Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracuję na Stacji Paliw. Na wszystkich stacjach czynnych całodobowo o północy robi…

Pracuję na Stacji Paliw.
Na wszystkich stacjach czynnych całodobowo o północy robi się rozliczenie dobowe, lecz nie w każdej sieci wygląda ono tak samo. W "mojej" firmie wygląda to tak, że o 23:50 blokowane są dystrybutory i nikt nie może już zatankować, ale jeszcze do 23:55 maksymalnie do 23:58 obsługujemy klientów w sklepie, którzy chcą coś kupić. Od 23:58 do około 00:05 jest przerwa na rozliczenie kas i zrobienie raportu dobowego. Podczas tej przerwy stacja jest otwarta, można wejść skorzystać z toalety, ewentualnie poczekać te kilka minut w środku na otwarcie kas.

Do raportu spisujemy liczniki między innymi z ekspresów do kawy, potem wklepujemy je w system i system sprawdza stan licznika ze stanem sprzedaży, jeżeli coś się nie zgadza wychodzą braki.
Ekspresy są u nas samoobsługowe, stoją na tyle blisko kas że mamy je "na oku", ale na tyle daleko, że gdy pojawia się sytuacja że trzeba podejść do ekspresów, musimy obejść naokoło lady kasowej i zrobić kilkanaście kroków.

Godzina 23:58, wchodzi klient i drepcze prosto do ekspresu, koleżanka grzecznie informuje, że mamy przerwę i niestety nie może teraz nic kupić ani zrobić sobie kawy. Panu się to bardzo nie spodobało i podniesionym głosem próbuje namówić koleżankę, że zostawi jej 5 zł za kawę, a ona sobie potem to "nabije na kasę". Koleżanka odpowiada że ona nie decyduje o tym i żeby rozmawiał na ten temat z kierowniczką i wskazuje na mnie. Pan podchodzi do mnie i nawiązuje się taki dialog:
K-Klient J-Ja

K- Masz tu 5 zł za kawę.
J- Niestety mamy teraz 5 minut przerwy technicznej i z tego powodu nie może Pan teraz zrobić sobie kawy.
K- Głucha jesteś? Ja płacę, robię i wychodzę.
J- Przepraszam, ale nie może Pan teraz zrobić sobie kawy ponieważ robię rozliczenie dobowe, licznik jest już spisany i właśnie wpisuję go do systemu, maksymalnie za 2 minuty będzie Pan mógł zrobić kawę.
K- A co Ty sobie ku..a myślisz?! Płacę przecież, ..uj mnie obchodzi Twoje jakieś rozliczenie. (Mówiąc to już podkłada papierowy kubeczek pod ekspres)
J- Proszę Pana, ale ja powiedziałam Panu...
K- (Przerywa mi w połowie zdania) To ja też ci ku.wa mówię.

Do serwerowni gdzie jest bezpiecznik od ekspresów, miałam bliżej niż do samych ekspresów, więc zrobiłam cztery kroki w tył i wyłączyłam bezpiecznik w związku z czym kawiarki też się wyłączyły.
Wróciłam z kamienną twarzą do kasy kończąc raport. Jak skomentował to ów klient?

K- Gdyby głupota miała skrzydła, to pani umiałaby latać.
Odwrócił się i wyszedł.

I to już nie chodzi o ten licznik, i o ewentualny brak jaki by wyszedł, bo na stacji na której ja pracuję tych braków dziennie i tak jest sporo (duża stacja przy autostradzie, dziennie ponad 1500 klientów), więc jeden więcej nie zrobiłby wielkiej różnicy. Poza tym mogłam sobie dodać tę jedną kawę do tego co już zdążyłam spisać z liczników. Chodzi przede wszystkim o chamstwo. Jeżeli by kulturalnie podszedł i zapytał czy byłaby taka możliwość, bo mu się bardzo śpieszy czy coś, wtedy mogłabym zrobić wyjątek.

stacja paliw

by minionek
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar SirCastic
26 28

chyba: "Odwrócił się i odleciał" ? :)

Odpowiedz
avatar tvh
20 22

Zrobisz wyjątek, przyjmiesz te 5 zł nie wydając paragonu, bo masz kilka minut przerwy w pracy kasy, a później będzie materiał na kolejną historię pt: "kawa bez paragonu - mandat od urzędu skarbowego" :-)

Odpowiedz
avatar rodzynek2
9 9

@tvh: Kto wie, może jakiś urzędnik skarbowy musiał się wykazać i złapać kogoś i wlepić mandat, żeby wyrobić normę.

Odpowiedz
avatar cassis
5 9

Bardzo słusznie zrobiłaś. Na chamstwo odpowiada się niestety chamstwem, bo jak mawiała moja ś.p. Babcia - "cham kultury nie zrozumie".

Odpowiedz
avatar edekzgredek
-3 5

@cassis: Jakim chamstwem? Bez przesady...

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
-1 5

"Ton robi muzyke", a uprzejmosc jest najtansza reklama w KAZDEJ branzy! Mimo wszystko trzeba bylo koniecznie wywalic bydlaka na zbity leb i powiedziec mu dobitnymi i wyraznymi slowami (bo tylko takie zrozumie), gdzie moze sobie te zasrane 5 zlociszow wsadzic, jak tylko zaczal tykac i obrazac bezczelnie. I naturalnie musowo powinien sie dowiedziec, ze nigdy nic nie bedzie mu juz sprzedawane u was, oraz ma natychmiastowy zakaz wstepu. Inaczej idiota moze pomysli, ze dalej wolno mu bezkarnie zachowywac sie nieodpowiedzialnie i nachalnie jak cham.

Odpowiedz
avatar este1
1 1

Jakby nie dosc dobrej woli ze można wejsc do srodka i poczekac chwilę. Wiekszosc stacji sie wtedy zamyka na ten czas i drzwi nie otworzy. Raz nawet z takiej wychodzilam przez zaplecze. Oczywiscie o tym nikt nie pomysli ale trzeba sie skupic na tym zlym.

Odpowiedz
avatar vonKlauS
3 5

@Anadinka: a ja chćie traktorek! Teraz, zaraz czerwony traktorek! Brum, brum ja chieć się bawić! A co w urzędzie czy innym biurze mogę zrobić sam, poza podaniem dokumentów i ewentualnie zajęciem miejsca na krześle?

Odpowiedz
avatar Pramedzs
0 0

Grubo :D

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

moja pierwsza odpowiedzia byloby- "nie jestesmy na "ty"

Odpowiedz
avatar dzialkis
-3 3

@bazienka: Na szkoleniach tego chyba nie mieli. Dały sobie po sobie jechać a nie dały mu się napić tej kawy aby ochłonął. Jak wiadomo człowiek głowny/ spragniony/ zmęczony to i zły. Co kogo obchodzi wasze podliczenie?!! Jedna kawa w skali dnia to nic a gość teraz może psuć renomę. Służbistki.

Odpowiedz
avatar jarmat
2 2

@dzialkis: Jeden gość, drugi gość... A trafi się kontrola z urzędu i będą mieć nieprzyjemności. To już lepiej takiego kretyna znosić niż zwolnienie lub sądy.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

@jarmat: i pozwolic sie obrazac obsemu typowi? no gratuluje godnosci osobistej

Odpowiedz
avatar jarmat
0 0

@bazienka: Skądże. Ja mówiłem o wydaniu kawy bez paragonu - bo @dzialkis twierdził, że jedna kawa w skali dnia to nic. Tymczasem wystarczy, że to będzie kawa dla Pana kontrolującego i kary gotowe. A w znoszeniu chodziło mi o powiedzenie panu "spieprzaj" i nie ulegnięcie.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
1 1

Nauczcie się jednego. W sklepie, zakładzie usługowym powinny być tylko dwa stany: -otwarte na oścież (każdy klient wchodzi i zostaje obsłużony zgodnie ze sztuką) - zamkniete na cztery spusty Jeżeli tak bardzo w waszym dobowym rozliczeniu przeszkadza wam klient, który sam sobie robi kawę, nie wiem, fakt użycia przez niego ekspresu spowoduje nieodwracalne szkody w "SYSTEMIE", należy cały przybytek zamknąć tak, żeby nawet mysz się nie zdołała wślizgnąć. W przeciwnym razie po prostu dajcie człowiekowi spokój, a zrobiona przez niego kawa zostanie zaliczona do doby kończącej się, albo zaczynającej.

Odpowiedz
avatar grruby80
0 4

Kierowniczka, pan i władca. Trzeba błagać na kolanach o kawę. Żyje już długo na tym świecie i zastanawia mnie że jest tylu chamów, a ja jakiś ich nie spotykam.

Odpowiedz
avatar vonKlauS
0 0

@grruby80: nawet nie wiesz jakie cię szczęście spotyka. Czy pracujesz w usługach mając kontakt z wieloma klientami? ps. pewnie gdyby z uśmiechem spokojnie poprosił o możliwość kupna, to by tę kawę dostał.

Odpowiedz
Udostępnij