Ogłoszenie na olx opisujące dramatyczna sytuacje 18-letniej mamy i jej chłopaka, który pomimo poszukiwań pracy znaleźć nie może.
Mama prosi o pampersy, chusteczki i inne gadżety dla dziecka. Piszę wiadomość, że potrzebuje ludzi do pracy (nie jest istotne do jakiej, ważne że chłopak by się nadawał i przede wszystkim zarobił).
Wiadomość ode mnie przeczytana - odpowiedzi brak.
ogloszenie
Taka forma pomocy,to bardzo miły i nieczęsty gest. Brawa dla Ciebie :)
OdpowiedzGeneralnie sytuacja piekielna, ale... No właśnie, ale mi zpowszedniała i już tak piekielnością niw udeza. Już nie raz u nas w przedsiębiorstwie potrzebowano pracowników. Brano nawet z ulicy każdego, kto tylko przechodził badania lekarskie do pracy fizycznej. Chętny był jenden na ok dziesięciu. PS pensje były stosunkowo duże 1700 - 1800 na ręke, przy ok 1000 minimalnej i o ok 200 wyższe niż w podobnych zakładach w okolicy.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2015 o 7:52
@rodzynek2: widocznie warunki byly nieludzko tragiczne na te 1800 pamietaj ze jak dasz komus o kilka stow wiecej niz zalosna najnizsza krajowa to zrobi dla ciebie wszystko
Odpowiedz@PolitischerLeiter14_88: Pewnie. Lepiej nic nie robić i narzekać że się pracy nie ma.
Odpowiedz@rodzynek2: Też trafiałem na takie boskie ogłoszenia, bierzemy każdego z ulicy, płacimy tyle a tyle miesięcznie. Później okazywało się że to brutto, na umowie o dzieło, 10 godzin dziennie + każda sobota, a przez pierwsze kilka dni/tygodni darmowy okres próbny. Z doświadczenia wiem, że nie ma takiego zjawiska jak praca za kilkaset złotych więcej niż u konkurencji, której z nieznanych przyczyn nikt nie chce podjąć - zawsze jest jakiś chaczyk czy stojące za tym ku***wo.
Odpowiedz@htmzor: "zawsze jest jakiś chaczyk czy stojące za tym ku***wo."? To współczuje doboru pracodawców lub nieodpowiedniej wiedzy, czy umiejętności. W latach 2006-2009 w Polsce budowano stadiony na igrzyska w Pekinie i MŚ w nożnej w RPA. Terminy były krótkie. Doliczyć do tego należy pierwszą falę emigracji za pracą do UE i to zrobiło swoje. Pracodawcy bili się pracowników. Każdy kto chciał pracować to pracował na umowie lub w szarej strefie.
Odpowiedz@PolitischerLeiter14_88: Co rozumiesz przez nieludzko tragiczne warunki? Że trzeba być na 7 w pracy i pracować przez 8 godzin z półgodzinną przerwą?
Odpowiedz@rodzynek2: np jak kazali mi w szpitalu zbierac golymi rekami zuzyte igly nie dajac do tego zadnych ciuchow robochych bez umowy o prace za niecale 5 zl za h a mysle ze i gorsze przyklady ludzie w zyciu mieli
Odpowiedz@PolitischerLeiter14_88: zminusowali cię, a masz rację. Takie cuda jak praca dla ludzi z ulicy, za dobre pieniądze i bez żadnych ściem nie istnieje. Zawsze gdzieś jest podłożona mina typu szef-wariat, niepłacenie w terminach, złe warunki itp. A cudowna oferta najczęściej sprowadza się do ciężkiej, fizycznej pracy za mniej niż 2 tys na rękę.
Odpowiedz@PolitischerLeiter14_88: to czemu zniżasz wszystkich do tego poziomu? Wielu pracodawców pilnuje zasad BHP, bo wiedzą, że PIP i sanepid mogą ich po kasie mocno szarpnąć (np. 1000 mandatu za brak każdego jednego szkolenia bhp dla pracownika, czy brak badań lekarskich. Nie mówiąc o jakiś większych zaniedbaniach.) Zawsze najgłośniej jest o tych złych co łamią prawo, się sprzedaje. W naszym kraju normalność jest nie medialna.
Odpowiedz@grupaorkow: to, że Ciebie to nie spotkało nie znaczy, że nie istnieje. Widocznie preferujesz siedzenie na czterech literach czekają na manne z nieba.
Odpowiedz@rodzynek2: tak, w niepojęty sposób łączę pracę od 19 roku życia z siedzeniem na dupie i czekaniem na mannę. Taka jestem wielozadaniowa. Jednocześnie ty jesteś najlepszym pracodawcą świata, a ludzie zamiast walić drzwiami i oknami, tak jak ma to miejsce w innych dobrych firmach, jakoś wcale się do was nie garną. Cuda i magia.
Odpowiedz@grupaorkow: Nie wiem, czy jestem najlepszym pracodawcą świata, ale jak dotąd nikt nie narzeka na warunki pracy, wysokość płac i terminowość ich płacenia. A co do zasad BHP i innych warunków pracy, to mimo regularnych kontroli jest wszystko ok. Niestety musisz mi wierzyć na słowo (ja Ci wierze, że pracujesz od 19 roku, życia), bo tak pisząc nie da się tego udowodnić. Jak twierdzisz, że w którymś miejscu kłamię, bo Twoim zdaniem, pracodawcy tylko i wyłącznie wyzyskują pracowników za minimalną krajową, bo innych nie spotkałeś, to niestety masz pecha, (mnie jest poniekąd nawet przykro z tego powodu). Znam też takich, ale znam też porządnych tzn. normalnych. Ale o tych drugich nie usłyszysz w TV i nie przeczytasz w gazecie.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 grudnia 2015 o 17:16
@rodzynek2: "Twoim zdaniem, pracodawcy tylko i wyłącznie wyzyskują pracowników za minimalną krajową" - nieładnie tak kłamać. Ja nic podobnego nie napisałam, urośnie ci nosek jak u Pinokia.
OdpowiedzSztandarowy przykład człowieka typu "dej pincet złoty, bo mie sie należy"
Odpowiedz@LesnyPan: gdzieś czytałam,że do urzędów już zgłaszają się matki po te 500zł. Albo społeczeństwo takie biedne albo za dużo patologii w narodzie
OdpowiedzMie też sie należy. Ale nie wiem, czy po nte pińcet złotych pójdę. Bo nie chcę, żeby w jednym szerego stawiać cwaniaków tego rodzaju i samotne , pracujące matki. Uprzedzając kontrkomentarze: Jeśli matka sama wychowuje niemowlę to jej sie należy bardziej niż mnie .
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: przecie to ma byc dodatek na 2, 3 dziecko tak jak masz dodatki na dzieci za granica. zawsze wszystko zle. Moja mama wychowala Nas za niska pensje nie starczało nam na podst potrzeby, nie przyslugiwaly nam pomoc i tez nie staralismy sie o nia, nawet jesli cos tam mogloby byc to glupio tak brac skoro jakos(slabo) dawalismy rade.
Odpowiedz@krystalweedon: To gdzie i kiedy się wychowywałaś? Bo o ile pamiętam na dziecko w PRLu dostawało się rodzinne przy wypłacie w pracy. Podobnie jak paczki na święta czy dofinansowanie do kolonii. Normalni ludzie nawet biedni nie korzystali z opieki społecznej
Odpowiedz@dorota64: skad pomysl, ze dorostalam przed 89, a nie urodzilam sie w tym roku?jak sadze 64 to rocznik moja mama jest mlodsza wiec dorasralam w latach 90.
Odpowiedzmoze jakies konkrety??
OdpowiedzNotorycznie do naszej firmy przychodzą ludzie ze skierowaniem z urzędu pracy i chcą by im podbić, że ich nie chcemy. Pracują albo gdzie indziej na czarno albo tłumaczą, że oni nie mogą pracować bo np stracą zasiłki, dopłaty do węgla czy co tam jeszcze.
Odpowiedz@maat_: Swojego czasu dostałem skierowanie na staż za ~800zł netto do tartaku mieszczącego się we wsi oddalonej od mojego domu o 20 kilometrów, do której nie jeździł nawet autobus. Myślisz, że nalegałem na przyjęcie i deklarowałem sumienną pracę? Dobry pracodawca ma pracowników stojących w przysłowiowej kolejce pod bramą, badylarzowi, który pracownikiem orałby pole trzeba pracowników przysyłać.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2015 o 16:43
@htmzor: Widać ja mam szczęście do urzędników. Po zmianie miejsca zamieszkania, urzędniczka nie dawała mi skierowań do pracy, do której nie mam dojazdu.
Odpowiedz@Zlodziej_Fistaszka: Tam nikt nie miał dojazdu. Wieś, później kilka kilometrów lasu a na końcu drogi tartak i kilka chałup.
Odpowiedz