Nowy Rok, godzina ok 3:30.
Wracałam autobusem nocnym do domu, i wstając z siedzenia tuż przed swoim przystankiem poczułam,że coś trąciłam stopą. Moje spojrzenie natychmiast powędrowało na podłogę pojazdu a tam... iPhone 5. Podeszłam do kierowcy i podałam mu zgubę tłumacząc, że znalazłam ją na podłodze. Przyjął, mrucząc coś pod nosem. Wysiadłam na swoim przystanku, kierowca ruszył z zatoczki. Myślał chyba, że go nikt nie widzi i otworzył okno szoferki, ciskając 'jabłko' w błoto nieopodal. Rozumiem,że czekałoby go spisanie raportu dotyczącego znaleziska/zgłoszenie tego do centrali ruchu, tudzież inne spowiadanie się. Ale jak można wyrzucić czyjś telefon warty moje dwie pensje? Może ktoś zapił czuprynę, a teraz płacze i szuka swojego telefonu?
Udało mi się odszukać ten nieszczęsny telefonik w błocku. Mam zamiar odnieść go na komisariat. Uprzedzając pytania 'czemu nie weźmiesz go dla siebie' itd napiszę, że brzydzę się złodziejstwa, a poza tym jest bezużyteczny, zablokowany kodem do wprowadzenia. Gdyby nie miał kodu, zrobiłabym wszystko żeby trafił już i teraz do rąk właściciela.
komunikacja_miejska
Istnieje ryzyko, ze ktos zadzwoni i bedziesz mogl poinformowac osobnika o zgubie( moze ktos napisze do wlasciela na fejsie) mozna tez przelozyc karte sim(jesli nie ma pinu)
Odpowiedz@krystalweedon: Problem w tym,że : Karta SIM ma PIN (przekładałam ją do swojego telefonu)ponadto, iphone ma blokadę ekranu na ileś tam cyferek. W skrócie - jedna wielka d*pa.
Odpowiedz@NotableQ: czy przy pol wychodzacych tez? Napisz tez na Spottet( czy jak to sie zwie)
Odpowiedz@krystalweedon: Spotted ;) Dobry pomysł.
OdpowiedzNiedawno znalazłam telefon w galerii handlowej. Przez 10 minut wysłuchiwałam od koleżanki tyradę typu 'dlaczego chcesz go oddać, to wina właściciela, że zgubił telefon, ja bym sobie go wzięła'. Mam nadzieję, że szybko trafił do właściciela.
Odpowiedz@Zlodziej_Fistaszka: Szybko pozbyłabym się takiej koleżanki z kręgu znajomych. ;/
OdpowiedzSpisałaś może numer boczny autobusu? Albo napisz w jakim mieście to się działo, żeby uważać. Opisz zakończenie sprawy.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 stycznia 2016 o 21:36
@rodzynek2: Niestety nie znam nr bocznego. Gdybym kasowala bilety papierowe to bym od razu wiedziała i odpowiednia skarga by poleciala do przewoźnika. A tak to wiesz, napisanie skargi bez nr inwentarzowego pojazdu raczej niewiele da.
Odpowiedz@NotableQ: Niekoniecznie. MZK w Twoim mieście powinno wiedzieć kto prowadził konkretny autobus w danym dniu i o danej godzinie (także być może znajomość numeru bocznego nie jest konieczna). Brawa za postawę!
Odpowiedz@Gawron, NotableQ: Dokładnie. Opisz dokładnie, o której i na jakim przystanku w którą stronę wsiadłaś i czy był np. nowy autobus czy ogórek (warszawski ZTM ma spisane, jakiego typu autobusy były na kursach) + jak wyglądał kierowca. Powinno zadziałać :)
Odpowiedz@NotableQ: Nocne autobusy kursują dość rzadko. Więc jeżeli podasz godzinę przejazdu i linię to jest spora szansa, że uda się ustalić kierowcę.
OdpowiedzDlatego ja na ekranie blokady mam zapisany nr tel do mamy :)
OdpowiedzW niektórych nowych telefonach nawet przy zablokowanej klawiaturze można zadzwonić pod "kontakty alarmowe" - Luby tak ma, pokazywał mi... Zapisał tam numer do mnie i do matki. Może przyjrzyj się dokładnie ekranowi czy tam też czegoś podobnego nie ma?
OdpowiedzKazdy kod mozna odblokowac poza salonem.
OdpowiedzZainstaluj na telefonie z androidem aplikację "Karta SIM" (https://play.google.com/store/apps/details?id=com.gsmdev.simcard&hl=pl), włóż kartę SIM ze znalezionego telefonu, aplikacja odczyta z karty numer telefonu. Ćwiczyłem to niedawno ze znalezionym iphone, zadziałało, telefon wrócił do właściciela.
Odpowiedz@sun55: Nawet jak jest pin, to i tak zadziała?
OdpowiedzTo, że jest zablokowany kodem nie znaczy że jest bezużyteczny. Każdy ogarnięty w elektronice człowiek by sobie z tym poradził i bez problemu telefon wymazał. I to jest właśnie problem. Nakładając takie blokady nie utrudnimy życia złodziejowi, bo on sobie poradzi. Co najwyżej zmniejszymy szanse, że ktoś nam taki znaleziony telefon odda. Do danych zgromadzonych na telefonie raczej nie uzyskasz dostępu.
OdpowiedzOdblokowanie nowych iphone'ów jest prawie niemożliwe. To nie android. Po dłuższej walce da się zrobić format, ale nie będzie miał pełnej funkcjonalności.
Odpowiedz@zyxxx: Przyznam, że odblokowywałem starszego iosa w ipadzie 2, więc możliwe że z nowym nie jest tak łatwo. Tak czy siak dane szlag trafił.
OdpowiedzMam tendencje do gubienia telefonów. Jeśli jakiś zgubie, to mam nadzieje ze go znajdziesz. :D
OdpowiedzNa piekielnych wielokrotnie opisywano przejścia z Policją podczas oddawania różnych zgub. Większość autorów stwierdziła, że nigdy więcej już nic nie spróbuje oddać. Może ten kierowca miał tak samo?
Odpowiedz@krogulec: Dokładnie to samo chciałem napisać. Nawet na tym portalu jest sporo historii opisującej wręcz niebezpieczne sytuacje podczas próby oddania zguby właścicielowi, albo przeboje z policją po próbie bycia przykładnym obywatelem. Biorąc pod uwagę te przejścia, oraz "przygody" moich znajomych wiem jedno - jeżeli zobaczę gdzieś telefon lub inną zgubę, przejdę obok nie zbliżając się do niego.
OdpowiedzKierowca się kwalifikuje pod co najmniej 2 paragrafy, ale niestety w obu przypadkach o ściganie musiałby wnioskować właściciel telefonu.
OdpowiedzPrzekładanie karty nic nie da, odblokować też nic nie odblokujesz, jeśli ma włączoną blokadę iCloud. To iPhone, nie Android ;) Najlepiej spróbuj pogadać z Siri: przytrzymaj okrągły przycisk na dole, jak pojawi się ekran Siri, to spytaj ją np. „Who does this phone belong to?”, albo coś w rodzaju „Call my mother”, „Call my father”. Tylko do działania Siri potrzebny jest Internet, jak nie będzie mieć połączenia, to dupa.
OdpowiedzA ja kierowcę rozumiem. Sama napisalas o zapiciu czupryny. Nienawidzę pijących bo ojciec chlal. Też bym pomyslal o zachlanym studencie. Jak ktoś tyle wypił, to sam sobie winny. Oczywiście telefon bym zabrał i gdzieś na spotted czy coś dał - ale kierowcę rozumiem. On codziennie się uzerac musi z gimbaza, studenciakami i zulami.
Odpowiedz