Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mój najstarszy brat (mam ich trzech) ożenił się półtora roku temu, a…

Mój najstarszy brat (mam ich trzech) ożenił się półtora roku temu, a od świąt w sądzie leżą jego papiery rozwodowe.

Żona brata jest starsza ode mnie o 2 lata, czyli ma teraz 20 lat. Kiedy poznali się z bratem miała 17 lat, a brat 24. Pobrali się po nieco ponad roku związku. Brat był bardzo zakochany i szybko się oświadczył, ona zachwycona, bo jako pierwsza z koleżanek się zaręczyła. Ledwo skończyła 18 lat, a już zaczęła nalegać na ślub. Twierdziła, że jest gotowa, że skoro się kochają, to po co czekać.
Zarówno moi rodzice jak i jej rodzina sądzili, że na ślub jest jeszcze dużo za wcześnie, ale panna zagroziła dramatycznie, że albo się zgodzą, albo ona ucieknie i już jej nigdy nie zobaczą.

Brat chciał skromnej uroczystości w urzędzie (planował wszystko sam zorganizować w kwestii finansowej), ale panna uparła się na huczny ślub kościelny i wesele na 100 osób. Na nic zdały się perswazje, że ich na to nie stać. Księżniczka chciała i już. Złożyły się obie rodziny, wzięto kredyt i jakoś się to zorganizowało. Panienka była zachwycona, że ma piękny ślub, a brat oblewał się potem jak tylko pomyślał o spłacie kredytu.

Blisko rok po ślubie żonce nagle się odwidziało. Ona jednak chce się bawić, imprezować i randkować. Ona jednak była za młoda na ślub, a teraz jest uwiązana przy jednym chłopaku. Ona tak nie chce. Demonstracyjne kłótnie były na porządku dziennym. Bratowa kilka razy w miesiącu ostentacyjnie wyprowadzała się do swoich rodziców. Tam wypłakiwała im się w ramię, że bycie żoną ją przytłacza. Matka próbowała tłumaczyć, że sama chciała tego ślubu, wręcz go żądała. Brat u kresu wytrzymałości przyjeżdżał po nią i błagał żeby wróciła. Wracała triumfująca i za parę dni powtórka z rozrywki.

W końcu brat nie wytrzymał i podczas którejś z kolejnych kłótni wydarł się na nią, że skoro czuje się taka przytłoczona i uwięziona, to on się chętnie rozwiedzie.
Żona wyszła z domu i nie wracała przez parę dni. Brat założył, że jest u swoich rodziców i nawet jej nie szukał. Potem przez przypadek odkrył, że żona, która podobno "już się wyszumiała" miała na boku faceta, nawet zaszła z nim w ciążę. W sądzie wylądowały papiery rozwodowe.

Widuję czasem prawie byłą bratową na mieście. Odwraca głowę jak mnie widzi. Mam nadzieję, że ze wstydu.

by kofi_or_ti
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar komentator555
7 41

Jeśli zaszła w ciążę w trakcie trwania małżeństwa, to mąż automatycznie uznawany jest za rodzica. Także szykują się alimenty - nie wiem, czy matka nie musi wyrazić zgody na testy na ojcostwo. Polskie prawo jest mocno (to rodzinne) sfeminizowane. Miał sygnały ostrzegawcze, to je zlekceważył i teraz ma. Być może gach uzna swoje ojcostwo i będzie miał z głowy, ale wątpię. Słyszałem o sprawach, gdzie domniemany ojciec na własną rękę zdobywał materiał genetyczny dziecka (np. włosy), udowadniał, że ojcem nie jest, a sąd nie brał tego pod uwagę. Wszystko dla dobra "Matki Polki". Serio ostrzegam - niech lepiej skontaktuje się z dobrym prawnikiem albo przez 18 lat będzie utrzymywał owoc romansu żoneczki

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2016 o 12:39

avatar komentator555
16 20

@komentator555: Dla mnie to też skandal absolutny, kiedyś czytałem o sprawie, gdzie matka - parająca się najstarszym zawodem świata - przyjmowała klientów w pokoju dziecka na jego oczach i i tak to jej przyznano opiekę, bo "matkę ma się jedną". Naprawdę, można odszukać wiele takich historii. Gach się nie przyzna - nawet, jak będzie z żoneczką, to zawsze parę stówek do przodu. Można taką sprawę wygrać, ale trwa to latami, włącznie z odwoływaniem się do międzynarodowych instytucji. Ja tylko z dobroci serca ostrzegam

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2016 o 12:58

avatar komentator555
20 26

Wybacz, ale nie będę zastępował ci wyszukiwarki internetowej. Zobacz sobie, w jakim % prawa do opieki dostają faceci, a w jakim kobiety. Nawet, gdy to kobieta odchodzi, zdradza i tak dalej, to dalej w najmniejszym stopniu nie gwarantuje to mężczyźnie opieki

Odpowiedz
avatar sla
20 24

@GuideOfLondon: Jak żenisz się na siłę, z pierwszą lepszą, nawet jej nie znając to nawet 35 lat na karku nie uchroni cię przed nieprzyjemnymi konsekwencjami. Ślub to związek dwojga dojrzałych ludzi. Tutaj nie był dojrzały ani on, ani ona.

Odpowiedz
avatar sixton
24 24

@kissedbyfire: Celowo czepiasz się, szukając dziury w całym. Każdy choć trochę rozsądny czytelnik wie, że chodzi o orzecznictwo sądowe, które preferuje kobiety w przyznawaniu opieki nad dziećmi po rozwodzie.

Odpowiedz
avatar komentator555
11 17

Widzę, że jesteś Matką Polką :) Google nie gryzie, serio. Jeśli twierdzisz, że kłamię, to mi to udowodnij. Ja sobie wierzę

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
8 8

@sla: Ja wiem, ale to co piszesz to tylko utarte slogany o dojrzałości. Że niby tu nie chodzi o wiek itp. Tak naprawdę to jednak szybciej znajdziesz kogos dojrzałego po 30. niż w liceum.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2016 o 16:28

avatar Persefona
13 25

@GuideOfLondon: Logiki, a przy okazji i sprawiedliwości, w tym nie ma za złamany grosz. Polskie prawo jest chore. Syn znajomych moich rodziców był w podobnej sytuacji - żona go zdradzała na prawo i lewo, a gdy wyjechał do pracy do innego państwa, baba zamieszkała z kochankiem w domu swojego męża. Gdy prawda wyszła na jaw, mąż natychmiast wniósł sprawę o rozwód. Międzyczasie kobieta zaszła w ciąże, a ojciec dziecka kopnął ją w cztery litery, toteż z braku laku i sponsora postanowiła wrócić do męża i grać pokrzywdzoną żonkę. Ale facet się nie ugiął i doszło do rozwodu ze skandalicznym werdyktem - kobieta otrzymała cały dom i połowę oszczędności, działek i innych rzeczy, choć nic jej się nie należało, bo np. dom jest domem rodzinnym jej męża i w 100% jego, ziemia też była jego rodziców i została zapisana na niego na długo przed ślubem. Ale sąd przyznał jej to, bo ona "taka biedna, niczego nie ma i jest w ciąży, więc jest biedna podwójnie. Nie ma dokąd iść. Nigdy nie pracowała i nie ma wykształcenia, które pozwoliłoby jej usamodzielnić się. Trzeba pomyśleć o niewinnym dziecku. A facet zawsze sobie poradzi...". Dodatkowo gość musi płacić na jej dziecko wysokie alimenty, bo wg prawa jest ojcem. Wrobiony w dziecko walczy o sprawiedliwość, ale to niełatwa walka, ponieważ baba na maxa utrudnia sprawę i priorytetem jest dobro dziecka, a nie oszukiwanego faceta... Tak więc gość plącze i płaci, a jeżeli nie zapłaci raz - matka dzieciaka straszy go komornikiem, tzw. "karkami" i plagami egipskimi. Witamy w państwie prawa, gdzie wszyscy są równi wobec prawa.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
7 13

@kissedbyfire: wiedzialam, ze zyjesz we wlasnym idealnym swiecie. Wniskujac po tych artykulach mozna sie domyslic, ze dla sadu bedzie jasne ze ojcem dziecka jest malzonek. Wiec koles bedzie bolil kilka lat na nie swoje dziecko czyli sad/prawo jest po stronie matki.

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
10 10

@Persefona: Ja w swoim życiu doświadczyłem osobiście podobnej rzeczy. Wyrok był wyższy nawet od tego co chciała druga strona. Jakie usłyszałem później tłumaczenie? "Bo Pani sędzia to taka uczuciowa osoba i trochę ją poniosło"

Odpowiedz
avatar sla
0 8

@GuideOfLondon: Bo w liceum nie szuka się żony a dziewczyny... I do liceum chodzi się zwykle do 19 urodzin, nie 30.

Odpowiedz
avatar Saszka999
9 9

@Persefona: Jestem ciekaw, co za bydło cię zminusowało...

Odpowiedz
avatar Gbursson
8 8

@Saszka999: nie obrażaj rogacizny.

Odpowiedz
avatar komentator555
4 8

@kissedbycośtam: Ile bym nie wkleił przykładów, zawsze powiesz, że to wyjątki, poza tym jest tak, jak napisała Persefona, "dobro dziecka" najważniejsze, żeby miało źródło utrzymania, co tam, że nie jest to dziecko pana, który ma je utrzymywać. Dobro dziecka się liczy i Matki Polki, zdradziła, ale każdy popełnia błędy! Małżeństwo jest obecnie bardzo nierówną umową, z pokrzywdzeniem dla strony męskiej

Odpowiedz
avatar ewilek
3 9

@Persefona: taaa juz widzę to orzeczenie w którym majątek odrębny męża przypada po rozwodzie jego byłej żonie. Bujda na resorach

Odpowiedz
avatar Persefona
7 7

@ewilek: Możesz sobie nie wierzyć, nie zmuszam Cię do tego. Niemniej wiele jest piekielności w polskim sądownictwie, jak np. rodzic, który nawet w najmniejszym stopniu nie interesuję się potomstwem lub jest od czegoś uzależniony i znęca się nad nim powinien mieć odebrane prawa albo chociaż zmniejszone prawa rodzicielskie, a przecież są przypadki, w których sądy nie decydują się na to, tylko bez przerwy dają kolejne szanse w myśl zasady "lepszy taki rodzic niż żaden". Albo sytuację, w których z prawdziwej ofiary robi się winnego, a z winnego - ofiarę. Serio nigdy nie slyszałeś/aś o patologii? O skandalicznych wyrokach sądu czy działaniach urzędników? Ja też w to nie wierzyłam, bo przecież majątek po rodzicach to majątek prywatny, niewchodzący w skład majątku wspólnego, dlatego nie powinien podlegać podziałowi... Ale jak widać nie zawsze to działa.

Odpowiedz
avatar ewilek
-2 8

@Persefona:Fakt, sądy też się mylą. Ale co innego pomyłka a co innego działanie zupełnie niezgodne z prawem. Mam ponad 10-co letnie doświadczenie w pracy w wydziale cywilnym i wiem, że żaden sędzia nie zaryzykowalby takiego orzeczenia. Bądź co bądź jest jeszcze druga instancji i kasacja. Po prostu są takie sprawy w których nie ma możliwości własnej interpretacji. Majątek odrębny nie podlega podziałowi przy rozwodzie. Koniec i kropka (co innego nakłady na ten majatek, ale to już inna bajka)

Odpowiedz
avatar Persefona
3 3

@ewilek: Tak, tak - "pomyłka sądowa", " żaden sędzia nie zaryzykowalby takiego orzeczenia" kurcze, a jakoś są w stanie zadecydować o tym, aby facet (lub kobieta) znęcający się nad rodziną zachował pełnie praw rodzicielskich, mimo że dowodów jest od cholery. Przypadki można mnożyć. Nie wierzę w polskie prawo, no wybacz. Poza tym wez pod uwagę, że sąd wziął wydając taki wyrok na pewno kierował się dobrem dzieciaka, które formalnie jest tego faceta i ciężką sytuacją jego matki, która po rozwodzie z tym dzieckiem poszłaby chyba pod most. A to zmienia postać rzeczy, prawda? Już inaczej to wygląda.

Odpowiedz
avatar bazienka
3 3

@komentator555: wystarczy sadownie wystapic o rozwod z winy zony i testy na ojcostwo a i domniemane ojcostwo jest jesli porod byl do 300 dni po rozwodzie zakwestionowac ojcostwo mozna tylko w trakcie pierwszych 6 miesiecy po urodzeniu dziecka

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@ewilek: Jak 10 lat pracujesz w sądownictwie, to nie powinieneś się dziwić zupełnie absurdalnym orzeczeniom contra legem w cyklu "Cuda i dziwy sądów rejonowych".

Odpowiedz
avatar Morog
1 1

@Persefona: mąż ma prawo nie uznać swojego ojcostwa i sprawa trafia do sądu, musiał to zaniedbać

Odpowiedz
avatar misiak1983
0 0

@komentator555: niestety masz rację.

Odpowiedz
avatar KoparkaApokalipsy
21 35

Cóż, standard. Ja bym powiedziała, że piekielne są raczej rodziny i mąż, niż ona. Ewentualnie prawo w Polsce. No bo czego można się spodziewać po dziecku? Prawie każda dziewczyna marzy o białej sukni, pierścionku, marszu weselnym i gratulacjach. To oczywiste, że nastolatka nie ma takiej perspektywy i nie rozumie, czym naprawdę jest ślub. To dorośli w tej historii powinni byli ją powstrzymać. Piekielny jest też sam fakt, że w Polsce pełnoletniość (wraz z prawem do ślubu czy innych czynności prawnych) uzyskują praktycznie dzieci.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2016 o 12:51

avatar I_m_not_a_robot
25 25

@PolitischerLeiter14_88: Ty bardzo smutne życie musisz mieć...

Odpowiedz
avatar martxi
13 13

@PolitischerLeiter14_88: A skąd u licha możesz wiedzieć, że już na początku miała zaplanowaną zdradę? W historii stoi wyraźnie, że byli ze sobą 1,5 roku - masa czasu na znalezienie drugiej, a nawet trzeciej miłości....

Odpowiedz
avatar konto usunięte
22 22

@PolitischerLeiter14_88: Co prawda jestem już przyzwyczajona do twojego stylu pisania i masy błędów, ale po przeczytaniu "chrabinek" dostałam kilkuminutowego ataku śmiechu. Dzięki za poprawienie nastroju!

Odpowiedz
avatar pamagirly7
16 26

Często jest tak, że taka młoda dziewczyna myśli, że jest doroślejsza od swoich koleżanek, chce się popisać tą dorosłością, więc marzy o mężu, dzieciach, ciepłych kapciuszkach i wspólnym oglądaniu TV uważając, że to takie dojrzałe. A jak po jakimś czasie dostanie trochę rozumu, to nagle zdaje sobie sprawę, że na wszystko jest w życiu czas, a teraz jest czas, żeby się bawić, bo potem nie będzie okazji. I ma rację, tylko faceta szkoda...

Odpowiedz
avatar cassis
22 26

@PolitischerLeiter14_88: czy ty aby jesteś zdrowy na głowę? Ja bym mogła napisać to o swoich ex-facetach. Że byli ze mna dla ogarniętego domku, obiadu prania i darmowego robienia loda, a tymczasem się puszczali jak poleci. Każdy sądzi według siebie. Nie jest domeną ani mężczyzn ani kobiet, aby zdradzać. Jest domeną ludzi złych, fałszywych i niedojrzałych. LUDZI. Obydwu płci.

Odpowiedz
avatar sla
9 15

@cassis: On jest specyficzny, niemal w każdym swoim komentarzu obraża kobiety (w dodatku w ten sam sposób, nawet oryginalny nie jest). Radzę przywyknąć, dyskusja nie ma żadnego sensu.

Odpowiedz
avatar pamagirly7
5 7

@PolitischerLeiter14_88: Jeśli dla ciebie "bawić się" = "zdradzać" to współczuję. Miałam na myśli raczej imprezy, wyjścia ze znajomymi, trochę szaleństwa, spontaniczne wyjazdy i wszystko to, na co pozwala brak zobowiązań w postaci np. pracy, dziecka itp. Absolutnie nie popieram zdrady.

Odpowiedz
avatar Ara
32 32

Ja rozumiem zakochanie i wywolana przez ten stan slepote. Ale jednak z tego co piszesz to juz przed slubem bylo bardzo duzo czerwonych lampek ostrzegawczych wielkosci neonu, by jednak ze slubem sie wstrzymac. Coz, brat sam sie o to prosil...

Odpowiedz
avatar Zlodziej_Fistaszka
3 19

@PolitischerLeiter14_88: Widziały gały co brały. Nie ona go oszukała, tylko on dał się oszukać.

Odpowiedz
avatar Jorn
2 2

@Zlodziej_Fistaszka: Właśnie nie widziały, choć powinny najpierw obejrzeć.

Odpowiedz
avatar Gbursson
1 7

@PolitischerLeiter14_88: jesteś nie tylko trollem ale i głupim trollem - bez polotu i finezji; jednak "żywcem ugotować we wrzącym moczu" ci sie udało :)

Odpowiedz
avatar rahell
34 34

Okej, dziewczyna z mentalnością 13 letniej księżniczki z bajki. Ciężko mi to zrozumieć, ale wiem, że takie przypadki się zdarzają. Ale Twojemu bratu i rodzinie to ja się dziwię jak cholera. Absolutnie nie twierdzę, że "brat głupi to sobie zasłużył". Tylko że jeśli rzeczywiście było tak, jak to przedstawiasz, to sygnałów ostrzegawczych, żeby nie brać tego ślubu i uciekać w siną dal było miliard. Jak panna mówi, że "bierzemy ślub albo ja uciekam z domu", to to jest potwierdzenie faktu, że jest skrajnie niedojrzała. Dalej, czemu ktoś w ogóle zgodził się na ten pomysł z kredytem, aż tak wszyscy dali się sterroryzować, czy brat w końcu sam stwierdził, że kredyt to dobry pomysł? Współczuję mu bardzo tej sytuacji, no ale jednak ma poważną nauczkę na przyszłość.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2016 o 13:22

avatar KoparkaApokalipsy
19 23

@PolitischerLeiter14_88: Temat kursu: Tolling Poziom: początkujący Lekcja pierwsza: Dobry troll nie powtarza tej samej bzdury w każdym poście. Podejmuje dyskusję, przytaczając agrumenty, które wydają się sensowne i rzeczowe na pierwszy rzut oka. Każdy jego post w dyskusji zawiera nową, interesującą i denerwującą treść. Pro tip: moc przekazu wcale nie rośnie wraz z ilością wykrzykników.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2016 o 13:44

avatar celica
16 16

@PolitischerLeiter14_88: zeby ciebie ktos czasem nie bil dzien w dzien bo to ze ty miales to nieszczescie przejechac sie na kims kogo kochales nie upowaznia cie do tak seksistoskich wypowiedzi. Mnie facet oszukal. Zabral wszystko co mogl. Poznalam go jak nic nie mial, kupilam ubrania pomoglam znalezc dobra prace. Pralam sprzatalam gotowalam, nie wychodzilam nigdzie. Z nikim nie rozmawialam, poswiecilam mu sie w calosci. A co za to dostalam? Zabral wszystko, wyczyscil konto i jescze zgrywal przed wszystkimi ze on niewinny...

Odpowiedz
avatar KoparkaApokalipsy
3 7

@PolitischerLeiter14_88: Już lepiej, ale to jeszcze nie to.

Odpowiedz
avatar paski
6 6

@PolitischerLeiter14_88: Proszę, widzę, że u Ciebie deficyt znaków przestankowych, tu kilka przecinków dla Ciebie: ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, :)

Odpowiedz
avatar GoHada
9 11

@PolitischerLeiter14_88: Ty to widać gejem jesteś (skoro tak kobiet nienawidzisz), tylko nie chcesz się do tego przyznać :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2016 o 14:53

avatar celica
4 4

@PolitischerLeiter14_88: jak mozna zdradzic kogos siedzac ciagle w domu i nie utrzymujac z nikim kontaktu? Nie mow ze tylko kobiety sa zle i podle. Sa zle kobiety owszem, ale sa tez takie ktore dla ukochanego oddadza wszystko co moga by tylko zobaczyc usmiech szczescia na twarzy ukochanego. Sa takie ktore nawet nie maja ochoty spojrzec na innego bo jedynym swiatem jest ich partner. Uwierz sa kobiety ktore pragna byc tylko z jednym mezczyzna na cale zycie bez wzgledu na stan protfela...

Odpowiedz
avatar celica
-2 4

@PolitischerLeiter14_88: musiales ta kobiete bardzo kochac skoro tak teraz nienawidzisz kobiet

Odpowiedz
avatar celica
2 6

@PolitischerLeiter14_88: gdybys byl w szczesliwym zwiazku nie wyzywal bys kobiet. Musiales zostac porzadnie zraniony skoro taki system obronny masz

Odpowiedz
avatar jass
-1 1

@celica: jaki system obronny? To jest troll, który wybrał sobie jeden konkretny temat do trollowania - nie szukaj logicznego wyjaśnienia dla sfrustrowanego kretyna

Odpowiedz
avatar kissedbyfire
13 19

Jak to ona zaczęła nalegać na ślub? Z historii nie wynika,żeby marudziła chłopakowi, żeby się oświadczył. Zrobił to z własnej nieprzymuszonej woli, a przecież kiedy mężczyzna się oświadcza, zadaje pytanie "Czy zostaniesz moją żoną?" bądź podobne, mające takie samo znaczenie, więc on też chce ślubu, a nie jest do niego zmuszany

Odpowiedz
avatar gomez
17 21

7 lat w tym wieku, to spora różnica. Kiedyś, mając 23 lata spotykałem się z osiemnastolatką. Ja kończyłem studia, ona była przed maturą. Dwa różne światy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

@gomez: Widać trafiłeś na jakąć niedojrzałą osiemnastolatkę. Gdy miałem 30 lat spotykałem się z dziewiętnastolatką i jakoś nie czułem żadnej różnicy, bo to była po prostu niesamowicie inteligentna i rozsądna dziewczyna. Dojrzałość i wiek to dwie zupełnie różne sprawy.

Odpowiedz
avatar kayetanna
13 15

Ja bym powiedziała, że to od początku ten związek był w kategorii "ryzykowne": niby między nimi różnica 7 lat, co nie jest dużo, ale w tym wieku przepaść jest ogromna. On był już dorosły, a ona miała pstro w głowie. Pewnie bardziej imponowało jej, że spotyka się ze starszych chłopakiem niż tam było jakieś głębokie uczucie.

Odpowiedz
avatar josefine
0 2

@kayetanna: no dla mnie to nienormalne. 7 lat to nie jest duża różnica jak mówimy o dorosłych ludziach, a nie jakieś gówniarze, której się wydaje że jest dorosła. Ona pewnie była zachwycona tym, ze ma starszego misiaczka, a on, że ma taką fajną młodą laskę. Mam 25 lat i naprawdę, jak ktoś w moim wieku umawiał się przez chwilę z 18latką to była w szoku i to było dla mnie niepoważne. Oczywiście związek się rozpadł, bo ona miała jakieś tam plany na życie, a jej rodzice go nie akceptowali. No dziwne...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 17

Jestem rozdarta między niechęcią do dziewczyny, a zdziwieniem nad przeogromną głupotą Twojego brata, że wybrał sobie pustą smarkulę za żonę i wlazł jej pod pantofel. Nikt mu nie powiedział że wiąże się z mentalnym, roszczeniowym bachorem? A może lubił być tak traktowany? Decyzja o ślubie to nie widzimisie nastolatki, ale poważny krok.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2016 o 17:47

avatar grupaorkow
8 8

Szkoda, że nikt twojemu bratu nie wybił tej dziewczyny z głowy jak jeszcze był czas ku temu. Od samego początku ten związek był toksyczny, a pomysł brania ślubu po roku znajomości to co najmniej ryzykowna sprawa, zwłaszcza gdy ślubną ma być smarkata panienka z rozumkiem rozpuszczonej trzylatki. Szczęście w nieszczęściu, że dzieci nie mają.

Odpowiedz
avatar Persefona
5 5

@grupaorkow: wiesz, niektórym możesz mówić mówić i mówić, a oni i tak swoje. Ile to jest np. panienek, które gorąco wierzą, że ślub misia zmieni na lepsze? Ile facetów ugania się za latawicami z mentalnością rozpieszczonego dzieciora, bo mają fajne 4 litery lub kręci ich, że ciągle muszą walczyć z innymi samcami? Masa.

Odpowiedz
avatar anulla89
2 2

Obie macie rację, ale zdarzają się wyjątki, i każdy zakochany ma nadzieję, że to właśnie jego związek jest tym wyjątkiem.. Ja też wyszłam młodo za mąż(19 lat,mąż starszy o 5), pobraliśmy się po 6 miesiącach bycia parą, i 9 od kiedy się poznaliśmy. Poza naszymi rodzicami (ktorzy chyba jako jedyni dostrzegli jak to między nami jest) wszyscy mówili nam, że (najdelikatniej) moglibyśmy troszkę poczekać, lub wprost, że to czyste szaleństwo, i wytrzymamy w małżeństwie max. kilka miesięcy. Wbrew złym prorokom :) za kilka tygodni będziemy obchodzić 8 rocznicę. I mimo, że może nie jest to jakiś oszałamiający wynik, to do tej pory nie zdarzył nam się żaden poważniejszy kryzys, a wszyscy steptycy już dawno stwierdzili, że w tym przypadku jednak się mylili. :) Zatem, jak już pisałam-zdarza się, i wielu ludzi zna osobiście, lub słyszało o takich parach, i liczą na to, że z nimi też tak będzie... Różnica między moim małżeństwem, a bohaterami historii jest taka, że my decydując się na ślub byliśmy zupełnie świadomi co niesie ze sobą taka decyzja, i całkowicie pewni jej słuszności. Tak, tak, wiem-im też się tak wydawało :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Persefona: W to że "ślub misia zmieni na lepsze" wierzą nawet niektóre 40-latki. Ręce opadają...

Odpowiedz
avatar josefine
6 6

Nie jestem w stanie zrozumieć Twojego brata. 24 letni facet z praktycznie ledwo dojrzewającą dziewczyną? Dla mnie to nienormalne. Jasne, są osoby dojrzałe jak na swój wiek, ale na boga, ona miała ledwo 18 lat, a on już uznał, że dziewczątko jest gotowe? I tak się ugiął manipulacji gówniary? Dorosły facet? Przykro mi, nie powiem, ze na to zaslużył, ale wszelkie sygnały na niebie i ziemi wskazywały na to, że to nie przetrwa. I jak dorosły facet tego nie widzi to dla mnie coś z nim jest nie tak. Już całkiem abstrahując od gówniary której się w tyłku przewróciło i myślała, że ślub to zabawa.

Odpowiedz
avatar popielna
0 0

@josefine: z historii wynika, że całkiem dobrowolnie jedynie się jej oświadczył. Zwykle przecież między zaręczeniem się a ślubem jest nieco czasu - rok, dwa, trzy, niektórzy i później biorą ślub. On pewnie też sądził początkowo, że małżeństwo będzie, ale nie od razu. Niestety, niektórych uczucia bardzo zaślepiają.

Odpowiedz
avatar Herbata
-4 10

Spodziewaliście się czegoś innego? Kobiety nie dość, że są k&rwami, to same nie wiedzą czego chcą, ale są dobre w wymuszaniu wszystkiego szantażem. Jak baba zaczyna coś kombinować i stroić fochy bez logicznego powodu, to jest efekt uboczny tego, że jak nikt nie widzi robi loda kochankowi.

Odpowiedz
avatar Mati12345
-1 1

@Herbata: Właśnie. Porównajmy też rozwój krajów. Polska: brud, smród, bieda, głodowa pensja i kobiety które dostają kase od faceta i za to balują. W tym kraju kobiety mają prawa. Dubaj, Arabia Saudyjska itp - drapacze chmur, luksusowe bryki to widok codzienny, bogactwo i nie przejmowanie się niczym. W tym kraju kobiety nie mają praw. Wnioski nasuwają się same.

Odpowiedz
avatar mijanou
-1 1

Pannie się nie dziwię. 18 lat, fiu bździu w głowie, pomyliła małżeństwo z tymczasową umową o pracę, bo chciała mieć piękny ślub i białą suknię. Jednak brat, w wieku 24 lat powinien już być odrobinę mądrzejszy i wiedzieć, że związek dorosłego faceta z nastolatką rzadko kiedy okazuje się trwały. Panna myślała, że jest już dojrzała emocjonalnie ale nie jest to wiek, w którym czlowieka cechuje dojrzałosć emocjonalna, odpowiedzialnośc i gotowość do zakładania rodziny. W tym przedziale wiekowym różnica 6 lat jest naprawdę kolosalna pod względem emocjonalnym, fizycznym i psychicznym. Gdyby on miał 30, ona 24-inna sprawa. Ale tak? Ożenił się praktycznie z dzieckiem, więc miał za żonę dziecko. Pretensje może mieć do siebie.

Odpowiedz
avatar conrad_owl
1 3

Jak tak czytam o "czasie żeby się bawić" to rzygac mi się chce. Miałem eks dziewczynę, studentke. Ona chciała być razem, ślub, rodzina, dom, wycieczki razem itp. Po 3 latach gdy kończyła studia: ona chce się jeszcze bawić :) szczęśliwie nie było ślubu, tylko zaręczyny. Co wy dziewczyny rozumiecie pod bawić się? Bo ja rozumiem, że poza ogólna wolnością - przespać się z tyloma facetami by mieć porównanie ekhm wielkości. Przecież imprezy, znajomi, tańce itp może mieć też dziewczyna mająca męża. Wolność jest potrzebna tylko do seksu.

Odpowiedz
avatar 123tomek
1 1

Facet zostanie z kredytem, bez majątku (mieszkanie, dom czy co tam jeszcze posiada) i z alimentami na bękarta. Polskie prawo niemal zawsze wybieli kobietę.

Odpowiedz
avatar plotka7
-1 3

A ja zachodzę w głowę, po co niektórzy użytkownicy tego portalu piorą tu swoje rodzinne brudy? Chyba jest jakaś granica prywatności?

Odpowiedz
avatar biszkopcik
1 1

Ja chyba czegoś nie rozumiem. Gówniara tupnęła nóżką, że chce ślubu, a rodzice od tak wzięli kredyt na wielkie wesele? Bo dziewczyna chce i tak ma być? Na prawdę współczuję takiej sytuacji... Dobrze, że facet mądry i wniósł sprawę o rozwód.

Odpowiedz
avatar Mati12345
-1 1

A najgorsze to, że poślubieni po Bożemu a teraz takie rzeczy sie dzieją...

Odpowiedz
Udostępnij