Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z wczoraj. Wracając z banku do samochodu zaparkowanego w centrum mojego…

Historia z wczoraj.

Wracając z banku do samochodu zaparkowanego w centrum mojego miasta słyszę huk i wycie dziecka. Jak jeden mąż wszyscy obecni na ulicy rzucili się zobaczyć co się stało a tam taki obrazek: asfalt, na asfalcie dziecko lat ok 2 twarzą do ziemi, na dziecku wózek spacerowy do góry kołami, a do wózka przyczepiony średniej wielkości pies, który musiał coś zobaczyć, szarpnął się i wywinął wózkiem z dzieckiem kozła - dla osoby która posiada nawet połowę mózgu jest to sprawa oczywista i jak najbardziej do wyobrażenia.

Ludzi rzucili się na ratunek, ktoś podniósł wózek, ktoś wziął malca na ręce i uspokaja. I wszyscy zadają sobie jedno podstawowe pytanie: Gdzie są rodzice?

Otóż rodzic - sztuk jeden, płci żeńskiej - robił zakupy w pobliskim sklepie. Dopiero gdy zrobił się przysłowiowy dym, wyszła zobaczyć co się dzieje i wte pędy do dziecka. Ludzie jak to ludzie, grzecznie zwrócili jej uwagę, że matką roku to ona nie zostanie, na co mamusia rzekła głośno i stanowczo:

- To moje dziecko i mogę robić z nim co mi się podoba - i zwracają się do malca - A ty się k*rwa nie drzyj!


Psychotesty przed zapłodnieniem to w sumie nie jest taki zły pomysł...

by krzyjac
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Krolewna_z_Drewna
7 25

Żeby tylko psychotesty. Odwracalna chemiczna kastaracja (dla mężczyzn) i sterylizacja dla kobiet, póki nie zdadzą państwowego egzaminu na rodzica.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
5 17

@Krolewna_z_Drewna: Egzamin musi być powtarzany co jakiś czas.

Odpowiedz
avatar Krolewna_z_Drewna
12 18

@Painkiler: To nie lewackie myślenie, tylko utopijne. Aczkolwiek poczytaj sobie "Nagie słońce" Izaaka Asimova. Tam to dopiero się dzieje, jednak nie chciałabym, by świat tak wyglądał. Tu chodzi o zwyczajną ludzką dojrzałość, gdyż aby być rodzicem, właśnie ona powinna być podstawą. Nie mogę przejść obojętnie, gdy widzę sąsiadkę moich przyjaciół z czwórką dzieci (z czego każde z innej parafii), papierosem w ustach i widocznym na 10 metrów ciążowym brzuchem. Maluchy zaniedbane, ale ona na fajeczki ma. A mieszkanie zapewnia jej opieka społeczna. Ciuchy czy podstawowe produkty dla dzieci przecież zawsze załatwi jakiś Caritas czy PCK, nie?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2015 o 12:15

avatar Painkiler
0 14

@rodzynek2: Ironia ironią, ale sporo ludzi prezentuje takie poglądy bez cienia ironii - o zgrozo bierze się to właśnie z braku zrozumienia czyjejś ironii i szlachetne rozpowszechnianie takich poglądów co bardzo źle się kończy. @Królewna_z_Drewna, im więcej państwo będzie się wpychało do rodziny tym gorzej na tym rodziny wychodzą. Nie chodzi tu tylko o aspekt ekonomiczny, ale też socjalno-społeczny. Im więcej socjalu i pomocy dla "ubogich" tym większą rodzi to patologię. Jak w wypadku rodzin ewidentnie patologicznych będzie dalej trwało pobłażanie, zamiast natychmiastowe i bezpowrotne pozbawienie praw rodzicielskich i prace społeczne(bo więzienie jest nieefektywne) to takich "matek i ojców roku" będzie przybywało, w zastraszającym tempie.

Odpowiedz
avatar Armagedon
12 18

@PolitischerLeiter14_88: Sterylizacja jest zawsze trwała, palancie!

Odpowiedz
avatar Armagedon
3 15

@Krolewna_z_Drewna: Właśnie się zastanawiam, czemu postulujesz dla facetów "odwracalną" kastrację, a dla kobiet sterylizację, która odwracalna nie jest? Czy chodzi o dodatkową karę za to, że wysterylizowana baba będzie nadal mogła ciupciać się, i to z przyjemnością, a chemiczny kastrat nie, gdyż zostanie tymczasowym impotentem? No, ale jak mu "okres karencji" minie - będzie mógł i ciupciać i płodzić, a kobieta zostanie już bezpłodna na zawsze. Ale rozumiem, że to kolejny aspekt "równouprawnienia"?

Odpowiedz
avatar Armagedon
0 12

@Krolewna_z_Drewna: Zaś co do komentarza drugiego. "Nie mogę przejść obojętnie, gdy widzę sąsiadkę moich przyjaciół z czwórką dzieci..." I co robisz? Lejesz ją po pysku, robisz wykład z antykoncepcji, czy obdarowujesz biedne dzieci batonikami? A właściwie co ci do tego, ile ktoś ma dzieci? To twój problem? I skąd wiesz, czy korzysta z pomocy Caritasu, lub PCK? Zresztą, te organizacje od tego są, a ludzie kasę wpłacają im dobrowolnie. Ciebie nikt nie zmusza. Poza tym, na tej swojej "dobroczynności" nieźle zarabiają, "niebojś". Z tego się utrzymują i żyją całkiem nieźle.

Odpowiedz
avatar Krolewna_z_Drewna
0 6

@Armagedon: Zapomniałam dodać, że ta sterylizacja także miała być odwracalna.

Odpowiedz
avatar Painkiler
6 12

@Krolewna_z_Drewna: Pojęć się dziecino doucz, bo sterylizacja i kastracja(jedna z form sterylizacji) z definicji jest nieodwracalna.

Odpowiedz
avatar Krolewna_z_Drewna
5 7

@Painkiler: Ok, miałeś się do czego przyczepić, gratuluję. Miałam na myśli sterowną chemicznie płodność kobiet i mężczyzn. Gdybym pojęcia kastracja i sterylizacja napisała w cudzysłowie, byłoby to zapewne bardziej zrozumiałe.

Odpowiedz
avatar Krolewna_z_Drewna
3 3

@Armagedon: Akurat z tymi dzieciakami spędzam trochę czasu. Bywało, że kupiłam im jakieś słodycze, czy przyniosłam stare, nieużywane gry planszowe (które następnego dnia lądowały w koszu na śmieci przed blokiem)To sympatyczne chłopaki - jeszcze nie są zepsute. Tylko zaniedbane. Najmłodszy z chłopców ma dwa lata i wciąż nie umie mówić, wydaje z siebie jakieś wycie, piski, charki jak zwierzątko. Z matką nie bardzo dało się rozmawiać. Wiecznie wyskakuje z gębą: "To moje dzieci, k*rwa!" albo "Odpier*ol się babo!". Panie z MOPS-u widziałam nie raz. Z autopsji jednak wiem, że takie wizyty są zapowiadane i można się do nich przygotować.

Odpowiedz
avatar ocelota
2 8

@Krolewna_z_Drewna: 2-letnie dziecko może mówić pełnymi zdaniami, może też nie mówić nic poza mama, tata, baba, am. Oba przypadki mieszczą się w normie.

Odpowiedz
avatar Toyota_Hilux
2 6

@PolitischerLeiter14_88: idąc tym tokiem rozumowania ciebie nie powinno być na świecie

Odpowiedz
avatar Krolewna_z_Drewna
4 4

@ocelota: Od 8 lat zawodowo opiekuję się dziećmi. Wiem, że są maluchy, które uczą się szybciej oraz takie, którym opanowanie mowy zajmuje więcej czasu. Chłopczyk, o którym wspomiałam nie mówi nic poza: "hyyyy" lub "eeeee" ewentualnie "uhu, uhu, uhu" - to raczej nie jest normą, by dwulatek zatrzymał się na etapie pomiędzy głużeniem a gaworzeniem. Pomijając fakt, że wciąż pije z butelki że skoczkiem.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2015 o 23:44

avatar Krolewna_z_Drewna
1 1

@Armagedon: Bywało, że przyjmowała takie wizyty. Tyle, że to materiał na osobną, piekielną historię.

Odpowiedz
avatar Toyota_Hilux
1 1

@PolitischerLeiter14_88: znajdź dobrego psychiatrę, dobra rada

Odpowiedz
avatar KoparkaApokalipsy
3 5

@Armagedon: Jak Cię ojciec będzie trzymać w piwnicy i gwałcić, argumentujac, że może zrobić co chce bo jesteś jego własnością to próbę pomocy też uznasz za włażenie ojcu w życiorys bez zaproszenia?

Odpowiedz
avatar Matys909
0 0

@Krolewna_z_Drewna: gdyby były egzaminy na rodzica to przyrost naturalny spadł by dramatycznie.

Odpowiedz
avatar Aksal
-1 1

@Krolewna_z_Drewna: Myślę, że siekierka i pieniek dla facetów i igła i nici dla kobiet by się równie dobrze sprawdziły, a koszy o ile niższe!

Odpowiedz
avatar bloodcarver
19 23

Szkoda że nikt nie zadzwonił na 112. Już by się mamusia nauczyła, że nie takie "co się podoba". A dziecku "przegląd" w szpitalu by nie zaszkodził po takim upadku.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2015 o 12:05

avatar reyden
13 15

@bloodcarver: Dobrze gada , polać mu . Baba by zmądrzała po dostaniu mandatu od policji za niedotrzymanie opieki nad dzieckiem ( czy jak to się nazywa ) . Albo jak by miała kontrolę z MOPS-u czy innej instytucji .

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
3 5

Chyba sobie wklepie w kontakty telefoniczne numer do opieki społecznej.

Odpowiedz
avatar sussana
7 11

A gdyby pies pobiegł za kimś? Dziecko by szorowało twarzą po asfalcie :/

Odpowiedz
avatar Kecaw
9 9

Niektórzy to nie powinni mieć dzieci.

Odpowiedz
avatar Armagedon
12 14

@Kecaw: Albo psów.

Odpowiedz
avatar tick
5 5

@Armagedon: albo i dzieci i psów

Odpowiedz
avatar elefun
-3 7

No popatrz. Moje dziecko odkąd się rozchorowało dwa tygodnie temu, to śpi w dzień a nie śpi w nocy. A my,idioci, siedzimy z nim zamiast zamknąć w piwnicy i zakneblować. Patrzcie nas, naiwnych, sami zrobiliśmy to przecież mamy prawo. Że też nie pomyślałam!

Odpowiedz
avatar Mm25
0 0

Odkąd zostałam mama przekonałam się jak trudno jest się poruszać w mieście z dzieckiem w wózku większość sklepów ma albo schody albo bardzo ciasne aljeki że z wózkiem nie łatwo wejść, ale nigdy nie zostawilam wozka z dzieckiem przed sklepem, wolę iść do innego trudno że jest dalej czy drożej ale nie mogę sobie wyobrazić zostawić dziecko przed sklepem... Biedne dziecko

Odpowiedz
avatar Demolka
0 0

@Mm25: Zawsze możesz zafundować sobie chustę do noszenia dziecka i problem rozwiązany.

Odpowiedz
Udostępnij