Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Patologia ciąży. Dziewczyna lat 21, otyła w znacznym stopniu, 35 tydzień ciąży…

Patologia ciąży. Dziewczyna lat 21, otyła w znacznym stopniu, 35 tydzień ciąży (czyli do rozwiązania już całkiem blisko).
Leży na nadciśnienie, dziecku robią minimum dwa razy dziennie zapis KTG, a ona ma spuchnięte łydki i stopy do tego stopnia że patrzeć na to nie można.
W czasie odwiedzin mąż przynosi jej... żarcie z MC Donalda i papierosy.
Papierosy wykorzystuje kiedy tylko położne nie widzą (bo położne młode i nie wierzą w bajki o większej szkodliwości odstawienia niż palenia, ale przydatne sprzątaczki dają cynk (!) Kiedy można iść...)

Perełka? Dziewczyna leków nie brała - wyrzucała do toalety, żeby "nie szkodzić dziecku".
Kiedy ja wychodziłam, ona nadal leżała. Zdziwiona, że lekarz nie chce jej wypuścić.

Patologia ciąży

by Poziomeczka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
21 25

Ja tam męskim Chodakiem nie jestem, ale wychodzę z założenia, że jeśli ktoś nie szanuje sam siebie i swojego ciała, to nie uszanuje też zdrowia innych. Nawet, a może zwłaszcza, własnego dziecka.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 13

@SecuritySoldier: no ale to po co ludziom dupe zawraca? w domu niech se leży.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 17

@SecuritySoldier: Swoją drogą nieźle sobie babka to wszystko wykombinowała. Zalega sobie w szpitalu, chorobowe pewnie na konto wpada (albo już macierzyński, nie jestem na bieżąco z zasiłkami), pielęgniarki jej usługują, facet jedzenie i fajki dowozi, a ta tylko leży i pachnie. Na koszt podatników. No żyć, nie umierać. A że dziecko przy okazji? Oj tam, oj tam.

Odpowiedz
avatar Matys909
5 5

@SecuritySoldier: a potem będzie zdziwiona że dziecko się urodzi chore.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 4

@Matys909: "Boże! Co ja Ci takiego zrobiłam?!!! Byłam taka dobra, a Ty mi takiego dałna zesłałeś!!!" Tak mniej więcej będzie. No może będzie więcej wykrzykników.

Odpowiedz
avatar MyCha
8 22

Niszczenie zdrowia sobie jestem wstanie zrozumieć, noooo nie jestem wstanie, ale toleruję. Tylko jak można niszczyć również zdrowie kogoś innego i to w tym przypadku własnego dziecka! To powinna być zabronione i ta kobieta powinna płacić grzywnę albo ponieść inną karę.

Odpowiedz
avatar sla
9 37

@MyCha: Zgodzę się, lecz tylko pod warunkiem, że istniałaby alternatywa. Zmuszanie kobiet, które nie chcą być w ciąży, nie chcą dziecka, do utrzymania samej ciąży oraz dbania o siebie i dziecko byłoby skrajnym okrucieństwem.

Odpowiedz
avatar Locust
11 31

@sla: Dzieci nie biorą się z powietrza. Trzeba brać odpowiedzialność za swoje czyny. Chciała tego dziecka czy wpadła, nie powinna go truć. To nie sprawi, ze dziecko zniknie, tylko ze urodzi się być może z niedowaga, problemami zdrowotnymi na cale życie. Druga kwestia, ze leki "szkodzą" jej dziecku, a śmieciowe jedzenie i papierosy już nie? Ta baba po prostu jest głupia.

Odpowiedz
avatar MyCha
3 33

@sla: Ale przecież istnieje alternatywa i nazywa się antykoncepcja. Ewentualnie brak seksu. Osobiście uważam, że kobieta która nie chce mieć dzieci powinna również mieć możliwość podwiązania jajowodów jako 100% skuteczna alternatywa. Czy na prawdę sądzisz, że przejście za zdrową dietę i porzucenie szkodliwych dla siebie nałogów jest czynem heroicznym? Zmuszenie kogoś do zwyczajnego zadbania o siebie jest okrutne? To wędzenie tego dziecka petami jest właśnie okrutne. Ta kobieta niszczy swojemu dziecku całe życie. Ona zaś dbając o zdrowie malucha może tylko zyskać, a nic nie straci poza nałogiem.

Odpowiedz
avatar Zmora
1 13

@MyCha: Tym komentarzem chcę jedynie doprecyzować, że podwiązanie jajowodów daje jedynie 99% skuteczności.

Odpowiedz
avatar MyCha
2 8

@Zmora: Zgoda czasem zdarza się 'cud' ale zdarza się on 10 razy rzadziej niż sugerujesz. Tak przynajmniej wynika ze wskaźnika Pearla.

Odpowiedz
avatar sla
3 35

@MyCha: Według mnie okrutne jest odbieranie kobiecie jakiegokolwiek prawa do wyboru, bo miała pecha i antykoncepcja zawiodła. Nie dość, że musi przez 9 mc być w ciąży, urodzić i najlepiej wychować bo otoczenie zje ją na śniadanie, to jeszcze powinna o siebie dbać i być może całkowicie zmienić stare nawyki. To w końcu jesteśmy wolnymi ludźmi czy nie?

Odpowiedz
avatar bonsai
4 10

@MyCha: popieram - sama podwiązałabym sobie jajniki jakby było to możliwe... Plan ciążowo-dzieciowy wypełniłam w 100%, więcej dzieci absolutnie nie mam zamiaru posiadać, a na menopauzę jeszcze parę lat poczekać muszę.

Odpowiedz
avatar archeoziele
12 16

@bloodcarver: W teorii. W praktyce jest duża grupa mężczyzn którzy do perfekcji opanowali sztukę unikania płacenia. A państwo też dość niemrawo ich ściga.

Odpowiedz
avatar Armagedon
7 9

@bloodcarver: O czym ty gadasz? Jeśli kobieta zostawia dziecko w szpitalu, bo tak zdecydowała - to żaden ojciec na to dziecko alimentów płacić nie będzie. Jest pozbawiony władzy rodzicielskiej, tak samo jak matka. Chyba, że ma ochotę sam dziecko wychowywać - to wtedy nikt mu go nie odbierze. I wówczas alimenty będzie płaciła kobieta, nawet, jeśli praw do dziecka nie posiada.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
-5 11

@Armagedon: gadam o tym że to kobieta decyduje. Wyłącznie jej decyzja. Nie ma opcji by mężczyzna jednym podpisem pozbył się na zawsze odpowiedzialności za dziecko. A kobieta może się jej pozbyć jednym podpisem. I łżesz że jak będzie ojciec chciał wychowywać swoje dziecko to będzie. Łżesz o alimentach od kobiety. Jak długo kobieta ma prawo nie podać kto jest ojcem i twierdzić że nie wie, tak długo ojciec nie ma żadnych praw do takiego dziecka - bo jeśli kobieta nie zechce, to ojciec o dziecku w ogóle nie wie!

Odpowiedz
avatar Armagedon
4 14

@mietekforce: A ty, jak nie chcesz dziecka, to sobie utnij fiuta i wybrance rób dobrze palcem. A jak chcesz - to może najpierw ją również zapytaj czy chce. Bo jak nie chce - to kup jej wibrator, a sobie rób dobrze rączką. Jak razem dojdziecie do finału - to seks będzie można uznać za udany!

Odpowiedz
avatar bonsai
5 5

@bloodcarver: Głupoty gadasz, nawet nie wiesz jak wielkie... Mieszkam pod jednym dachem z dzieckiem "co to mamusia ojca nie podała" - Córa jest z poprzedniego związku męża. Mąż wywalczył potwierdzenie ojcostwa w sądzie [testy], następnie odebrał prawa rodzicielskie matce Córy i obecnie jest jej jedynym prawnym opiekunem. Matca Córy ma również zasądzone alimenty. Fakt, cała zabawa trochę trwała, z tego co się orientuję to jakieś 4 lata, ale jak najbardziej jest możliwa. Z 2 strony - matka może sobie ojca podawać jakiego tylko chce... nawet Bratt Pitt się nada. Problem w tym, że ojciec również MUSI podpisać papierek aby urzędy to uznały. Jedyne o czym decyduje tylko i wyłącznie matka, a ojciec [w wypadku braku ślubu] nie ma prawa głosu to nazwisko dziecka.

Odpowiedz
avatar pasia251
4 6

@bloodcarver: to może warto sprawdzić najpierw z kim się idzie do łóżka, a nie sypiać z kim popadnie a potem mieć pretensje, ze się trafiło na nieodpowiedzialną wariatkę, która nie powie tatusiow o dzicku...

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
18 26

Jak możecie tak wieszać psy na biednej dziewczynie. To na pewno hormony, geny, a papierosy to reakcja na stres spowodowany dwoma pierwszymi.

Odpowiedz
avatar MyCha
-5 11

@Fomalhaut: Odreagowanie stresu i huśtawki hormonów w sposób który powoduje u drugiej osoby poważne schorzenia z którymi będzie się borykać przez całe swoje życie jest strasznie egoistyczne. Dodatkowo palenie zwiększa szansę poronienia co jest również niebezpieczne dla ciężarnej skoro dziecko i tak ma w dupie. Myślę, że dużo lepszym sposobem odreagowania w ciąży jest wybranie się na przykład na masaż ciepłymi kamieniami za pieniądze które wydało by się na papierosy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

@MyCha: Masz rację, ale tamto to był sarkazm. Jak Twój to też sarkazm to mój też i cała dyskusja jest niepoważna.

Odpowiedz
avatar bonsai
3 3

@MyCha: Dzięki tobie właśnie siedzę i zastanawiam się, czy są łóżka do masażu dla ciężarnych - takie z wycięciem na brzuch... I to zastanawiam się absolutnie bez cienia złośliwości, po prostu od mniej-więcej 7 miesiąca leżenie na brzuchu było jak próba położenia się na piłce dmuchanej. Dużej piłce dmuchanej.

Odpowiedz
avatar bonsai
3 3

@12345: Genialne :D. I nawet na powiększone cycki jest miejsce ;).

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 12

A ja uważam, że w niektórych przypadkach powinno zostać rozważone wydawanie pozwoleń na posiadanie potomstwa.

Odpowiedz
avatar Avenile
6 10

Takie sytuacje widuję niestety dość często. Pociąg. Dziewczyna z brzuszkiem wchodzi i zagaduje o miejsce siedzące, osoba siedząca natychmiast się podrywa i ustępuje. Scena jak z obrazka, prawda? Byłaby, gdyby nie fakt, że zaraz przed przyjazdem pociągu, dziewczyna zgasiła peta, a dodatkowo miała buty na sporym obcasie. To aż przykre, że od obcych ludzi wymaga się dbania o czyjąś ciążę, a sama ciężarna miewa to w nosie.

Odpowiedz
avatar Annalevy
1 9

Czasem widzę podobny obrazek - rodzic jedną ręką pcha wózek, a drugą trzyma peta. Na to jest jedno jedyne wyjście - TAKĄ KOBIETĘ TRZEBA GNĘBIĆ. Idealnie by było, żeby KAŻDY kogo spotka ciężarna z papierosem zmył jej głowę, nazywał niepoważną albo i gorzej. ZA KAŻDYM RAZEM. Czasem sama mam opory przed zwracaniem uwagi palącej pani-dres, ale kilka "spier..." jest warte zdrowia dziecka. Przeze mnie może wypali tych kilka papierosów mniej, może dziecku będzie choć trochę lepiej...

Odpowiedz
avatar 12345
2 6

@Annalevy: Dziecko ma matkę Karynę i ojca Sebę, gorzej już być nie może. :)

Odpowiedz
avatar Piotrek1
3 9

A potem my musimy utrzymywać brajanka czy innego ariela... Każdy kto pali nałogowo powinien mieć zwyżke do ubezpieczenia zdrowotnego - tak jak przy OC za samochód. Palisz, pijesz, jesteś uporczywie gruby i źresz fast-foody? Zwyżka 50% za każdą pozycje.

Odpowiedz
avatar bonsai
0 8

@Piotrek1: A jak ktoś jest uporczywie gruby, bo dom, dzieci i praca zabierają tyle czasu, że wiecznie nie umie znaleźć wolnej chwili na ćwiczenia? Wiesz... takie typowe, codzienne życie matki-polki

Odpowiedz
avatar Locust
-1 7

@bonsai: To trzeba mniej czasu spędzać na jedzeniu :D Dla chcącego nic trudnego. Zresztą sporo osób z nadwagą mogłoby jej uniknąć lub znacznie zmniejszyć tylko przez zmianę sposobu odżywiania. Zwykła aktywność przy dzieciach i w pracy często spala tyle kalorii, co ćwiczenia.

Odpowiedz
avatar Piotrek1
0 2

@bonsai: Przez uporczywie gruby mam na mysli wieloryba o masie ciała w okolicach dwukrotności normy, którzy sie nie leczą. W ogólnym rozrachunku nawet dofinansowanie dietetyka, zajęc fizyczych czy nawet dofinansowanie do diety byłoby tańsze niż leczenia powikłanego cukrzyka z nadcisnieniem i rozwalonym układem ruchu. Dopóki otyłość nie będzie traktowana jako choroba nic się nie zmieni "bo to tylko kilka kilogramów", bo dziecko wyrośnie, bo stres zajada itd.

Odpowiedz
avatar bonsai
1 3

@Piotrek1: Ale to proszę granicę uściślać! @Locust: A wiesz, nie jadam dużo z natury, mam wrodzone zamiłowanie do warzyw i owoców [ogólnie - dieta zdrowa lekko migrująca w stronę wegetarianizmu], pracę miałam fizyczną [może nie wysiłkową, ale cały dzień w ruchu]. O dziwo bez konkretnych ćwiczeń tych przeklętych 5 kg schudnąć nie mogę, tryb życia guzik mi dawał... A moją jedyną zbrodnią były chipsy raz na tydzień/dwa.

Odpowiedz
avatar Locust
-1 1

@bonsai: Dlatego napisałam, ze sporo osób mogłoby sobie w ten sposób poradzić, nie wszystkie. Ja swego czasu tez zwalczałam nadprogramowe kilogramy, ale raczej dość niemrawo- nie spędzały mi snu z powiek. Odkąd mam dzieci, nie muszę być na żadnej diecie- kalorie same się spalają nie wiadomo kiedy. Natomiast wiele osób dziwi się, jak można owoce nazwać deserem, gotuje ciężkie, zawiesiste sosy, zabielane zupy, obiad koniecznie trzydaniowy, a potem się dziwią, ze waga rośnie.

Odpowiedz
avatar 12345
3 9

@Armagedon: "Bo jest wolnym człowiekiem, a dziecko w brzuchu jest bardzo dobrze chronione. Przez wody płodowe - od urazów, i przez łożysko - od toksyn i zanieczyszczeń." Czy ty w ogóle wiesz co to jest preeclampsia/eclampsia, jakie następstwa ma nieleczona cukrzyca na płód, i jaki wpływ ma na płód palenie? Hasło SIDS gdzieśtam dzwoni? Pomijając, zespół TORCH coś ci mówi? Dorzucę tylko, że eclampsia to stan zagrożenia życia, nie tylko płodu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2015 o 8:16

avatar Locust
1 7

@Armagedon: Wiesz, tu nie chodzi tylko o nadwagę, ktora ta babeczka bedzie zrzucac, tylko o dzecko. To, ze twojej kolezance urodzilo sie pozornie zdrowe dziecko nie znaczy, ze palenie jest zdrowe. Ciezarna moze sobie robic, co jej sie podoba, a my mamy prawo komentować. Tez jesteśmy wolnymi ludźmi, nie? Tyle, ze nasze komentarze i opinie nie krzywdzą dziecka, które ktoś postanowił zaniedbać i podtruć. Odnośnie tej wolności- nikt jej za rękę nie trzyma, nie wyrywa tych papierosów, burgerów i coli. Nikt tez nie może zmusić jej do przebywania w szpitalu i przyjmowania leków. Wcale nie musiała kryć się z wyrzucaniem tabletek, mogła odmówić leczenia i wypisać się ze szpitala. Chyba dobrze, ze jest na to za głupia.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 4

@Armagedon: Wszystko oprócz palenia, nienawidzę palących w ciąży. Nie możesz zrozumieć że dziecko owszem urodzi się zdrowe, ale przez palenie w przyszłości będzie mieć kłopoty ze zdrowiem, takie osoby mają później problemy z nauką, alergie. Chyba należysz do grona Karyn, takich nędznych egoistów.

Odpowiedz
avatar Armagedon
0 8

@mastodont87: Moja matka paliła w ciąży. Moja ciotka paliła w ciąży. 80% koleżanek mojej matki paliło w ciąży. Bo wtedy, w ogóle, prawie wszyscy palili. Paliło się w pracy, w kawiarniach, restauracjach, szpitalach (i to na oddziałach, głównie w kiblu, a na ortopedii nawet w salach), z lekarskiego unosiły się na korytarz kłęby dymu. Również na oddziale położniczym. I jakoś dzieci rodziły się zdrowe. Dużo zdrowsze, niż obecnie. Mniej alergików, mniej autystów, o mukowiscydozie rzadko kto słyszał. Nowotworów u dzieci też było znacznie mniej. A moje pokolenie, dzieci tych palących matek, nie są jakimiś powykręcanymi mutantami. I tylko mnie zastanawia, dlaczego nikt nie bije na alarm, że biedne ciężarne muszą wdychać miejski smog, spaliny, że pochłaniają kilogramy chemii w żywności, konserwantów w napojach, antybiotyków i hormonów w mięsie, różnych cukrów i słodzików w innych produktach, a pewnie i soli wypadowej w wędlinach. Tu histerii nie ma. Bo, no cóż, cywilizacja, życie takie, nic nie poradzisz. Ale PAPIEROS? No zgroza, panie! Ukrzyżować, dziecko odebrać, w pierdlu umieścić, batem oćwiczyć. Gdyby papieros nie uzależniał, ludzie paliliby okazjonalnie, a odstawienie palenia byłoby śmiesznie proste. A gdyby palenia zakazać i zaprzestać produkcji papierosów - państwo w trymiga idzie z torbami. Więc, póki co, palenie jest legalne i jeszcze długo będzie.

Odpowiedz
avatar 12345
0 6

Zawsze na argument 'w latach 80 to nie było takich chorób' odpowiadam cytatem mojej ulubionej rodzinnej 'wiesz jak to było z medycyną gdy ja zaczynałam pracę? Zawał na dyżurze leczyło się aspiryną, a o AIDS się mówiło, że to zespół niedoboru odporności gejów'. W ogóle co ci lekarze, przez 35 lat wyszły nowe badania, doszli do nowych faktów, poodkrywali nowe mechanizmy i choroby?! W ogóle to kiedyś dzieci zdrowe były, tylko nie wiedzieć czemu z ósemki przeżywała trójka. Argumentacja z tobą to jak granie z gołębiem w szachy, więc się wycofuję.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2015 o 19:02

avatar Armagedon
-2 6

@12345: I słusznie. Bo jeśli do ciebie nie dociera, że w latach '80 (nie mówiąc o wcześniejszych) ogólnie środowisko i żywność były zdrowsze, to, faktycznie, nie ma o czym mówić. "...kiedyś dzieci zdrowe były, tylko nie wiedzieć czemu z ósemki przeżywała trójka." Aaa, to pewnie o latach międzywojennych mówisz i to chyba chodzi o dzietność głównie na wsiach zabitych dechami, lub w miastach, w rodzinach nędzarzy. Nie było dla nich ani edukacji, ani antykoncepcji, ani żadnej opieki zdrowotnej. To i nie dziwota, że dzieci padały jak muchy. Ale też, ogólnie, dużo więcej kobiet umierało przy (lub po) porodach. I NA PEWNO nie dlatego, że paliły papierosy, bo wtedy kobiety prawie w ogóle nie paliły. Jak również NIE Z POWODU modyfikowanej żywności, konserwantów, lub zatrutego powietrza. Po wojnie był, zdaje się, wyż demograficzny, opieka zdrowotna była darmowa i powszechna, no to i dzieci nie umierały, a w większości rodziły się zdrowe. Potem zaś przyjął się model 2+2. I, na ogół, ta dwójka miała się dobrze. Dożywała pełnoletności, dorosłości i starości. I nie gloryfikuj tak współczesnej medycyny. Jej postęp polega głównie na nowych technologiach i modernizacji sprzętu medycznego, a nie na poszerzaniu wiedzy o ludzkim organizmie. A te urządzenia - paradoksalnie - właśnie ową wiedzę ograniczają. I nie będę ci wyliczać, ile niemowląt zmarło, lub zostało kalekami przez arogancję, brak wiedzy, niestaranność zawodową, bądź zwykłą głupotę położników. Obecnie.

Odpowiedz
avatar 12345
-2 2

Powiedz mi, jak wprowadzenie TK/MRI ograniczyło wiedzę o ludzkim organizmie, i jakim złem jest laparoskopia w porównaniu z laparotomią. Rozumiem, że byłaś lekarzem w czasach przeszłych oraz obecnych, i jesteś mi w stanie w jasny sposób wyłożyc różnice między starą i nową medycyną. Zawsze chętnie słucham opowieści doświadczonych lekarzy, można się wiele nauczyć. Tak też myślałem, gra w szachy z gołębiem.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2015 o 22:00

avatar Armagedon
-1 3

@12345: "...jak wprowadzenie TK/MRI ograniczyło wiedzę o ludzkim organizmie..." Ano tak, że współczesny pan doktor bez wyników USG, TK, czy badań endoskopowych jest bezradny jak dziecko we mgle. A także tak, że zbytnio ufa wynikom tych i innych badań. Więc jak mu się wynik z objawami nie zgadza, to wiadomo, że pacjent ściemnia, udaje, albo zwyczajnie kłamie. A badania nie zawsze są miarodajne. Na przykład TSH, lub wskaźnik reumatoidalny. Zaś, jeśli chodzi o laparoskopię, niestety, częściej daje powikłania niż laparotomia (sprawdź statystyki), chociaż, istotnie, pacjenta można wypisać do domu po dwóch dniach, a nie po tygodniu, lub dłużej. A z gołębiem to ty sobie pograj w bierki.

Odpowiedz
avatar Zmora
3 7

@Armagedon: Czy już mogę się zacząć śmiać? Bo fajnie fajnie sobie żartujesz, ale pointy jakoś nie widać... Rozwala mnie to, co piszesz o współczesnej medycynie. "I nie gloryfikuj tak współczesnej medycyny. Jej postęp polega głównie na nowych technologiach i modernizacji sprzętu medycznego, a nie na poszerzaniu wiedzy o ludzkim organizmie." Ha. Ha ha. Ha ha. Ha ha ha. Dobre. Ale masz świadomość, że te modernizacje pomogły odkryć nowe choroby, lepiej zrozumieć ich przyczyny itp. itd. przez co przyczyniły się do poszerzenia wiedzy o ludzkim organizmie i jego chorobach? "Ano tak, że współczesny pan doktor bez wyników USG, TK, czy badań endoskopowych jest bezradny jak dziecko we mgle." Ale masz świadomość, że dawny pan doktor bez tych wszystkich wyników był tak samo bezradny, tylko nie miał tego świadomości? A teraz sobie USG raz dwa przejedziesz i już widzisz znacznie więcej, co tam u pacjenta w środku się dzieje. "Moja matka... Moja ciotka... 80% koleżanek... (paliły i dzieci są zdrowe)". No, a moja matka jest blondynką, moja babka jest blondynką. Połowa koleżanek mojej matki jest blondynkami. I wszystkie ciążę przeszły bardzo łatwo, bez żadnych problemów. A moja ciotka-brunetka, jej siostra-brunetka i dwie koleżanki-brunetki, wszystkie musiały leżeć w czasie ciąży! To na pewno oznacza, że brunetki nie nadają się do rodzenia dzieci, bo skoro ja znam tylko takie przypadki, to tak musi być w każdym przypadku! Czemu? Bo ja tak mówię. (Tak, piję tu do tego, ze twój argument jest głupawy.) "Mniej alergików, mniej autystów, o mukowiscydozie rzadko kto słyszał" Ale przecież mukowiscydoza jest chorobą genetyczną, dziedziczną. Tak samo zresztą autyzm w większości... "Środowisko tez jest brudne, a jakoś tego nikt się nie czepia, więc co z tego, że ciężarne palą!" - Wiesz, rzeczywiście głupio, że nikomu nie przeszkadza brudne środowisko, bo na pewno ma to negatywny pływ nie tylko na ciężarne i ich dzieci, ale i innych. Ale czy to naprawdę jest powód, akceptować dodatkowe dotruwanie się papierosami? Bo papierosy to nie witamina C, są szkodliwe jak diabli. Już chyba lepiej wdychać tylko smog, niż smog + dym papierosowy...

Odpowiedz
avatar 12345
0 4

@Zmora: mi to już się nie chce dyskutować. Chciałbym jednak zobaczyć współczesną operację torakochirurgiczną planowaną na podstawie odgłosu opukowego, bo po co komu TK i ebus-tbna. :) Śmiechłem przy miarodajności czynnika reumatoidalnego i TSH, bo to zabawne cytaty są. Jak mówiłem, granie z gołębiem w szachy. Na planszę wejść, pomachać skrzydłami, obsrać figury i odlecieć. :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2015 o 3:36

avatar 12345
-1 3

"Zaś, jeśli chodzi o laparoskopię, niestety, częściej daje powikłania niż laparotomia (sprawdź statystyki), chociaż, istotnie, pacjenta można wypisać do domu po dwóch dniach, a nie po tygodniu, lub dłużej." Laparoscopy Compared With Laparotomy for Comprehensive Surgical Staging of Uterine Cancer: Gynecologic Oncology Group Study LAP2 "Intraoperative complications were not statistically significantly different between the two treatment groups (8% for laparotomy v 10% for laparoscopy, P .106; Table 4)" "Complications grade 2 were more common in laparotomy patients than laparoscopy patients (21% v 14%, respectively; P .001), even after controlling for patient age, race/ethnicity, BMI, and performance status. Ileus occurred significantly more often in laparotomy patients than laparoscopy patients (7%v 4%, respectively; P .004), as did cardiac arrhythmia (2% v 1%, respectively)." "Postoperative intravenous antibiotic use was documented in 13% of laparotomy patients and in 8% of laparoscopy patients (P .001). " "This prospective, multi-institutional, randomized trial has documented the feasibility and improved safety profile of laparoscopic comprehensive surgical staging for uterine cancer when compared with the same procedures undertaken via laparotomy." "Laparoscopic colectomy compares favorably with colectomy by laparotomy for reduction of postoperative ileus. Dis Colon Rectum. 2000 Jan;43(1):61-5." "Laparoscopic colectomy is superior to laparotomy for reduction of disability in patients with colorectal adenoma. Changgeng Yi Xue Za Zhi. 1999 Dec;22(4):586-92." "CONCLUSION: Laparoscopic colectomy for patients with colorectal adenoma can reduce postoperative ileus, postoperative hospitalization, and disability in terms of a quicker return to partial activity, full activity, and employment. Laparoscopic colectomy should be considered for all patients who have colorectal adenomas which require resection." "[Laparoscopic approach versus laparotomy for suspected acute appendicitis]. G Chir. 2002 Nov-Dec;23(11-12):440-4." "There were non differences between VLA(videolaparascopic appendectomy) and CLA(conventional laparotomic appendectomy) in terms of surgical operating time and hospital stay. A significantly higher incidence of surgical complications, such as wound infections and pelvic abscesses, was observed in the CLA group as compared to VLA. The Authors conclude that VLA allows a complete exploration of the abdomen, a better localization of the appendix and an easier diagnosis of unexpected conditions or pathologic processes associated with the clinical appendicitis; further, VLA is gravated by fewer complications." Tak się prowadzi dyskusję na poziomie. Patrz, z gry w szachy z gołębiem jednak można się czegoś nauczyć. Idź bawić ludzi gdzieś indziej, polecam komentarze na onecie. Co do insynuacji, że ten krótszy pobyt w szpitalu to tylko dobre z punktu widzenia leniwych doktorów - hasło 'zakażenia szpitalne a długość hospitalizacji' coś ci mówi, czy też cośtam dzwoni ale za cholere nie wiadomo gdzie? ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2015 o 11:41

avatar 12345
-1 3

Medycyna oparta na faktach a nie na domysłach/wymysłach/widzimisię. Polecam!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

@Armagedon: nie musisz mówić, że Twoja matka paliła w ciąży. To akurat widać po Twojej zaćmie umysłowej.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
3 3

Ciezarna = tu glupia, jak but z lewej nogi i bedzie cierpiec z tego powodu - to pewnik. Ale dla mnie NAJPIEKIELNIEJSZE jest, ze te debilskie sprzataczki daja jej cynk i nikt nie wystarczajaco nadzoruje, czy pacjentka przestrzega regulaminu szpitalnego i zalecen lekarskich o niepaleniu i niedozywianiu sie jakims gownem. Przeciez personel nie jest identycznie glupi i swoje doswiadczenie zyciowe i fachowe ma, to powinni zaobserwowac zachowanie, wywachac smrod papierosow (chocby z jej ubrania), skontrolowac zawartosc szafy i wywalic ja na zbity leb za niestosowanie sie do przepisow, niech zdycha, albo choruje gdzie chce, ale nie tu!

Odpowiedz
avatar 12345
2 4

@ZaglobaOnufry: w polskich warunkach, gdyby wyrzucali kobiety z patologii ciąży za smród fajek, to musieliby wywalić pół oddziału. Niestety, w polskich warunkach nazwa 'patologia ciąży' nabiera całkiem nowego, cynicznego znaczenia. Na to zjawisko mają według mnie wpływ dwie rzeczy: jeden, szkodliwy mit jakoby nagłe odstawienie palenia było dla dziecka szkodliwe (lol) propagowany przez starych niedouczonych doktorów, oraz społeczne przyzwolenie na tego typu zachowania, prawdopodobnie wynikające z pierwszego mitu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2015 o 11:32

avatar bonsai
2 4

@ZaglobaOnufry: Byłam w ciąży 3 razy - za każdym lądowałam na patologii ciąży. Jeśli chodzi o dietę szpitalną to stanowczo popieram donoszenie jedzenia ciężarnej [chociaż fakt, fast foody to kiepski pomysł]. Nie byłam głodna tylko jak wylądowałam na patologii w bardzo złym stanie psychicznym - wiedząc, że jeszcze nie poroniłam, ale moje dziecko już nie żyje. Przy pozostałych 2 ciążach chyba bym z głodu padła jakby mi jedzenia nie przynoszono... A w trakcie ostatniej ciąży przytyłam zaledwie 4 kg, więc obżarstwa mi zarzucić nie mozna było.

Odpowiedz
avatar bazienka
3 5

a dziecko urodzi sie na glodzie nikotynowym... pieknie. juz mu wspolczuje przy takich rodzicach

Odpowiedz
Udostępnij