Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia być może jest wielu osobom znana, ale uznałam że musi znaleźć…

Historia być może jest wielu osobom znana, ale uznałam że musi znaleźć się w tym serwisie.

Mniej więcej rok temu zadzwoniła do mnie kobieta z informacją, że wygrałam w konkursie luksusową bieliznę. W życiu bym się na to nie nabrała, gdyby nie fakt, że w tamtym czasie faktycznie sprawdzałam kilka stron konkursowych i wysłałam parę maili.

Zostałam poinformowana o musie zapłacenia kosztu przesyłki - 20 zł, i choć od początku mi to śmierdziało, to skuszona wizją otrzymania seksownego kompleciku zgodziłam się i podałam dane.

Jakiś czas później moja babcia odebrała bawełniane majtki w stylu 'gacie po tacie' i mi je przyniosła (mieszkamy pod tym samym adresem, ale mamy osobne wejścia). Jako że do gaci nie było nic dołączone (żaden numer konta), uznałam że babcia pokryła koszt przesyłki przy odbiorze. Szkoda mi trochę było, że musiała zapłacić 20 zł za majtki warte 2 zł, chciałam iść oddać jej te pieniądze, jednak zapomniałam o sprawie.

Po jakichś 2-ch miesiącach - pismo wzywające do zapłaty należności wraz z odsetkami! Chyba z 70 zł! Podany numer konta (amerykański), adres polskiej siedziby w Rzeszowie (niedający żadnych rezultatów w Google) oraz numer telefonu do Warszawy (na który nie da się dodzwonić.)

Wpisałam wtedy firmę w Google i natrafiłam na fora kobiet, które padły ofiarą tych oszustów. Część z nich przestraszyła się i od razu zapłaciła za wezwanie, a potem dostała kolejne majtki i kolejne wezwanie... Generalnie jednak dowiedziałam się, że firma nie istnieje, nie ma jej w żadnym rejestrze. Żaden dług nie istnieje prawnie i że mam nie płacić, bo to tylko napędzi lawinę kolejnych wezwań.

Potem przyszły kolejne wezwania (ze zmienioną nazwą firmy i coraz wyższą kwotą do zapłaty), je również ignorowałam, sprawdzałam tylko regularnie co na ten temat piszą w Internecie.

W listopadzie przyszło mi wezwanie z firmy, która rzekomo zajmuje się ściąganiem długów, zadzwonił do mnie nawet pan z informacją, że muszę zapłacić bo komornik zajmie mi dom. Na moje protesty i tłumaczenia odpowiedział, że on już nie ma kontaktu z tą firmą, że jego szefostwo kupiło dług i teraz muszą go ze mnie ściągnąć.

Wygooglowałam.. i znów trafiłam na to samo, że podają się za firmę wierzycielską ze Szwajcarii, która również nie istnieje.
Kolejne wezwanie z kolejnej wymyślonej firmy...
I kolejne posty zrozpaczonych kobiet, które boją się o swoje finanse i płacą tym oszustom po kilkaset złotych, chodzą do prawników, na policję, dzwonią do Rzecznika Praw Konsumenta...

Podsumowując: firma-krzak obiecuje luksusową bieliznę za jedyne 20 zł kosztu przesyłki, wysyła gacie z bazaru i nie daje ofiarze możliwości zapłacenia za przesyłkę, a potem metodą prób i błędów stara się wyłudzić od niej jak najwięcej pieniędzy.

I teraz moje pytanie - co to ma znaczyć, że tyle służb zostało już powiadomionych o przypadku złodziejstwa na bardzo szeroką skalę, i nikt nic z tym nie zrobił? Widziałam jakieś dokumenty na Onecie, ponoć była o tym 'Uwaga'... i co? I nic.
Grożą, wyłudzają, oszukują tysiące ludzi, ale są bezkarni.

Firma nazywa się Imperia Corporation i ma jeszcze kilka innych nazw - np. T2C International, Ceron Worldwide, albo nawet Kancelaria Windykacji Sądowej.

oszustwo

by ~catchax
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar dodolinka
0 4

Ja też się nabralam na majtki, dzwonił pan, że niby firma wchodzi na rynek, pierwsza wysyłka 14.90 zł następne jeśli nie odmowie coś koło 50. Parę kupiłam i zapłaciłam, majtki w sumie niebrzydkie. Odmowilam i dwa czy trzy razy jeszcze dostałam. Wolałam zapłacić niz potem ktoś miałby coś ściągać. Minęło z pięć lat, ucichlo. Dziwne było to, że przesyłka wysyłana z zagranicy listem zwykłym. Żadnego potwierdzenia odbioru, nic

Odpowiedz
avatar astor
5 5

@dodolinka: Problem polega na tym, że wiele takich firm celowo czeka kilka lat i np. wysyła po 8-9 latach wezwanie do zapłaty na ogromną kwotę. W ramach "ugodowego" załatwienia sprawy proponują, że jak ktoś uiści dochodzoną kwotę, to zrezygnują z naliczania odsetek. I teraz taka Iksińska zaczyna kalkulować ile to tych odsetek narosło przez te wszystkie lata i wychodzi jej, że co najmniej drugie tyle, więc płaci. Tymczasem część tych długów albo nigdy nie istniała, albo są już przedawnione.

Odpowiedz
avatar didja
8 8

@astor: Po 8-9 latach to sobie mogą takim wezwaniem ściany tapetować...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

@dodolinka: z tym że oni nic nie mogą zrobić, bo działają nielegalnie. Jak udowodnią że zgodziłaś się na regularne przesyłki, skoro to miał być jednorazowy prezent i ewentualnie dalsze wysyłki? Należy olać ich ciepłym moczem i najlepiej prawnikiem postraszyć.

Odpowiedz
avatar enottic
0 0

@dodolinka: W takiej sytuacji na przyszłość najlepiej odesłać pismo, że towar nie był zamawiany, więc wysłano go na ryzyko wysyłającego. Miałam kiedyś podobną sytuację z maszynką do golenia, niby wygrana, miało nie być żadnych kosztów. Przyszła maszynka, a po kilku miesiącach zapas ostrzy wraz z rachunkiem. Wysłałam pismo, że niczego takiego nie zamawiałam, a jeżeli było inaczej, to niech mi to spróbują udowodnić. Dobijali się jeszcze przez tydzień telefonicznie i dali spokój.

Odpowiedz
avatar escalon
-3 3

@StereotypowaBlondynka: Akurat miałem okazję pracować na infolinii z takiego rodzaju firmie. Dumny z tego nie jestem, ale byłem głupim licealistą na pracy wakacyjnej. Jeżeli chodzi o legalność, to takie firmy działają legalnie(a przynajmniej w części), bo jak rozmawiają przez słuchawkę to mają skrypt. Przeczytają go odpowiednio szybko i człowiek nie myśląc zgadza się na takie rzeczy telefonicznie, a rozmowa nagrywana i na jej podstawie masz umowę prawną.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@escalon: Czytałam sporo o firmie Westerfield, zaglądałam na fora prawnicze i jestem pewna, że firma NIE działa legalnie. Jeśli chodzi o ten szybki bełkot, którego nikt nie zrozumie, nie byłby to dowód gdyby sprawa trafiła do sądu. Prawnik radził aby niczego od nich nie odbierać, za nic nie płacić i w razie otrzymania gaci, wysłać je priorytetem do nadawcy z odmową przedłużenia umowy. Ja jestem idealnym przykładem na to, że wystarczy zignorowanie, ew, postraszenie prawnikiem. Jakby działali legalnie, dziś by mnie ścigali za zerwanie umowy i nie wpłacenie im grosza na konto :)

Odpowiedz
avatar escalon
0 0

@StereotypowaBlondynka: Niestety takie rzeczy były traktowane jako umowa ustna. Poza tym jak wcześniej powiedziałem działają legalnie tylko w części i oczywiście są w jej działalności też nielegalne rzeczy, ale nawet ECK nie zaprzeczyło legalności ich działań, a uznali je za nieuczciwe praktyki rynkowe oraz sprzeczne z ogólną przyjętą etyką. Masz tu parę informacji: http://www.infor.pl/prawo/umowy/inne-umowy/694631,Umowa-zawarta-przez-telefon-w-2015-roku.html http://www.infor.pl/prawo/umowy/inne-umowy/694631,Umowa-zawarta-przez-telefon-w-2015-roku.html

Odpowiedz
avatar Always_smile
17 17

Do mnie też dzwonili, tylko ja mam alergię jak ktoś chce moje dane a ja nie jestem pewna do czego mu one, więc zapytałam, czemu nie mają moich danych skoro zgłosiłam się do konkursu, pan twierdził, że weryfikują i on musi mnie tylko sprawdzić. Zapytałam się jaki to był konkurs to mi powiedział, że nie ważne bo wygrałam, a jak zapytałam o nazwę firmy to stwierdził, że jestem głupia, bo wygrałam i nie chcę nagrody przyjąć...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 stycznia 2016 o 21:27

avatar konto usunięte
0 2

Miałam podobną sytuację, ale już po pierwszym telefonie napisałam maila że nie życzę sobie przesyłki. Adres znalazłam na jakiejś stronie prawniczej, bo dodzwonić się do nich w sprawie reklamacji nie idzie...Majtek nie przysłali, za to przez pół roku wydzwaniali po 5 razy dziennie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2016 o 0:02

avatar Gorn221
1 5

Jeśli ktoś zapłaci jakiekolwiek pieniądze bez porządnego researchu to na to zasłużył.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 5

Szczególnie np. starsza schorowana babcia z dostępem do netu prawda?

Odpowiedz
avatar Trepan
0 4

Dawniej dorwali złodzieja to raczej żegnał się z ręką, którą kradł i musiał żyć bez niej. Cóż, teraz mamy państwo (kulawego) prawa...

Odpowiedz
avatar gomez
1 1

Kiedyś tak "wygrałem" maszynkę do golenia. Pani w słuchawce usiłowała nie przyjąć mojej odmowy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 8

Naiwnych nie sieją.. Jakoś nie żal mi ludzi, którzy dają się nabierać na takie przekręty. Bawi mnie takie wylewanie żali, bo przecież "oszukali!" :) Są miałam swojego czasu do czynienia ze sławnym"Pobieraczkiem" i jakoś żyje. Oczywiście ktoś zaraz stanie w obronie starszych osób, które mogą nie zdawać sobie sprawy z zagrożenia. Serio? Z racji pracy bliskiej mi osoby znam wielu staruszków, a wśród nich zaledwie kilka osób z zaburzonym postrzeganiem świata. I to się leczy (czy raczej kontroluje), a nie zakłada, że tak ma być, bo stary. Jestem pewna, że wielu starszych ludzi, którzy nabierają się na te akcje, od darmowych gaci po kradzieże"na wnuczka" to osoby z problemem, który jest przez bliskich bagatelizowany i nic w tym kierunku nikt nie robi. Wszyscy starsi ludzie, którzy brali udział w warsztatach (przy okazji Dni Seniora w pewnym dużym mieście) sami zastanawiali się jakim trzeba być *** żeby dać kasę obcej osobie, bez kontaktu z kimkolwiek z bliższej rodziny. A w zajęciach brali udział i dziarscy dziadziusiowie i babcie oraz tacy, którzy mieli kłopoty z np. pamięcią. Mówimy o ludziach zdrowych, w każdym wieku! Bo ludźmi chorymi, również psychicznie (przeciez demencja to choroba!) trzeba się zająć. A oszuści zawsze będą.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 4

@kalinka: @kalinka: Acha, czyli więc ktoś jest z natury naiwny i ma niższe IQ(a co za tym idzie da się nabrać) jest sam sobie winny i powinien być oszukiwany i okradany? Tak pisząc usprawiedliwiasz wszelkiej maści oszustów, złodziei i inne kreatury. To kanciarzy powinno się hejtować, a nie ich ofiary. Pewnie ci z Westerfield mają podobne podejscie do twojego, dlatego z taką łatwością przychodzi im wciskanie gaci przez telefon i zarabianie kasy na cudzym nieszczęściu. Brak mi słów.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@StereotypowaBlondynka: Przykre. Niesprawiedliwe. Ale wiesz co? Nikt nie obiecywał, że będzie fajnie i sprawiedliwie. Wiesz co to selekcja naturalna? W dzisiejszych czasach ma inną formę niż 1000 let temu, ale działa tak samo. Na szczęście.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@kalinka: selekcja naturalna? To może przestańmy leczyć raka u najsłabiej rokujących na wyzdrowienie, nie wprowadzajmy żadnych ulg dla niepełnosprawnych, niech umrą z głodu na bezrobociu i bez renty, odmawiajmy pomocy lekarskiej ludziom po 70tym roku życia a co najważniejsze dawajmy wolną rękę cwaniakom jak z powyższej historii. Niestety ciebie selekcja naturalna ominęła, a szkoda :(

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2016 o 0:31

avatar konto usunięte
0 2

@StereotypowaBlondynka: W wielu przypadkach Twoje argumenty stosuje się w rzeczywistości. Wielu chorych na raka się nie leczy. Osób starszych na wiele schorzeń też nie. O jakich ulgach dla niepełnosprawnych piszesz? Przecież są ludzie, którzy mogą się sami utrzymać, chca jednak jedynie "rynty"... Tak jest na całym świecie, nie tylko u nas. A cwaniaczki były, są i będą. Ludzie dający się oszukać są sami sobie winni.

Odpowiedz
avatar 123tomek
0 0

@kalinka: Poleć skuteczne leczenie Alzheimera czy demencji. Przyda się mojej schorowanej osobie w rodzinie a Ty przy okazji zgarniesz Nobla i mnóstwo gratyfikacji.

Odpowiedz
avatar asmok
0 0

Taa, to ja miałem taką śmieszna rozmowę. Zazwyczaj od razu rozłączam, ale akurat mi się zachciało pozbijać z naciągaczy. - Gratuluję, firma X. Wygrał Pan nagrodę pieniężną w wysokości 2000zł w pierwszym etapie konkursu za cośtam cośtam. W celu kontynuowania i podjęcia dalszych kroków prowadzących do odbioru nagrody potrzebujemy tylko pokrycia kosztów manipulacyjnych w wysokości 30zł. (i jeszcze wyjaśnił że koszty przelewów, jakiś tam podatek itd) - Aha, to świetnie, cieszę się że wygrałem. Proszę sobie potrącić te 30zł z wygranej a resztę przelać. Podać numer konta? - Yyy, ale ... tak nie można! - Ależ można, ja Panu pozwalam. - No ale jak to pan? Nasza księgowość ... - Chwileczkę, wygrałem i to są moje pieniądze, tak? - No tak. - No to skoro moje, to ja decyduję co można z nimi zrobić a co nie. Więc pozwalam potrącić wszelkie opłaty. Czyli można. Podać numer konta? - Nie, nie można, dopóki Pan nie przeleje, bo my to musimy wysłać czymśtam (już nie pamiętam). - Wie pan co? Ja tą rozmowę nagrałem, Pan twierdzi że macie moje pieniądze, nagranie jest dowodem. To może ja wyślę wezwanie do zapłaty i w nim określę w jaki sposób chcę otrzymać pieniądze. Oczywiście wybiorę przelew bankowy. - Pan sobie chyba żartuje ze mnie, prawda? - Prawda. Ale mam wielką ochotę pociągnąć ten żart dalej i naprawdę sprawdzić czy da się wysłać wezwanie do zapłaty, później uzyskać nakaz i wysłać komornika. Jestem po prostu ciekaw jak z tego wybrną wasi prawnicy. Tutaj Panu nagle przypomniał się regulamin konkursu i dopiero teraz raczył poinformować gdzie się takowy znajduje. Co się okazało, konkurs ma trzy etapy (to te dalsze kroki prowadzące do odbioru nagrody) i tylko w ostatnim etapie można wypłacić pieniądze. Wygrane z pierwszego i drugiego etapu przechodzą na trzeci. Kto nie dotrze do trzeciego traci wcześniejsze nagrody i wracają do puli dla zwycięzcy trzeciego. W pierwszym etapie (w tym co niby wygrałem) wygrywają wszyscy, w drugim maks ileś tam osób, w trzecim 3 osoby (chyba, nie pamiętam już dobrze). Ot, taki sobie konkurs ktoś wymyślił :)

Odpowiedz
Udostępnij