Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

"Apel" do osób, które często bywają nazywani mianem "gościa hotelowego". Jestem osobą,…

"Apel" do osób, które często bywają nazywani mianem "gościa hotelowego".
Jestem osobą, która potrafi dużo zrozumieć, staram się podchodzić do ludzi z empatią, uśmiechem, ale niekiedy nawet świętego by szlag trafił.

Z toalety korzysta każdy - od zwykłego Kowalskiego, do samego prezydenta, czy też króla, w teorii nic trudnego ale w praktyce...
Załatwiłeś na swoim "tronie" to co trzeba, podtarłeś się papierem i... no właśnie i nic. Notorycznie w pokojach spotykam się z tym, że woda nie jest spuszczana, często przez tych samych ludzi (długie pobyty). Rozumiem, że naciśnięcie magicznego guziku i szum spadającej wody jest dla Ciebie nie do zniesienia, ale dla mnie widok kup, sików itp. nie jest powodem do uśmiechu.

Jesteś kobietą i masz okres? Super, dzięki temu, że nakleiłaś podpaskę na podłogę lub deskę sedesową, mogę cieszyć się razem z Tobą!

Drogi mężczyzno, szczerze gratuluję, że noc w naszym hotelu się udała, Ty i Twoja kobieta spełniliście swoje fantazje, miło mi, że mogłam odklejać kolekcję zużytych prezerwatyw sztuk 6, przyklejonych taśmą klejącą (!) nad łóżkiem.

Nie wolno palić, w pokojach - eee tam, recepcja kłamie, ja płacę i będę palić! Czujka przeciwpożarowa uruchomiła alarm i wyje na cały hotel - to nie Ty! Chcemy Cię wrobić, Ty niepalący, a ta popielniczka (ew. szklanka z wodą i zagaszonym petem) nie jest Twoja! Pokojówki pewnie podrzuciły.
Inna opcja: zaklej czujkę folią aluminiową, gdy zaśniesz z papierosem i kołdra zacznie się tlić, a Ty szczęśliwie się obudzisz w odpowiednim momencie - zalej wszystko wodą/colą itp, potem przyjdź na recepcję i domagaj się natychmiastowej wymiany pościeli bo "jest brudna" - "głupie" sprzątaczki się nie połapią.

W obudowę kaloryfera wpadł Ci jakiś cenny przedmiot i chcesz go odzyskać - nie ma po co mówić nic na recepcji, po co wzywać Panów technicznych. Przecież masz narzędzia! Rozmontuj wszystko sam, a potem wymelduj się wcześniej. Inni posprzątają i poskładają, dodatkowo powymieniają zniszczone elementy.

Przyjdź z awanturą na recepcję, że miałeś dokładnie 11 ciastek, po późniejszym przeliczeniu wyszło Ci 10 - żądaj zwrotu za cały pobyt i korzystanie z sauny - brak dowodów na jakąkolwiek osobę z personelu(cały dzień wywieszka na klamce od pokoju nie przeszkadzać), zagroź policją, na końcu idź do pokoju i nie wychodź z niego przez dwa dni, nawet na śniadanie.

Narzekaj, że wifi miało być, a go nie ma. Recepcjonista podaje Ci hasło do zalogowania się - Ty masz wpisywać jakieś hasło?! Wifi miało się łączyć, nic nie będziesz wpisywać, bo potem będziemy Cię nękać i wydzwaniać (?).

Podczas sprzątania nie musisz wychodzić z pokoju, to oczywiste. Ale macać się po kroczu i rozpinać suwak możesz dopiero potem - nawet jeśli pani, która powyższą czynność wykonywała bardzo Ci się spodobała.

Z pozdrowieniami od początkującej pokojowej :)

by CichoByc
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar hitman57
19 21

Niektórzy jak jada na wakacje to chyba w domu zostawiają kulturę i poszanowanie dla innych ludzi.

Odpowiedz
avatar chiacchierona
14 14

@hitman57: Tak naprawdę, oni są ich kompletnie pozbawieni. To takie wytresowane pieski, które ewentualnie udają jakieś szczątki kultury przed swoim otoczeniem a jak się od niego oddalą, nie widzą potrzeby i wyłazi szydło z worka.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
-1 1

@chiacchierona: Pan nie widzi, to i dywan można podlać :P

Odpowiedz
avatar rodzynek2
0 0

@hitman57: A tam. To są ludzie, którzy, najczęściej, na co dzień chodzą pod pantoflem żony, męża, rodziców, czy szefa, pracowników i klientów firmy w której pracują. Po przyjeździe do hotelu wyżywają się na Bogu ducha winnych pracownikach hotelu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 12

Koleś rozpina rozporek i prawie wali kapucyna a wy sobie spokojnie sprzątacie? Może jeszcze przy otwartych drzwiach? No super. Odezwać się nie wolno bo zwolnią? Jako pokojówka z większym stażem piszę,że jestem w szoku

Odpowiedz
avatar CichoByc
9 15

@Day_Becomes_Night: Nie no, aż takiego luksusu to nie miał - akurat trafił, że kolega był na recepcji. Gość został poinformowany, że w następnym takim przypadku zostanie wezwana policja i brak możliwości ponownego meldunku w naszym hotelu. Pan przeprosił (niby szczerze), bo nie chciał niby mnie "urazić" i wyprowadził się na następny dzień. Sprzątania oczywiście nie dokończyłam, "pan" tylko usłyszał, ze jest prostakiem. Wzmianki tej nie dodałam, by zbytnio się nie rozpisywać, oraz by historia nie straciła ogólnego "stylu".

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 8

@CichoByc: też tak miałam na początku. Potem było z górki. Tylko,że przez te 2 lata nigdy nie spotkałam piekielnego gościa. Moja koleżanka to dopiero miała. W ich hotelu jest gdzieś 200 pokoi. Ich było 8. Codziennie po 21/24 czy więcej pokoi do robienia. Potrafiła pracować po 3tygodnie bez wolnego. A jak już miała ten jeden dzień,to ściągneli ją do hotelu,bo reszta miałaby po 30 pokoi do zrobienia. Przyszła do nich nowa dziewczyna. Na następny dzień zasłabła z przepracowania i zrezygnowała. Hotel z tych tanich,to i goście specyficzni. W każdym pokoju łóżko i sofa do zasłania. A ja płaczę jak mam 11. Choć i tak kończymy o 14:00( dwie godziny przed czasem)

Odpowiedz
avatar CichoByc
1 1

@Day_Becomes_Night: "Mój" hotel ma 40 pokoi, przeważnie do zrobienia mamy dziennie ok. 10/12. Na początku przerażały mnie duże łóżka, sztywne prześcieradła które po założeniu nie wyglądały dość estetycznie. Teraz już sie wyrobiłam i wydaje mi się to łatwe. Sama sobie się dziwie, ze wcześniej nie umiałam tego ogarnąć :) Niestety, praca jest męcząca i dziewczyna wspomniana przez Ciebie dobrze postąpiła odchodząc - tylko by sie męczyła i pogorszyłaby sobie zdrowie.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
0 0

@Day_Becomes_Night: Ile na ile?! Przecież to jakaś masakra.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 9

Naprawdę się dziwię jak człowiek może się w taki sposób zachowywać. Szczerze współczuję, pokojówka to jeden z najbardziej niewdzięcznych zawodów.

Odpowiedz
avatar CichoByc
9 15

@NoFace: Wiesz, na początku (pracuje od sierpnia) miałam ochotę się zwolnić bo po pierwsze nie miałam wprawy, ani siły fizycznej, ale z biegiem czasu się wyrobiłam. Goście bywają różni, dużo jest również przemiłych osób, które z uśmiechem mówią pierwsi dzień dobry, czy dadzą jakiś napiwek nawet za podanie ręczników :) Praca ciężka, to fakt, ale mamy tak fajnie zgraną ekipę w pracy, że każdego "prostaka" przeżyjemy :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 5

@Shaiennee: no przeczytałam. Obie siebie warte

Odpowiedz
avatar katzschen
4 8

@CichoByc: nie wiem kto Cię tak minusuje za normalne komentarze. Historia piekielna.

Odpowiedz
avatar CichoByc
-1 3

@Shaiennee: Szczerze współczuję tej jakże traumatycznej historii, nie będę podważać jej autentyczności, chociaż wydaje mi się lekko podkoloryzowana. Może podaj namiary na ten hotel, też chciałabym mieć do robienia jeden pokój i być wyłącznie "osobistą" pokojówką :)

Odpowiedz
avatar CichoByc
0 0

@katzschen: Może goście opisani w historii również czytają piekielnych i się rozpoznali :)

Odpowiedz
avatar BlueBellee
1 1

@CichoByc: To chyba pensjonat z dziećmi właścicieli zamiast personelu, skoro 1 na 1 i w dodatku sie tak odzywają. Ewentualnie alternatywna rzeczywistość ;)

Odpowiedz
avatar PablooS
-1 3

Od razu uprzedzam, że się nie czepiam, ale przez to, że czytam na telefonie to wyszło mi, że pani sprzątająca się macała po kroczu i rozpinała rozporek :D Po prostu słowa "powyższą czynność" jest zaraz pod zdaniem o macaniu i rozpinaniu rozporka :D Co do tego wifi to chyba jakaś starsza osoba, która nie ogarnia tej całej technologii w około, bo jakoś nie wierzę, że ktoś umyślnie się tak zachowuje.

Odpowiedz
avatar CichoByc
1 1

@PablooS: Haha, masz rację, "powyższą czynność" można było zrozumieć na dwa rożne sposoby ;) A co do pana od wifi - wiekowy nie był, może lekko po pięćdziesiątce, jednak był bardzo uciążliwym i problematycznym gościem. Gdy już problem wifi został rozwiązany, to potem były za twarde poduszki, za miękki materac na łóżku, niesmaczne dania na restauracji, w ankiecie która znajduje się w każdym pokoju napisał, ze nawet wystrój mamy brzydki - typowa maruda :)

Odpowiedz
avatar krolewnazdrewna
-1 1

Ooo , znam to niestety, ludzie czasami sie jak zwierzeta zachowuja. Zastanawiam sie zawsze, czy w domu tez tak robia ?

Odpowiedz
Udostępnij