Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia w którą zamieszany jestem ja i kilku moich znajomych. W dalekiej…

Historia w którą zamieszany jestem ja i kilku moich znajomych.

W dalekiej krainie, jeden z moich znajomych(1) wynalazł na "pchlim targu" stary kredens. Prawdziwy mebel wykonany przez porządnego rzemieślnika i na dodatek z prawdziwego drewna, a nie z płyty. Na zdjęciach zrobił na mnie wrażenie, więc wyraziłem chęć posiadania, a jedyne co mnie powstrzymywało to koszt transportu.

Tu pojawia się mój drugi znajomy(2), właśnie z tamtych okolic miał sprowadzić pilną przesyłkę własnym transportem, miejsca na pace było wystarczająco, więc za przysługę winien byłem tylko butelkę szlachetnej nalewki z mojej piwniczki. Mebel dojechał i okazało się że jest jednak bardziej zniszczony niż pierwotnie zakładałem. Na szczęście znam solidnego amatora, który hobbystycznie zajmuje się renowacją mebli.

Tenże znajomy(3) przez kilka tygodni doprowadził mebel do takiego stanu, że aż miło było patrzeć. Pracy dużo, a i materiały drogie to i zapłata uczciwa, plus kolejna buteleczka z dawnego rozlania pigwówki. Mebel piękny ale nie spełniał jednego kryterium, ergonomii. Jednak ludzie dawniej rzadko wyrastali do prawie dwóch metrów.

Z ogromnym żalem, lecz ku ogromnej radości mojego kolejnego znajomego(4) przeszedł w jego władanie w zamian za kilkanaście portretów Zygmunta Starego.

I na koniec pojawia się ostatni bohater tej powieści. W trakcie spotkania towarzyskiego opowiedzieliśmy powyższą historię przy stole i... okazało się, że wielokrotnie dokonaliśmy przestępstwa karno-skarbowego.

- Znajomy nr 1 - najmniej winny ale nie uiścił podatku za sprzedaż mebla o wartości powyżej 1000zł. Może się bronić, że nic na tym nie zarobił.
- Ja nie zapłaciłem podatku od kupna tegoż mebla
- Znajomy nr 2 - nieodpłatnie przewożąc mi mebel, zgodnie z prawem niejako zrobił mi darowiznę, którą powinienem zgłosić jako przychód. Znowu jestem winien.
- Kajam się ponownie, ponieważ ze znajomym nr 3 nie zawarłem umowy o dzieło, co skutkowało brakiem opłat dla US, a tenże nie zgłosił, że w wyniku tej renowacji uzyskał przychód(dochód?), czyli jest współwinny.
- Mebel zbyłem przed upływem sześciu miesięcy od chwili nabycia i nawet zarobiłem na tym. Winny! Znowu nie zapłaciłem podatku. Ale nabywca też jest winien US podatek, zakupił od osoby prywatnej rzecz ruchomą wartą więcej niż 1000zł, narażając skarb państwa na utratę należnej mu daniny.

Na koniec jestem winien korupcji, bo bohatera ostatecznego odwiodłem od powiadomienia odpowiednich organów państwowych poprzez zastosowanie kolejnych kieliszków ostatków pigwówki, rocznik 2005.

by Rak77
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar fidif
30 32

Z takimi jak wy to tylko na stryczek ;D

Odpowiedz
avatar Moby04
-1 1

Tak z ciekawości: na jakiej podstawie wyciągnęliście takie wnioski? Czy był to przynajmniej pracownik US albo doradca podatkowy, czy tak sobie przy wódeczce rozłożyliście na czynniki pierwsze? 1. Kolega (1) znalazł i kupił za Twoje pieniądze. Nie wykonał żadnej płatnej usługi - to, że pośredniczył po koleżeńsku może się pewnie załapać na dochód w postaci bezpłatnej usługi. Ale w ten sposób to można rozmowę w stylu "ej, Mietek! Idziesz do sklepu? Tak? To kup mi śmietanę i ogórki, bo zapomniałem. Tu masz kasę na to". 2. Na jakiej podstawie stwierdzono, że mebel w momencie zakupu był wart ponad 1000 złotych? Na podstawie tego, za ile go sprzedałeś po renowacji? No bez jaj... 3. Znajomy nr (2) nie przewiózł mebla nieodpłatnie. Doszło do wymiany barterowej: wykorzystanie wolnej przestrzeni za flaszkę. Nie wiem, czy takie rzeczy też trzeba zgłaszać ale raczej nie. 4. Znajomy nr (3). Materiały kupowałeś de facto Ty - że się nie znasz to poprosiłeś go o pomoc. Że to niby usługa? Jasne, może poproszenie kolegi o pomoc w ocenie używanego auta też mam fiskusowi zgłosić? 5. A czy kolega (3) faktycznie uzyskał dochód poza flaszką? To może przy wigilijnym stole należy liczyć, kto ile (I CZYJEJ) wódki wypił, żeby to uczciwie rozliczyć? Znowu BS. 6. A te 6 miesięcy to nie jest przypadkiem kryterium w przypadku nieruchomości? O ile kojarzę to meble są ruchomościami... ps. Przy czym ja się w podatkach nie specjalizuję dlatego pytałem, czy te informacje masz od kogoś z tym powiązanego.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 grudnia 2015 o 22:22

avatar monikamaria
34 40

@Ara: masz chyba jakaś paranoje. Jestem pewna, że minusy są za niezrozumienie, czym są portrety Zygmunta, a nie za islam.

Odpowiedz
avatar lelebr
19 29

@Ara: Dałam minusa, bo zaczyna być męczące czytanie komentarzy o Islamie w tematach z tym niezwiązanych. Mam gdzieś co ktoś myśli, bo każdy ma prawo mieć inną opinię.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 21

@Ara: minus był za Zygmunta Starego, o islamie napisał prawdę ;)

Odpowiedz
avatar sutsirhc
1 5

Sprawdz jacy królowie są na biletach NBP.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
-2 8

@jfk: Masz racje, nawet nie wiedzialem, ze on figuruje na dwusetkach, tak jak przecietny Polak chyba nie wie i nie obchodzi go, kto figurowal na niemieckich markach. Mea culpa.

Odpowiedz
avatar Vitas
19 21

Na stos! Na stos!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 7

@Vitas: Ach te skojarzenia: "Na stos rzuciliśmy nasz życia los, na stos, na stos". Ach te polskie piosenki.

Odpowiedz
avatar Robocik
4 20

Welcome to Poland!!!

Odpowiedz
avatar qulqa
6 8

@Robocik: Kolego, w większości krajów prawo podatkowe jest podobne. I wg niego w większości krajów bohaterowie historii popełniliby jakieś wykroczenie.

Odpowiedz
avatar SirCastic
9 9

Oj oj, Raku! OJ-OJ!!!

Odpowiedz
avatar panna_prasowa
27 27

Przestępstwa skarbowe i jeszcze korupcja...? Człowieku! Dobrze, że się nie wydało, bo musiałbyś już dawno do Meksyku uciekać za taką milionową kradzież prosto od państwa. :D

Odpowiedz
avatar Vitas
11 19

@unitral: W takim razie będzie potrzebny paragon ze stacji i potwierdzenie notarialne, że dokładnie tyle dostał za paliwo ile jest na paragonie. No i oczywiście urzędnik musi sprawdzić czy na pewno spalił tyle ile zatankował. Bo jeśli mniej to znaczy, że odniósł korzyść w postaci kilku litrów paliwa.

Odpowiedz
avatar MonaX
29 29

Znaczy jeszcze melina i nielegalne pędzenie alkoholu?? ;-)

Odpowiedz
avatar Armagedon
21 25

@MonaX: DOKŁADNIE!!! Rak77!!! Ty z pierdla nie wyjdziesz!!!

Odpowiedz
avatar kurczeblade
18 18

@Armagedon: Będzie nam z pierdla paczki przysyłał.

Odpowiedz
avatar Armagedon
14 14

@kurczeblade: No nie wiem. Myślisz, że mu tam pozwolą pigwówkę pędzić?

Odpowiedz
avatar mokry42
19 19

I załomoczą rano do drzwi z okrzykiem ,,otwierać CeeBeeAaaaaaa"

Odpowiedz
avatar didja
22 24

Oj, Rak, coś mi się wydaje, że ten ostatni znajomy uskutecznił lekki szantażyk, coby ogołocić Cię z ostatnich butelczyn pigwówki AD 2005. 1. Znajomy 1 kupił na Twoje zlecenie dla Ciebie mebel. Nie kupował dla siebie i nie odsprzedawał z prowizją, czyli nie zarobił. Dałeś mu w prezencie przedmiot wykonany samodzielnie, na własny użytek, o wartości nieznacznej podatkowo - na pewno mniej warty niż, o ile pamiętam kwotę, 480 zł, więc znajomy nie ma obowiązku odprowadzać podatku od darowizny. 2. Znajomy nr 2 jechał do Twojego miasta w ramach swoich potrzeb. Grzecznościowo zabrał Twój mebel. Nie płaciłeś mu za to, nie nawiązywałeś zlecenia transportu, nic nie musi odprowadzać. Wartość pigwówki - jak wyżej. 3. Znajomy nr 3 - no, tu fakt, jeśli trójka nie ma dg, to najbezpieczniej było podpisać umowę o dzieło, materiały albo zryczałtowane KUP zamortyzowałyby podatek, zresztą jeśli znajomy nr 3 nie obraca jakimiś wyraźnymi kwotami, to mógłby sobie co nieco odzyskać z nadpłaty podatku w następnym roku. Ale i to da się rozwiązać - kiedy była ta transakcja? Przy czym Ciebie można się jedynie czepiać za to, że nie wziąłeś rachunku, to tylko trójka mogłaby mieć trochę nieprzyjemności. 4. Znajomy nr 4 - nie bardzo rozumiem, na jakiej podstawie miałby cokolwiek płacić? Kupił mebel, zapłacił, co miał zgłaszać? Jeśli sprzedałeś przed upływem 6 miesięcy, to prawda, że podatek się należał US, ale to też zależy od tego, za ile kupiłeś, ile włożyłeś w renowację, a za ile sprzedałeś - podatek płacisz tylko od różnicy między uzyskanym przychodem a kosztami. Reasumując: możesz odzyskiwać od znajomego nr 5 zmarnowaną pigwówkę :D.

Odpowiedz
avatar archeoziele
21 23

@didja: Tyle mówi logika. Ale logika to nie jest najmocniejsza strona skarbówki.

Odpowiedz
avatar Rak77
12 18

@didja: - Znajomy nr1 powinien zapłacić PCC3 - kupił coś o wartości powyżej 1000zł od osoby prywatnej. Jeśli kupił na moje zlecenie, a kupował za własną gotówkę, to udzielił mi (krótkotrwałej) pożyczki w wysokości powyżej 5000zł. Co najmniej zgłoszenie a i możliwy podatek - nie ważne że przewóz za darmo - ja NIE wydałem pieniędzy które powinienem wydać za transport a według pokrętnej logiki US jest to mój dochód(?). Natomiast znajomy który mi przewiózł mebel powinien zapłacić VAT (samochód firmowy). - amator hobbysta nie zbiera rachunków na wszystkie materiały które są potrzebne do tego hobby. Jednak pomimo że nie robi tego zarobkowo to powinien wystawić rachunek za usługę i odprowadzić podatek choć sam nie ma jak rozliczyć kosztów. Jeśli nawet zrobił to za darmo to według US traktowane jest to jako darowizna i ja powinienem się rozliczyć z US. - kupując jakąkolwiek rzecz o wartości powyżej 1000zł płaci się podatek. Od firmy Vat a od osoby prywatnej PCC3. Ponieważ wartość mebla wzrosła a i ja poniosłem nieudokumentowane koszty to i sprzedałem za cenę zakupu z dodatkiem tych kilkunastu portretów :). Mój "zysk" też podlega opodatkowaniu. Łapówka na koniec była spożywana w obecności mebla i głównie miała w intencji zabezpieczenie powyższego przed kornikami i rozsychaniem się :)

Odpowiedz
avatar Prankster
14 14

@didja: Co do 4, to chodzi o podatek od czynności cywiloprawnych, zwany powszechnie "podatkiem od wzbogacenia się". Z reguły się go płaci w przypadku zakupu samochodu od osoby prywatnej, ponieważ wtedy jest wymagana cała papierkologia do przerejestrowania samochodu. W pozostałych przypadkach, gdzie wszystko jest załatwiane "na gębę" nikt nie przejmuje się płaceniem tego podatku, a sporo osób nawet nie wie, że taki podatek powinno się zapłacić.

Odpowiedz
avatar katem
9 9

Podatki od tych wszystkich czynności to pestka, ale ile to papieru i czasu trzeba byłoby zmarnować ?

Odpowiedz
avatar unitral
8 10

No ale mebla już nie masz, więc US nie ma dowodu, że go posiadałeś :) Kupujący też pewnie się nie przyzna... Więc nie ma dowodów, nie ma kary ;P

Odpowiedz
avatar moodlishka
5 7

@unitral: za późno. Sam się pogrążył opisując tu tę historię. W tej chwili jest namierzany ;)

Odpowiedz
avatar bonsai
12 14

Nie masz w planach jakiś kolejnych przestępstw? Dawno nie piłam dobrej pigwówki, mogłabym dać ci się przekupić...

Odpowiedz
avatar SaszaRozbieraCiagnik
4 6

Mam nadzieję, że ktoś Ci się dobierze do dupy i zrobi z Tobą porządek. W naszym kraju nie ma miejsca dla takich zwyrodnialców!

Odpowiedz
Udostępnij