Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zazwyczaj to klienci są piekielni więc teraz dla odmiany, krótka historia o…

Zazwyczaj to klienci są piekielni więc teraz dla odmiany, krótka historia o tym jak sprzedawcy budują wizerunek marki:

Ot wystąpiła nagła potrzeba wystąpienia w garniaku. Jak to w takich sytuacjach bywa ubrania pozostawione same sobie w szafie mają niesamowitą tendencję do kurczenia się, ale nic jak mus to mus. Dupsko w auto i hajda do sklepu. Wybór padł na salon pewnej znanej marki na "V".

Standardowo model, kolor, rozmiar i do przymierzalni.

[Ja] - Coś przymała ta marynarka poproszę rozmiar większą.
[Ekspedientka] - Dobrze leży brać.
[J] - Nie za ciasna w klatce i tu powinna równo chyba równo leżeć.
[E] - Jak tak się pan zna to się w sklepie zatrudnij, a nie mi tutaj.

Kurtyna.

I choćby mnie 90% rabatami kusili, noga moja progu salonu tej marki już nie przestąpi.

Sklep

by ~Ainsel
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mlodaMama23
4 22

Czyżbyś to ty była bucowata ekspedientka?

Odpowiedz
avatar sla
15 19

@KoparkaApokalipsy: Pisanie "Ty" z małej litery akurat błędem nie jest.

Odpowiedz
avatar sla
15 17

@katem: Nawet jeśli - błąd to nie jest. Mnie uczono, że taka forma pasuje głównie do listów do bliskich, wyskakiwanie z "Ty" do obcych osób chociażby na forach jest niekoniecznie mile widziane.

Odpowiedz
avatar tosia777
2 6

@katem: HAHAHA dobre wychowanie nakazuje...takie mamy zasady w języku polskim. A od kiedy to język polski wyznacza zasady fobrego wychowania? To są dwie oddzielne sprawy. Pisanie do c(!!!)iebie z małej litery jest całkowicie poprawne. A o braku wychowania świadczy wytykanie błędów, których nie ma i wymuszanie od obcej osoby wyrazów szacunku :)

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
4 8

@KoparkaApokalipsy: "Ty, Ciebie, Ci" itp używam zwracając się do osób które darzę szacunkiem, np. rodzinę, przyjaciół. Na pewno nie ciebie, tak wredna, czepialska i zadufana w sobie osoba nie może oczekiwać od innych, aby zwracać się do niej, pisząc z wielkiej litery. Poza tym, nie znam cię, jesteś dla mnie obca, a nigdzie nie jest napisane aby do każdego napotkanego człowieka pisać "Ty, Ciebie" itp, wielką literą.

Odpowiedz
avatar saperka
6 6

@sla: Przypomniało mi się, jak w czasach licaealnych miałam chłopaka, który w smsach (bo tak najczęściej "korespondowaliśmy) pisał "Niej", "Jego", "Nim" itp - wszystkie zaimki osobowe oznaczające 3 osobę pisał z wielkiej litery tłumacząc to jako zwrot grzecznościowy oraz tym, że podobno u niego w szkole polonistka tak im tłumaczyła. Dopiero później do mnie dotarło, że był tępy:-)

Odpowiedz
avatar qqqqv
0 2

@katem: Mnie tam uczyli, że pisanie z dużej litery to oznaka szacunku. Dlatego - zakładając pogardę dla osoby, do której się pisze - można to wyrazić nie stosując tej zasady. Bardzo małostkowe ;) Ale równie małostkowe co wytykanie innym błędów ortograficznych i gramatycznych...

Odpowiedz
avatar Face15372
22 28

Skoro "Nie za ciasna w klatce", to znaczy, że w porządku. (tak, interpunkcja ma znaczenie)

Odpowiedz
avatar Drzewo
3 3

@Face15372: "Chodźcie jeść dzieci" vs "Chodźcie jeść, dzieci" :D

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

@Drzewo: "moja stara pila lezy w piwnicy" vs " moja stara pila, lezy w piwnicy"

Odpowiedz
avatar Vilio
-4 12

osobiście mam wrażenie, że to fejk. Jeśli sprawa tyczy vistuli to raczej nie sądzę, żeby któryś z pracowników się tak bucowato zachował (a robię tam zakupy 3-4 razy do roku...

Odpowiedz
avatar katem
15 15

@Vilio: To, że nie zetknąłeś się z takim zachowaniem, nie oznacza, że ono nie wystąpiło. Widocznie tam, gdzie kupujesz sa dobrze wychowane osoby, co niekoniecznie musi sie przekładać na pozostałe punkty tego producdenta.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

@Vilio: Och, a ja myślałam że chodzi o Versace ;)

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

@Vilio: V... Venezia, vagabond, vans, veneziana, venus, vera, (te) verde, Vero moda, victoria's secret....

Odpowiedz
avatar bronksiu
4 4

A nie był to model "slim-fit"?

Odpowiedz
avatar tosia777
6 6

@bronksiu: Nawet jeśli tak, nie tłumaczy to zachowania klientki. Powinna w takim przypadku to powiedzieć. Może nie mieli większego rozmiaru i specjalnie chciała wepchać ten, bojąc się, że autor innego nie kupi? :)

Odpowiedz
avatar tosia777
2 2

@tosia777: tfu. pracownicy ze sklepu, nie klientki.

Odpowiedz
avatar szafa
-1 3

Cóż za dramatyczne podsumowanie jakże dramatycznej historii!

Odpowiedz
avatar katarzyna
3 3

Zachowanie bardzo piekielne, ale dlaczego oceniasz całą markę na podstawie jednej ekspedientki? Poinformuj firmę - nie dość, że być może staną na wysokości zadania, to może również nie dojdzie ponownie do podobnej sytuacji. Nie sądzę by polityka V. była spójna z wypowiedzią sprzedawczyni.

Odpowiedz
avatar dzialkis
-5 5

Historia napisana obrzydliwie. Może lepiej odchudzić to "dupsko" zamiast wylewać żale na piekielnych.

Odpowiedz
Udostępnij