Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Niedawno stwierdziłem, że mojemu komputerowi (PC) przydałoby się gruntowne oczyszczenie z kurzu.…

Niedawno stwierdziłem, że mojemu komputerowi (PC) przydałoby się gruntowne oczyszczenie z kurzu. Wybrałem się więc do pobliskiego serwisu komputerowego. Zapytałem, ile taka usługa będzie kosztować.

Gdy usłyszałem 150 zł, nie mogłem uwierzyć. Według serwisanta oczyszczenie stacjonarnego komputera to skomplikowana operacja, wymagająca wymontowania wszystkich podzespołów.

Skoro tak postawił sprawę, postanowiłem podejść go z innej strony. Zapytałem o cenę udostępnienia mi sprężarki powietrza na dosłownie pięć minut. Niestety nie było to możliwe, gdyż według niego jest to specjalistyczny sprzęt.

Szkoda, że dosłownie dziesięć minut później w wulkanizacji dwie ulice dalej udostępniono mi w/w "specjalistyczny sprzęt" za darmo. Natomiast "skomplikowana operacja" trwała dobre dwie minuty i obyło się bez rozkładania komputera na czynniki pierwsze.

serwis_komputerowy

by Satsu
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Arcialeth
7 9

Znany chwyt :D Albo jak przyjdzie debil i udaje znawce, a oni mu przyttakują i gówno wciskają :D

Odpowiedz
avatar Satsu
3 5

@Arcialeth: Tym razem trafiła jednak kosa na kamień :D

Odpowiedz
avatar remixpl
22 30

Ech, wyczyszczenie to nie tylko przelecenie sprężarka po wnętrzu, ale wyciągniecie każdego podzespołu i osobne jego wyczyszczenie, ściągnięcie procesora, wyczyszczenie go ze starej pasty i nałożenie swojej, ponadto ponowne ułożenie okablowania w sposób taki by umożliwić swobodny obieg powietrza...

Odpowiedz
avatar babubabu89
1 15

@Satsu: Powodzenia przy czyszczeniu w ten sposób. Teraz miałeś szczęście ale następnym razem jak ci się wiatraczki zakręcą i spali ci się płyta główna + karta graficzna + zasilacz + to na czym masz inne wiatraczki to zmienisz podejście.

Odpowiedz
avatar Satsu
2 16

@babubabu89: Pracowałem w trzech serwisach komputerowych. We wszystkich używano sprężarek do czyszczenia sprzętu. Operacja zawsze trwała krótko, była skuteczna i nigdy nic się nie spaliło. Możesz mi powiedzieć skąd masz takie informacje bo aż jestem ciekawy.

Odpowiedz
avatar babubabu89
2 6

@Satsu: Bo sam spaliłem w ten sposób kart graficzną. Jak odłączysz wiatraki to spoko ale jak zostawisz podłączone to może się coś spalić chociaż fakt - nie musi.

Odpowiedz
avatar Zlodziej_Fistaszka
5 5

@babubabu89: Zastanawia mnie czy czyściłeś sprzęt gdy był włączony. Mnie również się nigdy nic nie przydarzyło. Pozwalałam sprzętowi ostygnąć, a po czyszczeniu również zostawiałam na dłuższy czas.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

@babubabu89: Pewnie dmuchnąłeś całą siłą sprężonego powietrza w wiatraczek, tak że zamienił się w turbinę. Nikt normalny tego nie robi, zawsze się wiatraczki przytrzymuje palcem, a nie rozkręca się je do prędkości obrotowej wielokrotnie przekraczającej tę do której zostały zaprojektowane. Pod wpływem silnego strumienia powietrza taki wiatraczek potrafi się rozkręcić do absurdalnej prędkości.

Odpowiedz
avatar Doombringerpl
7 13

@Satsu: Oj, Panie kolego. cieszę się, ze twój sprzęt jeszcze działa. A Tobie gratuluję wiedzy na temat elektroniki i komputerów. Możesz już zakładać serwis komputerowy. Zanim się rozpędzę. Tak, usługa zdecydowanie za droga. Powinna wynosić do 100 zł. A teraz fakty. Sprężarka z serwisu oponiarskiego jet najzwyklejszym urządzeniem, które filtruje powietrze tylko z grubych części składowych powietrza. te, które mogą zabić elektronikę i tak są w sprężonym powietrzu. Dodatkowo powietrze w sprężarce jest mokre. Gdybyś miał choć minimum wiedzy, wiedziałbyś dlaczego stosuje się osuszacze i stacje uzdatniania w pneumatyce. A więc mamy sprężone, wilgotne i niebyt czyste powietrze. A ty je wdmuchujesz w kurz na elektronice, gdzie płyta główna ma czasem 6 warstw i zbyt mocne dociśnięcie grozi bezpowrotnym uszkodzeniem. odstępu między ścieżkami są mniejsze od średnicy włosa i na stykach nie są zaizolowane. I może Tobie wydaje się, ze wyczyściłeś kurz. Oby tylko to, co pozostało nie doprowadziło w sprzyjających warunkach do malutkiej iskierki między ścieżkami. A potem będziesz zdziwiony, że szlak trafił procesor, płytę, dysk i grafikę. Zapewne słyszałeś o elektryczności statyczniej, które jest zabójcza dla elektroniki. Możesz mi tu pisać, ze wiele razy łapałeś elektronikę goła ręką bez wcześniejszego uziemienia się i wszystko działa. I być może na 10 przypadków uda Ci się to 9 razy. A za dziesiątym razem poczujesz lekkie mrowienie i dopiero jak włączysz kompa, okaże się, że ch... strzelił elektronikę. Wiesz po co jest BHP? nie po to żeby utrudnić Ci życie. Są to procedury, które mają za zadanie nie dopuścić do powstania zagrożenia w tym jednym na dziesięć przypadków. To samo z procedurami profesjonalnego czyszczenia elektroniki. Za kasę, którą płacisz, serwis bierze odpowiedzialność za konsekwencje swojej pracy. Nie pisałbyś tej historii gdyby wskutek Twoich działań komputer jednak już nie ożył. Napisałbyś pewnie inną o piekielnym oponiarzy, który zepsuł Ci komputer i nie poczuwa się do winy. Ale co ja Ci będę mówił. Przecież pracowałeś w serwisach i wiesz lepiej...

Odpowiedz
avatar Jango_Fett
1 1

@Doombringerpl: 9/10 przypadków. Ha. Znam typa która od 25 lat używa zwykłego odkurzacza do czyszczenia kompa i to bezawaryjnie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 8

@Jango_Fett: A ja znam typa, który zna tego samego typa i mówi, że to nieprawda. Dowód anegdotyczny jest debilny.

Odpowiedz
avatar Andu
2 2

@Satsu: widocznie nie interesowałeś się tym "jakich sprężarek używano", używa się wyłącznie bezolejowych. Ja osobiście aby zredukować poziom hałasu używam elektryczną dmuchawę do liści - nie ma co prawda takiej mocy jak sprężarka, ale wystarczająco mocny strumień powietrza usuwa kurz nawet skuteczniej niż air dustery. Pracowałeś w 3 serwisach ale nie znasz podstaw i pewnie też nie wiedziałeś, że wiatraczki zawsze się odpina ze wtyczek zanim puścisz powietrze przez nie, bo można spalić układ indukcją.

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
6 6

Kiedyś poszłam się porozglądać za laptopem. Oczywiście facet widząc mnie, łażącą między regałami od ponad 15 minut, podszedł i zapytał czy może w czymś pomóc. Więc krótko mu na to, że rozglądam się za laptopem pod grafikę komputerową i gry. W domu wtedy miałam HP Envy, a pan próbował mnie namówić do wyboru jakiegoś tyciego lenovo z 1gb ramu, twierdząc, że to najlepszy model i świetna opcja! Lepszy od mojego obecnego laptopa 4gb ramu:)

Odpowiedz
avatar Carima
8 8

@Hemoglobina: Uwielbiam takich delikwentów. Jak kupowałam mojego lapka (miałam już upatrzony na stronie, poszłam go obejrzeć na żywo i kupić), najpierw pan mnie przeonywał, że w tej cenie lepiej kupić ze słabszą kartą graficzną (ten mój ma gtx1050) ale z dyskiem SSD. Bo się wtedy szybciej uruchamia! Ależ proszę pana, model wybrany przeze mnie ma gniazdo m.2 (widziałam go od środka w internecie jeszcze przed zakupem) kupię sobie porządny SSD a nie te badziewia fabrycznie montowane :D. Po tym zaczął już ze mną normalnie rozmawiać.

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
4 4

@Carima: No, do mojego niestety nie dotarło :P Stwierdził, że się nie znam :D No tak, bo jak szukam komputera do grafiki komputerowej i gier, to totalnie mówi o tym, że się nie znam :D

Odpowiedz
avatar BORCH
5 5

@Hemoglobina: Ale jesteś kobietą więc nie masz prawa się znać. Gorzej w sklepach komputerowych mają chyba już tylko emeryci kupujący prezent dla wnuczka. Marne to pewnie pocieszenie ale Ci powiem, że ja jestem w podobny sposób traktowany w sklepach mięsnych, a już koniecznie w warzywniaku. No bo jak to facet może się znać na jakości i cenach mięsa i warzyw.

Odpowiedz
avatar Yetti
5 5

Tylko czy ten kompresor w wulkanizacji był bezolejowy? Jeśli nie, to trochę oleju mogło się osadzić na komponentach, co w dłuższej perspektywie może (nie musi) doprowadzić do uszkodzenia.

Odpowiedz
avatar Andu
1 3

Czyszczenie to nie tylko czyszczenie z kurzu.... Wymiana pasty termoprzewodzącej na procesorze (dokładne oczyszczenie IPĄ a następnie aplikacja odpowiedniej ilości, na chipsecie, konserwacja wiatraczków począwszy od zdarcia kurzu(celowo piszę zdarcia, bo czasami kurz jest lepki i podmuchanie nie pomaga) przez nasmarowanie mechanizmu smarem teflonowym po reorganizację kabli. Kto się zna zrobi za darmo a kto się nie zna musi zabulić. Wymianę pasty termoprzewodzącej powinno się robić co najmniej raz na 2 lata. A autor wpisu co zrobił? zamiast obniżyć sobie temperaturę podzespołów o 10-15 stopni wydmuchał kurz uzyskując spadek temperatur o maks 3-5 stopni.

Odpowiedz
avatar raj
1 1

Bałbym się czyścić komputer poprzez wdmuchiwanie do jego wnętrza sprężonego powietrza, które może rozgonić znajdujący się w jego wnętrzu kurz nie wiadomo gdzie (np. do wnętrza napędu DVD, itp.). Ja robię coś wręcz przeciwnego: do czyszczenia komputera używam odkurzacza, który powietrze (wraz z kurzem) zasysa, a nie wdmuchuje...

Odpowiedz
Udostępnij