Pracuję w barze. Ostatni dzień przed świętami Bożego Narodzenia zwykle nie przysparza zbyt wielu piekielności. Zawsze jednak musi być ten pierwszy raz.
Dzisiaj w nasze skromne progi zawitali goście w celu konsumpcji złocistego napoju z pianką – dwie panie, jeden pan. Jedna z pań zwróciła moją uwagę gdyż zaczepiała, czyniąc uwagi które moim zdaniem kobiecie nie przystoją, dosłownie każdego mężczyznę który miał szczęście czy też nieszczęście znaleźć się w zasięgu jej wzroku. Głównym powodem do przechwałek tej „lali” był fakt, że pracuje w policji. Może myśli, że to czyni ją bardziej atrakcyjną? Cóż, nie mnie oceniać, panom chyba schlebiało to się z współpracownicami nie wtrącałyśmy.
Zareagować musiałyśmy jednak, gdy owa „lala” zbierając się do wyjścia, podeszła do stolika, przy którym siedział starusieńki, niedowidzący dziadek i zaczęła wykonywać ruchy rodem z klubu dla dorosłych… obok jedzącego jegomościa.
Gdy koleżanka grzecznie zwróciła „lali” uwagę, że tak jednak nie wypada, komuś nad obiadem… dowiedziałyśmy się następujących rzeczy:
- koleżanka od zwrócenia uwagi cierpi na ostry syndrom niedopchnięcia
- kucharka, która się za nią wstawiła jest grubą lochą, której nikt nawet wyru***ć nie chce
Dodatkowo, starsza kobieta, która poprosiła „lalę” o odrobinę kultury i szacunku została przez nią strzelona w ucho.
Po naszym dosadnym rozkazie opuszczenia lokalu i groźbie wezwania policji, wylało się na nas wiadro pomyj słownych w asyście perlistego śmiechu i krzyku „ja jestem z policji i gó**o możecie” okraszonego tak bogatą gamą wulgaryzmów, której nie powstydziłby się żaden szanujący się bywalec rynsztoka.
Ostatecznie została wyprowadzona przez własnych, zażenowanych znajomych.
Zastanawiam się tylko czy „lala” rzeczywiście, poza czasem wolnym, chadza w błękicie czy też czerni z kanarkowymi akcentami – jeśli tak, jakoś mnie przestaje dziwić panująca opinia o tejże szlachetnej instytucji jaką jest policja.
gastronomia
Z takimi kompleksami przez badania psychologiczne przeszła?
Odpowiedz@SecuritySoldier: też mnie to zastanawia, może wychodzi z niej demon po alkoholu? A może to były czcze przechwałki?
OdpowiedzA skąd wiesz, że rzeczywiście w policji pracuje?
Odpowiedz@Jorn: Działam w założeniu, że mówiła prawdę, nie uznające tego jednak za pewnik - a co?
OdpowiedzPraca w policji niekoniecznie oznacza zawód policjanta. Są jeszcze pracownicy administracji, techniczni itp.
Odpowiedz@SecuritySoldier: Z racji tego, że pół życia na komendzie spędziłam - tata był funkcjonariuszem, mama pracownikiem cywilnym - zauważyłam pewną zasadę, jak ktoś mówi, że pracuje na policji to na 95% jest cywilem. Funkcjonariusze najczęściej określają się swoim wydziałem, czyli np dochodzeniówka, czy drogówka, ale rzadko kiedy mówią o pracy w policji, czy nawet byciu policjantem ;)
OdpowiedzAle ostatni dzień przed Świętami jest jutro. Chyba, ze to historia sprzed roku, to wybacz czepialstwo. :)
Odpowiedz@cynthiane: masz rację, miałam na myśli ostatni dzień przed świętami, kiedy knajpa jest czynna - nie otwieramy jutro :)
Odpowiedz@jelonek: Nie wiem, skąd i po co minusy... Aż strach się odezwać.
Odpowiedz@cynthiane: tez nie wiem, moze ludzie odebrali to jako wredne czepianie? A przeciez byla emotikonka ... ;P
OdpowiedzOna pracowała w policji? Chyba jedynie pod biurkiem komendanta. Policjantki wiedzą doskonale że najmniejsza sprawa sądowa i z policji się wylatuje. A tu mamy naruszenie nietykalności, awantura pod wpływem i jeszcze pare drobnych wykroczeń.
Odpowiedz@Rak77: a w zyciu! moj kumpel ma ojca policjanta-partacza -- typ prawie nawet z komendy nie wychodzi naprawde poprsotu mowi ze jedie a patrzol i siada przed telewizorem i tak juz od ilustam lat obowiazkiwypelnia tylko jak jest "kotos z zewnatrz"
OdpowiedzZadzwonic na 997 ,,witam, Wasza kolezanka upiła sie i robi stiptiz w pubie X przy ulicy Yy" moze czula sie bezkarna? Jesli faktycznie byla z polocji to koledzy mnielby ubaw, a ona dostalaby opierdziel od przelozonego.
Odpowiedz@krystalweedon: cala akcja rozegrala sie zbyt szybko zebym zdazyla :(
OdpowiedzTrzeba było powiedzieć: Mamy monitoring do zobaczenia na youtube, komendant się ucieszy!
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2015 o 20:50
@maat_: nawet nie wiesz jak zaluje ze nie mamy monitoringu albo ze w nerwach nie pomyslalam zeby nagrac tego bałagana.
OdpowiedzAle przecież święta zaczynają się dopiero 25.12, a dziś jest 23.12, więc ostatni dzień przed świętami to będzie 24.12, czyli wigilia. :) Ja tam jeszcze jutro pracuję niestety. :(
Odpowiedz@xyRon: jak juz pisalam wczesniej, tak ale moja knajpa w wigilie nie pracuje wiec stad taki skrocik myslowy ;-)
Odpowiedz