rencistom... Gdy spotkają się w kolejce inwalida z ciężarną, kto ma większe prawa? Dwie matki z małymi dziećmi- pierwszeństwo ma kobieta z młodszym dzieckiem, czy z bardziej marudzącym? Dlaczego staruszkowie mieliby przepuszczać młodą, dziarską kobietę, skoro przyszli do kasy pierwsi?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2016 o 23:24

avatar Muminex
-1 1

@Locust: Z moich doświadczeń wynika, że matki się przeważnie dogadają.

Odpowiedz
avatar Locust
-2 2

@Muminex: Taaak, bo kobiety trzymają się razem i sobie pomagają, nie? Pewnego razu chciałam wsiąść do autobusu z niemowlakiem w wózku. Kierowca powiedział, ze nie może mnie wpuścić, bo miejsca dla wózków są już zajęte (wsiada się przy kierowcy, kupuje u niego bilet i przechodzi dalej, jak w PKS-ach). Zaglądam do środka, a tam dwie mamusie ze spacerówkami, dzieci na oko sporo ponad rok, poza tym autobus pustawy. pytam grzecznie, czy któraś z nich nie złożyła by swojego wózka i wzięła dziecko na kolana, bo ja tego zrobić nie mogę. Jedna tylko pokręciła przecząco głową, a druga udawała, ze mnie nie widzi. Tak wiec musiałam czekać pól godziny na kolejny autobus. Tyle o wzajemnym zrozumieniu matek :)

Odpowiedz
avatar Muminex
-1 1

@Locust: O kurcze... Na to to już nie wiem, co napisać.

Odpowiedz
avatar Grim_Reaper
4 8

Jako matka nie wymagam żeby przepuszczać mnie w kolejkach lub ustępować miejsca, bo mam małe dziecko. Niemniej to kwestia kultury osobistej a ta w narodzie umiera..

Odpowiedz
avatar Muminex
1 1

@Grim_Reaper: Nie chodzi tu o przepuszczanie, bądź nie, tylko o wpychanie się i odpychanie. I o ile nie jest to zachowanie akceptowalne w stosunku do żadnego człowieka, to popchnięcie ciężarnej, matki z dzieckiem w chuście, człowieka o kulach, staruszka itp. budzi wg mnie niesmak większego kalibru.

Odpowiedz
avatar BORCH
1 1

Lepiej oddać walkowerem, niż żeby ci dziecko mieli stratować. A tak swoją drogą to takie wyścigi jakoś najczęściej widuję właśnie w Lidlu. Tylko, że mi się w ogóle nie chce w nich uczestniczyć - wolę popatrzeć na wyscig szczurów w skali mikro. Zresztą niektórzy są sprytniejsi i ustawiają się przy pustych kasach i drą ryja na pół sklepu coś w tym guście:"A może ktoś by w końcu drugą kasę otworzył !!!". I wtedy mają fory w tym wyścigu :) Naprawdę często komiczne przedstawienia widywałem

Odpowiedz
avatar 123tomek
-1 1

Zasada, którą mało kto przestrzega, jest taka by, przy otwarciu dodatkowej kasy, zachować kolejność z tej pierwszej. Niestety zwykle ci co stoją na końcu pchają się na początek tej nowej.

Odpowiedz
avatar olamanola666
-1 1

@123tomek: Zgadzam się, tego wymaga kultura. Ale u nas to niestety rzadko spotykane.

Odpowiedz
avatar jass
0 0

@olamanola666: skąd pomysł, że tego wymaga kultura? Ja pierwsze słyszę o istnieniu takiej zasady, zawsze do nowootwartej kasy ustawiają się ci, którzy pierwsi do niej podejdą

Odpowiedz
Udostępnij