Tak w klimacie Świąt, historia sprzed roku.
Tydzień przed świętami mojej mamie włamano się do piwnicy i zwinięto choinkę i cały zestaw błyskotek, w tym wykonane ręcznie przez siostrę bombki...
Choinka ma upiłowane nóżki - jest przystosowana do wiszenia :) (specyfika mieszkania), więc się nią nie nacieszył.
święta choinka złodzieje
W każdym markecie są uniwersalne nogi do choinek, więc twa radośc jest przedwczesna :d
Odpowiedz@Piotrek1: Albo zwinąć je z innej piwnicy. :P
Odpowiedz@Piotrek1: Choinka sztuczna, tak ze 60cm, nóżki kilka lat temu urżnięte na chama, więc z dokupieniem stojaka może być problem :)
OdpowiedzTak z ciekawości, cóż to za "specyfika mieszkania", że choinka nie może stać na podłodze?
Odpowiedz@timo: może podłoga jest nierówna/krzywa przez co choinka nie jest w stanie stać równo i się przewraca?
OdpowiedzBardzo małe mieszkanie, po prostu. Gdyby szanowny małżonek mój nie miał tak zakutego łba nasza też byłaby wisząca.
Odpowiedz@misiafaraona: a co ma wielkość mieszkania do rzeczy? Choinka o średnicy - załóżmy - 1 metra będzie miała ten sam 1 metr zarówno wisząc, jak i stojąc. P.s. Wybór małżonków jest w tym kraju dobrowolny - mogłaś wybrać innego, zawsze możesz też zmienić. Na pewno mu bardzo miło, że tak o nim piszesz na forum publicznym.
Odpowiedz@timo: Chyba wiem o co chodzi, ale gdybym nie mieszkał tu gdzie mieszkam aktualnie to bym też nie mógł sobie wyobrazić. :) Strzelam, że nie chodzi o sam wymiar mieszkania tylko i liczbę oraz ustawienie mebli. W rodzinnym mieście normalnie mieliśmy choinkę stojącą i to taką pod sufit. Mieszkanie nie jest zbyt duże - raptem 42 metry kwadratowe - ale po prostu mieliśmy miejsce. Tak jak większość ludzi. Aktualnie wynajmowane przeze mnie mieszkanie ma podobną wielkość, jednak meble są wszędzie. No prawie - pozostaje jedynie środek pokoi. Choinki nie upchniemy choćby nie wiem co nigdzie. Jednak jeśli byśmy chcieli zakupić (czy tam przerobić) wiszącą, to spokojnie wejdzie na przykład nad moją mini-komodę z elektroniką - na komodzie leży parę szpargałów, wszystko jest w szufladach, a do sufitu jest co najmniej półtora metra wolnej przestrzeni. Być może to jest taki problem. :)
OdpowiedzTen metr średnicy nie zmieści się między stołem a kanapą, ale już NAD tym stołem pasuje idealnie. A męża wybrałam sobie z powodu innych jego zalet.
Odpowiedz@timo: Pewnie to jedno z tych bezpodłogowych mieszkań.
Odpowiedz@Fomalhaut: Ale one nie mają chyba też sufitów? To jak wieszać?! ;)
Odpowiedz@timo: małe, po prostu. Nie może stać na podłodze ani podwyższeniu, więc sobie na haku od kwiatka wisi. Plusem jest to, że rewelacyjnie ją w oknie widać z zewnątrz.
OdpowiedzMoże złodziej też ją sobie powiesił? Tak dla odmiany...
Odpowiedz