Jestem zapalonym biegaczem już od kilku lat. Toteż zaopatrzyłem się w bardziej sportowe, profesjonalne ubranie. Jednym z jego elementów są czarne, przylegające leginsy. I tak sobie tuptam, tuptam. Przede mną dres ze swoja też dresową partnerką.
Dres: Hahahaha, spójrz na siebie.
Ja --> cisza
Dres: Hahaha, wyglądasz jak baba.
Ja: z pewnością zgrabniej, niż Twoja towarzyszka ;)
Na koniec klepnąłem się lekko w pośladki i puściłem mu zalotnie oczko.
Dzięki Bogu, że naprawdę mam dobrą kondycję i refleks, bo chyba chciał mnie zabić.
Jego wybranka serca tez miała na sobie leginsy i jakieś 15 kg nadwagi.
Chodnik
No to w buractwie wyszedłeś na zero. Poszkodowana została towarzyszka "dresa".
OdpowiedzSam jestem raczej grubszy niż chudszy ale masz plusa za ciętą ripostę.
OdpowiedzChyba Scorion bał się przyznać, że w obcisłych gatkach lata i wrzucił historię na "gościnnym nicku". :-)
Odpowiedz@SecuritySoldier: spokojnie, a może to całkiem inny niewinny troll ;-p
Odpowiedz@PiekielnyDiablik: Ej no, też nie przesadzajcie. Przecież taka sytuacja jest możliwa. Czasami jak czytam komentarze do historii o dresach to mam wrażenie, że niektórzy ich mają za jakiś bogów przed którymi drży ze strachu całe społeczeństwo :D Tak nie jest, zapewniam :D
Odpowiedz@Ara: Tu nie o dresa chodzi, a o sposób narracji. Scorpiony mają taki szczególny, dzięki któremu nawet przepis na malinowe ciastka brzmi "epicko, odjechanie". ;-)
Odpowiedz@SecuritySoldier: kurcze, a ja akurat na sposób narracji nie zwróciłam uwagi... Ani na Scorpiona, ani tu. I jak się zastanawiam to dalej nic nie widzę. Czy byłbyś tak uprzejmy i mnie jakoś nakierował? :)
Odpowiedz@rahell: Podstawa to fakt, że on zawsze jest irracjonalnie zaciekle atakowany przy jednoczesnym braku podstaw ku takiemu zachowaniu z jego strony. On nie wykonuje żadnego ruchu w kierunku piekielnych, nawet nie stoi na ich trasie - oni zawsze zbocza żeby w niego walnąć. Kolejna sprawa, super-ekstra riposty i puenty - zawsze jakoś dziwnie nie przystają do reszty treści i komentarzy użytkownika. Tak jakby najpierw była riposta, a potem dopiero domyślono historię. ;-)
OdpowiedzCo zrobiła ci dzieweczyna dresa ,ze o nia zachaczyłes ? Obaj byliście piekielni
Odpowiedz@Mavra: No właśnie... Burakiem był facet, oberwała jego dziewczyna. Jeśli kogoś to naprawdę zabolało - to ją. Jeśli już autor bardzo chciał strzelić ciętą ripostę równie dobrze mógł dogadać dresowi.
Odpowiedz@inga: facetowi też się oberwalo, wszak niemilo usłyszeć, ze się ma niezgrabną dziewczynę. A ona kolejnym razem moze inaczej się odzieje.
Odpowiedz@Grejfrutowa: trenera oszukasz znajomych oszukasz nawet siebie oszukasz legginsow nie oszukasz ;)
Odpowiedz@Grejfrutowa: Dziewczyna ma prawo chodzić w czym jej się podoba. Skoro mimo nadwagi nie wstydzi się chodzić w getrach, to krzyżyk na drogę. Wygłaszanie takich komentarzy pod jej adresem przez autora było zwykłym chamstwem, bo to nie ona, a jej chłopak się z niego wyśmiewał.
Odpowiedz@lazy_lizard: Nie zgodzę się z tym, że dziewczyna z nadwagą ma prawo chodzić w czym jej się podoba, na legginsy też powinna być jakaś klauzula sumienia, albo niech się liczą z uwagami dotyczącymi wielkości zadu.
Odpowiedz@lazy_lizard: co do chamstwa, to wg mnie chamskie było tylko klepniecie, reszta była stwierdzeniem faktu. Oczywiście, dziewczyny mogą chodzić ubrane jak chcą, a ja mam prawo im powiedzieć, ze wyglądają wg mnie niezgrabnie. I to czy się tym przejmą, czy nie, to juz nie moja sprawa.
Odpowiedz@Chanelka: Tak a na jakiej podstawie sie nie zgodzisz? Idąc twoim tokiem rozumowania to sprowadzmy wszystkich do jednych wymarów i jednakowego ubioru. Klauzula na wszytsko co inne tylko standardowe normy. hmm ale jakie to beda normy, kto je wymysli. Oby nie takie osoby jak ty. Cos mysle ,ze jestes jakas sztuczna lala z wiecznym sponsoringiem rodziców lub lubego
Odpowiedz@Mavra: Nie wszyscy muszą być takich samych wymiarów i nosić to samo (noszenie tego samego wyjątkowo mi się nie podoba), wystarczyłoby żeby wieloryby przyjęły do wiadomości, że do szczupłych już nie należą i nie nosiły ubrań eksponujących to jak np. legginsy i inne obcisłe, często niestety przykrótkie, ubrania. A to jak wyglądam, a sztuczną lalą na pewno nie jestem, za czyje pieniądze się utrzymuję to nie Twoja sprawa,
Odpowiedz@lazy_lizard: Idąc dalej twoim tokiem myślenia to rozumiem, że capiącego żula czy żulietty z ciasnego autobusu też nie dasz wyrzucić bo skoro nie wstydzą się śmierdzieć to ich święte prawo, a to że u kogoś może to wzbudzać obrzydzenie zapewne nazwiesz paskudną nietolerancją. A teraz niespodzianka gruba dupa najczęściej z cellulitem doskonale widocznym przez opięte do tego stopnia legginsy, że tracimy pewność czy były czarne czy białe może wzbudzać odrazę.
Odpowiedz@Chanelka: Brak słow na taki sposob myslenia. To ,że tobie nie podoba sie ktos kto ma wiecej kilogramów niz twoim zdaniem powinien miec do noszenia takiego czy innego ubrania nie oznacza , że innym to przeszkadza. Dla mnie osobiście bardziej obrzydliwe jest kiedy widzę wychudzone dziewczyny z krzywymi konczynami ubrane w taki sposob by to jak najbardziej eksponować. Jednak nie uważam bym miała prawo to obrazliwych tekstów w stsunku do nich a tym bardziej by pisać bzdury o jakis klauzulach O widzę ,ze trafiłam w sedno ze sponsoringiem hehe
Odpowiedzale powinieneś się zdecydować czy chcesz trenować maratony czy sprinty, bo nie można tego robić jednocześnie
OdpowiedzAha, a gdybyś miał gorszą kondycję i refleks, to czytalibyśmy historię o tym, jak to wredny dres Cię pobił za niewinny żarcik...
Odpowiedz@Igielka: Dresy często są odważne w grupie ale to tak na prawdę tchórze. Rzadko atakują samotnie.
Odpowiedz@MyCha: czytała Krystyna Czubówna ;)
Odpowiedz@MyCha: Masz prawie rację ;) Dresiarstwo i różnego typu drobni przestępcy zazwyczaj atakują w grupie, tak by przewaga była MINIMUM 2 na 1. Do tego ten jeden musi stać dość nisko w "skali ocen". Każdy napastnik ocenia siłę i umiejętności potencjalnej ofiary. Polega to na szybkim "przeskanowaniu" wyglądu i ubioru: - postura - sposób poruszania się - fryzura - zarost - ubranie - ozdoby - naszywki i emblematy Na tej podstawie następuje ocena, czy taka osoba będzie łatwą ofiarą czy nie. Autor historii miał obcisłe legginsy i strój do biegania... który wygląda dość... hmmmm... pedalsko? ;) Czyli został oceniony jako łatwa ofiara do ataku - na początek zaczepki słownej. Docelowo mającej ukazać humor i odwagę dresika przed jego dziuńką. Oczywiście ten sposób oceniania czasem bywa wadliwy, bo ludzie nie zawsze obnoszą się ze swoimi umiejętnościami i zainteresowaniami. Czasem muszą ubrać się inaczej niż zwykle, a czasem mogą po prostu posiadać jakąś broń.
OdpowiedzBurak z ciebie i tyle. Skoro to chłopak ci zawinił, to czego się pastwisz nad bogu ducha winną dziewczyną? a potem jeszcze uciekasz, tchórzu, żeby w ryja nie dostać... Zaiste masz się czym pochwalić i jest to absolutny brak kultury. Wiesz, że jeśli trafisz na osobę w depresji, to taka dziewczyna popełni przez ciebie samobójstwo? Jesteś żałosnym chamem. A ta historia jest smutna.
Odpowiedz@cassis: ...dziewczyna dresa nie wiedziała że jest gruba??
Odpowiedz@SirCastic: a nawet jesli wiedziała, to co? to trzeba być dla niej chamem i sk%wysynem? Gruba osoba nie ma godności i prawa do życia? Ponawiam - czy autor jako dziecko upośledzone rozumie, ze takie teksty MOGĄ doprowadzić do czyjejś śmierci? to raz. A dwa - są nie na miejscu. Choćby były prawdą.
OdpowiedzNieee, no nie wierzę! Większość waszych wypowiedzi jest tak infantylna, że aż płakać się chce. Widocznie "uderz w stół - odezwą się nożyce". Tak się składa, że jeszcze jedno powiedzonko mi się skojarzyło, mianowicie "kto mieczem wojuje - od miecza ginie." A zdaniem większości dresu miał prawo zaczepić autora chamską odzywką, autor zaś powinien dziób zamknąć, uśmiechnąć się miło i mieć do siebie dystans. A dresu nie powinien mieć dystansu do wyglądu swojej laski? A nie może jej powiedzieć "Dziunia, nie zakładaj ty legginsów, bo wyglądasz jak baleron?" A ona co? Lusterka w domu nie ma, czy jak? Skoro wie jak wygląda i ma to w dupie, bo "mogę się ubierać jak zechcę" - to dystans do siebie bardzo by jej się przydał również. I jakoś tak mi się widzi, że panna nie oberwała tak całkiem za darmo. Założę się, że szczerzyła zębiska z uciechy, jaki to jej "Misio" elokwentny jest, pedałów nie lubi! A autor TEŻ ma prawo zakładać do biegania strój, jaki uważa za stosowny. W końcu nie ubrał się tak na imieniny do cioci, ani na konferencję w biurze. Ani nawet na zakupy w markecie.
OdpowiedzAlez ubierajcie sobie, co chcecie (!), ale slonia zawsze mozna okreslic sloniem, a hipopotama - hipopotamem. Jak sie grubasowi nie podoba, to niech sobie schudnie, ale zawsze latwiej zrec, miec nadwage i pretensje do kazdego i do losu, ale nigdy do siebie.
OdpowiedzNie rozumiem skąd tyle jadu w komentarzach. Na chamstwo odpowiada się chamstwem- milczenie czy kulturalna odpowiedź to jak głową w mur. Brawo dla autora za ciętą ripostę. A wielce poszkodowana mogła nie wyśmiewać, a nie byłaby sama wyśmiana. Poza tym serio- jakąś chudziną nie jestem ale nie potrafię zrozumieć mody na legginsy u hipopotamów.
Odpowiedz@kajcia: ale to pan ortalion się wyśmiewał, a nie jego dziewczyna. Czytamy ze zrozumieniem.
Odpowiedz@cassis: Jak myślisz, jak zareagowała dziewczyna na ten tekst? Zwróciła uwagę swojemu partnerowi, zignorowała czy zaczęła się śmiać razem z nim? Jeśli prawdą jest ostatnia opcja to w pełni zasłużyła.
Odpowiedz@kajcia: szczuple dziewczyny mysla, ze sa pulchne, pulchne- ze sa otyle, a otyle- ze powinny nosic legginsy...
OdpowiedzA mnie zastanawia jedno: skoro autor biegł, a dresio szedł z naprzeciwka, to z jak daleka musieli do siebie krzyczeć, żeby zdążyć odbyć dialog? Albo jak szybko musieli mówić? A może autor przystanął, żeby dać dresowi dokończyć? Oświećcie mnie.
OdpowiedzA jak się wtrącę i powiem, że męskie sportowe legginsy wyglądają na mężczyźnie okropnie i samej chce mi się czasem śmiać, jak widzę tak "męsko" odzianego biegacza, to też mi się oberwie? :) Jeszcze pół biedy jak jest na co popatrzeć;) W mojej okolicy bardzo dużo panów (tych starszych i tych młodszych) na te leginsy zakłada luźne przewiewne gatki i od razu jakoś tak "zdrowiej" się robi.
Odpowiedz@BiziBi: Sam biegam i też mam takie legginsy. I z jednej strony się zgodzę, że szczyt mody męskiej to to nie jest, ale... Nie ma być. To nie ma wyglądać, tylko ma być praktyczne. Ich celem jest utrzymanie ciepła i wentylacji przy pozostawieniu swobody ruchów - i go spełniają. Zakłada się je po to, by wygodnie i efektywnie biegać, a nie np. iść na spotkanie biznesowe. To trochę jak stwierdzenie, że spawacz w masce wygląda okropnie. Owszem, ale on ma to gdzieś, bo jest to narzędzie pozwalające osiągnąć konkretny cel i w tym celu się go używa, a nie dla mody.
Odpowiedz@corey979: Taki problem mogą mieć tylko ci co mylą legginsy ze spodniami. I pal licho jeśli na myleniu się tylko kończy, gorzej jak jeszcze tą pomyłkę w życiu stosują zakładając to jako zwykłe spodnie na zakupy w markecie.
OdpowiedzPrzyznam, że już dawno nie przeczytałam nic bardziej żałosnego. I nie, niech mi się zaraz pod postem nie zbiega zgraja "obrońców". Na moje autor tekstu to taki dorosły człowiek z umysłem nieogarniętego nastolatka. Miał święte prawo, by odwinąć się Sebkowi ale co miał do tej dziewczyny? Nie wiem jak się zachowywała ale jednak to trochę żałosne, że pojechał po niej. I tak, ja wiem, czytałam te iście inteligentne komentarze: "skoro jest gruba to się musi liczyć z tym, że będą jej to wypominać" - takim tokiem rozumowania ktoś kto ma bliznę na twarzy nie powinien wychodzić z domu, bo musi liczyć się z tym, że będą go wyśmiewać na ulicy. Minusujcie ile chcecie ale tylu prostaków i ameb, których jest zbiorowisko na tej stronie, mało w jakimkolwiek innym miejscu.
Odpowiedz@Lucifar: wytłumaczysz w jaki sposób autor obraził tą dziewczynę? mówiąc, że wygląda lepiej niż ona? a to jakaś obelga?
OdpowiedzOd razu zakładacie złe intencje dresa. Może faktycznie uznał, że autor wygląda lepiej i chciał się umówić.
Odpowiedzej serio to, że stwierdził fakt wyglądania lepiej niż tamta kobieta w legginsach jest aż tak obraźliwy??? to ja chyba tutaj czegoś nie rozumiem. w jaki sposób autor ją obraził?
OdpowiedzAż się zalogowałam żeby skomentować. Połowa ludzi broni autora, połowa biednej dziewczyny, ale ja wam powiem jeden fakt - nie wiemy, jak to wyglądało naprawdę. Wiemy tylko, że jakiś koleś w dresie zaczepił biegacza, a ten się wyżył na dziewczynie stojącej obok. Nie wiemy, czy dziewczyna mu również nie dogadała, nie zaśmiała się. Może była obojętna. A jeżeli tak, to czy miał prawo? Nie, moim zdaniem nie miał prawa. Skąd wiemy, czy dziewczyna jest gruba z swojej winy? Wam się wydaje, że ludzie w 99% są grubi ze swojej winy, ale coraz częściej spotykam się z ludźmi chorymi na niedoczynnosć tarczycy czy biorącymi sterydy. Skąd wiadomo, że nie jest chora? Ktoś słusznie zauważył - może dziewczyna ma depresję i teraz będzie czuć się gorzej. Może jest w trakcie odchudzania i cieszy się, że schudła już 5 kg a taki docinek sprawi, że poczuje się gorzej? Ja też nie jestem najszczuplejsza i czasami wychodzę w legginsach do sklepu czy na spacer z psem, bo nie mam potrzeby strojenia się do tego. Na chamstwo odpowiadaj chamstwem, ale nie mieszaj bogu ducha winnych ludzi.
Odpowiedz