Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Trochę naczytałam się jak to pasażerowie potrafią być piekielni wobec kontrolerów biletów.…

Trochę naczytałam się jak to pasażerowie potrafią być piekielni wobec kontrolerów biletów. Postanowiłam przedstawić moje niemiłe doświadczenia z tzw. kanarami.

1. Pierwsza historia wydarzyła się kilka lat temu, kiedy studiowałam weekendowo. W każdy weekend przyjeżdżała do mnie nocować moja przyjaciółka spod Warszawy. Spotykałyśmy się zawsze w sobotę rano na Dworcu Zachodnim, a z niego udawałyśmy się autobusem na uczelnie. Jak zwykle kupiła dostępny jeszcze w tamtym czasie bilet 3-dniowy. Po wejściu do autobusu podeszła do pierwszego kasownika i nie działał. Z drugim i trzecim to samo. Inni mieli podobny problem. Podeszłam do kierowcy by zgłosić fakt, że kieruje autobusem z niesprawnymi kasownikami. Kierowca tylko wzruszył ramionami i powiedział, że go to nie obchodzi.

Na następnym przystanku wsiedli oni - Żółte ptaki. Osoby z miesięcznym przeszły bez problemu, ale osób z nieskasowanym biletem zebrało się chyba ponad 10. Moja przyjaciółka jest typem osoby nieśmiałej, więc do akcji musiałam wkroczyć ja. Niestety argumenty, że mają bilety, ale z powodu niesprawnych kasowników nie mają możliwości ich skasować nic nie dały. Cały czas rzucali argumentem, że pasażer ma obowiązek mieć skasowany bilet i jakimiś innymi przepisami. Po usłyszeniu po raz 20 tego bełkotu wypaliłam:

- To czy w takim razie moja przyjaciółka miała sobie ten bilet skasować zębami lub długopisem napisać datę rozpoczęcia korzystania z niego. Sprawa skończyła się komentarzem, że tym razem puszczą wszystkich bez mandatów.

Tu narzuca mi się pytanie jak można wypuścić autobus, który ma niesprawne kasowniki. W jaki sposób pasażer ma skasować ten bilet? Może powróćmy do starych kasowników, bo były mniej zawodne.

2. Tym razem jechałam tramwajem z moim lubym, gdzie są automaty z możliwością zakupu biletu.
Na jednym z przystanków wsiadła młoda dziewczyna, która udała się do niego bezpośrednio w celu zakupu biletu. Jednocześnie na tym samym przystanku wsiadł mężczyzna, który przyglądał się dziewczynie od samego początku. Gdy dziewczyna chciała skasować bilet, ten zablokował jej kasownik przed nosem. No i zaczął się taki dialog:

K: Poproszę Panią o bilet do kontroli.
D: Przepraszam, ale właśnie starałam się skasować bilet i kasownik został przed chwilą zablokowany.
K: Pani obowiązkiem jest posiadanie skasowanego biletu. Poproszę o dokumenty.
D: Niestety nie zgadzam się, bo wsiedliśmy na tym samym przystanku i widział Pan, że musiałam zakupić bilet. Przed skasowaniem bezczelnie zablokował mi Pan przed oczami kasownik, więc nie mogłam go skasować.
K: Nic mnie to nie obchodzi, wypisujemy mandat lub czy mam wezwać policję. Cała sytuacja została nagrana na kamery. Więc jak.

Tramwaj był zatłoczony. Ludzie stali i patrzyli się. Inni udawali obojętnych i nikt nie zareagował. Nie lubię takich sytuacji, dodatkowo podburzona hormonami ciążowymi stanęłam po stronie dziewczyny, tłumacząc Panu, że kamery wykażą, że dziewczyna podeszła kupić bilet zaraz po wejściu do tramwaju, a ten ją obserwował i chamsko przed nosem zablokował kasownik. Wywołało to między nami małą awanturę. Sprawa zakończyła się z mojej strony wezwaniem policji, która po wysłuchaniu nas (kilka osób jeszcze potwierdziło naszą wersję) przyznało nam rację. Nie wiem jak sprawa zakończyła się dalej, bo po podaniu naszych danych policji, wsiedliśmy do kolejnego tramwaju. Ale ZTM dostało piękną skargę na Pana Kanara.

Ja zyskałam nową fajną koleżankę. Ale nie rozumiem innych. Jako naród umiemy rzucać teksty jak to bym takiemu pokazał. A jak przyjdzie nam być świadkiem takich historii, najczęściej nie reagujemy.

Nie wrzucam wszystkich Kontrolerów do jednego worka, ale takie chciwe szumowiny psują Wam opinię. Nie raz udało się mi spotkać miłych kontrolerów. Wiadomo każdego pasażera obowiązuje posiadanie biletu, ale czemu musi dochodzić do takich dziwacznych historii.

kanar autobus bilet tramwaj mandat

by chorowitajedza
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Agness92
21 21

Jak ja nie trawię takich ludzi jak ten kanar z 2 historii...

Odpowiedz
avatar martxi
22 24

Autorko cieszę się, że walczysz z tym że niektórzy chcą być lepsi, ważniejszy i mądrzejszy od innych tylko dlatego że mogą. Tak trzymać!

Odpowiedz
avatar chorowitajedza
17 19

@martxi: Dziękuję. Taką postawę wyniosłam z domu, więc to raczej rodzicom należą się podziękowania.Od małego wpajano nam, że mamy pomagać innym i nigdy nie stać z boku. Do tego mam cięty język i mówię otwarcie co myślę. Napisałam tę historię, bo powiela się ona na co dzień.Chcemy być uczciwi i skasować ten bilet, a nie ma jak. Wydają dużo środków na reklamy, a nie potrafią ogarnąć własnej kuwety.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2016 o 21:51

avatar LupoMannaro
9 9

@chorowitajedza: Świetna postawa, oby tak dalej.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
22 22

Kanar z drugiej historii powinien wylecieć z pracy...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 13

@Avangalia: Kanar z drugiej historii powinien dostać wyrok, choćby w zawieszeniu.

Odpowiedz
avatar chorowitajedza
15 15

@mooz: Obecnie trwa postępowanie przeciwko temu kanarkowi. Podobno to nie pierwsza akcja. Jest to tzw. kanar społeczny. Dostaje pensje z tego co wyłapie.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@mooz: taaa wyludzenie, 286 ;)

Odpowiedz
avatar Nace
10 10

Skąd się tacy biorą? Odpowiedź jest prosta i pochodzi od kanarów, którzy opisują tu swoje historie. Mają premię od opłaconych mandatów. To najlepszy sposób by podnieść skuteczność wyłapywania gapowiczów i najlepszy sposób na ewentualne nieróbstwo samego kontrolera. Ale jednocześnie tworzy pole do takich patologii. Naturalnie, jeśli gościowi płacą od ilości opłaconych przez gapowiczów mandatów to tym będzie zależało by było ich jak najwięcej. Dodatkowo osoby nieśmiałe są celem idealnym. Dlaczego? Ponieważ najprawdopodobniej opłacą mandat i nie będą się wykłócać. Wystawienie mandatu dresikowi, czy żulowi jest bezcelowe, bo on go i tak pewnie nie opłaci. Natomiast większość normalnych ludzi zapłaci - choćby dla świętego spokoju - dlatego tacy są najlepszym celem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 15

Jeśli chodzi o pierwszą historię to kilka lat temu wysyłanie autobusów przez jedną firmę z niesprawnymi kasownikami było normą. Dlatego kontrolerzy dostali zalecenie by przed każdą kontrolą skasowali tzw wejściówkę. Gdy pasażer zarzuca kontrolerowi że kasowniki są niesprawne to kontrolerowi jest łatwiej taki argument obalić.

Odpowiedz
avatar katr0n
6 6

tacy ludzie działają mi na nerwy

Odpowiedz
avatar Zbychu
3 3

Dobre pare lat temu, jak jeszcze studiowałem, jechałem z kolegą autobusem, on nie miał biletu i chciał kupić u kierowcy. Kierowca odesłał go mówiąc, że nie ma biletów na sprzedaż. Pojechaliśmy dalej, ale na następnym przystanku wsiedli kontrolerzy. Podczas kontroli kolega tłumaczył się, że kiosk zamknięty i chciał kupić bilet w autobusie, ale kierowca nie ma biletów (zgaduje, że wg. regulaminu kontroler mógł mieć to gdzieś, bo bilet trzeba kupić nieważne gdzie?), ale po wysłuchaniu naszej wersji podszedł do kierowcy zapytać, czy kolega faktycznie chciał kupić bilet, a ten ich nie ma. Kierowca pokiwał przecząco głową i skończyła się jakakolwiek dyskusja. Mandacik do zapłaty.

Odpowiedz
avatar matias_lok
2 4

U mnie w mieście niedawno wprowadzili automaty w autobusach, gdzie można płacić tylko kartą. Te autobusy zazwyczaj jeżdżą trasami gdzie nie ma gdzie tego biletu kupić. Więc automatycznie większość emerytów i dzieci ma trudności.

Odpowiedz
avatar nope121
1 3

Nie reagowanie jest normalne, mam swoje problemy i nie interesuje się innymi. Po za tym zawsze znajdzie się osoba która pomoże. Nie piszę tu o sytuacjach zagrożenia życia.

Odpowiedz
avatar zioxei
3 3

Musisz się nauczyć używać znaków zapytania.

Odpowiedz
avatar chorowitajedza
1 5

@zioxei: czekałam tylko jak ktoś to zauważy. Klawisz ze znakiem zapytania nie działa. Pożyczyłam laptopa na kilka dni przyjaciółce, ale nie dopilnowała swojej córy i jakimś dziwnym trafem kilka klawiszy nie reaguje. Dobry zwyczaj, nie pożyczaj. No i mam nauczkę. Przepraszam, ale już nie mogę edytować tekstu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

Blokowanie kasownika gdy ktoś po wejściu do pojazdu chce skasować bilet to prosta droga do zwolnienia. Gdy na kontrolera co chwila są skargi dotyczące tego samego to długo nie zagrzewa miejsca.

Odpowiedz
Udostępnij