Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia http://piekielni.pl/70406 zmusiła mnie do napisania kilku słów o automatach w Olsztynie.…

Historia http://piekielni.pl/70406 zmusiła mnie do napisania kilku słów o automatach w Olsztynie.

Tak się składa że spędzam tu urlop i zwiedzając miasto zauważyłem pewną prawidłowość. Pewnie niektórzy wiedzą, że Olsztyn w końcu zafundował sobie środki komunikacji miejskiej w postaci tramwajów. Na każdym przystanku jest więc nowiutki automat biletowy. Ale jest jeden problem. Automaty te nie do końca działają. Można wybrać bilet, ulgę i przejść do płatności, ale w tym momencie automaty strzelają focha i nie przyjmują pieniędzy, bądź je wypluwają. Po 30 sekundach transakcja jest anulowana i albo bawisz się dalej albo rezygnujesz i kupujesz bilet u kierowcy.

I jestem w stanie zrozumieć fakt iż wszystko zostało uruchomione niecały miesiąc temu, ok, ma prawo nie działać perfekcyjnie. Ale taki sam problem jest z automatami w autobusach. Przechodzę cały proces po to by automat nie przyjął płatności. I gdyby w takim momencie wpadli Canarinhos to byłby mandacik. Ktoś powie że od kupna biletu w autobusie jest kierowca, i będzie miał rację. Ale od czegoś te automaty tam są, i raczej nie jest to funkcja ozdobna.

komunikacja_miejska

by Armageddonis
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar rodzynek2
3 5

To nie tylko w Olsztynie. W konurbacji katowickiej już trzeci miesiąc walczą z nie zawsze działającymi czytnikami, które maja "kasować" bilety elektroniczne.

Odpowiedz
avatar dodolinka
2 4

Pomijając fakt, ze te czytniki to zbdwa lata temu zainstalowano. Bardzo przedłużyło im się wprowadzenie tej innowacji

Odpowiedz
avatar fresa
6 10

Olsztyn miasto absurdów. Nasz "ulubiony" prezydent miasta wymarzył sobie tramwaje to i ma! W ciągu tygodnia od kursowania wszystkich trzech linii mamy już pęknięcia torów w TRZECH różnych miejscach!!! Olsztyniacy są wściekli, miasto zakorkowane straszliwie, tramwaje się psują, jedna stłuczka z tramwajem i trzy składy stoją, czekając na przejazd. Jednym słowem: PORAŻKA. P.S Biletomaty działają w miarę spoko. Wyjątkiem są sytuacje, gdy "pojemnik" na monety jest już pełny i można płacić tylko kartą, albo, gdy całkiem opróżnią biletomat z kasy i można zapłacić albo odliczoną kwotę albo kartą, bo inaczej cały czas będzie Ci wypluwał monety. Pozdrawiam z Olsztyna xD

Odpowiedz
avatar Armageddonis
0 4

@fresa: Pomijam fakt taki, iż zamiast po kolei budować kolejne odcinki to woleli rozpie****ić pół miasta i składać wszystko do kupy w ślimaczym tempie.

Odpowiedz
avatar katem
2 2

@Armageddonis: Tu trochę winne prawo zamówień publicznych - procedury wyrzucenia z budowy pierwszego wykonawcy (firmy hiszpańskiej), rozpisania przetargu i rozpoczęcia realizacji przez kolejnego wykonawcę spowodowały, że zakończenie przeciągnęło się o ponad rok chyba. Niemniej jednak - odkąd tu mieszkam (już 7 lat) zauważyłam jedną prawidłowość - jesli władze miasta mają jakiś pomysł, to zawsze znajdą wariant najbardziej uciążliwy dla mieszkańców. Znalazłam dwa wyjątki od tej zasady: przejazd przez tzw. poligon do drogi na Szczytno oraz dojazd od Warszawskiej przez Bartąg (duże ułatwienie dla mieszkańców południowych dzielnic) co ewidentnie zawdzięczamy tramwajom. Mam nadzieję, że jednak to zostawią (chodzą słuchy o zamknięciu przejazdu przez poligon). Dodam jeszcze, że kiedy jeszcze mpk było oddzielną spółką, komunikacja publiczna była naprawdę dobra - dobry i szybki dojazd do praktycznie każdego miejsca bez dużej ilości przesiadek, punktualność nawet w okresach szczytu.

Odpowiedz
avatar fresa
1 3

@Armageddonis: Mi to mówisz? Przez całe swoje życie mieszkam w Olsztynie. Tylko Pan G. potrafi przebudować ulicę Armii Krajowej żeby zrobić buspasy, żeby po kilku miesiącach całą ponownie rozwalić, aby poszerzyć drogę o dodatkowe pasy xD No i ta jakże cudownie zmodernizowana numeracja tras i autobusów. Niby miasto wojewódzkie, ale obciach na całą Europę.

Odpowiedz
avatar Cristoforo
-1 5

@fresa: Jaką winę ponosi miasto, jeśli szyny pękają? Jaka jest wina miasta, że była stłuczka z tramwajem? Taka jest już natura transportu szynowego, że jak jeden skład stoi, to pozostałe czekają, co w tym dziwnego? Nie żebym był w 100% za tramwajami, ale zamiast okazać trochę wyrozumiałości, lepiej skrytykować wszystko z góry na dół?

Odpowiedz
avatar fresa
3 7

@Cristoforo: Problem w tym, że w Olsztynie tramwaje nigdy nie były potrzebne i do tej pory nie są. Nikt nie słuchał nas- mieszkańców, nie zapytał, czy my chcemy tramwaje. Nie oszukujmy się, ale Olsztyn nie jest jakimś wielkim miastem i komunikacja miejska- tzn. autobusy doskonale radziły sobie z wożeniem mieszkańców. Nie było tak ogromnych korków jak są teraz. Obecnie oddzielili jedną część Olsztyna od drugiej, bowiem do wielu miejsc tramwaje nie dojeżdżają. Całą komunikację autobusową podporządkowali tramwajom. Zlikwidowali najbardziej uczęszczaną linię autobusową w Olsztynie, która łączyła Jaroty z Kortowem na rzecz tramwaju, który teraz nawet do Kortowa nie dojeżdża- bo pękła szyna! Pozmieniali trasy autobusów i ich numerację, co jest kompletnie bez sensu. Jeździłeś człowieku naście lat komunikacją miejską, nauczyłeś się jakim autobusem gdzie dojedziesz, a tu nagle zmiana. Do tego sygnalizacja świetlna też podporządkowana jest tramwajom. Ostatnio czekałam na światłach 4 zmiany, bo akurat jechał tramwaj, a za chwilę drugi. Korki się tworzą, ale co tam, zawalmy całe miasto, w końcu tramwaje są najważniejsze. A co do pękających szyn. O ile mi wiadomo, to miasto pisało przetarg, wyłoniło zwycięzcę i zleciło budowę. A pęknięcia, wszystkie 3 znajdują się w miejscach, które budowała jedna firma.

Odpowiedz
avatar sutsirhc
1 3

Zastanawia mnie jedno. Dlaczego tak się naciska w Olsztynie na tramwaje, jak by nie szło postawić na trolejbusy jak w Tychach. Tak samo ekologiczne, cichsze, i nie potrzeba torowisk.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@sutsirhc: Trolejbusy mają jeszcze tę przewagę nad tramwajami, że w razie awarii można popsuty pojazd ominąć bokiem. Gdy zepsuje się tramwaj, to gwarantowany jest paraliż całej linii.

Odpowiedz
avatar killah
0 0

@fresa: Światła są problemem, bo odkąd pamiętam programują je debile - teraz za drogo było przerabiać całe miasto więc dorzucili tylko tramwaje. Gdyby tramwaje działały jak trzeba, to wywalenie 15 nie jest głupim pomysłem - i tak nie było sensu nią jechać z Jarot do Kortowa, bo to jazda przez całe miasto, a usunięcie jeżdżących co 10 minut przegubowców powinno (w teorii) zmniejszyć korki. Niestety jak zwykle praktyce do teorii daleko.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 8

Niedługo kierowca powie Ci, że do kupowania biletów służy biletomat.

Odpowiedz
avatar sussana
2 4

Jak byłam w warszawie i biletomat w tramwaju nie dzialal to motorniczy mi nie sprzedal biletow

Odpowiedz
avatar jass
0 2

@sussana: Dokładnie tak, w Warszawie u kierowców biletów się raczej nie uświadczy. Zanim wprowadzono biletomaty nieciekawie było zwłaszcza kiedy podróż wypadła w święto, kiedy wszelkie kioski są zamknięte.

Odpowiedz
avatar dylala
-4 6

Dużo razy w tramwajach widziałam, że ludzie mają problem z wszelkimi nietradycyjnymi środkami zakupu i skasowania biletu. Dlatego też ja grzecznie bilecik kupuję w kiosku, z kasownikami nigdy problemu nie miałam.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
7 7

Mamy czasy, gdzie ludzie chcą sobie ułatwić życie. Biletomat jak sama nazwa wskazuje, służy do kupowania biletów. U mnie w mieście jest bardzo mało takich punktów, a nieraz sytuacja awaryjna, nie mam drobnych, nie mam gdzie kupić a jak nie mam drobnych to u kierowcy nie kupię. Na takie wypadki mam mobilny bilet w komórce, ale nie przesadzaj że bilety należy kupować wyłącznie w kiosku.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

@misiafaraona: Masz rację, przy czym biletomat jest punktem sprzedażowym.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2016 o 16:16

avatar zuzkens
1 1

@mlodaMama23: Tak, ale przeciwnicy tramwajów olsztyńskich urządzili sobie zabawę "zapłacę papierem a nie banknotem w większości biletomatów, żeby ludzi zdenerwować", wiec nic dziwnego, że system zwariował i fala hejtu jest. Cel został osiągnięty.

Odpowiedz
avatar fursik
1 5

Kierowca też nie jest od sprzedawania biletów, tylko od kierowania. Wyobraźcie sobie, że wsiada na każdym przystanku 10 osób i każda chce bilet u kierowcy kupić.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@fursik: Wytłumacz kontrolerowi, że biletomat nie działa :D

Odpowiedz
avatar killah
0 0

@lasek0110: Większość tych których spotkałem rozumie, w razie czego już chyba w każdym autobusie jest monitoring, więc ostatecznie można się odwołać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 5

Wracałam w niedzielę wieczorem z dworca w najgorszy mróz i biletomat nie działał - awaria. Przeszłam się kawałek dalej i po 10 minutach udało mi się kupić bilet, ale przez ten mróz ekran nie działał i trzeba było wręcz walić pięścią. :/ W tramwajach widzę jeden plus: szybko mozna dojechać na dworzec z Kortowa (mieszkam w akademiku, więc blisko) i na języki. Jeśli działają. Jak napisali poprzednicy pękła szyna na trasie 3 - szłam wczoraj obok torów do Lidla i panowali przez cały czas stali tylko i się gapili. W drodze powrotnej również. To prawda, to nie jest ich wina, ale jako mieszkańcy, którzy codziennie tędy przechodzą, mamy już dość. Wszystko się im psuje. Żeby nie było, że wyolbrzymiam - miaszkałam w Szczecinie, miaście tramwajów, gdzie jedna linia ma dłuższą trasę niż 3 razem wzięte w Olsztynie. Tam nie ma takich problemów a składy mają różne - super stare i nowe. Miasto jest rozkopane - tam gdzie przebiegają tory nie widać żadnych pasów, ani sygnalizacji świetlnej - tu mam na myśli przystanki przy dworcu. Zmasakrowali autobusy, nadali im nowe numery, nikt nie wie gdzie i jak dojechać.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2016 o 17:34

avatar Poecilotheria
0 2

@wila: No, w Szczecinie właśnie zawiesili tzw. szybki tramwaj. Przez dwa lata największe połączenie miedzy brzegami Odry rozwalone, rozkopane, ruch wahadłowy i inne cyrki, a teraz, kilka miesięcy po uruchomieniu przerzucamy się znów na komunikację zastępczą... http://www.zditm.szczecin.pl/

Odpowiedz
avatar zuzkens
-1 1

@wila: W Szczecinie tramwaje są od lat, zarząd jest doświadczony to i rozkład i stan techniczny jest w porządku. W Olsztynie jest początek nowej ery, dajcie im trochę czasu, nie od razu Rzym zbudowali :)

Odpowiedz
avatar Gabs
0 0

@wila: Informacja o nowej organizacji ruchu podana była w listopadzie. Dostępna na stronie internetowej. W każdej skrzynce pocztowej wylądowała mapka. Dostępne są aplikacje na komórki. Ba, dostępna jest aplikacja, która ci pokaże, gdzie w tej właśnie chwili jest autobus czy tramwaj, na który czekasz, więc mi proszę nie mów, że nikt nie wie, gdzie i jak dojechać. Jeśli nie wie, to znaczy, że mu się nie chce szukać.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
2 2

Jeśli jakaś dyrekcja MPK ma trochę oleju w głowie, to w takich sytuacjach nie wysyła kontrolerów do pracy. Efekt jest prosty do przewidzenia, masa (słusznych) awantur, fala skarg do biura, a następnie afera w lokalnych mediach. Fakt że gapowicze trochę skorzystają, ale jest to mniejsza strata, no i siły/środki lepiej przeznaczyć na naprawę sytemu, niż na walkę z wiatrakami.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@PiekielnyDiablik: Fala skarg, która trafi do niszczarki, aferę w lokalnych mediach można przełknąć, bo kasa z mandatów gruba poleci. Firmy kontrolerskie nie mają żadnego obowiązku rozpatrywania odwołań.

Odpowiedz
avatar Gabs
1 1

Armageddonis, pozdrawiam z Olsztyna i dopiszę swoje trzy grosze do sprawy biletomatów. A jak te biletomaty mają działać, skoro naród z uporem maniaka pcha łapy i różne świństwa nie tam, gdzie trzeba? Nie przyjmuje monet? Wcale? To wybierz na wyświetlaczu opcję płatności gotówką, to ci przyjmie. Ostatnio widziałam, jak kilkulatem stracił cierpliwość, odsunął dwie panie wieszające psy na biletomacie, wybrał im opcję płatności i się wycofał. Owszem, możliwe, że wybrałeś i nie przyjął mimo to. Dlaczego? Może m.in. dlatego, że ludzie wczesniej napchali tam świństw i paprochów. Wyższość nad Warszawą? Jeśli biletomat w autobusie nie działa, idziesz sobie do kierowcy, kupujesz, kasujesz, wszytko gra. W Warszawie nastawiona na zapłacenie kartą w biletomacie w autobusie, zastałam niedziałający sprzęt. Kierowca odmówił sprzedaży, bo nie wyda reszty z 10 zł. Owszem, nie ma obowiązku sprzedaży, jeśli nie masz odliczonej kwoty. W Olsztynie bilet uzyskasz. Pozdrawiam z Olsztyna.

Odpowiedz
Udostępnij