Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jakiś czas temu spisałem za brak biletu pewną dziewczynę. Miała wtedy 17…

Jakiś czas temu spisałem za brak biletu pewną dziewczynę. Miała wtedy 17 lat i chyba 8 miesięcy. Bardzo ładna i dlatego zapamiętałem. Na wystawiony mandat oczywiście słynne "mam wyj....e i tak nie zapłacę"
8 miesięcy potem...
Ona razem z mamusią proszą o ugodę. Córeczka ma komornika za 49 mandatów co z kosztami dało 19 tys, i komornik chce zlicytować kawalerkę jaką odziedziczyła owa dziewczyna.

Teraz piekielność.
Ok mandaty to 11000zł po ile chce Pani spłacać co miesiąc by szybko z tego zejść? Odsetki na miesiąc 32zł.

Wie Pani ja się uczę. 50zł na miesiąc ;-)

Komornik zrobił swoje.

komunikacja_miejska

by Canarinios
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar monikamaria
22 44

Zaraz, to żeby zawrzeć taką ugodę, trzeba rozmawiać ze zwykłym kontrolerem??? I Ty jako kontroler masz prawo taką decyzję podjąć? Moim zdaniem ta historia to fejk jak stąd do Australii. Gdyby te panie rzeczywiście chciały jakiejś ugody, to musiałyby iść z prośbą do kogoś odpowiedzialnego w firmie za windykację. Nikt by Ciebie tam nie wpuścił podczas takiej rozmowy, bo niby po co? Nie miałbyś więc szansy nawet zobaczyć tej dziewczyny, więc nie mógłbyś nic wiedzieć o jej dalszych losach. Sorry, nie kupuję tego.

Odpowiedz
avatar hulakula
7 13

@monikamaria: przecież nie napisał, że poprosiły go o ugodę, tylko, że chciały ugodę. może zwyczajnie ktoś z windykacji przekazał mu info, bo jeden z mandatów był wystawionych przez niego. nie pracuję w windykacji, ani w księgowości- a jednak z plotek księgowych itp- znam większość historii ludzi, którzy chcieli przycwaniaczyć i oszukać na czymś firmę.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2015 o 15:48

avatar konto usunięte
13 35

Scorpion szuka nowego pomysłu na siebie?

Odpowiedz
avatar minus25
0 10

@SecuritySoldier: o co chodzi?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 5

@minus25: Z tego co zrozumiałam, oni wymyślają historie, które się nie zdarzyły. Ja tam się średnio orientuję w tych historiach.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 15

Konrad Motacz: gdzie napisano, że w ciągu roku? Na wyegzekwowanie należności jest nawet 5 lat. monikamaria: gdzie napisano, że ugoda z kontrolerem???

Odpowiedz
avatar monikamaria
8 16

@czekoladziara: a skąd niby nasz szanowny kontroler mógł wiedzieć, że akurat ta ładna dziewczyna przyszła się porozumieć w sprawie ugody i jaką kwotę do spłaty zadeklarowała?

Odpowiedz
avatar broox
5 9

@monikamaria może ma znajomości ;) mimo wszystko historia mocno naciągana

Odpowiedz
avatar piwekundead
4 10

@monikamaria: mógł minąć pannę w siedzibie, gdzie załatwiał sprawy, odbierał dokumenty, wypłatę, cokolwiek? Mógł usłyszeć historię od kolegi/koleżanki z firmy, która się tym zajmuje i skojarzyć nazwisko/zdjęcie? Jest wiele możliwości, Sherlocku.

Odpowiedz
avatar hulakula
3 11

@monikamaria: dziwisz się tak, jakby ludzie NIGDY nie plotkowali i nie rozmawiali o innych.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 7

@monikamaria: no bo kontrolerzy są odstawieni od wszelkich informacji w firmie... jak ktoś na kasie siedzi, to nie wie, co się w głębi sklepu wydarzyło ciekawego?

Odpowiedz
avatar Canarinios
0 4

@piwekundead: siedziba firmy, no i pogadałem z dziewczyną z działu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 16

Nie wiem, czy jest za wcześnie, czy po prostu mózg mi się zawiesił, ale ni cholery nie rozumiem pointy. Wyjaśni ktoś? A historia brzmi prawdopodobnie, nie widzę powodu, dla którego kontroler miałby jej nie znać. Historia o zaległościach panny X i jej przebojach ze spłatą krążyła pomiędzy pracownikami, a kontroler skojarzył nazwisko X z ładną dziewczyną, którą kiedyś spisywał.

Odpowiedz
avatar Soutyss
18 20

Fejk, nie-fejk - nieważne. Ja się zastanawiam gdzie tu piekielność? Panienka miała w pompie, nazbierała mandatów, komornik zrobił swoje... Prawie happy end ;)

Odpowiedz
avatar Armagedon
7 35

Po pierwsze - zgadzam się z większością przedmówców. Ale jeśli nawet nie mają racji i historia jest prawdziwa, to... Po drugie - jesteś kanarem w typie, którego serdecznie nie znoszę. Wykonywanie swoich obowiązków - to jedno. Potępianie osób jeżdżących bez biletu - to drugie. Ale wyraźna radocha i satysfakcja z takiego właśnie finału historii - to już całkiem inna bajka. Jednak, żeby już postawić tę kropkę na d "i", dodam: - Żeby komornik mógł wkroczyć, musi odbyć się sprawa w sądzie, a komornik uzyskać klauzulę wykonalności. Od tego momentu wszelkie działania związane ze spłatą zadłużenia omawia się z komornikiem. NIE z wierzycielem. - Ugodę można zawrzeć z wierzycielem przed rozprawą, albo w jej trakcie na sali sądowej. Z komornikiem nie zawiera się ugody. Co najwyżej deklaruje wysokość możliwej spłaty. - To wierzyciel wskazuje we wniosku sposób egzekucji. Twoja firma musiałaby być wyjątkowo wredna, żeby wskazać jako wierzytelność od razu nieruchomość dłużnika (poza tym musiałaby o niej wiedzieć), pomijając takie możliwości jak rachunek bankowy, ewentualne dochody, lub majątek ruchomy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2015 o 11:22

avatar kuba1983
4 12

@Armagedon: - z wierzycielem można dogadać się zawsze, nawet w trakcie trwającej egzekucji - często pozwala to ograniczyć koszty egzekucji (wierzyciel ma obowiązek wtedy ograniczyć egzekucję, może ją również zawiesić). - sposób egzekucji wybiera wierzyciel i może go dowolnie rozszerzać. Może Panienka nie miała dochodu, konta, ruchomości więc komornik chciał umorzyć postępowanie w związku z bezskuteczną egzekucji i wierzyciel dodał nieruchomość.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2015 o 12:17

avatar piwekundead
13 25

@Armagedon: "Ale wyraźna radocha i satysfakcja z takiego właśnie finału historii - to już całkiem inna bajka" - hmm, jeśli ktoś notorycznie okrada firmę (bo korzystanie z usługi bez płacenia za nią jest tym samym, co wzięcie towaru ze sklepu bez płacenia) i w końcu udaje się go porządnie ukarać, to też bym się ucieszył. Złodziej zostaje ukarany, dla społeczeństwa to świetna informacja.

Odpowiedz
avatar przemenciusz
6 6

@Armagedon: W e-sądzie nie musi się odbyć żadna rozprawa żeby uzyskać klauzulę wykonalności.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 12

@Armagedon: A Ty uskuteczniasz typ logiki, której nienawidzę. Małolata nie jest pokrzywdzoną w tej sprawie, tylko winną. Bardzo dobrze, że spotkała ją kara.

Odpowiedz
avatar pasia251
4 4

@Armagedon: ugodę z wierzycielem można zawrzeć zawsze - po dogadaniu się wierzyciel zawiesza lub wycofuje sprawe od komornika. Z komornikiem również można zawrzeć ugodę, z tym, ze zazwyczaj komornik pyta wierzyciela czy wyraża na to zgodę. Wszelkie ruchomości i nieruchomości wyszukuje komornik, który informuje wierzyciela co znalazł i pyta co dalej. I wierzyciel może zażyczyć sobie egzekucji z nieruchomości, przy czym wysokość długu nie ma znaczenia... oczywiście nikt nie licytuje nieruchomości przy długu rzędu 200 zł, ale już 10 tysięc to całkiem solidna podstawa do takiej egzekucji. I jak chcesz się wymądrzać to najpierw zapoznaj się z tematem, ale nie tylko przez googla.

Odpowiedz
avatar BananUst
1 1

@Armagedon: Sąd Elektroniczny Lublin, mówi to Panu/i coś? Wyroki zapadają w ciągu tygodnia. Poza tym, komornik informuje wierzyciela o stanie zaległości i przebiegu egzekucji. Poza tym, dłużnik może się też dogadać z wierzycielem za plecami komornika.

Odpowiedz
avatar InuKimi
1 3

@Armagedon: Od kiedy potępianie złodziejstwa jest czymś niewłaściwym? Jeśli weźmiesz coś bez zapłaty jesteś złodziejem. Jeśli jedziesz bez opłaty za przejazd - też jesteś złodziejem. Nie ma co takich żałować.

Odpowiedz
avatar grruby80
-2 6

To kary które otrzymała jako osoba nie pełnoletnia, musiała zapłacić gdy już była pełnoletnia. Nie pasuje mi tu coś.

Odpowiedz
avatar lamita
2 18

ludzie naprawdę was oburza ukaranie tej małolaty?? nie płaciła to ją ukarano prosta sprawiedliwość :)

Odpowiedz
avatar juanita
10 10

Jeżeli to prawda, to rodzice tej dziewczyny są debilami. Przecież musieli otrzymywać kilka, jeżeli nie kilkanaście w miesiącu wezwań do zapłaty za jazdę bez biletu. Nie uwierzę, żeby córka była w stanie wszystkie przejąć i zniszczyć. Jak mogli w takiej sytuacji nie zareagować? Ja bym poszła i osobiście kupiła dziewczynie bilet miesięczny, a na zapłatę mandatów sprzedałabym jej laptopa, komórkę czy co tam jeszcze ma. Jak córka ma być mądra, skoro jej rodzice są tak nieodpowiedzialni?

Odpowiedz
avatar yannika
11 13

@juanita: Wydaje mi się dość logiczne, że córka "gdzieś" podłapała mentalność "wisi mi to, i tak nie zapłacę"...

Odpowiedz
avatar grupaorkow
2 8

Za kwotę 19 tys licytowali mieszkanie warte minimum ze 150 tys? Czy ty się gościu czytasz? Egzekucji podlegają ruchomości i nieruchomości o wartości długu, tj takie, które zaspokoją wierzyciela, ale nie na zasadzie, że wisisz komuś stówę, a komornik zabierze ci samochód. To raz. A dwa: w przypadku tego typu egzekucji to na dłużniku spoczywa obowiązek wskazania majątku, który może ulec egzekucji. Panna-cwaniaczka wskazała swoje mieszkanie jako idealny przedmiot egzekucji? No jasne. Historia naciągana jak plandeka na żuku.

Odpowiedz
avatar iwonisphotos
-1 3

@grupaorkow: No też mi się to w mojej małej główce nie mieści, niech i to będzie bardzo mała kawalerka, w bardzo małym mieście. Czyli minimun 80-90 tyś. Tak można? Plandeka na żuku.

Odpowiedz
avatar kuba3690
6 8

@grupaorkow: Nie do końca masz rację. To wierzyciel wskazuje znane mu środki z których można ściągnąć dług, komornik może je rozszerzyć. Powiedz jak to sobie wyobrażasz, dzwoni [K]omornik do [D]łużnika: [K] Dzień dobry tu komornik, ma Pani 19 tysi długu, proszę wskazać skąd mogę ściągnąć należność. [D] Niestety nie mam nic co zaspokoi roszczenia wierzyciela. [K] W takim razie dziękuję, umarzam postępowanie egzekucyjne. cytując Ciebie "Czy ty się gościu czytasz"? Poza tym nikt nie pisze o licytacji mieszkania, a wyrażenie "komornik zrobił swoje" może równie dobrze oznaczać wpis na hipotekę przymusową nieruchomości, należności zabezpieczone hipoteką się nie przedawniają. Panna - cwaniaczka nic nie musiała podawać, jeżeli jest wpisana do księgi wieczystej nieruchomości sąd prowadzący wydział ksiąg wieczystych na wniosek komornika udostępni takie informacje.

Odpowiedz
avatar pasia251
4 4

@grupaorkow: głupoty piszesz takie, ze aż ziemia jęczy - jeżeli panna nie posiadała nic poza nieruchomością to mogli ją zlicytowac przy znacznie mniejszym długu. Biegły szacuje nieruchomość, kwota wywoławcza to 3/4 kwoty oszacowania, ktoś wygrywa licytację, sąd ją przybija, kasa jest wpłacana na konto komornika, który potrąca wierzytelność, koszty sądowe, Koszty zastepstwa procesowego, swoje koszty i resztę wypłaca dłużnikowi. A obowiązek poszukiwania majątku dłużnika spoczywa na komorniku.

Odpowiedz
avatar SaszaRozbieraCiagnik
1 3

@grupaorkow: Gdzieś Ty się chowała? O komorniku zajmującym słoiki nie słyszałaś? Zresztą, mój dobry kumpel pracował w kancelarii komorniczej i z pierwszej ręki znam historię jak gościowi za kilkaset złotych długu nadgorliwy komornik zajął auto o 6 cyfrowej wartości, bo nie chciało mu się poczekać aż dłużnik pójdzie do bankomatu i spłaci od ręki.

Odpowiedz
avatar juanita
4 4

Kawalerkę wynająć, a z pieniędzy za wynajem spłacać zadłużenie. Wtedy na pewno wierzyciel poszedłby na ugodę. Ale jak tu wymagać myślenia od kogoś, kto dał się 49 razy złapać bez biletu.

Odpowiedz
avatar dzialkis
0 4

@juanita: Szkoda, ze codziennie nie dała się złapać po 15 razy. Byłoby bardziej wiarygodnie. Ps. kij ci w oko "urzędniku publiczny"

Odpowiedz
avatar yakhub
2 2

32zł odsetek miesięcznie przy długu 11kzł? Gdzie dają 4% rocznie????

Odpowiedz
avatar Zaczytana13
-3 3

A ile miała płacić? 50 zł dla osoby uczącej się to bardzo dużo. Jakoś nie za bardzo piekielne.

Odpowiedz
avatar razzor91
1 3

@Zaczytana13: Dam Ci prostą lekcje matematyki. Odsetki miesięczne to 32zł, ona chciała płacić 50zł miesięcznie, tak więc realnie spłacałyby 18zł z 19tys długu. W takim przypadku cały dług spłaciłaby w jakieś, hmm, 1056 miesięcy, czyli 88 lat. No to był interes życia dla komornika, czyż nie? :)

Odpowiedz
Udostępnij