Stanowczo najwięcej piekielności spotyka mnie podczas jazdy autem...
W mieście zepsuły się semafory na jednym skrzyżowaniu, więc wiadomo, że trzeba jeździć jak prawo drogowe wskazuje.
Skrzyżowanie to krzyż, gdzie od dołu są dwa pasy (w prawo i prosto + w lewo na market), od góry również dwa (prosto i na prawo do marketu + w lewo), od prawej jest jeden pas (w każdą stronę) a od lewej są dwa (prosto i na lewo + w prawo).
Wyjeżdżając z marketu muszę jechać na prawo. Pas ten ma zazwyczaj zieloną strzałkę, której przez awarię nie było, więc po prostu dojeżdżam do końca pasa, czekam aż auta przejadą i się włączam do ruchu. Zawsze tak robię, jednak tym razem pewnemu byczkowi w małej Pandzie to cholernie przeszkadzało.
Stojąc z włączonym kierunkowskazem czekam na przejazd aut, sznur się ciągnie, no trudno, nagle gość za mną zaczyna trąbić. Co mam zrobić? Nic, czekam dalej na możliwość przejazdu. Gdy już widzę lukę, gdzie się wcisnąć (a wyjechać szybciej się nie da, bo ślisko), to ku mojemu zdziwieniu, gość wielkości chyba ponad połowy Pudziana (jak on się w tą Pandę zmieścił??) puka mi w szybę i się drze: "Te, ku**a weź rusz tą du*ę, bo jak się wku**ię, jak ci przypie***lę to zknskddfhdzb (niezrozumiałe coś)" i zaczyna szarpać za klamkę.
Szczerze, prawię narobiłam w gacie, ale szybka reakcja, ręka do torebki i chwyt za gaz pieprzowy. Gość otwiera drzwi a ja mu sprayem po oczach i chodu!
Szczęście w nieszczęściu, że miałam zaśnieżone numery tablicy...
Skąd się takie buraki biorą??
(Nie jestem typem baby, która musi mieć 200m miejsca do wyjechania, jeżdżę dynamicznie. Jednak gołoledź nie pozwala na szybszy wyjazd, a ruch był spory).
agresywny facet wyjazd ze skrzyżowania
Nawet gdybyś przy gołoledzi potrzebowała tych 200 metrów - to lepiej czekać, niż się nie zmieścić. A gość niech się cieszy że tylko gaz miałaś, bo po wiarygodnych groźbach to nawet za paralizator czy kulkę w brzuch nikt nie powinien ci nic zrobić. Hint: Rejestrator. Najlepiej szerokokątny i z nagraniem dźwięku.
Odpowiedz@bloodcarver: Po tej akcji mam w planie kupić rejestrator... Najlepiej na przód i tył.
OdpowiedzNie miałam nigdy takiej sytuacji, ale słyszałam już o takich, dlatego zawsze jadąc autem zamykam wszystkie drzwi. Nie wiem skąd tacy idioci się biorą. Co on zamierzał - wyciągnąć kobietę za fraki i pobić czy co?
Odpowiedz@Malutka_87: Ja mam w aucie automatyczne zamykanie drzwi po przejechaniu pewnej odległości i przyśpieszeniu, ale, że wyjechałam dopiero z parkingu i jechałam na 1 biegu, to się nie zamknęły :(
OdpowiedzOtworzyłaś okienko i cały gaz wylądował na twojej twarzy. Ciężko mi uwierzyć w część zdarzenia z gazem.
Odpowiedz@Toyota_Hilux: skąd Ty to wziąłeś?
Odpowiedz@Toyota_Hilux: Jako że mam do czynienia z gazem służbowo, odpowiem na to pytanie- gaz może być w formie aerozolu ("dezodorant") lub żelu- aerozol leci "stożkowo", jak zwykły dezodorant i bardzo łatwo samemu nim dostać przy nieodpowiednim wietrze lub w zamkniętej przestrzeni, zaś żel "punktowo"- jako struga. Żel się przykleja do twarzy i dopiero zaczyna parować, sam wielokrotnie używałem w zamkniętych pomieszczeniach gdy zaszła taka potrzeba i bardzo sobie chwalę, bo czułem zapach, ale mnie nie "porażało".
Odpowiedz@Toyota_Hilux: Nie okienko tylko drzwi, czytaj uważnie. Podniosłam się, żeby dosięgnąć bezpośrednio jego twarzy, poza tym byłoby głupie psikanie w aucie zamiast poza...
Odpowiedz@Migdek: Tym więcej gazu naszło do samochodu.
Odpowiedz@Ochraniacz: żelowe gazy mają jednak pewną wadę - zdarza się im nie wystrzelić przy ujemnej temperaturze.
OdpowiedzJuż za samo to, że dresik był w pandzie masz mocne :D
OdpowiedzJa się zawsze w aucie zamykam, co by mi nikt nie wtargnął do autka
Odpowiedz@nikelodion: Ja też, ale się zastanawiam za każdym razem czy to takie dobre, jakbym miał wypadek to trudniej będzie się dostać do mnie, by udzielić pomocy, czy mi samemu wyjść bo uszkodzony mechanizm może już nie działać poprawnie i nie odblokować drzwi.
Odpowiedz@Migdek: qrwa mac. Semafor dla maszynistow lokomotyw i nie maja z boku zielonej strzalki, sygnalizacja swietlna dla kierowcow!
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2016 o 21:52
@pawel78: Wszedłem tu wytknąć ten semafor ale widzę,że byłeś szybszy :D
OdpowiedzAle co ma prawo drogowe do jazdy po torach kolejowych?
OdpowiedzJak mniemam to tak dla jaj o tych semaforach. Ja pierdziele wiadomo dlaczego pis wygrał :/
Odpowiedz@bronksiu: dla @Migdek: nie widzi roznicy: semafor cz sygnalizacja swietlna.
OdpowiedzA jeśli, ekhm, semafory są sprawne, to nie trzeba się stosować do PoRD? W sumie, pociągi niby nie muszą.
OdpowiedzSemafory na skrzyżowaniu? Dziewczyno, dla własnego dobra przesiądź się do komunikacji miejskiej jak nie odróżniasz sygnalizacji świetlnej od semaforu...
OdpowiedzGaz pieprzowy - taki mały a taki sprytny!
OdpowiedzSemafory????? W którym mieście po ulicach mkną pociągi?
Odpowiedz